Forum Sevenstring.pl
Gitary barytonowe i inne => Gitary barytonowe i inne => Wątek zaczęty przez: vinz893 w 16 Sty, 2013, 20:37:52
-
Pytanie do Was, czy ktoś mia w łapach gitarę z podstrunnicą z ryczlajta? Jakie to jest w dotyku? Powinno być takie samo jak tanie meble kuchenne, bo one też są okładane tymże. Jakie to ma właściwości brzmieniowe?
-
Myślę że na to pytanie prędzej Ci odpowiedzą na GoP albo po prostu na forum Gibsona
-
bym chciał tam pytać to bym tam pytał. Ale ja jestem ciekaw co Wy powiecie bo się ogólnie znacie, a i gitary wszelkie możliwe przez to forum się przewijały.
-
Oprócz Gibsonów używa się tego jeszcze w niektórych akustycznych lub klasycznych, nie pamiętam już. To w uproszczeniu jest papier posklejany smołą. W dotyku jest dosyć miękkie - trochę mi się z klonem skojarzyło jak wziąłem do łapy, brzmieniowo - za cieńki jestem, żeby takie niuanse oceniać i może z 5 minut tylko to miałem. Jak hebą to wygląda, ale na obrazkach, w rzeczywistości bardziej mi się skojarzyło z moim pierwszym akustykiem Durango, który ma klonową podstrunnicę pomalowaną jakimś lakierem czy czymś na czarno. Wygody gry na pewno nie zmniejsza, w dodatku dużo łatwiejsze w eksploatacji niż drewno.
-
Czyli mniej więcej takie jak myślę, rozumiem że śliskie w dotyku.
-
Oprócz Gibsonów używa się tego jeszcze w niektórych akustycznych lub klasycznych, nie pamiętam już. To w uproszczeniu jest papier posklejany smołą. W dotyku jest dosyć miękkie - trochę mi się z klonem skojarzyło jak wziąłem do łapy, brzmieniowo - za cieńki jestem, żeby takie niuanse oceniać i może z 5 minut tylko to miałem. Jak hebą to wygląda, ale na obrazkach, w rzeczywistości bardziej mi się skojarzyło z moim pierwszym akustykiem Durango, który ma klonową podstrunnicę pomalowaną jakimś lakierem czy czymś na czarno. Wygody gry na pewno nie zmniejsza, w dodatku dużo łatwiejsze w eksploatacji niż drewno.
To makabryczne uproszczenie i wprowadzające w błąd , a brzmieniowo nie odbiega specjalnie od normy . Na pigmeju kolesie opisywali wrazenia i były raczej pozytywnie umiarkowane, bez doszukiwania się demonów. Cóż takie czasy.