Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: lwronk w 25 Sie, 2013, 01:25:16
Tytuł: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: lwronk w 25 Sie, 2013, 01:25:16
Pytanie do tych, którzy stroją się niiisko. Jako, że w coraz konkretniejszych planach pojawiła się u mnie siódemka (obecność na forum zobowiązuje ;)), zacząłem też myśleć o wymianie nagłośnienia. I tu pojawił się konkretny problem. Mianowicie, o ile z moim obecnym wiosłem raczej nie powinno być tego problemu (6 strun), to zakładając, że chciałbym do obecnego strojenia dodać strunkę w dół, także w opcji z dropem od czasu do czasu (a gram głównie w C standard), zastanawiam się, czy jest sens napędzać tym lampę. W grę wchodzą albo konstrukcje typu 5150/6505, albo równie klasyczny DR. W opozycji do klasyki stoi kemper i miga diodami.
Stąd podstawowe pytanie, do jakiego dźwięku w dół ma sens klasyczna konstrukcja lampowa? Czy też zależne jest to od EQ samej gitary w przeważającym stopniu?
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: Dun w 25 Sie, 2013, 01:45:39
A tak serio. Są lampiaki, które świetnie się dogadują z bardzo niskim strojem (wspomniany 5150 to dobry przykład), są takie, które dogadują się kiepsko (a przynajmniej taka jest obiegowa opinia). W przypadku cyfry jest chyba prostsza sprawa, po prostu to pali i tyle (tak wynika z moich doświadczeń z L6 i Fractalem).
Na twoim miejscu brałbym Kempera w wersji rackowej - sprawdzi się w room warrioringu, z bandem - dokupisz końcówkę, paczkę i można grać, nie mówiąc o tym, że tańsze od AFXii o 1/3 średnio.
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: lwronk w 25 Sie, 2013, 02:04:14
A tak serio. Są lampiaki, które świetnie się dogadują z bardzo niskim strojem (wspomniany 5150 to dobry przykład), są takie, które dogadują się kiepsko (a przynajmniej taka jest obiegowa opinia). W przypadku cyfry jest chyba prostsza sprawa, po prostu to pali i tyle (tak wynika z moich doświadczeń z L6 i Fractalem).
Na twoim miejscu brałbym Kempera w wersji rackowej - sprawdzi się w room warrioringu, z bandem - dokupisz końcówkę, paczkę i można grać, nie mówiąc o tym, że tańsze od AFXii o 1/3 średnio.
Kemper z jednej strony kusi uniwersalnością, bo i 5150 i DR na nim odpalę i jeszcze tysiące innych rzeczy, o "wbudowanym pedałbordzie" nie mówiąc... Z drugiej, musiałbym chyba jeszcze raz na spokojnie ograć kempera wraz z piecem, który imituje, tym konkretnym egzemplarzem na tych samych konkretnych ustawieniach. Ale to dopiero pewnie, jak już będzie docelowy napęd do ampa.
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: Art w 25 Sie, 2013, 02:15:10
Z drugiej, musiałbym chyba jeszcze raz na spokojnie ograć kempera wraz z piecem, który imituje, tym konkretnym egzemplarzem na tych samych konkretnych ustawieniach. Ale to dopiero pewnie, jak już będzie docelowy napęd do ampa.
Tylko jak będziesz ogrywał, to pamiętaj - to, że cyfra może zabrzmieć inaczej niż wzmacniacz który imituje, nie musi oznaczać, że brzmi gorzej ;)
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: lwronk w 25 Sie, 2013, 02:48:57
Z drugiej, musiałbym chyba jeszcze raz na spokojnie ograć kempera wraz z piecem, który imituje, tym konkretnym egzemplarzem na tych samych konkretnych ustawieniach. Ale to dopiero pewnie, jak już będzie docelowy napęd do ampa.
Tylko jak będziesz ogrywał, to pamiętaj - to, że cyfra może zabrzmieć inaczej niż wzmacniacz który imituje, nie musi oznaczać, że brzmi gorzej ;)
Wiem :) dlatego właśnie chcę porównać na spokojnie, bazując na własnym słuchu, nie na analizerze widma akustycznego ;)
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 25 Sie, 2013, 10:13:08
imo, kemper z PA+cabem jest trochę bezsensu. bede mial chwile to opiszę bardziej szczegolowo.
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: Dun w 25 Sie, 2013, 11:38:32
imo, kemper z PA+cabem jest trochę bezsensu. bede mial chwile to opiszę bardziej szczegolowo.
Chętnie bym o tym poczytał (myślałem kiedyś o takim rozwiązaniu). Czekamy zatem. :)
Przyłączam się do prośby, jako, że coś w ten deseń właśnie rozważałem...
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 25 Sie, 2013, 12:13:23
Lampa w niskich strojeniach(do A ofkors. Strojenie niżej jest bez sensu, bo tam tylko djenty mieszkajo, a one so chujowe :P ) fajna rzecz. Tylko: -konstrukcja nie może zamulać sama z siebie -musisz umić na tym grać(lampa nie wybacza) -użycie dopałki, kompresora, bramek i eq. wskazane.
Cyfra jest spoko, ale ma sens tylko wtedy, gdy przyzwyczaisz się do grania spreparowanym pod miks brzmieniem, które możesz puścić prosto na przody a odsłuch masz z monitorów/słuchawek. Możliwość zrobienia sobie zestawu niewymagających gitarowej paki brzmień, które możesz dostosować pod każdy moment w kawałku a nawet przypisać zmiany parametrów w DAW i grać praktycznie bez użycia footswitcha to ma sens. Kupowanie cyfry aby zasymulować jakiś konkretny wzmak jest bez sensu. Taniej i lepiej wyjdzie kupić analogowy pierwowzór i mieć 100% autentyczności.
