Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Maro w 11 Sty, 2009, 18:49:24

Tytuł: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Maro w 11 Sty, 2009, 18:49:24
Witam!

Jestem zainteresowany tą paką, jakieś opinie użyszkodników tego sprzętu? Jak się sprawuje w ciężarach? Ponoć to bardzo sprawna paczucha, warto się w to ładować?
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: domas w 11 Sty, 2009, 20:42:03
Ja się w nią włąśnie władowałem niedawno, ale jeszcze nie miałem nawet okazji porządnie wzmaka rozkręcić na niej-jak chwilę na niej pogram, to się na pewno wypowiem. Póki co mogę powiedzieć, że jej ciężar średnio się sprawuje na schodach.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 11 Sty, 2009, 20:50:13
Spisuje się jak należy. Dogaduje się całkiem zacnie z Laneyem GH50L.
Nie siarzy, wszystkie częstotliwości pod kontrolą na eq wzmaka.
Owczur jak się pojawi to pewnie opowie jak się dogaduje z 6505 bo sądzę, że to cię może interesować ;)
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Maro w 11 Sty, 2009, 20:59:05
A prawda, to czekam na tą opinię z 6505 ;)
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 12 Sty, 2009, 05:13:30
zajebista paka, duzo soku, raczej ciemna niz jasna, jak sie przesadzi z basem to dudni (jak chyba kazda), wyglada zajebiscie. czego chciec wiecej? ;D
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Owczur w 12 Sty, 2009, 11:07:59
Owczur jak się pojawi to pewnie opowie jak się dogaduje z 6505 bo sądzę, że to cię może interesować ;)
A pewnie ze opowiem ;p
Imo paka jest bardzo zacna - przedewszystkim, jak juz sie rzeklo, nie wali po uszach siarka, a przyjemnym srodeczkiem i glebszym dolem - nalezy raczej do tych "ciemniejszych".
Na pewnym koncercie zdarzylo sie rozkrecic heada, mniej wiecej,na godzine pierwsza (miedzy 5 a 6) i przyjemniutko grala (pomijam tutaj kwestie przydzwieku 6505ki (przynajmniej moja tak ma)-nieco siarkowego, ale calkowicie do zniesienia ;D). Generalnie mozna na niej bez wiekszego problemu ukrecic dokladnie takie mieseczko jakie lubie (co oczywiscie nie byloby mozliwe bez odpowiedniego wzmeka :D) - mocny, soczysty, ale klarowny wygar.
Stosunek cena/jakosc jest jak dla mnie zadowalajacy, ale na targanie jej na jakies wieksze odleglosci nie ma sie co porywac bez postury Kerrego/Zakka ;D
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: headcharge w 16 Sty, 2009, 18:44:30
Wczoraj kumpel przytaszczyl taka pake na salke :D

