Albo tak jak czerez pisze. Kup jakieś 13-68 czy 70 i przestrój się do B std. Będziesz miał siódemkę bez najcieńszej pedalskiej struny (nie mów że jej potrzebujesz).
:D
Siemka,
gram na gitarze dopiero 2 lata i już dawna chodzi mi po głowie kupno sevenstringa z uwagi na to, że ostatnio brakuje mi tejże właśnie dodatkowej struny. Na początku myślałem co by sobie pograć w dropie i tak też zrobiłem. Fajnie było, ale niestety w szkole grywam niestety tylko w E standard, a Floyd nie lubi taki zmian stroju.
Powiedzcie co o tym myślicieKupno 7 = najlepsze rozwiązanie :) :headbang:
kiedy wy zaczęliście grać na siódemkach :DJakieś 5 miesięcy po rozpoczęciu gry.
i nie będziesz musiał się bawić w przestrajanie/rozkminę jakie to struny do synchronizacyjnego strojenia w E i B... :facepalm:
Naprawdę tęga rozkmina.
Naprawdę tęga rozkmina.
Dla niektórych jak widać i owszem. ;)
Naprawdę tęga rozkmina.
Dla niektórych jak widać i owszem. ;)
Stary, błagam, wystarczy poczytać forum lub zadać pytanie i już wyskoczy jakiś 13-70 secik gotowy do grania w B standardzie.
Poza tym nie rozumiem tych, którym nie podoba się ten pomysł. Nie masz hajsu/nie używasz najcieńszej (bo zwyczajnie "srasz na pedalskie solówki" (:D niektórzy grajo tłuste riffy i tylko w tym siedzo) to przestrajasz, dodatkowo masz mniej brudu przy nagrywkach czy koncertach.
@edit: a, no i logicznie rzecz ujmując E std masz po prostu strunę wyżej, żeby była jasność...
ED: pickup przystosowany do low tuningu :E
Czyli pickupy w Fender Bass VI sobie źle radziły? :EED: pickup przystosowany do low tuningu :E
W sensie radzący sobie z dobrym zbieraniem niskich częstotliwości pałko, nie rób ze mnie downa (http://pureclan.pl/forum/images/smilies/szczerbaty.gif)
Naprawdę tęga rozkmina.
Dla niektórych jak widać i owszem. ;)
Stary, błagam, wystarczy poczytać forum lub zadać pytanie i już wyskoczy jakiś 13-70 secik gotowy do grania w B standardzie.
Poza tym nie rozumiem tych, którym nie podoba się ten pomysł. Nie masz hajsu/nie używasz najcieńszej (bo zwyczajnie "srasz na pedalskie solówki" (:D niektórzy grajo tłuste riffy i tylko w tym siedzo) to przestrajasz, dodatkowo masz mniej brudu przy nagrywkach czy koncertach.
@edit: a, no i logicznie rzecz ujmując E std masz po prostu strunę wyżej, żeby była jasność...
Przykładowo:
Ziomek z zespołu planuje kupić ósemkę żeby przestroić do drop F a ja kupie pręty. Po co mam mieć 3 niepotrzebne struny? Kwestia do przemyślenia, ale to jest taka moja opcja nad którą się zastanowię.
Ogólnie mentalność niektórych tutejszych forumowiczów mnie rozpierala. Nie podoba się coś to lepiej wkleić facepalma albo napisać że chujowe, zamiast napisać, że chujowe i zdrowo to uzasadnić. Na prawdę każda opcja, nawet kontrowersyjna ma jakieś swoje plusy.
O tym napisałem w tym samym poście którego zacytowałeś... Napisz CZEMU, przynajmniej w jednym zdaniu... ::)
No to strunę B też można podciągnąć o to pół tonu w górę i wuala.
Bo, kurwa, tłumacze się żeby znów nie było że bandit kolejny raz pierdoli bez sensu...
a trzymanie w takim stroju jest pozbawione większego sensu
Poza tym takie przestrajanie ma zajebisty wpływ na skracanie żywotności strun. Oczywiście pomijam regulowanie menzury, gryf też dostaje swoje po dupie, choćby nie wiadomo z jak dobrych materiałów był zrobiony. Na końcu zostaje ruchomy mostek, który sprawia, że kolejne Twoje argumenty będą inwalidami :D
Czy wyrwę się z szeregu jesli powiem, że ja stroję siódemkę jak szóstke drop A z dodanym wysokim E? ;]
Poza tym nie rozumiem tych, którym nie podoba się ten pomysł. Nie masz hajsu/nie używasz najcieńszej (bo zwyczajnie "srasz na pedalskie solówki" (:D niektórzy grajo tłuste riffy i tylko w tym siedzo) to przestrajasz, dodatkowo masz mniej brudu przy nagrywkach czy koncertach.
