Forum Sevenstring.pl
Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: pshemo w 29 Paź, 2013, 15:57:43
-
Widziałem, że jakiś nekro temat był odnośnie tej kwestii ale zakładam nowy.
Co używacie, copolecacie? Czy Alpine Music Safe są ok (w starym temacie czytałem opinie, że takie sobie są).
Z góry dzięki za opinie.
-
Grać w normalnych salach bez przekrzykiwania się głośnością instrumentów ;)
-
Alpine Music Safe Pro, są w miarę spoko, nierówno tłumią, ale i kosztują niewiele. Plus jest taki, że po próbie wychodzisz bez bólu głowy, nawet przy kiepskiej akustyce. Jak ktoś gra regularnie koncerty, to jednak już radziłbym coś lepszego, bo komfort gry (tłumią głównie górę, wiadomo) jest taki sobie.
-
Next please ;)
-
Wokalista w mojej bylej kapeli tego bodajże uzywal. Dawało radę. Zapytam go dokladnie bo nie jestem pewien.
-
A wlasnie, byłbym zapomniał. Będę w kapeli odpowiadać za background vocals więc to też częściowo mnie motywuje do spróbowania stoperów.
Posty połączone: 29 Paź, 2013, 16:28:17
Alpine Music Safe Pro, są w miarę spoko, nierówno tłumią, ale i kosztują niewiele. Plus jest taki, że po próbie wychodzisz bez bólu głowy, nawet przy kiepskiej akustyce. Jak ktoś gra regularnie koncerty, to jednak już radziłbym coś lepszego, bo komfort gry (tłumią głównie górę, wiadomo) jest taki sobie.
Dzięki za opinię. Szukam czegoś co się sprawdzi zarówno na próbach jak i na koncertach - oczywiście za rozsądną kasę;)
-
Najlepiej tak jak lupus pisze.
Kiedyś w jednym zespole graliśmy w słuchawkach, takich wygłuszających.
-
Stopery? Polecam takie:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.therevcounter.co.uk%2Fattachments%2Fgeneral-mayhem%2F26437d1368556774-pretentiousness-butt-plug-large-pink.jpg&hash=e1faeda5ed69908f1db1e8cb82387d2644d11bc7)
-
Najlepiej tak jak lupus pisze.
Kiedyś w jednym zespole graliśmy w słuchawkach, takich wygłuszających.
No wiadomo, ale nie zawsze się da wybrzydzać w kwestii salki ;)
-
Ja mam od 4-5 lat Etymotic ER-20, czy jakoś tak. W miarę tanie, nieźle tłumią (głównie górę), ale na tyle ładnie to robią, gram w nich próby i chodzę na koncerty i jestem w stanie cieszyć się słyszaną muzyką :] W okolicy 70zł były, w internetach chyba jest kilka tego typu stoperów, wyglądają podobnie i cenowo też zbliżone wszystkie.
-
Słuchawki dokanałowe od nokii z uciętym kablem. Jak dla mnie do tej pory najlepsze :D
-
Grać w normalnych salach bez przekrzykiwania się głośnością instrumentów ;)
Ot kanapowi wymiatacze, widać że żywą perkusję tylko na DVD koncertowych widzieli i słyszeli :P
-
Grać w normalnych salach bez przekrzykiwania się głośnością instrumentów ;)
Ot kanapowi wymiatacze, widać że żywą perkusję tylko na DVD koncertowych widzieli i słyszeli :P
Nie do końca się tym razem zgodzę Jacku ;)
-
Grać w normalnych salach bez przekrzykiwania się głośnością instrumentów ;)
Ot kanapowi wymiatacze, widać że żywą perkusję tylko na DVD koncertowych widzieli i słyszeli :P
Nie do końca się tym razem zgodzę Jacku ;)
Prawda jest po obu stronach.
Nie da się jednak ukryć, że perkusiści to dość ciekawy gatunek, który rzadko kiedy umie grać ciszej i jeśli stopery pomogą wyeliminować to paskudne uczucie jak w przerwie między graniem albo podczas rozstawiania się koleś zaczyna walić w werbel albo przejedzie po blachach to ja biorę w ciemno :)
Co do samych słuchawek to też o tym myślałem.
Mam kilka par słuchawek do kanałowych i myślę, że mógłbym z nimi spróbować.
-
Peltor Bull's Eye, słuchawki strzeleckie, akurat jak dla mnie to był strzał w 10 ;)
http://allegro.pl/ochronniki-strzeleckie-peltor-bull-s-i-czerwone-i3608577024.html (http://allegro.pl/ochronniki-strzeleckie-peltor-bull-s-i-czerwone-i3608577024.html)
Jeśli chodzi o komfort i wyciszenie, to są chyba niezrównane, swego czasu nawet w nich spałem, miałem takie dwa małe psy - mopy, które hałasowały regularnie co 3 godz. w nocy i robiły pobudkę wszystkim domownikom.
Może nie są najtańsze, ale słuch ma się jeden.
