Co lale? Nie spodziewaliście się takiego obrotu sprawy? :D Już zapomniałem jak ten wzmak napiera! Istny czort. :devil: Bez dopałki buldożer a z TSem rozjuszony buhaj, jak go giez ukąsi to i konia przegoni. Sustain w obu przypadkach po wieki. Na czerwonym OD1 Edek z fabryki kredek, no po prostu brownowo. A czysty chyba najładniejszy w marshallach. Czad po maksie! :headbang:
Eno! W sumie mógłbym go sprzedać bo już drugiego Belzebuba mam na radarze ale jak to kurwi! :D
Tytuł: Odp: \ NMD / Mesy sresy - Marshall ku^$@#$!
Wiadomość wysłana przez: Luke w 15 Maj, 2015, 21:53:12
Bdb piec. Mój dawny GAS (i czasem żałuję, że nie spełniony, bo sprzęt za sensowną kwotę i do tego dobrze grający). Swoją drogą ostatnio można go dorwać w śmiesznych pieniądzach.
JCM 2000 spoko - miałem okazje macać i sprofilować ale... IMO JVM to najlepszy wzmak od Marshalla żeby tylko jebany tak nie szumiał i brumił ;D Gratsy!
JCM 2000 spoko - miałem okazje macać i sprofilować ale... IMO JVM to najlepszy wzmak od Marshalla żeby tylko jebany tak nie szumiał i brumił ;D Gratsy!
Pozdrawiam.
jvm spoko. nawet bardzo, ale 2555 go zjada. potwierdzone info :)
JCM 2000 spoko - miałem okazje macać i sprofilować ale... IMO JVM to najlepszy wzmak od Marshalla żeby tylko jebany tak nie szumiał i brumił ;D Gratsy!
Pozdrawiam.
jvm spoko. nawet bardzo, ale 2555 go zjada. potwierdzone info :)
A JSX gada jak Meska Single :D http://forum.sevenstring.pl/wzmacniacze-i-kolumny/(nad)-peavey-jsx/25/ (http://forum.sevenstring.pl/wzmacniacze-i-kolumny/(nad)-peavey-jsx/25/)
JVM to kombajn brzmieniowy i tak nakoksowany, że aż za bardzo skompresowany. 2555 SJ jest tak głupio drogi a mało kto wie, że ma clipping diodowy jak w tańszym 2210/05 (czyli nie full lampa). :P Pozostają wszelkie wariancje Plexi, osiemsety 2203 no i właśnie DSL (celowo pomijam TSL bo to inna bajka). Kasowo wiadomo ale jeśli ktoś już zdecyduje się na DSL warto wziąć pod uwagę rocznik wzmacniacza. Dlaczego? A no dlatego, że wszystkie przed 2003/4r. miały następujące problemy: 1. rezystory (bodajże w zasilaczu) węglowe, które po prostu eksplodowały; 2. rozpadające się reverby; 3. problem z masą na gniazdach out (nie było połączenia pomiędzy jackiem 16 ohm a resztą i jak walnął włącznik w gnieździe to nie stykało i trafo głośnikowe papapapapa); 4. przewodzące pcb (pod wpływem temperatury robiły się zwarcia, fajna atrakcja tak w ogóle); 5. wcześniej czy później prawie w każdym sprzed 2003 miał floating bias (raz wyskoko raz nisko, trzeba modować bo inaczej lampki papapapapa i ogólnie kał). Także ten teges, teraz wiecie dlatego takie fajne ceny DSLek. :D
No i jeszcze Papa Het na takim grau: http://youtu.be/qgnKU1y8pGc (http://youtu.be/qgnKU1y8pGc)