Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Ledjent w 15 Lis, 2014, 05:08:59
-
Dobry wszystkim :)
Ostatnio zacząłem się zastanawiać nad upgradem dotyczącego mojego sprzętu gitarowego. Laney IRT-Studio, moja potencjalna pierwsza lampa, która wydaje się być idealna do studia jak i do grania na żywo.
Obecnie posiadam Line 6 PODa HD Pro, który podłączony jest do końcówki mocy Rocktron Velocity 300, a z rocktrona wyjście na pakę Line 6 4x12.
Jestem zadowolony z PODa, dobrze się spisuje i nie broi, chociaż czasami przeszkadzają mi jego symulacje. Chciałbym się pobawić w cztery kable i od pewnego czasu zacząłem zastanawiać się nad lampą. Myślałem o budżetowej Bugerze, ale lepszą opcją wydaje się Laney IRT-Studio.
Teraz dwa pytania do was - osób, które posiadają tego Laneya, osób które o nim słyszały, bądź miały z tym wzmakiem styczność.
Jeśli już bym zakupił Laneya:
1. Czy jest różnica w dźwięku pomiędzy IRT studio czyli 15W, 19inchowym wzmakiem, a normalnym headem 60W czy 120W?
2. Co sądzicie o metodzie 4 kabli z moim podem hd pro? Czyli wszystkie szmery bajery z Poda ale dźwięk bezpośrednio z Laneya?
Jeśli ktoś ma próbki samego wzmaka lub jakichś eksperymentalnych połączeń to prosiłbym o wrzucanie linków czy cuś ;)
Pozdrawiam!
-
1. Różnica na pewno będzie bo studio i irt mają inne lampy mocy. Ale ta różnica pewnie objawi się dopiero po rozkręceniu wzmaka.
-
Witaj. Nie posiadam ani poda , ani laneya, jednak coś tam wiem z autopsji nt. tzw. metody czterech kabli. Otóż przez ostatnich kilkanaście miesięcy grałem w konfiguracji axe fx 2 plus head ( te się zmieniały - mesa dual, hellstone ) i niby byłem bardzo zadowolony , ponieważ miałem main signal z głowy a wszystkie efekty z axe. Jednak zauważyłem, że mimo podłączenia axe w pętlę wzmaka koloryzował on sygnał , nieznacznie ale jednak ( i w mesie i w hellstonie ). I powiem ci, że nawet mi się to podobało, kiedy grałem rzeczy szybsze wymagające precyzyjnego zwartego soundu ( gram w dwóch kapelach , w jednej coś tam metalizuję ;D a w drugiej gram rock/bluesa ) jednak już klasyczne brzmienia były zbyt ciasne, że się tak wyrażę. Reasumując jeśli szukasz typowych brzmień vintage, okrągłych, z dużym headroomem to ja bym wybierał całkowicie analogowy tor sygnałowy natomiast jeśli jednak lubisz trochę cyfry w brzmieniu metoda czterech kabli Ci się spodoba ( sprawdź tylko jaki rodzaj pętli jest w tym laneyu ). Obecnie zrezygnowałem z heada i z fractalem używam lampowej końcówki mocy - i nigdy nie było lepiej, szukaj zatem kombinuj i się nie bój !!! Pozdrawiam.
-
Różnica pomiędzy wersją 15W, a 60W będzie pewnie już na niskich głośnościach. Oba wzmacniacz które zrobiłem mają praktycznie ten sam preamp, a jest spora różnica. 50W jest na 6L6WXT, a 18W na lampach EL84. Mała różnica będzie między 60W i 120W, jeżeli są na takich samych lampach.