Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Hardware => Wątek zaczęty przez: Mat w 30 Sty, 2013, 15:48:04
-
Rozmowy na ten temat pojawialy sie juz tu i owdzie na forum, jednak konkretnego tematu chyba nie ma (ja nie znalazlem). W ogole brakuje chyba na forum sekcji "Granie live" - bedroom warriors ma swoj dzial "home recording".
W zespole rozwazamy gre z samplami, synthami i playbackiem chorkow dla wokalu. Najlepsza opcja wydaje sie postawienie Reasona czy innego Cubase na lapku i granie z tego. Pytanie tylko jaki interface uzyc? Dobrze by bylo gdyby byly z conajmniej cztery wyjscia. Dwa do miksera FOH. No i jeden/dwa na klik dla bebniarza. No a jakby sie dalo jeszcze sygnal z mikrofonow (powiedzmy, ze wlasnych) wpiac, to by mozna jeszcze zaszalec z niezaleznym odsluchem (ale to akurat temat mniej istotny w tym momencie). Ktos z Was gra w ten sposob? Jaki interface polecacie?
-
Ja grałem tak tylko próby, dodatkowo jeszcze sterowanie multi przez midi i wystarczało do tego M-Audio Fast Track Pro (taa, wiem :facepalm:). Jeżeli chcesz to zrobić ma maksa stabilnie to polecałbym coś na firewire, na pewno nie na USB. Każdy rzuci Ci trylion interfejsów w tym momencie, bo akurat takiego używał i taki mu się spisał. Moim zdaniem akurat nie o to tutaj chodzi. Dla Ciebie powinna liczyć się przede wszystkim stabilność i szukaj interfejsu, który może Ci to zapewnić. M-Audio potrafił się czasami wysypać...
Sam interface oczywiście się nie wysypuje, wysypują się sterowniki. Zawsze są one "jakiejś tam" stabilności i na pewno nie wywalą się na laptopie z i7 i zyliardem GB ramu. Weź też pod uwagę jakość samego laptopa.
-
M-Audio Fast Track Pro
Raczej chodzi o cos deczko bardzie pro.
Każdy rzuci Ci trylion interfejsów w tym momencie
No o to mi chodzi :)
Weź też pod uwagę jakość samego laptopa.
Laptop stary ale niezniszczalny - Lenovo T400 z dwurdzeniowym prockiem i 8Gb RAM. Ma tez firewire wiec tu jestem spokojny.
-
M-Audio Fast Track Pro (taa, wiem :facepalm:)
To oznaczało, że wiem, że to gówno ;-)
Jeśli chcesz konkretne interfejsy, to proszę bardzo: M-Audio FireWire 410 albo skoro nie lubisz tej marki to MOTU UltraLite-mk3. Oba miałem w rękach, obu używałem (nie nałogowo i nie przez długi czas) i nigdy najmniejszego zająknięcia.
-
Z lapkiem na scenie mam już około 20gigów za sobą i co mogę powiedzieć to:
1. Samo USB jako takie nie zawiodło mnie praktycznie nigdy...ale:
2. Opcje zasilania, odłączania, wygaszacze, powiadomienia!!!! wszystko co możliwe w ustawieniach systemu mam wyłaczone. Dlaczego? Kilka przypadków:
a) często przy dłuższym nieużywaniu lapka (próba->sam gig), mimo, że w opcjach zasilania mam wszystko wyłączone, lapek się przygaszał (nie spał) i przy powrocie do normalności z interfejsu dochodził sam bitowy szum.
b) przy próbie podłączenia interfejsu przed podłączeniem zasilania czasem interfejs nie startował
c) często przy chwilowym odcięciu zasilania na scenie na próbie czy przed koncertem zmieniał się plan zasilania w lapku i lapek usypiał.
d) nigdy nie chcesz dopuścić do uśpienia lapa z otwartym, gotowym do koncertu DAWem.
Od tego sezonu przesiadam się na Presonusa Firebox (firewire).
O ile masz jakieś multi w pętli to bardzo łatwo załatwić odsłuch gitary - LeCab tylko zapinasz i obchodzisz się bez mikrofonu.
W cubase mamy ogarnięte wszystko funkcją GoToNextMarkerAndSt op, przy czym Markery mamy ustawione między utworami (jeden projekt na wszystko).
Wszystko steruję kontrolerem MIDI i jednym przyciskiem. W razie awarii mam awaryjny przycisk zatrzymujący cały podkład.
