Forum Sevenstring.pl

Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: lopatron w 15 Wrz, 2012, 22:42:10

Tytuł: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: lopatron w 15 Wrz, 2012, 22:42:10
Witam!
Chciałem założyć temat który wam pomoże stać się lepszymi istotami na planecie ziemia.
Nie wiem czy słyszeliście o mówcach motywacyjnych, różnych seminariach motywacyjnych, książkach związanych z tym jakże ważnym atrybutem. Oddaję więc was w ręce mówców.

Najpierw świetny filmik o znanym aktorze :))

Arnold Schwarzenegger - Kim chcesz zostać? MOTYWACJA [Polskie Napisy] (http://www.youtube.com/watch?v=WDhAJS57yVk#)

Polecam kanał ^

Jordan również daje do myślenia

Motywacja - Michael Jordan - Przegrywałem przez całe swoje życie (napisy PL) (http://www.youtube.com/watch?v=6f6EmlLBjPI#)

Polecę jeszcze kilka tytułów audiobooków:

Brian Tracy - Samodyscyplina

Nikodem Marszałek - Motywacja bez granic

Fabian Błaszkiewicz - Żródło prawdziwej siły

Książek:

Robert Kiyosaki - Bogaty Ojciec, Biedny Ojciec

Robert Kiyoaki - Kwadrant przepływu pieniędzy

Jeszcze dobrym i ciekawym filmem jest "Sekret"

Spoiler


Czy mieliście styczność z tego typu rzeczami i co o nich sądzicie?
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Pronounce w 15 Wrz, 2012, 23:05:16
Jeszcze S.Jobs'a można by dorzucić. To było jakieś przemówienie do studentów.

Ogólnie podchodzę sceptycznie do takich rzeczy, choć z niektórych można trochę fajnych rzeczy wyciągnąć ;)

Ale rzeczy typu "Secret" (oglądałem film, nie wiem jak książka ma się do tego) idzie o kant dupy rozbić. Ja pierdolę, takich głupot nigdy chyba nie słyszałem.
Jasne, mieć cel dążyć do jego, być świadomym co do jego może przybliżyć itp. itd ale oddziaływanie naszych pragnień na wszechświat już nie jest na mój mózg.
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 15 Wrz, 2012, 23:16:06
Jasne, mieć cel dążyć do jego, być świadomym co do jego może przybliżyć itp. itd ale oddziaływanie naszych pragnień na wszechświat już nie jest na mój mózg.

A mi się to kurde sprawdza jakoś! Wszystko w moim życiu dąży do równowagi, za dobro mam odpłacane dobrem, za zło mam odpłacane złem.... A gdy czegoś mocno pragnę i wierze z całych sił, że będę to miał - w 100% przypadków to potem mam. Niezależnie, czy to dzien jutrzejszy czy za rok. ;)

Oczywiście to kwestia interpretacji. Może po prostu jestem takim upartym sukinkotem i zawsze dążę do wyznaczonego przez siebie celu. ;) Ale nie jestem kimś twardo stąpającym po ziemi, lubię filozofować i myśleć. Inaczej miałbym bardzo smutne i szare życie, jak ludzie w polibudzie. :D
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: youshy w 15 Wrz, 2012, 23:41:30
Jasne, mieć cel dążyć do jego, być świadomym co do jego może przybliżyć itp. itd ale oddziaływanie naszych pragnień na wszechświat już nie jest na mój mózg.

A mi się to kurde sprawdza jakoś! Wszystko w moim życiu dąży do równowagi, za dobro mam odpłacane dobrem, za zło mam odpłacane złem.... A gdy czegoś mocno pragnę i wierze z całych sił, że będę to miał - w 100% przypadków to potem mam. Niezależnie, czy to dzien jutrzejszy czy za rok. ;)

Oczywiście to kwestia interpretacji. Może po prostu jestem takim upartym sukinkotem i zawsze dążę do wyznaczonego przez siebie celu. ;) Ale nie jestem kimś twardo stąpającym po ziemi, lubię filozofować i myśleć. Inaczej miałbym bardzo smutne i szare życie, jak ludzie w polibudzie. :D

Dokładnie mam to samo! Dlatego wierzę w pozytywne myślenie, myśląc pozytywnie przyciągasz do siebie pozytywy, analogicznie z negatywnymi myślami. Już wiem też, że niektórymi rzeczami nie warto się przejmować ani zbytnio nad nimi się zastanawiać, jeśli mają cię spotkać w życiu i chcesz, żeby Cię spotkały, to cię spotkają, nie ma chuja że nie.