Podlaczylismy to pod B52 At100 czy jakso tak, to lampowe cos. Wczesniej gral z paczka Engla 4x12 na v60. NIebo i ziemia :D co za szystosc brzmienia, klarownosc, kilogramy basu- zero tego mulacego, jebniecie ze chej ! Przeczad, idealnie siedziala w  miksie. Musimy jeszcze to porownac z moja englowska 2x12 na v30, to cos jeszcze napisze. Mam kolejny GAS :)
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: ACWC w 16 Sty, 2009, 20:57:04
mam tą pakę i nigdy jej nie zmienię, gram na PEAVEY ultra+  120/60w
wzmak dość podobny do 5150
miałem okazje ograć na tym mese marshalla engla i wszystko siada przy orange
jedyne nad czym bym się zastanawiał to czy nie dołożyć trochę i kupić PPC412AD
trochę lepsza opcja jak na próbach stoisz blisko wzmacniacza
jedyna wada to jej waga ok 50 kg
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Cynic w 22 Sty, 2009, 01:49:48
Fasol, a jak wg. Ciebie gadał wczesniej ten at-100 na Engl'u v60? mocno mnie interesuje opinia w tym względzie, gdyż za moment prawdopodobnie będe grac na takim zestawie.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: headcharge w 23 Sty, 2009, 17:04:09
Powiem, ze gorzej :P Przedewszystkim v60 jak dla mnie maja za malo srodka iw miksie gitara troche ginie, a jak wzmak ma malo srodka to juz w ogole... Natomiast jak gra sie samemu: wzmak - paka bez kapeli jest b. fajnie. Aczkolwiek zdecydoanie woel oranzade. Ma wieksze pierdolniecie, klarowniejsza jest itp. Ciezk otez porownac poniewaz, ten engl na v60 jest z mdf czy ja kto sie nazywa a jedynie przod, tam gdzie zamontowane sa glosniki jest ze sklejki. Bardzo ciekawi mnie paczka engla na v30 no i wersja XXL. Kumpel mowi, ze paka mesy 4x12 tez fajnie chodzila, ale byla bardizej taka mhh zimna. Mowienie o brzmieniu, to tak jak pisanie o tanczeniu :P Ale generalnie ten b-52 calkiem fajnie smigal z ta paczka engla. Powinienes byc zadowolony, jest nawet niezle pierdykniecie. Pograsz a sam sie przekonasz, co w niej jest fajen a co nie :)
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Cynic w 23 Sty, 2009, 18:01:38
Dzięki wielkie za słowo opisu. A o wrażeniach bez wątpienia jeszcze napiszę, za tydzień prawdopodobnie. Po drodze zobaczy się jeszcze, jak to chodzi na v30. W teorii v60 wydają się niezłym rozwiązaniem, bo ten AT-100 jest zdecydowanie środkowy, a v60 w odróżnieniu od v30 mają tego lekkiego scoopa, co (w teorii tak jak mówię) powinno dać nieco więcej liniowego odzewu, bardziej czułego na eq samego wzmaka.

Się zobaczy ;)

A takie PPC z chęcią ogram w niedługim czasie.

EDIT: engl v60 stanął w końcu na sali. nie wiem czemu zdania są takie rozbiezne względem tych v60. Według mnie paczka zabija. Zdecydowanie przeznaczona do szatanów, czyli tak jak lubię :)
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: zuraw w 30 Sty, 2009, 15:21:17
Podłacze się do tematu..

 A jak przy tym wszytskim wypada Orange PPC 212???
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: headcharge w 30 Sty, 2009, 17:14:13
Dobre pytanie, mnie bardzie jinteresuje jak ma sie orange 2x12 do 4x12, bo ja kroznca jest malutka, to wole 2x12, lepsza mobilnosc ;]
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Muchatek w 02 Lut, 2009, 23:27:16
heh, nie pisałem już tu z rok czasu...  Co do paczek Oręża: Miałem jakiś czas temu dwie sztuki PPC412, jedną chyba nawet kupił ktoś z forum :D Bardzo dobre paczki - brzmienie zrównoważone, soczyste, sporo basu (trzeba z nim uważać), mało irytująca góra. Testowałem z Ubershallem (tu szczególnie trzeba uważać z basem), Soldano HR, Englem Blackmore i HK Triampem, ze wszystkim ampami PPC412 wypada bardzo dobrze. IMO sporo fajniejsze niż np. 4x12 Mesa Recto. Dużym minusem jest waga (50 kg) i kiepski tolex, który jest bardzo podatny na uszkodzenia.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: domas w 03 Lut, 2009, 00:18:39
Muchatku, to ja kupiłem;)
Paka bardzo ładnie pracuje mi z sajdem. Zgodzę się z tym, że trzeba z basem uważać. A najważniejsze, że kolor pomarańczowy dodaje +10 do lansu:D
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 03 Lut, 2009, 02:03:51
A mnie ciekawi co jest de facto lepsze. Engl na v30 czy ten orenż. Napaliłem się na engla, ale cięęęężko dorwać chujka na allegro i zacząłem się zastanawiać nad tym wytworem brytyjskiej myśli wojennej, zwłaszcza, że same pochlebne opinie o nim tu czytam. Hm. Towarzysze, warto? Lepsze to będzie od Engla na v30? Pewnie mi odpowiecie, bym sam sprawdził i porównał brzmienia :D Niestety, nie mam możliwości, stąd też moje pytanie.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: skarhead w 03 Lut, 2009, 09:13:26
Cytuj
A mnie ciekawi co jest de facto lepsze. Engl na v30 czy ten orenż. Napaliłem się na engla, ale cięęęężko dorwać chujka na allegro i zacząłem się zastanawiać nad tym wytworem brytyjskiej myśli wojennej, zwłaszcza, że same pochlebne opinie o nim tu czytam. Hm. Towarzysze, warto? Lepsze to będzie od Engla na v30? Pewnie mi odpowiecie, bym sam sprawdził i porównał brzmienia Chichot Niestety, nie mam możliwości, stąd też moje pytanie.

