Forum Sevenstring.pl
Muzyka => Muzyka => Wątek zaczęty przez: hollowintervals w 17 Sty, 2015, 02:31:31
-
Zakochałem się po EP Infinite Death, i od tamtego czasu nie zawodzą, mimo iż się zmienili minimalnie. Ostatnio w Polandii grali pod koniec listopada jako support Suicide Silence - przechuj. Polecam - całkiem prosta muzyka, głównie deathcore ale są wstawki z dżę-ę-ę. A, ich perkusista to ośmiornica. https://www.youtube.com/watch?v=xAmz0QrUxqw (https://www.youtube.com/watch?v=xAmz0QrUxqw)
-
Na płycie brzmią spoko ;)
Jednak live moim zdaniem tragedia , przynajmniej w Minodze było strasznie
-
Są skuteczni to przede wszystkim moim zdaniem ich atut,bo gra jest dla mnie na poziomie.Potwierdzę,że lee to ośmiornica,bo taki mały typ a co robi,z reszta inni tego samego dnia nie odróżniali się aż tak od niego.
Byłem pod minogą w Poznaniu,tak jak Ty.Stwierdzam,że na płycie lepiej..-nagrywanie w studio no proszę..
dla mnie na żywo nie ma takiej różnicy bo to "dobry koncertowo zespół"
Aversion Crown grało przed TAIM i ...zatem trzy gitary 8-strunowe na aktywnej elektronice,blasty i totalny chaos w brzmieniu to nie był ich klub na zagranie numerów,a grą mi się podobają.Dźwięk niszczył,że myślałem ze klub się rozpadnie hehe dosłownie :)
grał też Aegaeon i Heart Of Coward- oba w pytę koncertowe zespoły,a nie każdy band na żywo brzmi fajnie,lecz tylko na płycie.
Pamiętam do dziś ten gig i wspominam z mega uśmiechem na twarzy :headbang: :headbang: :headbang:
-
Aversion Crown sam chaos, Aegon czy jakoś tak no wokal dla mnie zniszczył wszystko>
Heart OF A Coward zabrzmieli praktycznie jak na płycie wszystko czytelne.
TAIM po prostu siał chaosem moim zdaniem.
-
Zespół mega, też się zakochałem po Infinite Death, ale Holy War sprzed roku... Jak po tak zajebiście zmiksowanym "Hate" można wypuścić takie coś... Przecież te gitary są spod koca jakby się nie słuchało. Widocznie poszli w ślady Vildhjarty :D
http://www.youtube.com/watch?v=hf04EYSifjE (http://www.youtube.com/watch?v=hf04EYSifjE)