Witam, to mój pierwszy post na forum Sevenstring, więc proszę o wyrozumiałość i pomoc w wyborze. Ostatnio mam ciśnienie na gitarę 7-strunową, będzie to moja pierwsza siódemka, maksymalnie mogę wydać 2500pln, w grę wchodzą tylko nowe gitary, nie interesują mnie używki, zainteresowały mnie gitary; Ibanez Rga7, Ibanez RGD7421, ESP LTD MH-417(nie chcę Shectera bo źle mi leży w łapie), która z tych gitar będzie lepsza? czy warto brać gotowego ESP LTD MH-417, Ibaneza rga7 i wymienić w nim przystawki? czy może lepszy będzie Ibanez RGD7421 ma pasywne przystawki, korpus z lipy i dłuższą skale 26,5 , po za tym co daje dłuższa skala? lepsze brzmienie? Wybaczcie o te pytania ale jestem zielony w temacie gitar 7strunowych. Lubie klimaty Tesseract, Periphery, Animals as leaders i oczywiście Meszuge :headbang: i w takim klimacie szukam brzmienia gitary :) Pozdro
Ibby RGD - przedewszystkim z powodu przedłużonej skali, dzięki niej, będziesz mógł założyć lżejsze struny do nizszych strojeń. Przystawki i tak będziesz musiał zmienić. Ale jak wstawisz tam Aftermatha/Painkillera to juz masz solidną podstawę do brzmienia takiego jakiego szukasz.
A oprócz to użyj wyszukiwarki tutaj na forum, to nie boli a takich tematów było tylko z miliard.
RGD7421 z tego co podałeś, zdecydowanie. A potem zasadzasz w niego Bare Knuckle Pickups albo Lundgreny. Niech Cię ręka boska chroni od aktywnych pickupów!
Dzięki za odpowiedzi, a co jest nie tak z aktywnymi przystawkami? gorzej sprawują się na cleanach? myślałem że aktywy są lepsze bo dają więcej mięcha na przesterze, jak to jest z tymi przystawkami? i jeszcze pytanko odnośnie przedłużonej skali, co nam daje dłuższa skala po za tym że będę mógł założyć lżejsze struny do nizszych strojeń?
Bo nie mają przestrzeni wg djentmanów. Ale jak tam bardzo lubię aktywy chociaż aktualnie nie posiadam :)
Tytuł: Odp: Ibanez Rga7, Ibanez RGD7421, ESP LTD MH-417-którą wybrać
Wiadomość wysłana przez: Dun w 28 Gru, 2012, 15:31:07
Na RGD7421 grałę - można braść IMO. Całkiem w porzo wiosło, nie ma się (jak na Indonezję) do czego przyczepić. Acz jak pisali przedmówcy - pickupy od razu do wymiany; ja bym jeszcze klucze zmienił z czasem.
Ograj sobie na jutubie zresztą (a najlepiej na żywca ;) ): Stuart Dudleston - Pod Farm - Djent Tone Test (http://www.youtube.com/watch?v=ddapbjJ7r94#ws)
Chyba się jednak zdecyduję na Jebaneza RDG7421 a powiedzcie mi które przetworniki będą dobre do tej gity, wiem że fajne by były np. bare knuckle i lundgren m-7 ale ciężko z dostępnością i drogie cholernie, może DiMarzio D Activator 7 się nadadzą?. Gitarę będę kupował w Thomannie więc tam bym kupował też przetworniki. Chciałbym potężnie brzmieć na przesterze i czysto ''szklaneczka'' na cleanie coś w stylu TesseracT
Tytuł: Odp: Ibanez Rga7, Ibanez RGD7421, ESP LTD MH-417-którą wybrać
Wiadomość wysłana przez: Dun w 29 Gru, 2012, 00:09:55
Wiesz, najlepiej organoleptycznie się przekonać, czy chcesz tego RGD... Ogranie na YT to taki żarcik forumowy, zupełnie niemiarodajne...
Co do dostępności Bernakli - w dobrych cenach dostaniesz to u Didejka, forumowego hodowcy Kotów. A że drogie w ogóle to już inna sprawa. D Activatory powinny uradzić, aczkolwiek w dużej mierze jest to kwestia gustu. Możesz przemyśleć set JP, kilku djentlemanów na tym gra.
Na RGD7421 grałę - można braść IMO. Całkiem w porzo wiosło, nie ma się (jak na Indonezję) do czego przyczepić. Acz jak pisali przedmówcy - pickupy od razu do wymiany; ja bym jeszcze klucze zmienił z czasem.
Wypada jeszcze dodać, że progi były w tej sztuce do polerki, nie wiem jak w innych egzemplarzach.
Na RGD7421 grałę - można braść IMO. Całkiem w porzo wiosło, nie ma się (jak na Indonezję) do czego przyczepić. Acz jak pisali przedmówcy - pickupy od razu do wymiany; ja bym jeszcze klucze zmienił z czasem.
Wypada jeszcze dodać, że progi były w tej sztuce do polerki, nie wiem jak w innych egzemplarzach.
generalnie to w większości nowych gitar progi nadają się do polerki.
Wciąż mam problem z doborem przetworników, na chwilę obecną skłaniam się ku DiMarzio DP704 Evolution 7 + DiMarzio DP700 Blaze lub DiMarzio DP720 D Activator 7 + DiMarzio LiquiFire 7 dodam że gram wszech pojęty Djent :)
Tytuł: Odp: Ibanez Rga7, Ibanez RGD7421, ESP LTD MH-417-którą wybrać
Wiadomość wysłana przez: Dun w 29 Gru, 2012, 23:13:54
A te Chrunch laby nie będą za słabe do djentu?, rozważam jeszcze opcję DiMarzio D Activator 7+ Liquifire
Kwestia siły sygnału jest tutaj drugorzędna imo. Inaczej; różnica poziomu sygnału między D-Acti a CL nie powinna być aż tak duża. Bardziej sprawa charakterystyki pupsa jest w tym wypadku istotna. Ofkorz nie namawiam - ale jak wspomniał michu - jak nie Bernakle, to CL+LF.
Ja miałem D-sonic i Air Nortona w S7420. Generalnie spoko, choć dla mnie DS był ciut za suchy. Ale Air Norton - miazga, solówki pięknie na nim brzmią. :D
Ja bym brał Chrunch Lab + Liquifire, sam się czaję od daaaaawna na taki set.
Evo ODRADZAM ! ! ! Stanowczo, odradzam ;)
Witam,
odkopię mega stary wątek, ale nie chcę w sumie pod to zakładać nowego :)
Pytanie moje - dlaczego evo jest odradzane do mocniejszych klimatów?
Miałem set Dimarzio Evolution HSH w RG550 no to wypowiem się trochę.
Gryfowy - zajebisty, ma charakter naprawde wkurwionego PAFa Singiel - jak to singiel, dupy nie urywał Mostek - IMO słaby, strasznie skompresowany i jakiś taki płaski przez to. Dość plastyczny i miękki dźwięk ale przez poziom kompresji niepodatny na niuanse artykulacyjne