@edit: a, no i logicznie rzecz ujmując E std masz po prostu strunę wyżej, żeby była jasność...
Przykładowo:
Ziomek z zespołu planuje kupić ósemkę żeby przestroić do drop F a ja kupie pręty. Po co mam mieć 3 niepotrzebne struny? Kwestia do przemyślenia, ale to jest taka moja opcja nad którą się zastanowię.
Ogólnie mentalność niektórych tutejszych forumowiczów mnie rozpierala. Nie podoba się coś to lepiej wkleić facepalma albo napisać że chujowe, zamiast napisać, że chujowe i zdrowo to uzasadnić. Na prawdę każda opcja, nawet kontrowersyjna ma jakieś swoje plusy.
Ja nie piszę o ciągłym przestrajaniu (tylko nastrojeniu w B std) więc Twoje argumenty są inwalidami :D Napisałem też co do ruchomych mostków.
INTERNET FIGHT!!!111111111111 XD
no oczywiście, że tak, menzura to podstawa, ale odpowiedni dobór strun jest bardzo istotny imo ja mam najgrubszą .70 i jest do dropu A super. Jak nie chcesz zmieniać na siódemkę to możesz ewentualnie barytonową sobie sprawić :) Nie wiem jakie masz siodełko bo czasami w 6kach są takie siodełka, że grube struny nie chcą wskoczyć i wystają. Jeśli masz jakieś plastikowe to sobie możesz struną "wypiłować" odpowiednie żłobienie, ale jak masz na przykład grafitowe to ciężko. To są już z resztą sytuacje skrajne. Jak możesz "posiąść" 7kę to bierz.
P.S. ja zacząłem na 7ce po 6ciu latach grania na elektryku.
IMO idz do sklepu wez 7 do lapy zobacz czy Ci sie dobrze gra i tyle. Nikt z forum nie powie Ci czy juz czas na 7... I tak kazdy z nas powie Ci to co wiadome... Floyd i zmiana strojenia itp itd...
Sam musisz zdecydowac czy chcesz grac na 7 czy na 6.
Pozdro !
Mi siódemkowy gryf np. świetnie leży w ręce, ale po co mi 7 drutów jezeli chcę grac D/dropC.Dlaczego? Po prostu u góry będziesz miał też rozszerzony zakres dźwięków :) Jeśli lubisz grać solówki lub jakieś schizowe riffy wysoko, to czemu nie?
To byłby grzech przecie .. :D
Niby tak, ale jak się ma mało kasy to za około 1700zł załóżmy mogę kupić zdecydowanie fajniejszą 6 niż 7 których jest nie wiele, są droższe.Dołożysz 3 stówy i masz już hellraisera...
Tu również pies pogrzebany jest.
:)
albo dołożysz drugie 1700 i masz carvina :)Niby tak, ale jak się ma mało kasy to za około 1700zł załóżmy mogę kupić zdecydowanie fajniejszą 6 niż 7 których jest nie wiele, są droższe.Dołożysz 3 stówy i masz już hellraisera...
Tu również pies pogrzebany jest.
:)
A ja postanowiłem mieć 7 gitar. A co!Ale w każdej struna++. W sumie do wykonania to jest. Agile już 10stringi robi, także jutro zakładam forum tenstring.pl.
Jeśli można to odkopię troszku.Jak jesteś bogaty to kup 7 a potem 8, a jak nie i chcesz grać na 8 to chyba już sobie odpowiedziałeś.
Mam podobny problem, z tym, że ja z 6 chciałbym od razu skoczyć na 8 badyli nad podstrunnicą. BO po prostu jak słyszę to meszugowe zero to mi niemalże staje. I właśnie się zastanawiam czy nie zachaczanie o siedem strun to będzie dobry pomysł. Bo powiem szczerze, że ósemki mnie kręcą niełychanie - lotniska zamiast gryfu i tyle strun, w które można pierdyknąć, cudo.
Tylko, że kupno siódemki też mi przeszło przez głowę i nie jestem do końca pewny czy dobrze zrobię olewając siódemkę i kupując osiem.
Jakieś porady?