Długo się zastanawiałem, czy to w ogóle wrzucać do internetów, ale w sumie sława, hajsy i fendery z custom shopu same się nie zrobią. Chwalę się zatem moim kolejnym, niekomercyjnym, wesołym patykiem.
Po jakichś 2 latach od ostatniego projektu nastąpił ten dzień, kiedy dostałem szaleńczego tu i teraz. Prawie 2 tygodnie później zmajstrowałem powód dla którego piszę ten temat.
Nowego patyka nazwałem roboczo Dzida Bojowa. Posiłkowałem się wsparciem kolegów przy robieniu i montażu siodełek, a poza tym wszystko zrobiłem sam. Nauczyłem się wielu fajnych rzeczy grzebiąc popołudniami przy tym potworku.
Specka, jest wesoło:
- Korpus: black limba, top jaki widać z klonu płomienistego, boczki kotibe, - Gryf - jeden kawałek wenge, główka klon, podstrunnica palemoon, - Skala 25,5", - Płytka od elektroniki oraz ta pod mostem z palisandru, - Klucze zwykłe, strapy schallera, most ABM, - Stalowe progi w ilości 24 sztuk, - Pickup duncan designed, potencjometr volume.
Jak brzmi? Będzie filmik. Komentarze ogrywających są pozytywne.
Wrzucam jedno zdjęcie poglądowe, a w drugim spoilerze dużo zdjęć ze szczegółami :)
Tytuł: Odp: Leswar Guitars - Dzida Bojowa! Nowości wypasy!
Wiadomość wysłana przez: Mat w 15 Paź, 2015, 23:32:42
Szacun za zrobienie samemu (sam chciałbym się nauczyć), ale przyznam szczerze: gdybym trafił to gdzieś w internetach, to umieściłbym w topicu o najohydniejszych wiosłach. :D
Długo się zastanawiałem, czy to w ogóle wrzucać do internetów, ale w sumie sława, hajsy i fendery z custom shopu same się nie zrobią. Chwalę się zatem moim kolejnym, niekomercyjnym, wesołym patykiem. ....... ....
Całym sercem jestem za, jednak jest coś co mnie boli i serce me krwawi .
Długo się zastanawiałem, czy to w ogóle wrzucać do internetów, ale w sumie sława, hajsy i fendery z custom shopu same się nie zrobią. Chwalę się zatem moim kolejnym, niekomercyjnym, wesołym patykiem. ....... ....
Całym sercem jestem za, jednak jest coś co mnie boli i serce me krwawi .
Długo się zastanawiałem, czy to w ogóle wrzucać do internetów, ale w sumie sława, hajsy i fendery z custom shopu same się nie zrobią. Chwalę się zatem moim kolejnym, niekomercyjnym, wesołym patykiem. ....... ....
Całym sercem jestem za, jednak jest coś co mnie boli i serce me krwawi .
Fendery to na handel tylko :D Mimo wszystkich ułomności każdej ich gitary, pozostanę fanem marki. Chociażby po to, żeby od czasu przypomnieć sobie, że teraz w gitarach mam lepszy dostęp do 24 progu, niż w Fenderze do 15. No i te bendy na radiusie 7,25, poezja :D
Czuję się jeszcze zobowiązany zwrócić uwagę na pewną rzecz. Kojarzyć moje patyki z normalnymi gitarami i patrzeć na nie w tej kategorii to moim zdaniem duże nadużycie. Nie to mam na celu :)
To ostatni patyk, zrobiony jakieś 2 lata temu. Zafascynowany Skervesen Guitars szarpnąłem się na multiskalę. Full sosenka.