Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: BetoNova w 06 Wrz, 2012, 13:23:15
-
Masakruję swojego Epka LP Prophecy EX, po zdarciu tyłu ukazał się z pewnością nie mahoń. Może w takim razie jest to machoń?
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg14.imageshack.us%2Fimg14%2F6679%2Fsdc11108tc.th.jpg&hash=d5d83b063aef12f2d1c4266c5b3e3e88390a31c9) (http://img14.imageshack.us/i/sdc11108tc.jpg/)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg253.imageshack.us%2Fimg253%2F605%2Fsdc11104s.th.jpg&hash=c5b17fd0327f5f7447e9127607c6dc15d9cf2ab4) (http://img253.imageshack.us/i/sdc11104s.jpg/)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg341.imageshack.us%2Fimg341%2F5924%2Fsdc11107m.th.jpg&hash=3957ad2593a840d5b724bea1c375cd907d4fee23) (http://img341.imageshack.us/i/sdc11107m.jpg/)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg580.imageshack.us%2Fimg580%2F8737%2Fsdc11103lr.th.jpg&hash=33a4ca355c6d1e39c37bda4bdea7f6e9cf1c0f97) (http://img580.imageshack.us/i/sdc11103lr.jpg/)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg844.imageshack.us%2Fimg844%2F235%2Fsdc11111k.th.jpg&hash=a218c17731b56a2cfae045c0b18bcd115388c5b5) (http://img844.imageshack.us/i/sdc11111k.jpg/)
-
mi tam wygląda na mahą
-
Mahą ale dziwnie pocięty.
-
Może w takim razie jest to machoń?
Mahą - Epiphone version
-
Wiącek mówił, że w tych gitarach ładują coś co się nazywa mahoń azjatycki. Jego opinią "to koło mahoniu na półce nie leżało". To że my mówiąc mahą- myślimy sapelle to już inna sprawa.
W Rotermaszynie co u mnie zalega miał być mahoń na korpusie. Po zdarciu lakieru jest coś bardziej jak orzech jakiś zagramaniczny... Zobaczymy jak to zagra:D
-
Mahoń azjatycki... Może i tak. Bo nijak się to ma do mahoniu w moim akustykuu i klasyku, na gryfie akustyka kolegi i do kawałka surowego mahoniu, co piwnicy leży. One są do siebie podobne, a ten zdecydowanie odstaje. No ale nic to, gitarka gra dobrze, tanio kosztowała i mi jej nie szkoda torturować :] Jak skończę, to się pochwalę :]
Posty połączone: 06 Wrz, 2012, 14:29:02
Może w takim razie jest to machoń?
Mahą - Epiphone version
Mahiphone?
-
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi570.photobucket.com%2Falbums%2Fss149%2Fpatbrandon1%2FYepItsWood.jpg&hash=695823e9fe14094bd9024f546fd0a557b2a1d39f)
:D
-
Kiedyś w ibku SZ520 miałem Nato. Może to to?
-
Panowie przyjmijmy jedną zasadę. Generalnie nie ma czegoś takiego jako gatunek drzewa Mahoń. To jest przyjeta nazwa ogólna- potoczna ale nie wystepuje w przyrodzie coś co zostało nazwane mahoń jako taki .
Dlatego tez mahoń mahoniowi nie równy, choc podobny dla nas.
Jest tyle odmian tego "gatunku", ze nie ma szansy by ktoś z nas na podstawie takich zdjęć cokolwiek mądrego okreslił.
To równie dobrze może być hodowlane Meranti jak i Sipo ( nie sipo możemy wykluczyć jest za drogie ) Kosipo Sapele , Można wymieniać bez końca a wystarczy lekkie przebarwienie i już uznamy ze to co innego?
Jesus znakomicie wkleił wyjaśnienie w tej sytuacji. Może po za jednym. Struktura tego drewna faktycznie mówi o tym ze nie jest to na pewno gatunek iglasty, Europejski, i nie rośnie w chłodnym klimacie a reszta jak wyżej.