Osobiście wolę dobry analogowy tranzystor. W ogóle lubię analogi ale z żadnej lampy nie miałem takiego szybkiego dżdżdż i grrrrr jednocześnie jak ze stoneheada. Jeszcze chciałbym kiedyś posłuchać jak współpracuje z dobrą lampą. Dwa wzmaki na raz.
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: youshy w 25 Sie, 2013, 12:50:50
nie wiem co Lothar miał na myśli, ale IMO Kemper i AFX mają naprawdę dobrze brzmiące symulacje paczek i używanie gitarowej paczki zamiast FRFR jest po prostu ograniczaniem się. z drugiej strony (IMO) symulacje paczek w 11R i produktach L6 po prostu ssą i te ustrojstwa brzmią dużo lepiej podłączone do gitarowej końcówki i paczki z wyłączoną symulacją.
Egzakli. Ja używam aktualnie AFX'a prosto w linię na koncertach, bez paki, bez niczego i słyszę same superlatywy o brzmieniu.
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: lwronk w 25 Sie, 2013, 13:22:14
Właśnie to był główny argument za kemperem, żeby na próbie/koncercie iść po linii, a w domu ew jakieś monitory/mała paczka. Niemniej jednak, obecnie skłaniam się bardzo mocno ku opcji zmodyfikowany DR z dopałkiem...
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: lwronk w 25 Sie, 2013, 14:58:59
W sumie, 5150 też mi leży brzmieniowo bardzo :) chyba nie ma co dywagować póki co, tylko poogrywać na spokojnie, jak już wiesło będzie ;)
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 25 Sie, 2013, 16:21:28
Zależy od samego akustyka ;) bo hasło "wepnę się w przody" nie każdy umie przyswoić.
Wiesz, pytanie, czy to akustyk, czy "akustyk", czy może: (https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fmamuzyka.pl%2Fwp-content%2Fuploads%2F2012%2F01%2Fgitara-akus..jpg&hash=dbced34634f03edd58d838b958b3053364a2afbb)
Bo o ile w pierwszym przypadku ciężko mi uwierzyć, to w kolejnych dwóch jest to normą ;)
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 25 Sie, 2013, 22:18:34
Miałem 5150, zmieniłem na cyfrę L6, potem ograłem kilka innych cyfr i zawsze cos mi nie pasowalo. 5150 nie jest idealnym wzmacniaczem, ale wlasnie za te jego wady i zalety go lubię. A przy okazji każdej cyfry miałem wrażenie że jego brzmienie jest zbyt grzeczne, albo jest to taki artystyczny nieład kontrolowany. Było zbyt wygładzone i zbyt dopieszczone. Czy lepiej gadalo? Pewnie tak. Ale nie było to 100% 5150. Osobiście zamierzam zostawić sobie cyfrę i dokupić 5150 jak wreszcie znajdzie sie na liście zakupów rzeczy naprawdę potrzebnych, bo nie chcę rezygnować ani z jednego ani z drugiego.
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 25 Sie, 2013, 23:07:02
Na szybko opiszę to co miałem na myśli.
Jeśli ktoś się zastanawia nad użyciem preampu cyfrowego tylko do napędzenia klasycznej koncowki+paki gitarowej to polecałbym bardziej Axe i/ii niż Kempera z racji, że profile zrobione na pełnym zestawie, nawet po odłączeniu koncowki i paki (mówię o tych w profilu) i tak zostawiają ślad na preampie. Dlatego odwzorowanie samego preampu z pełnego profilu nie jest do końca takie dokładne. Christopher Kemper pisał ostatnio na forum, że pracują nad rozwiązaniem tego problemu i powiedział, że będzie to rozwiązane już niedługo. Ale ną tę chwilę nie jest więc dzisiaj bardziej polecam do takiego planu Fractala. Z drugiej strony używanie obydwu tych urządzeń z końcowka mocy i paką moim zdaniem jest po prostu ograniczaniem podstawowych założeń tych urządzeń. Od niedawna w moim zespole mamy duet AxeII + Kemper + 2x Alto TS115A i szczerze mówiąc żaden z nas nie chce wracać do lampy. A Adam był fanatykiem lamp i 2 metrowych pedalboardów. Jest selektywniej, prościej, mamy więcej miejsca w sali i więcej miejsca w aucie. Do tego żaden z nas nie musi się martwić o posiadanie zapasowych lamp ;) Mam nadzieję, że nasze doświadczenia koncertowe będą równie przyjemne. I tutaj wraca temat akustyków/realizatorów koncertów. Do tej pory jak graliśmy koncerty to bass zawsze był wpinany prosto w mixer, ZAWSZE. Jakoś nikt nie miał z tym problemu. To czemu mieliby mieć z gitarami?
To takie moje 0,03 zł.
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: sify11 w 25 Sie, 2013, 23:12:08
ja pamiętam Chorzowską Leśniczówkę, jak to zostałem wyśmiany za brak lampy i że chciałem jedną gitarę nagłośnić w stereo z Poda :/
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 25 Sie, 2013, 23:14:45
Tytuł: Odp: Lampa, czy cyfra, oto jest pytanie?
Wiadomość wysłana przez: lwronk w 26 Sie, 2013, 00:13:35
Obejrzałem sobie dzisiaj rig rundown i poczytałem o sprzęcie używanym przez zawodowców, którzy grają w podobnym strojeniu do tego, które sam planuję... Dominuje fractal II, nie spotkałem się jeszcze z żadnym tego typu rigiem na lampie.