Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Hardware => Wątek zaczęty przez: bandit112 w 04 Sie, 2012, 22:36:50
-
Cześć. Ma ktoś/wie ktoś może, jak to się sprawuje przy nagrywaniu mikrofonem wokalu, tudzież brutalnych gitar? Podobno liniowo to daje radę (wywnioskowane z opinii Rondla), ale co z wejściem mikrofonowym i preampem? Standardowo, będę podpinał pod niego Shure SM47.
-
Myślę ze wmiarę wporzo jak za ten hajs. Mam aktualnie pożyczoną tą zabawkę od kolegi.
To nagrywałem Sm57 o którą pewnie ci chodzi
http://youtu.be/f-XPqLrtaP4 (http://youtu.be/f-XPqLrtaP4)
Wokale też dość spoko ciągnie.
-
Hmm, szczerze i delikatnie mówiąc to brzmienie dupy nie urywa... Jaki piec nagrywałeś?
-
Pierwszy raz nagrywałem, uczę się, uczę.
A piecyk to Marshall Valvestate 8080
-
I to jest suchy sygnał, czy z nim coś robiłeś?
-
2 ścieżki stereo na każdej eq od 100 hz w dol i od 6700 hz w gore bodajże + lekkie wcięcie w środek i compressorek
-
google translator?
-
google translator?
Ex-Parrot ;)
-
2 ścieżki stereo na każdej eq od 100 hz w dol i od 6700 hz w gore bodajże + lekkie wcięcie w środek i compressorek
Szkoła Oli nie zawsze się sprawdza :D pokombinuj, i daj trochę górce pooddychać, te 7800hz minimum, chociaż spróbuj.
-
Hehe, ogolnie slabo to brzmi fakt :D
Też może dlatego ze nie ma tam basu dogranego a gitarka była tylko raz nagrana.
I chyba też jak nagrywałem to za blisko kopułki był majk i stalo sie to takie hmmm plaskie.