-
2. Opcje zasilania, odłączania, wygaszacze, powiadomienia!!!! wszystko co możliwe w ustawieniach systemu mam wyłaczone.
Cenna wskazowka. Mam laptopa przeznaczonego tylko do tego. Bedzie na Win7 64Bit z wylaczonym wszystkim co mozliwe, bez dostepu do neta, bez kart sieciowych itd.
Od tego sezonu przesiadam się na Presonusa Firebox (firewire).
Czemu akurat ten interface?
O ile masz jakieś multi w pętli to bardzo łatwo załatwić odsłuch gitary - LeCab tylko zapinasz i obchodzisz się bez mikrofonu.
Mozesz rozwinac? Nie mamy jeszcze gotowej koncepcji na sprzet w zespole (zmieniamy caly setup), moze wyjdzie ze nie bedzie w ogole wzmakow gitarowych, tylko FRFR.
W cubase mamy ogarnięte wszystko funkcją GoToNextMarkerAndSt op, przy czym Markery mamy ustawione między utworami (jeden projekt na wszystko).
Kolejna cenna wskazowka. Dzieki.
-
Dobry temat, jeśli ktoś jeszcze gra w taki sposób live to fajnie gdyby podzielił się cennymi wskazówkami i spostrzeżeniami. Liczba dupereli, które moga się posypać przy graniu z lapka przyprawia mnie o mały ból głowy.
-
Bierz Roland Quad-Capture i będziesz szczęśliwy :)
-
No to dorzucę jeszcze pare:
Koniecznie całość zakejsowana, podłączona i road-ready. W pośpiechu zdażały się wtyczki USB w gnieździe RJ-45.
Zacząłem od opcji "Każdy przycisk na padzie odpowiadał odpowiedniemu numerowi + 2 dodatkowe to play/stop". Po paru koncertach uznałem, że to zły pomysł. Człowiek w stresie potrafi pomylić/zapomnieć co ostatnio wcisnął. Doszedłem do opcji minimalistycznej. Chcąc rozpocząć utwór wciskam zawsze ten sam (!) jeden jedyny przycisk. Cubase leci sobie spokojnie aż do następnego numeru, gdzie to się zatrzymuje i czeka na kolejne moje wciśniecie. W ekstremalnych przypadkach kiedy trzeba zmienić kolejność setu, mam bank B na padzie gdzie mogę przeskakiwać między numerami..ale robię to tylko na spokojnie zerkając na karteczkę.
W Cubase wygląda to tak (jeden numer celowo nieprzypisany - gramy bez clicka/podkładu):
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi45.tinypic.com%2F125ny4h.png&hash=80500d86d3b853c3a74cc41c9dc38a483463bbbc)
Dlaczego FireBox? Bo ma dużo wyjść- do tej pory miałem wspólny miks z bębniarzem.
Chodziło mi ze jak masz multi to wysyłasz prosto do interfejsu i na odpowiednie miksy monitorowe. Jak masz ampa i multi w pętli (jak ja) to z drugiego wyjścia multi zapodaje tak samo sygnał do monitorowania, tylko dodatkowo zapodaje symulacje paki.
Komp to naprawdę kopalania możliwych usterek...ale też ogromne źródło możliwości.
-
Też korzystałem z LPD8 do sterowania, mega stabilny, wygodny i kompaktowy kontroler. Dodatkowo można tym sterować też proporcjami w odsłuchach (z resztą wszystkim można tym sterować... :P)
Uwagę zwróciłbym też na sam DAW. Wiadomo, że każdy z nas ma Cubasy, Pro Toolsy i inne Reapery oryginalne, bo naprawdę stabilność na live może być zagwarantowana tylko i wyłącznie na wersjach legalnych. Piraty potrafią zachować się totalnie różnie i wypieprzyć komunikat w stylu "Catastrophic failure. World will end in 3... 2... 1...".
-
Donnie, w momencie gdy wchodzicie instrumentami do interfejsu, to rozumiem, że one przez DAW przechodzą? Czy nie zauważacie z tego tytułu latencji? Próbowaliście może zapinać jakieś wtyczki(chodzi mi o takie podstawowe, typu kompresory, eq, ew. delaye, reverby, nic zabierającego dużo pamięci, cpu), jeśli tak czy to spowalniało pracę?
-
Też korzystałem z LPD8 do sterowania, mega stabilny, wygodny i kompaktowy kontroler. Dodatkowo można tym sterować też proporcjami w odsłuchach (z resztą wszystkim można tym sterować... :P)
Uwagę zwróciłbym też na sam DAW. Wiadomo, że każdy z nas ma Cubasy, Pro Toolsy i inne Reapery oryginalne, bo naprawdę stabilność na live może być zagwarantowana tylko i wyłącznie na wersjach legalnych. Piraty potrafią zachować się totalnie różnie i wypieprzyć komunikat w stylu "Catastrophic failure. World will end in 3... 2... 1...".