Co do ludzi na polibudzie i ich smutnego życia - ja mam nadzieję, że mnie to nie spotka idąc na energetykę :D


I filmik motywacyjny, mój ulubiony:

Film motywacyjny "Potężny ponad miarę" [polskie napisy] (http://www.youtube.com/watch?v=3A5uf8FEgxo#)
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Przychlast w 15 Wrz, 2012, 23:44:18



Co do ludzi na polibudzie i ich smutnego życia - ja mam nadzieję, że mnie to nie spotka idąc na energetykę :D



Lol, nope.
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: deathtom w 15 Wrz, 2012, 23:44:25
haha, tez wierze w karme i w to, ze po zlych chwilach przychodzą dobre. w moim przypadku to sie sprawdzilo zawsze w 100%. moze to dla jednych oczywiste, ale ja sie doszukuje w tym drugiego, głębszego dna ;)
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: pivo w 15 Wrz, 2012, 23:57:57
Najpierw to trzeba uwierzyć w siebie - potem się motywować.
Potem trzeba pozytywnie myśleć i DZIAŁAĆ. Bez tego ostatniego kroku nie ma mowy o czymkolwiek.




Co do ludzi na polibudzie i ich smutnego życia - ja mam nadzieję, że mnie to nie spotka idąc na energetykę :D


Lol, nope.


Na polibudę nie idzie się po to, żeby mieć fajne życie. Idzie się tam po to, żeby mieć fajne życie po niej ;)
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 16 Wrz, 2012, 00:03:33
Żeby nie było - ludzie na prawie też mają nudne, smutne i szare życie. Na dodatek muszą wszystkim włazić w dupę... taka cena za karierę prawnika. ;)
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: youshy w 16 Wrz, 2012, 00:14:35
Cytuj



Co do ludzi na polibudzie i ich smutnego życia - ja mam nadzieję, że mnie to nie spotka idąc na energetykę :D


Lol, nope.


Na polibudę nie idzie się po to, żeby mieć fajne życie. Idzie się tam po to, żeby mieć fajne życie po niej ;)

i to, i to!
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 16 Wrz, 2012, 00:16:57
Najpierw to trzeba uwierzyć w siebie - potem się motywować.
Potem trzeba pozytywnie myśleć i DZIAŁAĆ. Bez tego ostatniego kroku nie ma mowy o czymkolwiek.




Co do ludzi na polibudzie i ich smutnego życia - ja mam nadzieję, że mnie to nie spotka idąc na energetykę :D


Lol, nope.


Na polibudę nie idzie się po to, żeby mieć fajne życie. Idzie się tam po to, żeby mieć fajne życie po niej ;)

Zależy jak się interpretuje wyrażenie "fajne życie po niej". ;) Zapierdalanie w fabryce lub w jakimś zakładzie to imo nie jest fajne życie... ale jeśli ktoś lubi - to czemu nie? Szczęście w życiu najważniejsze. Ja bym się rzucił pod pociąg, gdybym musiał tak żyć. :D
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Tadeo w 16 Wrz, 2012, 05:39:31
Zależy jak się interpretuje wyrażenie "fajne życie po niej". ;) Zapierdalanie w fabryce lub w jakimś zakładzie to imo nie jest fajne życie...
Dude, jakiej znowu fabryce? :D

Moich lat na Polibudzie (której jeszcze nie skończyłem, ale co tam ;) ) nie wspominam jako "smutne". To są trudne i bardzo czasochłonne studia, ale wiedziałem, na co się piszę i teraz to procentuje. Nie muszę się zastanawiać, tak jak moi rówieśnicy absolwenci UW, co ja będę w życiu robił. Mam zawód, który lubię. Na dodatek nie zarabiam źle. Po polibudzie na serio ma się fajne życie.

BTW jeden z moich przyjaciół wierzył (i chyba nawet jeszcze wierzy) w Sekret. Dość powiedzieć, że od prawie dwóch lat jest bezrobotny i jakoś nie widać, żeby to miało się w najbliższym czasie zmienić. ;)
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: pivo w 16 Wrz, 2012, 08:04:41
Zależy jak się interpretuje wyrażenie "fajne życie po niej". ;) Zapierdalanie w fabryce lub w jakimś zakładzie to imo nie jest fajne życie...
Dude, jakiej znowu fabryce? :D

Moich lat na Polibudzie (której jeszcze nie skończyłem, ale co tam ;) ) nie wspominam jako "smutne". To są trudne i bardzo czasochłonne studia, ale wiedziałem, na co się piszę i teraz to procentuje. Nie muszę się zastanawiać, tak jak moi rówieśnicy absolwenci UW, co ja będę w życiu robił. Mam zawód, który lubię. Na dodatek nie zarabiam źle. Po polibudzie na serio ma się fajne życie.