Ale te paczki nie maj prawa grać identycznei choćby z tego powodu że Engl ma głośniki frontloaded a Orange tradycyjnie rearloaded.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 03 Lut, 2009, 09:20:17
Wybacz, ale czy ja gdziekolwiek napisałem, że spodziewam się, że będą grać identycznie?
(https://forum.sevenstring.pl//Themes/sevenstring_white/images/warnwarn.gif) Az, wpisz Polskie nazwy miast z profilu, lamiesz regulamin
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: skarhead w 03 Lut, 2009, 10:07:04
Wybacz, nie pisales,

napisales za to "A mnie ciekawi co jest de facto lepsze. Engl na v30 czy ten orenż"

Nie wiem jak oceniasz "faktyczną lepszosc"? Czy chodzi o konstrukcję czy o brzmienie?

Wydaje mi sie ze powinno sie dobrac to pod katem wspolpracy z headem i końcowego efektu, który pragniemy uzyskać, a nie tą która zwycięży w konkursie w abstrakcyjnej kategorii "faktycznej lepszości".

Jezeli chodzi o konstrukcję to bazując na kontakcie z oranżadą sprzed paaaru lat (nie powiem teraz o brzmieniu bo po prostu nie pamiętam) to paka wydawała się bardzo solidnie zrobiona, engle mam więc mogę powiedzieć że również wykonane pro (co też mogę ze spokojem sumienia o mesie powiedzieć).

Napisałem pewne informacje, być może oczywiste, ale w moim odczuciu o znaczącym wpływie na końcowe brzmienie kolumny - tak samo jak  zresztą głośniki ( w tym wypadku irrelewantne), i wymiary paczki (orange wiekszy i głębszy).
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 03 Lut, 2009, 10:11:11
Tzn ja pakę będe podpinał pod Sidewindera. Zastanawia mnie tylko, jak to będzie gadało z Orange, bo z Englem rozmawia zacnie. A nuż z Orange będzie lepiej... :)

A o "faktyczną lepszość" chodziło mi w kwestii charakterystyki brzmienia. W obu przypadkach przeciez jeśli o konstrukcję chodzi to myślę, że jest to zawodowe (i nie pisać, że brzmienie też :D).
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: skarhead w 03 Lut, 2009, 10:18:05
Tzn ja pakę będe podpinał pod Sidewindera. Zastanawia mnie tylko, jak to będzie gadało z Orange, bo z Englem rozmawia zacnie. A nuż z Orange będzie lepiej... :)

A o "faktyczną lepszość" chodziło mi w kwestii charakterystyki brzmienia. W obu przypadkach przeciez jeśli o konstrukcję chodzi to myślę, że jest to zawodowe (i nie pisać, że brzmienie też :D).

