Forum Sevenstring.pl
Gitary 7- strunowe => Gitary 7-strunowe => Wątek zaczęty przez: m4ody w 19 Gru, 2014, 18:35:08
-
Jak ktoś tu zauważył przewinąłem hurtową ilość Schecterów i kilka innych wioseł. W tym towarzystwie Jackson to niby żadna rewelacja. Gitara jak gitara :)
Do tej marki jednak mam sentyment. Mam dwie szóstki z wczesnych lat dziewięćdziesiątych i te gitary brzmieniowo i lutniczo kładą większość tego co miałem w rękach. Ostatnio nadarzyła się okazja wymiany DR7 na COW7. Zajebiście podoba mi się prostota tej gitary. Jeden pickup i jest czarna jak dupa szatana :)
Fajnie brzmi, jest wygodna. Akcje da się ustawić rewelacyjnie nisko. Gdyby jeszcze miała floyda byłaby idealna, ale i tak ma dożywocie :D
Poniżej rodzinna fotka :)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi.imgur.com%2FdLvBRBv.jpg&hash=96950ed31b96be1fa81939bdff5e2665d4848687)
-
Gratulacje! Świetna zamiana i kolekcja też bardzo ładna :headbang:
Pozdrawiam
-
Dzięki. Szczególnie dla Ciebie Seba, bo jakoś nie dowierzałem, że będzie aż tak dobrze w stosunku do DR7 ;)
-
Daj więcej fotek samego COWa.
-
Nie ważne czy 6/7 strun. Zawsze zajebiste wiosła. Z warpigiem nie chciał mi grać ale z painkillerem napierdalał znacznie fajniej niż malwood RGT :headbang:
-
Gratulacje. Genialne wiosło. Jak większość japońskich Fenderów ;)
-
Czarny dżekson to nie gitara, TO STAN UMYSŁU. :D
Gratki, fajne trio. :)
-
Graty, zarzuć więcej zdjęć COWa!