BTW jeden z moich przyjaciół wierzył (i chyba nawet jeszcze wierzy) w Sekret. Dość powiedzieć, że od prawie dwóch lat jest bezrobotny i jakoś nie widać, żeby to miało się w najbliższym czasie zmienić. ;)


Az, to nie jest żaden hejt w Twoją stronę, ale jakbym miał się cofnąć w czasie to bez wahania wybrałbym polibudę niż UM.
Ale ja jestem numerofilem :D
 "Smutne" to są pensje koleżanek mojej dziewczyny, które miały "fajne" życie na UW.Jak byłem ostatnio na imprezie to jedna chwaliła się, że zarabia miesięcznie minimalną + 300zł a inne kiwały głową z uznaniem.

Tadeo,
z Sekretem jest taki problem, że ludziom wciska się, to co chcą usłyszeć. A chcą ułyszeć, że wystarczy siedzieć w fotelu i nic nie robić. Czytałem gdzieś, że w Sekrecie połowa filmu miała być poświęcona temu, że po utrzymaniu pozytywnego obrazu należy DZIAŁAĆ, ale stwierdzono, że to zbyt dużo dla amerykańców i wypierdolono to wszystko ;) Nie wiem jak jest w książce.
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: commelina w 16 Wrz, 2012, 09:04:22
Dobro powraca, zło niestety też i tu zgadzam sie z Az mam to samo bo tak to działa prawdopodobnie od wieków lub od poczatku. A co do tych mówców to przypomniały nmi sie czasy Amway  :facepalm: byłem na takim spędzie euforii z powodu braku wszystkiego . Jak sami nie potrafimy sie zmotywować do systematycznego działania w danym kierunku to zaden film ani piekna mowa nam w tym nie pomogą i tak jak Az gdy mam jasny cel to zazwyczaj udaje sie go osiągnąć czy to za rok czy za pięć. Nie wolno jednak dążyc za wszelką cene do celu czeba dać temu czas i wyluzować. Kurde to panowie działa.
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: domas w 16 Wrz, 2012, 09:39:22
Co ja czytam...

Zależy jak się interpretuje wyrażenie "fajne życie po niej". ;) Zapierdalanie w fabryce lub w jakimś zakładzie to imo nie jest fajne życie...

Az, nie masz pojęcia co się robi po polibudzie.
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: pivo w 16 Wrz, 2012, 09:44:06
Dobro powraca, zło niestety też i tu zgadzam sie z Az mam to samo bo tak to działa prawdopodobnie od wieków lub od poczatku. A co do tych mówców to przypomniały nmi sie czasy Amway  :facepalm: byłem na takim spędzie euforii z powodu braku wszystkiego . Jak sami nie potrafimy sie zmotywować do systematycznego działania w danym kierunku to zaden film ani piekna mowa nam w tym nie pomogą i tak jak Az gdy mam jasny cel to zazwyczaj udaje sie go osiągnąć czy to za rok czy za pięć. Nie wolno jednak dążyc za wszelką cene do celu czeba dać temu czas i wyluzować. Kurde to panowie działa.

Przez całe życie wychodziłem z założenia, że jak inni mogą to niby ja nie?
Jak ktoś sobie wyznacza cel to jest to pewna droga od punktu A do punktu B i tylko od nas zależy jak szybko ją przejdziemy - potrzeba jeszcze tylko troszkę rozsądku aby nieświadomie nie oddalać się od zamierzonego celu.
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 16 Wrz, 2012, 10:14:54
@pivovarit, ja tam żadnej wypowiedzi nie obieram jako hejt w moją stronę. ;) Otwarty jestem na każdą myśl. Co do pensji - trzeba też brać pod uwagę, że każdy ma inne potrzeby materialne i dla jednego 1000zł to będzie za dużo a dla drugiego 5000zł to będzie za mało. Kwestia podejścia. ;) Ja polibudy nigdy w życiu bym nie wybrał, nie mam pamięci do cyferków. Mimo iż z każdego przedmiotu ścisłego w liceum byłem zajebisty - matma, chemia czy fiza, to jednak straszliwie się z tym gównem męczyłem... ;)

@domas, doskonale wiem - ludzie się uczą, nie? ;)
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: pivo w 16 Wrz, 2012, 10:25:14
Co do pensji - trzeba też brać pod uwagę, że każdy ma inne potrzeby materialne i dla jednego 1000zł to będzie za dużo a dla drugiego 5000zł to będzie za mało. Kwestia podejścia. ;)
Wszystko się zgadza, ale trzeba osiągnąć pewien pułap, żeby dało się w miarę normalnie żyć.
Jak chcesz wyżywić rodzinę i posłać gówniarzy do szkoły za minimalną krajową? A może jeszcze taki szczyl chciałby grać na skrzypcach albo pojechać na wakacje... ? ;]

