Ograć za wszelką cenę, kupić / odesłać, jechać na drugi koniec Polski, choćbyś do 2kzł miał dopłacić 300 za transport. Wszystko, tylko nie podejmowanie decyzji po przewaleniu kilku textwalii i wypowiedzi "moim zdaniem..." znalezionych w internecie. Błagam, nie rób sobie krzywdy.
Z jednym wyjątkiem kupiłem tak wszystkie moje gitary i nigdy nie żałowałem ;) No, czasem nawet pomijałem element przewalania textwalli "moim zdaniem" ;)
Taa dlatego wszystkie lądują co rusz na allegro lub giełdzie :)
No jeżeli sądzisz, że po ograniu w sklepie/pół godziny u kogoś w domu wyrobisz sobie dokładną opinię na temat rozwiązań konstrukcyjnych danego wiosła (rodzaju), konfiguracji drewna i pickupów i milijona innych pierdół, które ja muszę dokładnie przewałkować w domowym/próbowym zaciszu, to ja zazdroszę percepcji ;) Lądują na giełdzie bo okazują się w perspektywie nie tym czego bym oczekiwał od gitary, nie widzę innej możliwości wyrobienia sobie preferencji i zdania na temat sprzętu jak porządnie ograć jak najwięcej rozwiązań konstrukcyjnych ::)
emg w kazdej gitarze brzmia tak samo
Absolutnie nie.
W każdej brzmią chujowo ;)
I znowu w każdym temacie "emg są chujowe", no ja jebię, zazwyczaj pomijam ale jak widzę po raz 39 to samo w innym temacie to mnie szlag trafia:) ... można ich nie lubić ale nie są chujowe! Mam je w każdym z 5 moich wioseł i jeśli ktoś twierdzi że np. mayones regius z emg 81 brzmi tak samo jak mój fernandes czy flame signum to jest pierdolnięty albo głuchy, przepraszam ale już nie mogę tego czytać :facepalm:
Nie brzmią tak samo, ale obydwa brzmiałyby stosunkowo lepiej z czymś innym niż EMG (chyba, że grasz thrash, ale to nigdy nie brzmiało dobrze).
W miksie... 2% populacji światowej pewnie usłyszy różnicę ;) (nie mówię tutaj o teście 1:1, choć wtedy też pewnie zamiast 2% byłoby z 7), tylko o tym, czy ktokolwiek zauważyłby faktyczną różnicę in+ na rzecz któregoś znich. W Regiusach płacisz za klon AAAAAAAA, hebą, mahą, nazwę, Bulba, nazwę, mit i jeszcze Bulba (ew tego kolesia z PoS). Gra faktycznie decha+gryf+progi+przystawki+to, że ktoś się przyłożył odrobinę bardziej przy sklejaniu tego w jedno. Czyli jakaś 1/3 ceny ;)
I na koniec, nie chciało mi się wszędzie tego wtykać, więc jak znajdziesz w powyższej wypowiedzi cokolwiek co Cię zbulwersuje, wszędzie w domyśle jest IMO.