Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: hellever w 22 Sty, 2009, 23:00:25

Tytuł: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: hellever w 22 Sty, 2009, 23:00:25
Na allegro http://www.allegro.pl/item536394166_engl_complet_head_cabinet.html pojawił się powyższy zestawik. 
Chciałbym się Was spytać co sądzicie o tym Head'zie SAVAGE 60? Czy któryś z Was go ogrywał i jak ma się brzmieniowo do "większego brata" SAVAGE 120?

 
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: metal w 23 Sty, 2009, 00:07:03
hmm, ja nie gralem, 120 ma 6550 na koncowce a ten el34 wiec roznica jakas bedzie, do tego ma tylko 1 wlacznik power bez stend by. Intuicja mi podpowiada ze moze być czasowe opoznienie załczania stand by ale kto wie jak jest naprawde. ciekawa opcja, za head dalbym maks 2500-3000. wszak na savage 120 gralem bardzo dlugo i dla mnie to byl piec nr 1 zanim przesiadlems sie na SE,
poza tym engl miernoty nie robi, wiec jezeli jest w dobrym stanie to jedzi ograj, nie ma innej opcji.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: hellever w 23 Sty, 2009, 16:49:08
Dzięki metal za odpowiedź. Dowiedziałem się z manuala, że head posiada 2 kanały i co według mnie kłopotliwe to nie ma opcji podbicia pod solo za pomocą footswitcha.
Dostałem odpowiedź, że cena za samego heada 3500 zł + case.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: metal w 23 Sty, 2009, 19:05:26
no tak dwa kanaly, jestem tylko ciekawy ktore pewnie 1 i 4,
tzn savage ma w gruncie rzeczy 2 main channels, clean i krancz wspolna korekcja ale osobne gainy i levele, a drugi to krancz 2 i lead, wspolna korekcja ale osobne gainy i levele, ma jeszcze cos takiego jak rought/soomotch zmieniajac oba kanaly w dosc mocno nasycone srodkiem (przydaje sie na solo), 2 mastery, nie wspominajac o innych bajerach.
Hmm gdyby dolar/euro tak nie podskoczylo to sprowadzilbys sobie za 2500tys.

Hmm za 3,5 wolabym chyba 5150 block letter.
Najgorsze to nie wiem naprawde jak on sie ma do 120tki. 120tka to swietny piec, polecam kazdemu. Nie wiem na ile jest uproszczony ale EL34 na koncowce moze byc ciekawe ja je bardzo lubie i SE kupilem na el34 bo bardziej wole te lamki.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: skarhead w 23 Sty, 2009, 19:13:00
Cytuj
Intuicja mi podpowiada ze moze być czasowe opoznienie załczania stand by ale kto wie jak jest naprawde.

ZTCP (kolega ma/miał tego heada) to tak to właśnie jest rozwiązane bo robiliśmy jakiś research.

Jak gra niestety nie mam pojęcia - kolega coś zaczął narzekać ale podejrzewam że głównie chodziło tu o sound ( i zapewnę prawą rączkę kolegi - również ZTCP :D ) tak więc opinii o brzmieniu nie wygłoszę.

Co do XXL'ki - bardzo fajna paczka.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: Matt-Carnage w 24 Sty, 2009, 02:29:09
tylko 1 wlacznik?
czy nie daje to lampach po dupie?
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 24 Sty, 2009, 02:48:57
Co do XXL'ki - bardzo fajna paczka.

Wrzucę swoje 3 grosze. Owszem, bardzo fajna, ale IMHO VS jest lepsza dla ogółu. Oczywiście to bardzo subiektywna opinia, bo obie paczki grają dobrze. Ta XXLka daje dość dużo dołu (ale nie muli jak mesa, i to jest fajne), VSka daje go mniej. Więc jeśli potrzebujesz dużo basu w gitarze (czyli np grasz w punkowej kapeli i nie ma basisty :D) to brać XXLkę, inaczej może być troszkę dziwnie.

No ale to moja osobista opinia.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: hellever w 24 Sty, 2009, 11:00:23
Ta paczka nie wchodzi w grę, gdyż myślę nad zakupem pożądnej 2x12. Muzykę, którą gram to szeroko pojęty heavy metal. Szczerze mówiąc uparłem się ENGL'a i trochę żałuję, że nie skusiłem się na Blackmore, który był za 3000 zł.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: skarhead w 24 Sty, 2009, 12:50:43
Cytuj
Wrzucę swoje 3 grosze. Owszem, bardzo fajna, ale IMHO VS jest lepsza dla ogółu. Oczywiście to bardzo subiektywna opinia, bo obie paczki grają dobrze. Ta XXLka daje dość dużo dołu (ale nie muli jak mesa, i to jest fajne), VSka daje go mniej. Więc jeśli potrzebujesz dużo basu w gitarze (czyli np grasz w punkowej kapeli i nie ma basisty Chichot) to brać XXLkę, inaczej może być troszkę dziwnie.