W stanach mógłbyś sobie być i kelnerem i bardzo godnie z tego żyć, ale takie wygody to nie w naszych realiach.
Oczywiście nie namawiam nikogo, żeby wbrew sobie pchał się na polibudę czy cokolwiek.
Sam jestem z rodziny lekarzy z długimi tradycjami i przez pewien czas o mało włos a bym się dał wcisnąć na medycynę,co byłoby jednym z większych błędów w moim życiu ;)
Poza tym... kurwa jak ja kocham cyferki :D
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 16 Wrz, 2012, 10:54:11
1. Jaką rodzinę i jakich gówniarzy? Men, póki co to jest horror myśleć w takim młodym wieku o takich rzeczach. :D
2. Kto powiedział, że do Polski ludzie łańcuchem uwiązani... to nie Korea Północna.

Co do pułapu - pogadaj o tym z derwiszami. :D
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: pivo w 16 Wrz, 2012, 11:13:05
1. Jaką rodzinę i jakich gówniarzy? Men, póki co to jest horror myśleć w takim młodym wieku o takich rzeczach. :D
Pewnie, że horror ;) ale większym horrorem DLA MNIE jest hipotetyczna sytuacja, w której jako hipotetyczna głowa rodziny przynoszę do domu jakieś hipotetyczne grosze i nie stać mnie, aby sfinansować hipotetycznie ambitnym gówniarzom możliwość rozwoju ;)

przykład hipotetycznego dialogu:
Cytuj
Dzieciak: tato!tato!, ja chcę grać na skrzypcach.
Ja: spierdalaj, jadłeś w tym tygodniu szynkę.


Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 16 Wrz, 2012, 11:18:36
No ja to doskonale rozumiem. ;) Tylko, że ja problemu z pieniędzmi nie mam, pomimo, iż polibudy nie kończyłem...

strange thing :D
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: pivo w 16 Wrz, 2012, 11:19:33
No ja to doskonale rozumiem. ;) Tylko, że ja problemu z pieniędzmi nie mam, pomimo, iż polibudy nie kończyłem...

strange thing :D
A ja niby skończyłem? ;f
No to może Tobie się udało, ale patrząc ogółem to raczej wnioskowałbym: studia z "fajnym życiem" => chujowa robota.
Polibuda przecież też nie jest żadną gwarancją - znam ludzi, którzy ani nie mają fajnego zycia ani żadnych perspektyw na dobrą robotę,bo są skończonymi idiotami.
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 16 Wrz, 2012, 11:29:44
Zgadzam się. Polibuda nie gwarantuje niczego tak naprawdę. Ale zaraz dojdziemy do wniosków, że nic do niczego nie prowadzi... :D :D :D Poza życiem, które prowadzi do śmierci. :D

A temat jest o motywacji. ;)

Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: pivo w 16 Wrz, 2012, 11:36:14
Zgadzam się. Polibuda nie gwarantuje niczego tak naprawdę. Ale zaraz dojdziemy do wniosków, że nic do niczego nie prowadzi... :D :D :D Poza życiem, które prowadzi do śmierci. :D
Zgadzam się. Po tym podsumowaniu chyba wszyscy możemy jednogłośnie uznać, że jeśli chodzi o motywację to:
"życie jest chujowe a potem się umiera" i tym oto pesymistycznym akcentem zakończyć temat :D
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 16 Wrz, 2012, 11:39:06
...cały sevenstring. :D
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: youshy w 16 Wrz, 2012, 12:07:19
Cytuj
Sevensting - tu nawet motywacja doprowadzi Cię do płaczu.
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: lupus w 16 Wrz, 2012, 12:19:46
Co ma być to będzie, mam motywację do skończenia studiów (spotkałem ostatnio sporo ludzi, którym jej brakuje, i to mocno) technicznych, już pogodziłem się z faktem, że muzykę robię po godzinach. I żyje się całkiem przyjemnie, biotech to bardzo ciekawy kierunek ;)
byle wyrobić dobre praktyki, a będzie lepiej niż bez tego.

Spoiler
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: majkelk w 16 Wrz, 2012, 23:52:43
Wy przynajmniej macie jakąś motywację, a ja nie mam zielonego pojęcia co chce robić w życiu :(
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: Phoenix w 18 Wrz, 2012, 01:19:55
Wy przynajmniej macie jakąś motywację, a ja nie mam zielonego pojęcia co chce robić w życiu :(
Zostań gitarzystą!  :headbang:
Tytuł: Odp: Motywacja i praca nad sobą
Wiadomość wysłana przez: James Dean w 18 Wrz, 2012, 11:21:44
idą trzy dziewczyny, pierwsza brzydka, druga brzydka, trzecia też z politechniki...