Forum Sevenstring.pl
Gitary 7- strunowe => Custom shop => Wątek zaczęty przez: George Hamillton w 29 Wrz, 2012, 01:36:12
-
Tak stwierdziłem ostatnio ,że znudził mi się już mój meksykański strat pod względem wizualnym i coś bym w nim zmienił, no i wpadł mi głupi pomysł ,żeby zmienić lakier, a potem przyszedł kolejny ,równie głupi , jak już zmieniać lakier, to może i szarpnąć się na binding?
No właśnie pomysły pomysłami ale jak to wygląda od strony finansowej , z tysiaka takie coś pochłonie? I u kogo to zrobić ? Jestem z wrocka wiec blisko mam do Lootnicka i Kameckiego ,ale do najtańszych to oni chyba nie należą.
-
Lakier pół biedy ale jeśli ktoś sie podejmie zrobienia na stracie bindingu to znaczy ze bedzie chciał Ciebie oszukać .
-
rozwiń myśl?
-
Strat jest chyba zbyt "zaokrąglony" a do bindingu trzeba bardziej kanciastych brzegów
-
A ten strat tak fajnie gra, że warto się w to bawić? Zdecydowanie większa zabawa i mniejszy koszt, to sprzedanie go i kupno czegoś innego, co bardziej Ci będzie wizualnie odpowiadało a brzmieniowo nie będzie odległe. Chyba, że faktycznie jest to wyjątkowy egzemplarz i jesteś doń przywiązany...
Już Ci koledzy powiedzieli o bindingu... A jeśli chodzi Ci o coś takiego jak na obrazku, to żeś się spóźnił trochę... Poza tym nie wiem, czy Meksyk Kastom Szop oferuje taką opcję :D
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fthejetboatproject.me.uk%2Fimages%2Fstrat%2Fstrat19_725.jpg&hash=7477b120a4a8efbdcb319c21a58c22197f68a545)
-
rozwiń myśl?
Szczerze mówiąc nie chce mi sie. Można jedynie pomalować gdy gitara jest juz zrobiona tzn ofrezowana zagruntowana itd itd. To są czynności które należy robić w odpowiedniej kolejności. To niemal jakbyś chciał zmienić kształt bieżnika na oponie.
-
Odpuść sobie na jakiś czas, może Ci przejdzie. A jak nie przejdzie, to samo malowanko i ewentualnie zmiana pickguardu. Za kasę, którą byś musiał wyłożyć na binding lepiej kupić jakieś zajebiste klucze, pickupa, albo kejs jak jeszcze nie ma. No chyba że nie masz co z kasą robić :p
-
Okej,to w takim razie chuj z bindingiem, taki kaprys po prostu mnie naszedł : ) ,ale chyba faktycznie nie ma sensu się w to bawić. Wiosła nie sprzedam i nie wymienię na inne bo mam je już z 6 lat i baaardzo się do niego przywiązałem , a przy okazji jest fajnie rozegrane i po wymianie tego co było potrzebne.
Ok zostańmy w takim razie przy malowaniu, jak to wygląda cenowo ?
-
zalezy jak chcesz malować. Jak jednolity kolor, to wyjdą groszaki.
-
znudził mi się już mój meksykański strat pod względem wizualnym i coś bym w nim zmienił
...kocham takie teksty. :facepalm:
-
znudził mi się już mój meksykański strat pod względem wizualnym i coś bym w nim zmienił
...kocham takie teksty. :facepalm:
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fbi.gazeta.pl%2Fim%2Fc1%2F46%2Fbe%2Fz12469953X.jpg&hash=9b6e2e8f78d01be794a7c331a8a364cb92edd5bb)
-
To mi przypomina 6 zasad realizacji projektów :D
1. Entuzjazm
2. Przejrzenie na oczy
3. Panika
4. Szukanie winnego
5 Ukaranie niewinnego
6 nagrodzenie osób nie biorących udziału w projekcie
Na razie był pkt 1 i pkt 2 (czyli w chuj z bindingiem;))..czekamy na kolejne :D
-
zalezy co chcesz namalowac na gitarze.
znajomy zajmuje sie malowaniem gitar. poruszylem to juz w innym temacie.
w skrocie - bylo to chyba jakies 200-250 zł. o ile sie nie myle...to tak, jakby co ;]
-
Spokojnie panowie, to po prostu póki co luźna myśl, nie wiedziałem ,że binding i strat to taki ciężki orzech do zgryzienia,więc dlatego odpada. Teraz póki co zostaje pomysł przemalowania gitary na inny kolor i raczej w tym kierunku będę się kierować.
-
zostaje pomysł przemalowania gitary na inny kolor i raczej w tym kierunku będę się kierować.
Zamów sobie korpus w innym kolorze i nie będziesz miał problemów ;)
-
Zią. Rób jak ja. Lakier precz, potem bejca i olejowanie. A potem wiosło używane tylko w domu :D