No i do Orange . Gdybys tam miał orzech to faktycznie uznałbym ze roter jest idiotą, lub zrobił to z orzechowych odpadów a i te prawdopodobnie były by droższe niż cała gitara. Lub w owym czasie miał pomroczność jasną , nie mniej nie podejrzewam Jego o to. Szybciej uwierze ze masz albo twardzielowy jesion albo co inne twardzielowe np olcha bo to kolorystycznie może przypominać orzech.
-
Bo czy słowa typu mahoń, albo agathis to nie są po prostu zwyczajowe, marketingowe określenia klas drewna o (w założeniu) pewnych określonych właściwościach (a w praktyce to i tak chuj prawda), a nie gatunek (bo w ramach tych słów potrafi się mieścić nawet kilkanaście gatunków i jeszcze więcej ich odmian)?
-
Ja se tak myślę, że Epi po prostu bierze kawałki mniej ciekawie wyglądającego mahoniu(jakieś poprzebarwiane kawałki, które brzydko wyglądały by w transparencie, biel, jakieś tam odpady z produkcji żipsą :D ;) :P ), klei to wszystko randomowo do kupy i wpierdala do korpusów z założenia lakierowanych permanentnie. :P 3-4 kawałki i masz gitarę.
-
Osobiście jestem przekonany ze tak jest
-
Najważniejsze, że takie gitary potrafią miło zagrać, a czasami wręcz zakurwić ;)
-
Ja se tak myślę, że Epi po prostu bierze kawałki mniej ciekawie wyglądającego mahoniu(jakieś poprzebarwiane kawałki, które brzydko wyglądały by w transparencie, biel, jakieś tam odpady z produkcji żipsą :D ;) :P ), klei to wszystko randomowo do kupy i wpierdala do korpusów z założenia lakierowanych permanentnie. :P 3-4 kawałki i masz gitarę.
Ja mą tylko z dwóch :]
Pewnie to jakieś nato, poczytałem troszkę o nim. No i fakt, to, że w specce piszą mahoń to zapewne wychodzi na to samo, jakby w puszcze z makrelą pisali w składzie: ryba :D
No i kurwi wystarczająco przyzwoicie jak dla mnie.
-
W azjatyckich gitarach takie drewno to standard i wszędzie piszą mahoń.
Miałem ibka SZ520, Samicka, teraz mam Schectera. Wszędzie takie samo drewno jak w tym Epim. Wszystkie oczywiście pomalowane w jakieś ciemne kolory, co by trochę zamaskować realny wygląd drewna. Ciekawe jak toto ma się do Sapele, który jednak już tak tani i popularny nie jest.
-
a co popełniasz na swoim Les Paulu? pytam z ciekawości, bo też mam Prophecy (tylko że GX) no i zastanawiam się, w jaki sposób zdejmujesz lakier, by chociażby nie uszkodzić bindingu.
-
a co popełniasz na swoim Les Paulu? pytam z ciekawości, bo też mam Prophecy (tylko że GX) no i zastanawiam się, w jaki sposób zdejmujesz lakier, by chociażby nie uszkodzić bindingu.
+1 do pytania
-
Bo czy słowa typu mahoń, albo agathis to nie są po prostu zwyczajowe, marketingowe określenia klas drewna o (w założeniu) pewnych określonych właściwościach (a w praktyce to i tak chuj prawda), a nie gatunek (bo w ramach tych słów potrafi się mieścić nawet kilkanaście gatunków i jeszcze więcej ich odmian)?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Maho%C5%84 (http://pl.wikipedia.org/wiki/Maho%C5%84)
-
a co popełniasz na swoim Les Paulu? pytam z ciekawości, bo też mam Prophecy (tylko że GX) no i zastanawiam się, w jaki sposób zdejmujesz lakier, by chociażby nie uszkodzić bindingu.
+1 do pytania
Z tyłu po prostu szlifierką zdarłem na chama. Binda się trzyma nadal :] Resztę katuję dłutem, gwoździami, benzyną i takie tam :D Binding fajnie się pali. Z góry bynajmniej nie starałem się nie uszkadzać bindingu :] Chociaż ten lakier sporo wytrzymuje, jakby mało go było w dodatku ;]
Myślę, że ręcznie papierkami ściernymi o odp. gradacji dałoby radę zdjąć całość, żeby lamówki nie tknąć, ale już nawet przy tym kolor z forniru na topie by poszedł.