Forum Sevenstring.pl
Gitary 7- strunowe => Gitary 7-strunowe => Wątek zaczęty przez: Stachu w 03 Wrz, 2015, 09:56:24
-
Czy znacie jakieś sposoby, żeby coś zmienić jeśli chodzi o wygląd podstrunnicy? Chodzi mi tutaj o efekt nadania jakiejś świeżości, tzn. rozjaśnić, pociemnić... Gita to Ibek RGD7421. Być może ją wcześniej sprzedam, ale gdyby u mnie została to może poeksperymentuje.
Jeszcze jedno zapytanie - czy wełna stalowa 0000 będzie zbliżona grubością do wełny brązowej o oznaczeniu - 50 mikronów, 0,05mm? nie znam się.
-
O ile dobrze kojarzę, to temu Ibkowi pamiętam olejek cytrynowy jest konieczny. Poprzedni właściciel chyba nie do końca dbał o odpowiednie nawilżenie. Śmigaj z np Dunlopem 65. Ale to zajmuje trochę czasu. Podobno szybciej wychodzi bejcowanie, ale to po jakimś czasie schodzi. Podobno.
-
Podłączam się pod to, co pisze @Mother Puncher (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=3652), poza tym, olejek nawilża odpowiednio podstrunnicę, co także jest nie bez znaczenia w tym temacie. Regularne stosowanie olejku cytrynowego przyciemnia podstrunnicę palisandrową do takiego stanu, że wygląda kolorystycznie bardziej, jak heban.
-
Mam taki olejek, a ostatnio trafiłem na: "Many string and accessory manufacturers offer conditioners for your guitar. But be aware that most of these products, including lemon oil, contain harmful chemicals and solvents that will damage your guitar’s wood and finish."
i z tego samego artykułu
"When cleaning your guitar’s finish, avoid furniture polishes like Pledge, which contains lemon oil, or products that contain d-Limonene, alcohol, solvents, or silicone. All of these will damage the finish over time. "
art na premierguitar.com ::)
-
Co do bejcy to prawda, że zaczyna schodzić po czasie. Ja zrobiłem swoją na czarno i po ok 2 miesiącach niezbyt intensywnego użytkowania widać lekkie prześwity. Ale tragedii nie ma. Olejki same w sobie przyciamniają, ale też na jakiś czas tylko. Duński olej sam w sobie jest ciemny (nawet ten "naturalny"), może to by dało radę. Na palisander pasowałby w sam raz. IMO.
-
Przez około pół roku smarowałem regularnie podstrunnicę lemonem w Gibsonie SG Standard i z umiarkowanieciemnob rązowego, pociemniała do prawie czarnej.
-
Czy ktoś przetłumaczy co to jest "bore oil"? wiem, że olej, ale z czego?
aaa, że niby pochodny ropy czy cuś, ogólnie "olej z dziury"
-
Chyba z dupy. Smaruj cytrynko, będzie dobrze.
-
Z cytrynką to jest różnie. Ile gitarników tyle opinii. Ja np słyszałem, że cytryna wysusza.
-
Chyba z dupy.
No no.
-
Z cytrynką to jest różnie. Ile gitarników tyle opinii. Ja np słyszałem, że cytryna wysusza.
Wysusza ale tylko na kaca ;)
Można i czarnym salcesonem smarować, ale lepiej używać dedykowanych rzeczy.
-
Łysy super wszystko wyjaśnił. Polać mu!
Jeśli podstrunnica mocno zasyfiona, przelecieć benzyną ekstrakcyjną a potem dowolnym olejem mineralnym. Jeśli ktoś jest eko to może lnianym wysmalcować ale będzie mu śmierdzieć podstrunnica. Gicior są specjalne oleje do drewna: tung/danish i gun stock oil ale to też są oleje mineralne. ;)
-
Przez około pół roku smarowałem regularnie podstrunnicę lemonem w Gibsonie SG Standard i z umiarkowanieciemnob rązowego, pociemniała do prawie czarnej.
