Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: IndependenT w 18 Gru, 2013, 11:24:50
-
Witam
Planuję zakup heada MG Fendmess i zastanawiam się czy brać footswitch z opcją podbicie na solo? czy rzeczywiście używacie tej funkcji często czy raczej to zbędny bajer za który nie warto dopłacać? na co jeszcze zwrócić uwagę przy zakupie tego heada?
-
To raczej zależy czy ty potrzebujesz tego podbicia, bo jedyną jego funkcją jest po prostu podbicie głośności, czy to na jakąś solóweczkę, czy żeby w jakimś miejscu utworu zrobić więcej szumu^
-
Robi głośniej, jak chcesz podbijać głośność jak grasz daną partię to bierz, jak nie, to nie.
-
na co jeszcze zwrócić uwagę przy zakupie tego heada?
Z tego co wiem to p. Marek sporo cudów jest w stanie zaoferować - wiem że ktoś z forum (być może nawet więcej niż jedna osoba) miała Fendmesa zmodowanego na 5150. Ale to kwestia indywidualnych preferencji brzmieniowych, myślę :-)
-
Ja zamiast podbicia na solo mam MASTER 2
-
Podbicie z footswitcha, jak najbardziej warto.
-
Jak grasz solówki to pozycja obowiązkowa. Warto jeszcze poprosić pana Marka o redukcję mocy - może się przydać w studiu, czy na mniejszej scenie. Generalnie to liczba możliwych modyfikacji jest długa i wszystko zależy od Twoich potrzeb i grubości portfela ;)
-
Bardzo fajna opcja używam systematycznie czy to w studio, czy na próbach czy też na koncertach ;)
-
Ja mam jeszcze zmostkowany przewód z przełącznika nożnego, do wyjścia przekaźnikowego w sterowniku G Lab, więc mogę wczytywać podbicie (czy zmieniać kanał) w dowolnym programie. Dzięki temu mam jakby dodatkowe switche z przełącznika gotowe w każdej chwili do podbicia, czy zmiany kanału a switche w sterowniku wolne do innych funkcji.
-
heada zamówiłem, jednak stwierdziłem że opcja solo jest mi zbędna, z tego względu że jak gram solo to przeważnie z delayem lub reverbem które i tak mnie zgłaśniają, więc po co przepłacać, poza tym kiedyś miałem metal muffa z boosterem którego nigdy nie używałem.