Ok, tylko chodzi mi o nastepujace rzeczy: orange w ogolnym odczuciu jest ciemny i raczej "okragly" (dodaje - AFAIK), engl z kolei jest wg. mnie mocno srodkowy, z ultraszybkim punchem i dynamicznym basem(co jest efektem objetosci ale tez wlasnie montazu glosnikow od przodu zamiast - tradycyjnie - od tyłu)

Orange bedzie wydaje mi sie ze z racji glebokosci paczki inaczej juz gadał, do tego ma głośniki od tyłu - bardziej wyrównane brzmienie, i wolniejszy atak w porownaniu do kolumn o konstrukcji takiej jak engl.

0 to mi chodziło :)
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 03 Lut, 2009, 10:24:31
Hm, świetnie! W końcu ktoś mi pomógł od A do Z :D Teraz wiem, że potrzebuję zatem Engla na v30. Dzięki za pomoc, skarhead. ;) Chyba, że ktoś brutalnie acz trafnie argumentując zniszczy mój kolumnopogląd na tę kwestię.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: primer w 31 Paź, 2013, 16:19:48
Odświeżam!

Jak jest z nowymi pakami? Co z tymi chińskimi v30, czy one są w tych nowych orendżach?

Polecacie, czy nie?

prawda czy mit?
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: gos.sebastian w 13 Lis, 2013, 11:12:20
Ja mam Orendża z 2011 z Thomman'a i z Mesą spisuje się wyśmienicie. W tym przedziale cenowym może konkurować z paczkami Mesy, ew. jakimiś customami. Jedyny minus tej paczki dla mnie to jej gabaryty i waga :)

Ps. Ja ze względu na zmianę gear'u i fakt, że przenoszę się do salki bez windy to będę sprzedawał moją ppc412 więc gdybyś był zainteresowany to wal śmiało ;)

Posty połączone: 13 Lis, 2013, 11:14:33
jeszcze odnośnie brzmienia - dopóki sam nie ograsz to nie wiem czy dasz radę ocenić po wypowiedziach innych ludzi. Przy dużych paczkach wzmak/gitara/efekty i kable robią swoje.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Mr.Pineapple w 15 Lis, 2013, 21:39:51
Odświeżam!

Jak jest z nowymi pakami? Co z tymi chińskimi v30, czy one są w tych nowych orendżach?

Polecacie, czy nie?

prawda czy mit?

Grałem na dwóch PPC412, jedna była naprawdę stara i rozegrana na brytyjskich v30, druga nówka rocznik bieżący na chinczykach.

Jest zbyt dużo czynników poza miejscem produkcji v30tek żeby jednoznacznie określić różnice, ale...

Stary orendż kurwił tak że aż łezka sie w oku zakreciła. Podjarany tym faktem kupiłem nowego orendza. Niestety brzmiał tak chujowo w odniesieniu do starego że go szybko sprzedałem.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Yony w 16 Lis, 2013, 07:38:47
Słowo klucz - rozegrana. Głośniki są jak japońskie motocykle. Trzeba im dać po dupie, żeby zaczęły chodzić.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Mr.Pineapple w 17 Lis, 2013, 13:29:23
Słowo klucz - rozegrana. Głośniki są jak japońskie motocykle. Trzeba im dać po dupie, żeby zaczęły chodzić.

A tego o japońskich motocyklach to nie wiedziałem ;D
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Hesu w 21 Lis, 2013, 08:03:00
Słowo klucz - rozegrana. Głośniki są jak japońskie motocykle. Trzeba im dać po dupie, żeby zaczęły chodzić.

Dokładnie tak jak pisze Yony, różnica jest wyczuwalna nawet w paczkach które pograły intensywnie kilka tygodni.
Tytuł: Odp: Orange PPC412
Wiadomość wysłana przez: Mr.Pineapple w 21 Lis, 2013, 17:59:31
Słowo klucz - rozegrana. Głośniki są jak japońskie motocykle. Trzeba im dać po dupie, żeby zaczęły chodzić.

Dokładnie tak jak pisze Yony, różnica jest wyczuwalna nawet w paczkach które pograły intensywnie kilka tygodni.

Dlatego też wspomniałem że stary orendż był rozegrany i porównanie nie jest żetelne.