No i w końcu stało się. Zostałem posiadaczem całkiem starego PRS'a z okresów totalnego Vintydżu :)
Takie oto maleństwo czekało na mnie, aż wrócę z wakacji:
PRS Standard 24 Vintage Cherry, 1990 ! Pełen oryginał. Elektronika, przystawki, Sweet Switch, most z jednego odlewu MILLCOM...
(https://lh3.googleusercontent.com/GbuzpOrOzamDbAXdYxE25PC4WoCSOORp0p8XEXKZxns=w1238-h928-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/pbZ9ROpgvp-GG8FyZbrnFEPR6KZUoFCoQi-ceE2rm58=w1238-h928-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/gmHRr92jXmWRhBvf0PhY7hDJPtOZEYtSRcHIPu4vLYI=w1238-h928-no)
(https://lh3.googleusercontent.com/Ibz-PaVNNXM3jdpsiSH1O6ClG2pzYpZCNx1jFx8krWk=w1238-h928-no)
Więcej zdjęć tutaj:
https://plus.google.com/u/0/photos/102585801695506799758/albums/6188408097122857153 (https://plus.google.com/u/0/photos/102585801695506799758/albums/6188408097122857153)
Wiosło z historią, podobno grało swego czasu m.in. w zespole TATU.
Kupione przypadkowo i nie tak oczekiwane jak pierwsze Customy (ach, ten mój Royal Blue....http://forum.sevenstring.pl/gitary-barytonowe-i-inne/%28ngd%29-prs-custom-1994-czy-trzeba-pisac-cos-wiecej-%29/25/ (http://forum.sevenstring.pl/gitary-barytonowe-i-inne/%28ngd%29-prs-custom-1994-czy-trzeba-pisac-cos-wiecej-%29/25/))
No i te 25 lat też widać, bo wiosło zaniedbane jak rzadko które co do mnie trafiało. Ma też parę obić w tym jedno większe na rogu korpusu, ale na szczęście żadnej tragedii nie ma. Ale wyczyściłem, nasmarowałem, zakonserwowałem i wiecie co? To wszystko jak wyglądała/wygląda nie jest ważne. Nieważne, że zaledwie Standard, że bez ptaków czy DAT TOPU. Ważne że zapierdala jak trzeba. Podobno wiosła należy oddawać w celu rozegrania, ale to chyba tylko legenda ;) Ten niepozorny kawałek drewna jeszcze bez pieca wariuje... Dalsze pisanie chyba nie ma sensu. Ja się zakochałem i tyle... ;)
A teraz idę grać, bo cieszę się jak małe dziecko z resoraka marzeń :D
PS. Sprzedam Ibaneza :D