Jeśli tylko wcierałeś ten olej a nie czyściłeś podstrunnicy przed olejowaniem to nic dziwnego ze pociemniała. Dodatkowo z palisandrem zakonserwowałeś tłuszcz z paluchów.
Jeśli chodzi o samo olejowanie to najciekawsze są oleje które w miare szybko krystalizują, oleje do kolb strzelb są znakomite oleje do parkietów także. Ten cytrynowy to jak dla mnie takie niewiadomoco ani to czysci ani konserwuje.
Natomiast wracając do kolorowania i przyciemnienia to istnieją woski barwiące i te są mocno skuteczne. Gorzej jest z rozjasnianiem, na bank trzeba szlifować zeby zdjąc warstwę wierzchnią która sie utleniła i upaprał a egzotyki przedziwnie sie utleniają więc bez szlifu ani rusz. W czystą podstrunnicę musisz wetrzec albo kapon albo inne cuś które nie spowoduje sciemnienia drewna. A jak lubisz mocno eksperymentowąć to wcieraj wode utlenioną ale uważaj na możliwe plamy ;)
-
Przez około pół roku smarowałem regularnie podstrunnicę lemonem w Gibsonie SG Standard i z umiarkowanieciemnob rązowego, pociemniała do prawie czarnej.
Jeśli tylko wcierałeś ten olej a nie czyściłeś podstrunnicy przed olejowaniem to nic dziwnego ze pociemniała. Dodatkowo z palisandrem zakonserwowałeś tłuszcz z paluchów.
Jeśli chodzi o samo olejowanie to najciekawsze są oleje które w miare szybko krystalizują, oleje do kolb strzelb są znakomite oleje do parkietów także. Ten cytrynowy to jak dla mnie takie niewiadomoco ani to czysci ani konserwuje.
Natomiast wracając do kolorowania i przyciemnienia to istnieją woski barwiące i te są mocno skuteczne. Gorzej jest z rozjasnianiem, na bank trzeba szlifować zeby zdjąc warstwę wierzchnią która sie utleniła i upaprał a egzotyki przedziwnie sie utleniają więc bez szlifu ani rusz. W czystą podstrunnicę musisz wetrzec albo kapon albo inne cuś które nie spowoduje sciemnienia drewna. A jak lubisz mocno eksperymentowąć to wcieraj wode utlenioną ale uważaj na możliwe plamy ;)
Tak, na pewno wcierałem bez czyszczenia :*
-
A kto Cie tam wie ;)
-
A kto Cie tam wie ;)
No proszę Cię, są jakieś granice ;)
-
Ja używając od paru lat GHS Fast Fret żeby se czyścić struny zauważyłem że ładnie konserwuje też podstrunnice,jest na bazie białego oleju mineralnego. Jak pierwszy raz używałem tego to uważałem żeby podstrunnicy tym nie usmarować, ale z czasem zauważyłem że nie ma negatywnego na nią wpływu....wręcz przeciwnie ładnie konserwuje podstrunnicę ,ale na ciemno
-
A kto Cie tam wie ;)
No proszę Cię, są jakieś granice ;)
Kiedyś też tak myślałem ... ;)
-
Ja do wszystkich gitar używam oleju lnianego. Czasami podstrunnica wymaga nałożenia kilku warstw, bo poprzedni właściciele nie wiedzieli, że drewno się wysusza. Dodatkowo zauważyłem, że podstrunnica po dobrym nawilżeniu, czyli takim, że olej już nie wchłania się w nią, robi się ciemna i śliska. Co do palisandru. Palisander palisandrowi nie równy. Niestety wraz z walką rynkową producenci stosują prasowany palisander, a ja nie nazwałbym tego już palisandrem ;)
-
A taki Yamaha Bore Oil to mineralny?
-
Mnie zawsze bawi stwierdzenie ze olejek cytrynowy (ktory stricte posiada zapach cytrynowy i nic wiecejz cytryny) "nawilza" podsrtunnice.
-
A Dunlop 01 i 02?
-
Mnie zawsze bawi stwierdzenie ze olejek cytrynowy (ktory stricte posiada zapach cytrynowy i nic wiecejz cytryny) "nawilza" podsrtunnice.