Ja wiem? Mam VG i XXL - różnica jest ale nie jest tak gigantyczna.To nie tak, dużo bardziej zależy to od wzmacniacza.do którego to się podpina i jego ustawień - wg mnie paka ta jest dużo sensowniejszym nabytkiem niż paczka mesy oversized bo GRA i w przeciwieństwie do tej ostatniej nie muli.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: Matt-Carnage w 24 Sty, 2009, 12:59:27
moze 60 ma sie do 120 jak fireball (60) do powerballa (100) ?
jesli tak to sadze ze mozna brac nawet w ciemno...

co do blackmora to o moim mowiles? (slow hand motion?:)
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: regret w 24 Sty, 2009, 13:24:44
Ta paczka nie wchodzi w grę, gdyż myślę nad zakupem pożądnej 2x12. Muzykę, którą gram to szeroko pojęty heavy metal. Szczerze mówiąc uparłem się ENGL'a i trochę żałuję, że nie skusiłem się na Blackmore, który był za 3000 zł.
zaluj,zaluj bo do havy E650 jest ideralny :)
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: hellever w 24 Sty, 2009, 14:10:34
Tak, Matt-Carnage mówiłem o Twoim. Jednak wtedy nie mogłem sobie na niego pozwolić.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: Matt-Carnage w 24 Sty, 2009, 21:39:55
ja go jeszcze mam, za jakis czas moze sprzedam to sie odezwij jakby co, jednak tego savage ograj jesli masz mozliwosc bo to moze byc rzeczywiscie ciekawy sprzet
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: primer w 25 Sty, 2009, 15:55:41
miałem savage 60 i miaŁEM SAVAGE 120.

Trudno mi powiedziec jak sie maja brzmieniow do siebie poniewz mialem je w roznych odtepach czasowych.

Tak, ten wzmak ma tylko power dopiero pozniejsze wersje mialy dorobiony stanby.

1 kanał moze pracowac jako clean i crunch ale nie ma sterowania z |FS.

Ciekawszy była opcja crunch z gainem rozkrecona na maxa. Wtedy uzyskalem fajny distrtion, bardzo dynamiczny i czuly na artykulacje.

Kanał 2 to juz typowy englowski high gain ale jakis taki bez wyrazu.
3500 to chyba troche duzo, ja sciagnalem swojego z niemiec ponizej 3 tys chyba jakos 2900 wyszlo z przesylka. No ale tutaj jeszcze jest case.

Ograc i samemu zdecydowac.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: hellever w 25 Sty, 2009, 17:55:18
Dzięki primer.
Wiem, że najlepiej pojechać i ograć, ale 3500 zł w tym momencie przekracza mój budżet. Jednak zakup tego head'a bez case nie wchodzi w grę.
Zastanawiam się jeszcze nad Sidewinder Triple MKIV+,jednak nie miałem z sajdem nigdy do czynienia. Czy można go porównać brzmieniowo do Engla Savage, czy Blackmore?
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: Vlad The Vampire w 25 Sty, 2009, 21:03:37
Zastanawiam się jeszcze nad Sidewinder Triple MKIV+,jednak nie miałem z sajdem nigdy do czynienia. Czy można go porównać brzmieniowo do Engla Savage, czy Blackmore?
Inna bajka zupełnie. Czerwony kanał brzmi mesowato, pomarańczowy gra szybciej i gęściej niż czerwony, ale to nadal takie amerykańskie mesowate brzmienie. Wzmacniacz gra na bardzo wysokim poziomie i nie ma się czego wstydzić w konfrontacji z zagraniczną produkcją. Fasol, niedawno porównywał Sidewindera ze swoim Englem Fireballem, uderz do niego to będziesz miał dane z pierwszej ręki. Tak czy owak, jeśli chcesz brzmienie Engla, to Sidewinder, ni Mesa, to raczej nie są głowy dla Ciebie.
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: zerotolerance w 27 Lis, 2011, 17:37:50
Drobny wykop :D

Panowie, czy da radę jeszcze dostać gdzieś ten amp? Na jebaju nie ma nic oprocz 120. Gdzie jeszcze mogę go szukać oprócz alledrogo, ebaya i ewentualnych for?
Tytuł: Odp: ENGL SAVAGE 60
Wiadomość wysłana przez: Vin$ w 27 Lis, 2011, 19:49:30
też szukam ;p