Edyta:
Jako ciekawostka - Peltor robi słuchawki zamknięte, perkusyjne dla Vic Firth: http://www.thomann.de/pl/vic_firth_db22_drummer_headphone.htm (http://www.thomann.de/pl/vic_firth_db22_drummer_headphone.htm)
-
Ja gram proby w dokanalowych i jest spoko. Niekoniecznie z ucietym kablem.
-
Znajomy bebniarz w swojej kapeli na probach zaklada sluchawki ochronne dla roboli, wyjal tylko te grube gąbki bo za mocno wytlumialy... w końcu perka to nie młot pneumatyczny:D raz sam usiadlem za garami i założyłem te słuchawki - bueno bueno i bardzo selektywnie, przy czym ich salka ultra mała jest
-
Mam Alpine MusicSafe Pro, sprawdzają się nawet dobrze, troszkę czasu zleciało nim się przyzwyczaiłem w nich grać. Po próbie nie ma tego nieprzyjemnego pisku w uszach. Na pewno ich zaletą są wymienne wkłady tłumiące.
-
Grać w normalnych salach bez przekrzykiwania się głośnością instrumentów ;)
Ot kanapowi wymiatacze, widać że żywą perkusję tylko na DVD koncertowych widzieli i słyszeli :P
To w takim razie gówno wiesz o tym, co słyszałem i nie, nie jest mi przykro. Ale co ja się będę kłócił w internetach ;)
-
Nie do końca się tym razem zgodzę Jacku ;)
Rozwiń Jakubie :>
To w takim razie gówno wiesz o tym, co słyszałem i nie, nie jest mi przykro. Ale co ja się będę kłócił w internetach ;)
Gówno wiem bo gówno napisałeś.
Co to są normalne sale? W jaki sposób chcesz przykrzykiwac instrument? Standardowa sala prób ma circa 20m2, czasami 25-30.
Głośność isntrumentów dopasowuje się do perkusji, a że nie jest to cichy instrument, wszyscy są głośno żeby siebie słyszeć, to chyba logiczne.
Więc normalni ludzie używają stoperów, zeby całość tego hałasu po prostu obniżyć o 20, 30 czy 40 procent. Co to ma współnego z pierdoleniem o przekrzykiwaniu się?
Co my tu mamy 15 lat i gramy punka?
Jedyne wyjście to sala 60m2 (a miałem raz taką, piękna sprawa), dźwięk rozchodzi się i wszyscy (działający na prąd) mogą grac ciszej.
pees
Ciche granie na perkusji? W sensie że co, smyranie bębnów? Przecież to brzmi jak kupa.
-
Jedyne wyjście to sala 60m2 (a miałem raz taką, piękna sprawa), dźwięk rozchodzi się i wszyscy (działający na prąd) mogą grac ciszej.
To się kombinuje tak, by grać w takiej sali, ze swoimi gram na 80 m2 (Quality Studio, polecam) i nikt nigdy w tej salce stoperów nie potrzebował.
-
Nie ma takiej możliwości przy własnym całym sprzęcie, poważnym podejściu do sprawy, próbach o kazdej porze dnia i nocy itepe itesre.
A przede wszystkim płaceniu koszmarnych pieniędzy za godzinę grania. (wynajećie sali ~20m2 na wyłącznośc to koszt 500 zł miesiezznie - Wrocław)
Może masz gdzie trzymać w domu swój sprzęt, może Twoj perkusista też ma, ale mając rodziny - nie ma takiej opcji.
-
Wybaczcie że się tak wcinam, ale jak znacie jakieś DOBRE sale do wynajęcia na wyłączność w krakowie to proszę o PW.
Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka
-
Takie jeszcze moje przemyślenia co do użycia słuchawek dokanałowych. Naprawdę polecam oderwać ten kabelek, tak żeby w środku został tylko głośniczek. Jest troszkę mniejsze tłumienie, za to znacznie fajniej słychać gitary i blachy. Nie ma efektu nurkowania, jest troszkę głośniej no i przede wszystkim dużo łatwiej się komunikować z zespołem. Wszystkie inne stopery jak dla mnie niszczą doszczętnie zabawę z gry.
-
Takie jeszcze moje przemyślenia co do użycia słuchawek dokanałowych. Naprawdę polecam oderwać ten kabelek, tak żeby w środku został tylko głośniczek. Jest troszkę mniejsze tłumienie, za to znacznie fajniej słychać gitary i blachy. Nie ma efektu nurkowania, jest troszkę głośniej no i przede wszystkim dużo łatwiej się komunikować z zespołem. Wszystkie inne stopery jak dla mnie niszczą doszczętnie zabawę z gry.
Proba to nie zabawa! Proba to burza mozgow!
-
Temat o stoperach zakończy się chyba totalnym szitsztormem :D
-
Temat o stoperach zakończy się chyba totalnym szitsztormem :D
Albo boskim wpierdolem Yonego.
Albo superhejtem Leosia.
:D