Forum Sevenstring.pl

Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: a197 w 22 Wrz, 2014, 10:17:40

Tytuł: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: a197 w 22 Wrz, 2014, 10:17:40
http://www.yamahaszkola.pl/ (http://www.yamahaszkola.pl/)
Miał może ktoś styczność ze szkołą muzyczną Yamaha? Może ktoś swoją pocieche tam szkoli?
Wrażenia?
Za każde info wielkie dzięki.
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Phoenix w 22 Wrz, 2014, 10:39:59
Do państwowej lepiej swoją pociechę zapisz.
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: a197 w 22 Wrz, 2014, 11:03:25
Znam osobiście dwa przykłady gdzie szkoła państwowa muzyczna więcej szkody wyrządziła niż pożytku (wiemwiem to nie jest reguła), więc mam troche dystans do tej instytucji, sam nie wiem....
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 22 Wrz, 2014, 11:29:03
Ja skończyłem 2 stopnie państwowej i w życiu bym nie chciał do jakiejś jamachy. ;)

BTW jakie szkody wywołała?
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Semedi w 22 Wrz, 2014, 11:43:22
Ja skończyłem 2 stopnie państwowej i w życiu bym nie chciał do jakiejś jamachy. ;)

No i co z Ciebie wyrosło? :D
U mnie państwówka wywołała totalną niechęć do grania na instrumencie. Kończyłem skrzypce. Podejście strasznie chujowe. Ale potem obudziło się u mnie zło i jest perka.
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 22 Wrz, 2014, 11:49:01
Ja skończyłem 2 stopnie państwowej i w życiu bym nie chciał do jakiejś jamachy. ;)

No i co z Ciebie wyrosło? :D
U mnie państwówka wywołała totalną niechęć do grania na instrumencie. Kończyłem skrzypce. Podejście strasznie chujowe. Ale potem obudziło się u mnie zło i jest perka.

A u mnie rozbudziło świadomość muzyczną, radość z gry i tworzenia. Też nie kończyłem szkoły na gitarze, tylko na akordeonie (I stopień na klawiszowym, II na guzikowym) i też mnie zmęczył ten instrument, 11 lat gry i wirtuozeria - ale co z tego. ;) Na szczęście grałem też na fortepianie i ten mi został. A na gitarze jestem samoukiem, spodobał mi się sposób ekspresji tego instrumentu, zupełnie inny. ;) Niemniej jednak szkoła muzyczna dała mi BARDZO, BARDZO dużo i polecę ją każdemu (jako instytucję). Lecz jak wiadomo - wszystko zależy OD NAUCZYCIELA a nie od miejsca, w którym człowiek powinien nauczyć się zasad muzyki, harmonii, form muzycznych, historii muzyki, powinien kształcić słuch i tak dalej, i tak dalej... ;) Ja miałem to szczęście, że miałem zajebistego pedagoga od instrumentu, który nauczył mnie najwięcej, jeśli chodzi o muzykę.
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Franq w 22 Wrz, 2014, 11:57:37
Panie wirtuoz, pochwal się w końcu muzą ;)
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: a197 w 22 Wrz, 2014, 12:07:27
Ja skończyłem 2 stopnie państwowej i w życiu bym nie chciał do jakiejś jamachy. ;)

BTW jakie szkody wywołała?
granie tylko i wyłącznie szant na łódce :D . Niechęć do muzyki w ogóle.
Ze wszystkim co w kolejnym poście napisałeś zgadzam się w 100%. Myśle tylko że może w placówce innej niż "państwowa" jest mniej rutyniarstwa/schematu/nudy.
 
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 22 Wrz, 2014, 12:17:10
Panie wirtuoz, pochwal się w końcu muzą ;)

Na akordeonie nie gram już 8 lat ;) Także póki co nie ma się co chwalić, zanim bym nie odświeżył nut. Ale nie zanosi się na to. :P

@a197 (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=1190)

Wszystko tak naprawdę rozbija się o podejście nauczyciela. Ja bynajmniej wzorowym uczniem nie byłem. :P Miałem letnią poprawkę z harmonii, kształcenia słuchu... bo wagarowałem. :D Taki bunt 15 czy 16 latka... wiadomo. Ale serio nie żałuję, że się męczyłem te wszystkie lata, że musiałem grać te setki koncertów i całe popołudnia spędzać w drugiej szkole. Teraz, w perspektywie czasu, zostało tylko wspomnienie i wrażenie. A wrażenie jest megapozytywne. Ale jak mówię - to zasługa nauczycieli, ale też środowiska ówczesnych rówieśników. Ja w szkole muzycznej nie poznałem ani jednego zjebanego człowieka. :)
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Johnny w 22 Wrz, 2014, 13:44:55
Matko, wlazłem i się przestraszyłem, bo miałem głośniki podkręcone :/ NIE POLECAM!
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: MrJ w 30 Wrz, 2014, 07:13:34
@a197 (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=1190) - uderzaj do @Pneumonia2 (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=748), więcej ci powie o szkole Yamahy ;)
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: october w 30 Wrz, 2014, 07:52:42
Jak miałem 15 lat to byłem na jednej lekcji Yamaha. Czyli jakieś 14 lat temu (fuck, jak ten czas ucieka). Graliśmy power chorda na klasycznych gitarach bo innych nie było akurat. Gość mówił, że rock opiera się na bluesie i sypał takie zagrywki.

Ja wtedy miałem w głowie ciężki metal i na drugą lekcję już nie poszedłem. Poza tym lekcja kosztowała wtedy z 20zł. Dużo jak najniższa krajowa wynosiła 650 :D
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Pneumonia2 w 30 Wrz, 2014, 18:10:05
Znam kilkunastu nauczycieli różnych szkół Yamaha, jest paru mega gości i jest paru tłuków. Bezpieczne są nowe programy dla dzieciaków bo szkolenie jest mega trudne i na kilkadziesiąt osób może kilka przechodzi. Trzeba mieć dużą wiedzę na starcie, raczej nikt bez studiów muzycznych nie da rady. 
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Orange w 04 Paź, 2014, 01:27:54
@Pneumonia2 (http://forum.sevenstring.pl/index.php?action=profile;u=748)
Zależy w jakim mieście - w Rzeszowie człowiek prowadzący szkołę Yamahy robi "przesłuchania" na nauczyciela do szkoły.
Tytuł: Odp: Szkoła muzyczna Yamaha
Wiadomość wysłana przez: Pneumonia2 w 05 Paź, 2014, 17:52:39
No to chyba oczywiste jest, że zależy od szkoły. Tak samo jest w państwowych szkołach.