Forum Sevenstring.pl
Gitary barytonowe i inne => Gitary barytonowe i inne => Wątek zaczęty przez: Ghost_of_Cain w 07 Paź, 2008, 22:44:08
-
Cześć,
Różni mądrzy ludzie przekonują mnie, żebym przy zamawianiu wiesła nie popełnił błędu i - skoro to ma być 7-ka - zakupił jednak 27".
Faktycznie - przy standardowej menzurze, sposób w jaki zachowuje się najgrubsza struna specjalnie mnie się nie podoba. Ale ponieważ nie mam doświadczenia z barytonami, wypadałoby przetestować, czy przy 27" i nawet standardowym, nierzeźnickim secie strun, nie odczuję jakiejś niewygody (... że gitara jest mało miękka, że paluchów w pierwszych pozycjach brakuje, etc...). Może dramatyzuję, ale sądzę, że trza to sprawdzić organoleptycznie i już.
Gotów jestem przejechać parę km żeby choć pomacać jakiegoś popularnego szektera czy innego eltidi. Google mi nie pomagają, albo coś słabo szukam. Dajcie znać, jeśli wiecie, gdzie w promieniu 150 km od Łodzi wisi coś odpowiedniego.
thx!
-
Z takich przynajmniej nieco dłuższych widziałem tylko Loomisa w R'n'R w Wawie, ale chyba ktoś go już kupił. Może sprowadzą następnego. W Łodzi zajrzałem do trzech sklepów(tydzień temu) i z siódemek ogólnie znalazłem tylko Xiphosa.
-
Ja mam Ltd sc607B - zapraszam na testy do Wroca - Lub Sycowa- 60 km Od Wroca.
-
Tadeo: fakt, to chyba jedyna 7-ka w Łodzi ::) (a z ceną w Riffie przegięli c.a. 4 patole...) Co do r'n'r - na stronie jest niby info o dostępności tego schectera, zapytam.
kedzior: w sumie mam niewiele dalej do Sycowa niż do Wawy, jeśli tam nic nie znajdę. Dzięki za invite'a!
-
ja mam schectera blacjacka ze skalą 26,5 jeśli Cię to urządza i jestem z Łodzi
-
krzy1125: dzięki za odzew, wpadam z chmielem w płynie gdy tylko będziesz dysponował czasem :) Jak masz zwykle nastrojone to wiosło?
Ogólna kwestia: ja wiem, że w pewnych dziedzinach stosuje się zasadę the more (inches) the merrier, ale rozumiem, że w tym przypadku nie ma to zasadniczego znaczenia..?
-
Stary - nie zastanawiaj się ani chwili! Dziś klient odebrał ode mnie gitarkę - siódemka 27". Nie mógł się nadziwić jak fajnie mięciutka jest ta gitara a równocześnie jak równo i długo wybrzmiewa najgrubsza struna. Typowy set strun 10-56 nastrojony w standardowym stroju jest bardzo przyjazny na 27" i nie daje odczuć najmniejszego dyskomfortu. Moim zdaniem nawet lepiej gra się na secie 10-65 albo coś w tym stylu (oczywiście w stroju standardowym).
-
zz_top: ja i tak wiem, że będziemy strugać to wiosełko w 27".. (życie jest za krótkie, żeby przegapiać takie okazje do zapoznania się z czymś nowym i niezwykłym). Ale chciałem przed samym sobą przybrać pozór dobrze poukładanego, nie kierującego się GASem człowieka, który nim wyda kilka patoli sprawdzi, czy aby inwestycja na pewno ma ręce i nogi... ;D
PS. Co do grubości strun, to się poeksperymentuje. Najgrubsza ma ładnie gadać A, a dalej standardowo - EAD...
-
ja polecam zaryzykowanie i branie 28" :)
-
stroję się standardowo, w tym tygodniu to raczej nie bardzo jestem czasowy bo się w następny wtorek bronię ale myślę że po 14.10 możemy się jakoś ustawić
-
g-zs: stało się, zaliczka na 7/27" poleciała do mości patykmajstra. Jak się wkręcę, acht und zwanzig będzie next time ;)
krzy1125: powodzenia! A niezależnie od mojego klepniętego już GAS gianta chętnie skorzystam z zaproszenia.