LPD8 jako sam pad jest średni, ale na scenie z jednego powodu niema sobie równych - jak wciśniesz to jesteś pewny, że wcisłeś - bo się zaświeci. Baaardzo przydatne.
Każdy z nas ma co najmniej jednego walającego się Cubase LE gdzieś w pudełkach po gratach :) W zupełności wystarcza.
Donnie, w momencie gdy wchodzicie instrumentami do interfejsu, to rozumiem, że one przez DAW przechodzą? Czy nie zauważacie z tego tytułu latencji? Próbowaliście może zapinać jakieś wtyczki(chodzi mi o takie podstawowe, typu kompresory, eq, ew. delaye, reverby, nic zabierającego dużo pamięci, cpu), jeśli tak czy to spowalniało pracę?
Do tej pory tak nie robiliśmy, dopiero wchodzimy w etap testów. Wcześniej z kompa leciały tylko podkłady + click na monitory.
Co do samej latencji - o to się nie boje. Mój komp (2,2GHz, 8Gb RAM) ciągnie ponad 30 ścieżkowe projekty, wirtualne instrumenty itp. przy 10-12ms. Pozatym raz zdeklarowanej latencji komp się trzyma.
Od tego sezonu planuje rozszerzyć rolę kompa na:
1. Podkłady - zgrane do wave.
2. Gitara, Bas i Stopa wchodzi niezależnie od FOHa w interfejs i leci na odsłuchy. Wtyki zapięte, żeby to jakoś rozsądnie brzmiało w odsłuchach. Gitara z drugiego wyjścia multi zapiętego w pętli. Stopa Y-grek z mikrofonu dostarczonego od ekipy nagłaśniającej. Bas linia.
3. 2,3 sygnały monitorowe. Ja mam bezprzewodowy, bębniarz po kablu. Monitory douszne.
4. Mikrofon wokalowy wchodzi w interfejs, tu wtyki, automatyka, wszystko zaprogramowane pod numery. Wychodzi na FOH i nasze monitory.
5. Automatyka presetów multiefektów (tutaj muszę niestety wykorzystać MIDI over USB). Kanały wzmaka sterowane przez MIDI. Pedalboard przede mną w razie awarii.
Będę relacjonował po przeprowadzeniu głębszych testów.
Aha. W wielu poradach odnośnie grania z lapka na scenie, rekomendowane są dyski SSD, ze względu na negatywny wpływ wibracji na działanie dysku talerzowego. Jak taki zakupiłem z innego powodu - dużo (!!!!!) lepszą wydajność w DAWie. Większość gigów zagrałem jednak na zwykłym i nic się nie stało.
-
Donnie ze swoimi radami spadłeś mi Panie z nieba! Właśnie planuję wprowadzić u siebie właśnie takie motywy z laptopa, i za cholerę tematu nie mogłem ugryźć!
-
Donniemu to wszyscy musimy chyba browara postawic za tak cenne informacje!
-
a ja z innej beczki... donnie kiedy zagracie w Wro? :D chciałbym zobaczyć jak te połączenia funkcjonują w praktyce...
-
A tam Wroclaw, do Londynu z calym tym geszeftem przyjedz ;)
Posty połączone: 01 Lut, 2013, 13:43:57
http://www.live-laptops.com/ (http://www.live-laptops.com/)
Ciekawa strona, niektore artykuly sa dosc stare jednak mozna tam znalezc sporo ciekawych informacji. Mnie zaciekawil art o programie SCS, uzytym do obslugi swiatel, zmian w efektach, sampli, no wszystkiego co tam na scenie swieci czy brzeczy ;)
-
Na razie ograniczam koncerty, a jak gramy to po staremu (click + podkadlad na front). Powoli w domu ogarniam tak jak pisałem wyżej, jak mi sie uda to napisze krop po kroku, co do czego :)
A tam Wroclaw, do Londynu z calym tym geszeftem przyjedz ;)
Posty połączone: 01 Lut, 2013, 13:43:57
http://www.live-laptops.com/ (http://www.live-laptops.com/)
Ciekawa strona, niektore artykuly sa dosc stare jednak mozna tam znalezc sporo ciekawych informacji. Mnie zaciekawil art o programie SCS, uzytym do obslugi swiatel, zmian w efektach, sampli, no wszystkiego co tam na scenie swieci czy brzeczy ;)
Fajna stronka, przypomniała mi, ze chciałbym jeszcze mieć kiedyś kilka LED barów na male gigi klubowe, sterowane z kompa.