Ot kolejne wyciąganie siania od fanboyów, aka strzyżenie owiec :)
Pięknie DiMarzio jeździ marketingowo..
Petrucci tracił słuch ( ma poważną utratę słuchu, około 60%)
DiMarzio Illuminator Guitar Pickups for John Petrucci (http://www.youtube.com/watch?v=Kjj-tLKvH5Q#)IMO Brzmienie w tym filmiku jest koszmarne, a Petrucciego aż nie poznaję, tak zjebanie gra momentami. Aż smutno mi się zrobiło.
Są też wersje 7-strunowe. Ciekawe, czym się różnią od setu CL/LF.
7 reedycji rocznie tego samego instrumentu w milionie na nic nie wpływających kosmetycznych zmian, kombinacji i ( np. inne gałki) konfiguracji.
Połowa forum dyskutuje nad różnicą w brzmieniu między gryfem z 2mm przekładką z sapele i bez niejZły przykład.
7 reedycji rocznie tego samego instrumentu w milionie na nic nie wpływających kosmetycznych zmian, kombinacji i ( np. inne gałki) konfiguracji.
:D Czytałeś kiedyś specki JPX, JPXI, JP12 i JP13?
Połowa forum dyskutuje nad różnicą w brzmieniu między gryfem z 2mm przekładką z sapele i bez niej, wpływem ułożenia sprężyn w FR na sustain i masą innych detali… a np. drewno korpusu to wg Ciebie kosmetyka? <- słuszna uwaga
Widzę, że teraz gitary kupuje się tylko od "małych" firm, bo tylko wtedy jest to świadomy wybór. <- tez ale tez w dużych firmach o wielu sprawach decydują księgowi i często tutaj tkwi problem Gitary od "dużych" są passe, bo przecież jak się nie ma wpływu na położenie gałki volume, nie można usunąć potka od tonów a inlay na 12 progu nie jest designerski i unikatowy to się gówno wie o brzmieniu, nie ma się własnych wymagań i goni się za tym co pokazują w reklamach.
Ale ja jestem fanbojem. I lubię brzmienie CL/LF.
7 reedycji rocznie tego samego instrumentu w milionie na nic nie wpływających kosmetycznych zmian, kombinacji i ( np. inne gałki) konfiguracji.
:D Czytałeś kiedyś specki JPX, JPXI, JP12 i JP13?
7 reedycji rocznie tego samego instrumentu w milionie na nic nie wpływających kosmetycznych zmian, kombinacji i ( np. inne gałki) konfiguracji.
:D Czytałeś kiedyś specki JPX, JPXI, JP12 i JP13?
czytał, czytał ;)
Ja miałem okazję pograć na JP, JPX, JPXI i JP BFR* i różnice SĄ subtelne, aczkolwiek uważam, że to nie daje powodu do narzekań (jedynie nasze korzenia dają, niezależnie od okoliczności ;)). Bo czemu niby gitarzysta ma narzekać, że rynek daje mu możliwość wyboru ulubionego modelu gitary w setkach wykończeń i z subtelnymi różnicami wg. gustu? Trzeba zwrócić też uwagę, że wachlarz gitar MM jest niewielki, oparty w dużej mierze o sygnatury i nie kombinują z coraz to nowymi modelami, a modyfikują te które już znajdują się w ofercie dostarczając coraz to nowe rozwiązania (raz nieznaczne, a innym razem całkiem istotne). W przypadku JP rocznicowego przynajmniej konsekwentnie coś nowego wprowadzają.
... ale to, że Pietrucha służy do naciągania to odrobinę inny temat ;)
*
7 reedycji rocznie tego samego instrumentu w milionie na nic nie wpływających kosmetycznych zmian, kombinacji i ( np. inne gałki) konfiguracji.