Mógłbyś rozwinąć?
-
Polej sobie rece olejem, czy sa nawilzone?
-
każdy wie, że najlepszy na nawilżanie korpusu i gryfu jest krem Nivea
-
Ja profilaktycznie stosuję kremy: na noc, na dzień i pod oczy
Pomogły mi z cerą i dlatego właśnie smaruję nimi moje Ibki
-
Ok, ja i tak wypróbuje Yamaha bore oil. Ale co z tymi grubościami, czy wełna stalowa 0000 jest podobna do wełny brązowej o grubości 0,05mm? Chce czymś też odświeżyć progi, dwa pomysły to: wełna brązowa i pasta polerska w postaci stałej.
-
Są śliskie i mięciutkie.
Więc widzę wspólnie doszliśmy do wniosku, że najlepiej srogo lać na podstrunnice wodą. Wtedy bedzie extra nawilżona i soft. Jak po kremie Nivea. O kurwa...no tak! Wszyscy zapomnieliśmy o kremie fuckin NIVEA!!!!!111
Bo niedługo tutaj dojdziemy do wniosku, że wszystkie preparaty domyślnie przeznaczone dla gitarzystów są tak na prawdę przeznaczone dla frajerów, którzy dają sobie wciskać srogie gówno, które nadomiar złego - nie działa i lepiej korzystać ze specjalnych stolarskich preparatów dla wtajemniczonych.
-
Nie wiem kto napisal, zeby nie uzywac lemonka lub innego srodka, bo na pewno nie ja.
Uzywam Dunlopa 65 od prawie 10 lat i jestem zadowolony z jego dzialania czyszczacego i konserwujacego. Wysuszonej na wior podstrunnicy juz nic nie pomoze, nawet Nivea.
-
wszystkie preparaty domyślnie przeznaczone dla gitarzystów są tak na prawdę przeznaczone dla frajerów,
Pierwsza sensowna wypowiedź w tym temacie.
-
Taa, najlepiej to nasrać i rozsmarować, a będzie nawilżone konkretnie ::)
Limonka zła, krem nivea zły, wszystko o kant dupy obić. Nic dobrego nie ma.
-
Olej mineralny spoko, dunlop 65 też spoko, tylko mniej ekonomicznie. Pytanie tylko, czy jest sens popadać w paranoję, bo można urwać 10 pln na 3-4 lata? No, chyba, że ktoś ma/robi tych gitar kilkaset rocznie, wtedy rzeczywiście zaczynają mieć sens takie rozważania.
-
Ja dla siebie używam wosku może więcej zachodu niż przy oleju ale po wypolerowaniu pod palcem przyjemniej.
Jak juz masz to robić to tez polecam woski barwiące nie penetrują tak głęboko jak bejca i efekt z dużym uporem + papier 800 można cofnąć ale robienie tego z progami to katorga.
-
Wal lniany. Śmierdzi na początku, ale później przechodzi, a tanio wychodzi i starcza i starcza.
Ja trzymam w lodówce małą buteleczkę, żeby się nie zjełczał, bo wtedy będzie mocniej walić :D
-
Wal lniany ;) Dobre. Dla niedowiarkow niech bedzie to, ze pol swiata lutniczego leje smierdzacy olej lniany na gitary ;)
-
Sorry że odgrzebuję temat ale ten film poglądowy rozwiązuje wszystkie dylematy dotyczące konserwacja gity. Łaziło to na fejsie, korciło mnię więc skopiowałem i musiałem to aż wrzucić u siebie
http://www.youtube.com/watch?v=2umZAmgcRvg (http://www.youtube.com/watch?v=2umZAmgcRvg)
-
Nie rozumiem. Umyta to umyta, na chuj drążyć temat? :D
-
A spinają się o krem i majonez :D
-
A spinają się o krem i majonez :D
Historie z kremem znam ale MAJONEZ to dla mnie nowość. :o Jakiś link można gdzie takie rzeczy piszą?
-
A, na grupie gitarowe graty zacząłem trochę trollować i skończyło się na margarynie, majonezie i opalarce dla pozbycia się wilgoci :D