Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: GNOSiS w 08 Mar, 2016, 14:59:46
-
Hej, znacie kogos kto sie dobrze zna na tego typu wzmacniaczach? Potrzebuje zrobis serwis.
-
Może nie w Małopolsce, ale 1 województwo dalej to Marvel Amps.
-
Może nie małopolska, ale @Razor89 (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=4610) ?
-
Marek z MG- amp ;D
-
Nie wiem, czy to specjalista od mesy, ale jakiś czas temu oddawałem Mese DR do tego gościa (Szczyglice, tuż pod Krakowem):
http://lutnik-krakow.cba.pl/ (http://lutnik-krakow.cba.pl/)
Zrobił, co było do zrobienia, wzmacniacz hula do dziś bez problemów. Pamiętam, że cena pozytywnie mnie zaskoczyła, terminy również.
Kiedyś korzystałem też z usług Hathora, ale tutaj wszystko trwało... i trwało... i trwało, i ciężko było ustalić, co się właściwie ze wzmacniaczem dzieje.
-
Dzięki za kontakty! Możliwe że oddam do gościa ze Szczyglic, bo Hathora to ciągle nie ma lol
-
Ku..a, co za porażka z tym w Krakowie! Normalnie nie mogę uwierzyć. Ten ze Szczyglic to nieporozumienie, nawet nie wiem od czego zacząć - może więc skończę tylko na tym, że zostawiłem wzmacniacz grający dobrze a odebrałem grający z dużo gorszym / słabszym przesterem i z niedziałającymi pokrętłami do presence na kanałach 2 i 3. A ten Hathor, ja pierd....e, gość to jakiś człowiek widmo. Chyba wynajme jakiegoś paparazzo, żeby go w końcu namierzyć. Kraków! Ja pierd....!!!!!!
-
Gnosis. Jestem u Hathorów średnio raz w tygodniu. Fakt ,są specyficzni :-) Na tel ich nie złapiesz.Wzmakami zajmuje się Robert. Napisz na priv to postaram się pomóc.
-
Jedyny dla mnie zaufany człowiek od Mesy to Amp-Doctor ze Szczecina.
-
Zacznę od tego że porażką jest klient który pomimo wielokrotnych prób pomocy nigdy nie ma czasu przyjechać ! i zna się lepiej, od fachowca co dolega jego wzmacniaczowi.
Przywozi wzmacniacz do naprawy w piątek ( zgłoszone usterki: wymiana wentylatora 120 Volt i uszkodzonego mechanicznie potencjometru )
We wtorek przyjeżdża w ciągu dnia i ma wielkie pretensje, że wzmacniacz jest jeszcze nienaprawiony ! i
Dlaczego wzmacniacz jest rozkręcony ! ( wzmacniacz został rozkręcony w celu identyfikacji uszkodzonego potencjometru którego w pierwszym lepszym sklepie się nie kupi)
Chcę go wziąć ! Skandal ( pomimo zamówionych już elementów w poniedziałek )
Wzmacniacz został naprawiony bodajże do piątku w ciągu 3-4 dni od zamówionych części.
I 7-u dni od przywiezienia wzmacniacza do naprawy.
Kiedy go odebrał nie pamiętam gdyż oczywiście nie miał czasu przyjechać i odebrał go ze zwłoką.
Po odebraniu wzmacniacza, człowiek zadzwonił dopiero po 2 tygodniach lub nawet po dłuższym okresie z pretensjami, że wzmacniacz nie działa i coś jest z nim nie tak.
Dlaczego po takim okresie ? Zapewne nie miał czasu :-
Niestety pomimo wielokrotnych prób pomocy i wyznaczeniu kilku terminów przez niego, niestety nigdy nie miał czasu przyjechać :)
Oczywiście cały czas moją winą było, że człowiek nigdy nie miał czasu :)
Wreszcie po znalezieniu czasu przyjechał w sobotę.
Niestety, ale po krótkiej chwili zostałem skrytykowany za próbę pomiaru emisji lamp i przeczyszczenia podstawek kontaktem WL "
Prawie krzycząc, co pan robi z moimi lampami ! :)
Czy Pan wie jak je z powrotem włożyć ,czy w ogóle Pan wie co robi :-)
Na koniec wyrwał mi lutownicę z rąk ! co pan chce robić ! Co pan wyprawia ! " :)
Wtedy podjąłem decyzję, żeby sobie naprawiał wzmacniacz u kogoś innego.
Dając mu namiary, na firmę Hathor.
Podczas dawania adresu Hathora nic nie wspomniał, że tam już był :)
Dlaczego :) ? nie wiem
Później znalazłem chyba na innym forum że wzmacniacz był sprowadzony 3-4 miesiące wcześniej i został podczas przesyłki uszkodzony i być może nietypowe usterki np. mechaniczne powstały w transporcie przez rzucanie wzmacniacza.
A były na tyle nietypowe i niejednoznaczne że po wymianie i krótkim teście nie występowały.
Klient oczywiście wcześnie nic nie wspominał lub porostu nie wiedział.
Kategorycznie podczas zlecenia kazał sobie tylko i wyłącznie wymienić potencjometr i sprawny wentylator na 120 Volt.
Ciekawe co działo się z uszkodzonym wzmacniaczem przez kilka miesięcy zanim przyjechał do mnie ?? być może jeździł od serwisu do serwisu i wszędzie był niezadowolony.
Wzmacniacz został oczywiście sprawdzony po wymianie potencjometru czy działa ( krótki test ) i na tym koniec.
Tak w skrócie :) i
Jeszcze wspomnę że za wymianę nowego potencjometru który klient sobie zostawił ( + przesyłka ) , ekspertyza że wentylator który był sprawny i nie ma potrzeby wymieniać drogiego i nietypowego wentylatora na 120 Volt i szybką usługę.
Nie wziąłem ani złotówki ( pieniądze zostały mu zwrócone )
I pomimo próby pomocy w naprawieniu usterki w późniejszym terminie, choć ewidentnie przyczyna nie leżała po mojej stronie.
Niestety nie nastąpiła tylko i wyłącznie z winy klienta gdyż
NIGDY NIE MIAŁ CZASU :) i na wszystkim znał się lepiej :)
-
Myślisz, że teraz, po czterech latach, znalazł wreszcie czas?
-
Myślę że nie znalazł :)