:D Czytałeś kiedyś specki JPX, JPXI, JP12 i JP13?
czytał, czytał ;)
Ja miałem okazję pograć na JP, JPX, JPXI i JP BFR* i różnice SĄ subtelne, aczkolwiek uważam, że to nie daje powodu do narzekań (jedynie nasze korzenia dają, niezależnie od okoliczności ;)). Bo czemu niby gitarzysta ma narzekać, że rynek daje mu możliwość wyboru ulubionego modelu gitary w setkach wykończeń i z subtelnymi różnicami wg. gustu? Trzeba zwrócić też uwagę, że wachlarz gitar MM jest niewielki, oparty w dużej mierze o sygnatury i nie kombinują z coraz to nowymi modelami, a modyfikują te które już znajdują się w ofercie dostarczając coraz to nowe rozwiązania (raz nieznaczne, a innym razem całkiem istotne). W przypadku JP rocznicowego przynajmniej konsekwentnie coś nowego wprowadzają.
... ale to, że Pietrucha służy do naciągania to odrobinę inny temat ;)
*
A tak z innej beki - co to za folkowe numery są? :D
I built the sky - mammatus
*
7 reedycji rocznie tego samego instrumentu w milionie na nic nie wpływających kosmetycznych zmian, kombinacji i ( np. inne gałki) konfiguracji.
:D Czytałeś kiedyś specki JPX, JPXI, JP12 i JP13?
czytał, czytał ;)
Ja miałem okazję pograć na JP, JPX, JPXI i JP BFR* i różnice SĄ subtelne, aczkolwiek uważam, że to nie daje powodu do narzekań (jedynie nasze korzenia dają, niezależnie od okoliczności ;)). Bo czemu niby gitarzysta ma narzekać, że rynek daje mu możliwość wyboru ulubionego modelu gitary w setkach wykończeń i z subtelnymi różnicami wg. gustu? Trzeba zwrócić też uwagę, że wachlarz gitar MM jest niewielki, oparty w dużej mierze o sygnatury i nie kombinują z coraz to nowymi modelami, a modyfikują te które już znajdują się w ofercie dostarczając coraz to nowe rozwiązania (raz nieznaczne, a innym razem całkiem istotne). W przypadku JP rocznicowego przynajmniej konsekwentnie coś nowego wprowadzają.
... ale to, że Pietrucha służy do naciągania to odrobinę inny temat ;)
*
A tak z innej beki - co to za folkowe numery są? :D
I built the sky - mammatus
Przypudruj zestaw Tone Zone + Air Norton i nazwij to najlepszym setem pickupów na jakim grałeś. Potem twierdź że mają za duży output i jeśli się go zmniejszy to wiosło odda więcej z twojej artykulacji. Ciach znowu najlepszy set na jakim w życiu grałeś. Na koniec jebnij sygnał razy dwa, wypłaszcz całkiem EQ i znów powtarzaj swoją mantrę.
MARKETING FOK JE
Mam takie dziwne wrażenie, że może chłopaki z dimarzio testują, do jakiego stopnia słabe pickupy są w stanie odnieść finansowy sukces, jadąc już tylko na nazwisku Petrucciego. Poprzedni set CL i LF nie odstawał specjalnie w żadną ze stron od większości produktów dimarzio, ale ten set to nie iluminacja, tylko ściema i to w żywe oczy.
Stwierdzam jedynie na podstawie tej próbki. Kto, jak kto, ale Pietruch powinien umieć dobre demo nagrać... Nie twierdzę że bubel, tylko, że na podstawie tej próbki nie powalają. Chętnie posłucham dema tych pickupów, które mnie rzuci na kolana, a wiem, że Petrucci potrafi wycisnąć taki sound, co niejednokrotnie słyszałem na płytach dream theater, jako, że bardzo lubię sporą część twórczości tego pana. Póki co z tym demo, marketingowy strzał w stopę. Nagrają lepsze? Super, jestem za, potencjał ku temu i środki mają.
... więc za brzmienie z próbki odpowiedzialność biorą pickupy? Gwarantuje Ci, że grają tam więcej jak czwarto i pół-rzędną rolę.
(...) Jest "twarzą" marki, więc pojawia się w spotach. Jest mocno rozpoznawalny więc normalne jest, że firmy świecą jego nazwiskiem na prawo i lewo. Ot, marketing.Trudno dyskutować z takim argumentem i nie przyznać racji na dodatek.
Mówienia, że teraz pierdoli a nie gra zupełnie nie rozumiem. Nie nagrywa płyt? Nie gra koncertów? A że w mediach go dużo - patrz wyżej (...)
No właśnie, przychodzi czas, że trzeba zdyskontować popularność i dorobek, polenić się trochę ;)