-
no to już po obronie...napisz do mnie na gg 5336555 to się jakoś ustawimy
-
Żeby coś pozostało z tego wątku dla kolejnych raczkujących miłośników 7 strun, napiszę dwa słowa podsumowania: (stare pryki nie czytajom dalej :D)
Zdecydowanie nie należy bać się 27". Wprawdzie wspomniany w wątku Blackjack ma 26,5", ale nie sądzę, by miało to jakieś większe znaczenie. Test był unplugged, ale chodziło o wyczucie gryfu, naprężenia strun, akcji, etc. Wszystkim początkującym 7-string fanom (którzy już w miarę poprawnie mają ustawioną rękę do 6 strun) zdecydowanie polecam dłuższą menzurę. Oczywiście porównanie 25,5" i 26,5-27" należałoby przeprowadzić na identycznej grubości strun, podobnie ustawionych wiosłach, etc.. Ale wrażenie jest nieodparte - w 25,5" zwykłej grubości struna B troszkę wisi i jest inaczej odczuwalna niż pozostałe, w 26,5" całość jest bardziej spójna, miła w dotyku, wcale nie "sztywna", czy co tam sobie jeszcze mogłem ubzdurać.
A Blackjack jest śliczny. Przy okazji - mit o niewygodzie gryfów Schectera odstawiam na swojej półce między bajki. Lubię wprawdzie bardziej płaskie gryfy, ale ten jest po prostu super i basta ( a już wiemy z oficjalnego źródła, że profil blackjack = hellraiser = loomis, prawda?).
Podziękowania dla wszystkich, którzy odpowiedzieli na wątek i zadeklarowali pomoc.
-
a już wiemy z oficjalnego źródła, że profil blackjack = hellraiser = loomis, prawda?.
Prawda ,zastanawia mnie jeszcze czy profil gryfu się przez lata nie zmieniał ,bo słyszalem plotki na SS.org ,że np.w 2005 gryfy były masywniejsze. Napisze do Schectera zaraz :D
-
no kurde Ghost, ale wykład walnąłeś, ale trzeba przyznać że bardzo rzeczowa opinia i może się niejednemu gitarzyście przydać, i dzięki jeszcze raz za piwka, właśnie jedno spijam z nie krytą przyjemnością :)
-
Żeby coś pozostało z tego wątku dla kolejnych raczkujących miłośników 7 strun, napiszę dwa słowa podsumowania: (stare pryki nie czytajom dalej :D)
Zdecydowanie nie należy bać się 27". Wprawdzie wspomniany w wątku Blackjack ma 26,5", ale nie sądzę, by miało to jakieś większe znaczenie. Test był unplugged, ale chodziło o wyczucie gryfu, naprężenia strun, akcji, etc. Wszystkim początkującym 7-string fanom (którzy już w miarę poprawnie mają ustawioną rękę do 6 strun) zdecydowanie polecam dłuższą menzurę. Oczywiście porównanie 25,5" i 26,5-27" należałoby przeprowadzić na identycznej grubości strun, podobnie ustawionych wiosłach, etc.. Ale wrażenie jest nieodparte - w 25,5" zwykłej grubości struna B troszkę wisi i jest inaczej odczuwalna niż pozostałe, w 26,5" całość jest bardziej spójna, miła w dotyku, wcale nie "sztywna", czy co tam sobie jeszcze mogłem ubzdurać.
A Blackjack jest śliczny. Przy okazji - mit o niewygodzie gryfów Schectera odstawiam na swojej półce między bajki. Lubię wprawdzie bardziej płaskie gryfy, ale ten jest po prostu super i basta ( a już wiemy z oficjalnego źródła, że profil blackjack = hellraiser = loomis, prawda?).
Podziękowania dla wszystkich, którzy odpowiedzieli na wątek i zadeklarowali pomoc.
Bardzo szkoda...
Czyli przetestowałeś około 2/3 gitary ;)
-
krzy1125: To ja dziękuję! W Łodzi albo aktualnie nie ma w żadnym sklepie barytonowej 7-ki, albo nikt z forumowiczów jej nie widział, co na jedno wychodzi ::).
(a co do piwek, to... pierdzielę, nie robię już zapasów u Pana Grubego - ile bym nie kupił tej egzotyki z zamysłem na spijanie przez cały tydzień, tyle w 2 dni wyżłopię :P Dobrze, że do Ciebie zawitałem prosto ze sklepu ;)
Mery: może nawet 1/2... ;) (co mego zachwytu nie zmienia; dalej mogłoby już tylko być lepiej)
-
Spoksik, w wolnej chwili się ustawimy na sali, to ogramy na piecu mojego blackjacka i może Twojego setiusa