Forum Sevenstring.pl
Gitary barytonowe i inne => Gitary barytonowe i inne => Wątek zaczęty przez: .rogaty w 28 Lis, 2014, 20:13:17
-
Nie wyczymię, muszę się pochwalić już dzisiaj. :E
Sprzedałem ostatnio elektryka, bo nie stać mnie już na prąd do gitary, ale żeby nie wypaść z obiegu postanowiłem sobie kupić jakiegoś niedrogiego akustyka. Na 90% byłem przekonany, że chcę Dowinę, bo już kiedyś miałem, bo fajna, bo z Czech... Ale w pewnym znanym niemieckim sklepie zobaczyłem takie coś:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi.minus.com%2FjUEd6YcCruYHx.jpg&hash=07bc93b308703fadbd5ea787e73acf3ece7e080f)
I automatycznie się spociłem. Już tam grzyb, że chińska i ma swoje niedociągnięcia - gitary wyspecjalizowane zawsze zajmowały w moim złotym (czyt. małym, twardym i żółtym) serduszku szczególne miejsce. Ale akustyczny baryton, w dodatku za grosze? No kurwa, muszę!
I dobrze, że musiałem, bo gita grubo przerosła wszelkie moje oczekiwania.
Jest olbrzymia. Jest diabelnie głośna i wygodna. Jest kompletnie szalona. I brzmi jak coś, co normalnie kosztuje co najmniej 3K. No po prostu zakochałem się od pierwszego e-moll (czy co tam wypada w tej pozycji w stroju A-standard).
Wykonanie jest więcej niż przyzwoite - ot, po obniżeniu akcji (a zjechałem bardzo dużo) jedna struna zaczęła mi dzwonić na 6 progu. Znajdzie się też parę niedociągnięć w lakierowaniu, ale za sound, który jest mocny, gładki i słodki jak miód jestem w stanie wybaczyć takie drobiazgi.
BTW. jeżeli ktoś ma problemy z wypróżnieniem, to bardzo polecam fabryczny setup - 3 mm akcji po stronie basów, menzura 27,75", struny 16-70 a wszystko nastrojone do B-std. Zesrałem się nie tylko ja, ale również mój kapodaster oraz kot brata, który akurat przyjechał w odwiedziny.
Więcej fotek będzie jutro jak słoneczko dopisze. Powyższa ma charakter czysto emocjonalny i została wywołana chomikiem.
-
Akustyczny baryton. BARYTON. Chrystę.
WANT.
-
Wiela to kosztowało ???
-
Niewiela. Jest cena u Niemca na stronie.
-
Okurwa. Wreszcie ktoś kupił to wiosło na które się ślinię od dawna. Gratki :)