A co byś powiedział na granie coverów Comy?
Obiecuję pot, krew, zmęczenie,tysiące kilometrów, koncerty duże i małe, dziewczyny brzydkie i ładne, alkohol tani i drogi oraz co to wszystko, co tylko się wiąże z graniem muzyki.
dziewczyny brzydkie
A ja jak byłem mały chciałem grać jak Kirk Hammett.
Uwaga, patafiany! Ten gimbus to nie ja! Nie mam i nie bede miec tu zadnych fejkowych kont, gdyz mnie chuj obchodzi tematyka tego forum od jakiegos czasu. Dziekuje za uwage i polecam sie na przyszlosc.
Mam bardzo dobrego basistę, ale jest bardzo wymagający jeśli chodzi o czas i warunki finansowe, więc nie ma op*dalania się.
Ale wiem, że można z tego w Polsce żyć i nie dawać dupy.
Nie, ale gra z Pilichowskim z PiBandzie, więc blisko :)
Nie, ale gra z Pilichowskim z PiBandzie, więc blisko :)
Nie, ale gra z Pilichowskim z PiBandzie, więc blisko :)
...
Uważam, że obecna sytuacja muzyczna w Polsce jest taka a nie inna tylko i wyłącznie przez/dzięki muzykom i zespołom, które kształtują publikę i stan rzeczy.
.....
Tylko ja mam wrażenie, że w Polsce ambitne i alternatywne kapele się obrażają na publikę, organizatorów, nagłośnienie, pogodę i co tam jeszcze. Zamiast przyjąć zasady showbiznessu, walczyć i podbierać fanów Dodzie itd, to siedzą tylko w salkach prób i grają koncerty na 5 osób. Jakby się zupełnie poddali, albo nawet nie zaczęli walczyć.
Ludzie tylko czekają żeby usłyszeć coś interesującego. I połkną to, co im się da. Jeśli przeciętny Polak ma tylko przeboje eski, vivy, eremefu srrefu w zasięgu wzroku, to tak się wychowuję i do tego przyzwyczaja.
Gdyby miał alternatywę, gdyby dobrzy muzycy mu pod oczy podkładali swoje rzeczy, to łyknąłby to. Trzeba w ludziach budować świadomość, że ambitna muza jest bardziej zajebista.