Forum Sevenstring.pl
Gitary 7- strunowe => Gitary 7-strunowe => Wątek zaczęty przez: lukasb w 18 Sty, 2014, 15:52:26
-
Witam! Zastanawiam się nad wymianą kluczy z GOTOH na blokowane Schaller. Gitara posiada stały most i te klucze trzymają dobrze, tylko że tyle się naczytałem i nasłuchałem o tych blokowanych że taka rewelacja i w ogóle, że mimo wszystko warto zainwestować. Czy ktoś z Was wymieniał może ze standardowych na blokowane przy stałym moście?
-
Klucz blokowany daje Ci tyle, że nie musisz nawijać struny, tylko przekładasz, blokujesz i odcinasz, blokada nie wpływa specjalnie na trzymanie stroju ;) W tej gicie klucze trzymają zajebiście, więc moim zdaniem zabieg mało potrzebny, no chyba żeby szybko i wygodniej zmieniać struny.
-
Miałem ibka 7620, miałem schectera Loomisa z Gotohami, miałem Schallery m6 blokowane i Sperzele. Wszystkie świetnie spełniały swoje zadanie i, choć wolę blokowane (bo szybciej się zakłada strunę ;) ), nie czułem bólu z powodu nieposiadania blokowanych kluczy.
-
Klucz blokowany daje Ci tyle, że nie musisz nawijać struny
Hm, ciekawe.
Nigdy nie miałem blokowanych kluczy i byłem (jak widać błędnie) przekonany, że wpływają one na stabilność stroju.
Nie kumam jednak, jak miałyby pomagać w tym, że nie trzeba nawijać struny. Moje wszystkie nieblokowane klucze wyglądają tak: https://plus.google.com/photos/117217069859829514810/albums/5949814639072723953/5949815020370250674?authkey=CIvEiujcuOvRrQE&pid=5949815020370250674&oid=117217069859829514810
jak widać w najgorszym przypadku (źle odmierzyłem strunę) musiałem zrobić pół obrotu klucza. I basy, i gitary trzymają mi w ten sposób strój bez problemu. Jaka jest w takim razie korzyść z kluczy blokowanych?
-
Ja też nawijałem w tym ibku struny tak, że był raczej nie więcej niż jeden zwój, ale to wtedy trzeba przeciągnąć strunę przez klucz, wymierzyć ile chce się nawinąć, cofnąć trochę strunę w kluczu, nawinąć, nastroić. W przypadku klucza blokowanego jedynie przeciągamy strunę przez klucz, blikujemy ją i tyle, potem już tylko stroimy gitarę. Korzyść jest taka, że jest szybciej i prościej.
-
No to powiem Ci e średnio nawinięte, struna ma w takim wypadku tendencje do rozprężania, zwykło się nawijać po 2-3 zwoje na basowych i 3-4 na wiolinowych :) I to nie jest moja teoria tylko mojego znajomego lutnika
-
7 kluczy Schallera mogę mieć za 450zł, ale chyba rzeczywiście może na razie odpuścić sobie ten zakup.
-
ale wtedy trzeba przeciągnąć strunę przez klucz, wymierzyć ile chce się nawinąć, cofnąć trochę strunę w kluczu, nawinąć, nastroić.
Ja to robię bez żadnego cofania: przycinam naciągniętą strunę "na oko" kciuk za kluczem, wkładam żeby 1-2 cm wystawało i zaginam.
No to powiem Ci e średnio nawinięte, struna ma w takim wypadku tendencje do rozprężania, zwykło się nawijać po 2-3 zwoje na basowych i 3-4 na wiolinowych :) I to nie jest moja teoria tylko mojego znajomego lutnika
Też słyszałem takie teorie jak zaczynałem grać na gitarze, ale nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by tą teorię potrafił udowodnić w pratyce :) Na najcieńszych wiolinowych faktycznie daję nieco więcej niż na pozostałych (1 zwój), ale z racji tego, że tutaj mniej długości struny potrzeba na tyle samo obwodu klucza, to moja "reguła kciuka" opisana powyżej też się sprawdza.