Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: GNOSiS w 01 Lis, 2015, 09:29:19
-
Hej, nie mam w ogole doswiadczenia z takimi wynalazkami ale chyba nie obejde sie bez tego. Na probie output na 1.5 juz jest za glosny a i tak nie jestem w stanie wydobyc tego brzmienia z ktorego Mark IV slynie. Do tego to lampy w koncowce musza chodzic prawie na max.
Jaki polecacie poskramiacz mocy do tego? Czy jest bezpieczne uzywanie czegos takiego? O czym trzeba pamietac uzywajac power soak? Czy jakosc tych urzadzen mocno wplywa na brzmienie?
-
Tweed,Trioda,class A.......próbowałeś? Myślę, że powinieneś uzyskać ''dobre'' brzmienie w warunkach ''domowych''.
-
Mark IV slynie tez z tego ze NIE TRZEBA go rozkrecac na max by uzyskac markowe brzmienie.
Radze zaczac poszukac przyczyn niezadowolenia gdzie indziej.
Jesli koniecznie attenuator to ja sprawdzony mam - Rivera Rock Crusher - wprawdzie nie uzywam go do Mark IV
(Mark jest wyjatkowy pod wieloma wzgledami i wspaniale brzmi w przyzwoitych, nie za glosnych, glosnosciach).
Rock Crusher sprawdzil sie w miare dobrze z wiekszoscia wzmacniaczy (Dual Rec, Single Rec, 5150, EVH, Soldano, Bassman, Rockerverb) . Tak jak inne attenuatory zmienia brzmienie bardziej lub mniej w zaleznosci od stopnia tlumienia itp (praw fizyki nie przeskoczysz), ale efekt koncowy jest co najmniej zadowalajacy.
-
Z mojej strony polecam Weber Mass. Jest dodatkowe podbicie na treble więc jakoś można go dokręcić do oczekiwań. Widziałem, że gdzieś krążą po internetach.