Co Ty gadasz.
Cięższy blok słabszy fluter.
Co Ty gadasz.
Cięższy blok słabszy fluter.
No niekoniecznie. Generalnie bloki znalowe są znacznie mniej sprężyste, przez co reakcja na fluttera jest słabsza, jako, że większa część energii jest absorbowana przez sam blok.
Co Ty gadasz.
Cięższy blok słabszy fluter.
No niekoniecznie. Generalnie bloki znalowe są znacznie mniej sprężyste, przez co reakcja na fluttera jest słabsza, jako, że większa część energii jest absorbowana przez sam blok.
Koniecznie, większa masa -> większa bezwładność -> gorszy fluter. Nie wiem gdzie w mojej wiadomości przeczytałeś coś o rożnych materiałach, a jak nie przeczytałeś to nie dopowiadaj.
Ano to gadam czego sam doświadczałem , sprawdziłeś to aby organoleptycznie ?
Tyle wiem z mego doświadczenia ze te lekkie dają słabszy flutter , i to zwiększenie bezwładności (masy) dodawało in plus na korzyść ogólnej dynamiki flojda. Z flojdami mam doczynienia od ok 86r i jakoś tak do tej pory to sie zgadzało. Oczywiście gdybyś przekroczył pewien moment to przestaje działać ale tu chodzi o wyważenie całości konstrukcji a nie o podejscie czysto teoretyczne z fizyki.
Naciąg strun masa mostka i naciąg sprezyn to musi ze sobą współgrać jak most bedzie za lekki oraz gdy bedzie za cięzki to bedzie do dupy. Do tego jeszcze dochodzi długość płetwy czyli tam bloku to tez ma wpływ na jakość fluttera.
Szkoda, że żadnych próbek nie nagrywałeś z poszczególnymi blokami, bo szczerze powiem, że mnie bardzo zaciekawiłeś (szczególnie tym wolframem).
Czekamy na iryd i osm :D
A ja Wam powiem, że flojd flojdem, blok blokiem. Jak wiesło gada zajebiście samo z siebie, to ciężko temu brzmieniu zrobić krzywdę. Blok musiałby być z gówna. Rozumiem wózki, gdzie znal i cynk jako punkt podparcia struny pierdolą wszystko. Ale blok? Standardowy mosiężny wystarczy. Na flutter i tak większy wpływ ma zestawienie masy z długością niż sama masa i przy 42mm rży jak gupi..
A jak wiesło chujowe, to se możecie wymieniać wszystko, blokować most, chuja Wam to da. Coś tam zmieni i to dużo więcej niż w przypadku dobrej gity, ale chujowego charakteru nie zabije. I możecie se pierdolić: ''ale zajebiście wydłużyłem sustajna jak se zablokowałę mostek sztabom z ununtrium''. Gita, która dobrze brzmi sama z siebie z dobrze dopasowanym pickupem i resztą rigu, nawet na zwyczajnym osprzęcie zeżre na śniadanie wszystkie te wydumki.
Nie ma to jak forumowe pomiary sustainu :P
Eksperyment wpłyną bardzo korzystnie na brzmienie gitary. Jesli chodzi o sustain w porównaniu z oryginalnym blokiem to jest ze 4x dłuższy i to jest potwierdzone, że blok ma ogromny wpływ na jej sustain i brzmienie!!! Napewno gitara gra inaczej i w moim przekonaniu lepiej!