Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Ogólnie => Wątek zaczęty przez: hofiman w 30 Cze, 2008, 15:02:31
-
Witam.
Totalnie nie wiem jak się do tego zabrać.
1.Chcemy nagrać gitarę,bas i perkusję,od czego pownniśmy zacząć?
2.nagrywam w audacity,a metronom mam z reapera,czy to dobre rozwiązanie?
3.Perkusję mamy nagrać,czy zrobić na jakimś programie,jeśli komputerowo to jak.?
4.Jak nagrać gitarę? Mam słaby mikrofon creativa i piec Line 6 spider III z wyjściem do narywania.
z góry dziękuję,mam nadziejże pomożecie mi w osiągnięciu jak najlepszych wyników.
pozdrawiam
-
Jak was jest kilku to zapewniam cię, że małym kosztem wejdziecie do studia i nagracie na setę, coś co generalnie do dema ma wciąż daleko ale dużo, dużo bliżej niż to co możesz zdziałać swoim sprzętem.
Spidera się NIE DA zgrać tak żeby brzmiał selektywnie.
-
jeśli sie nie da to może jakiś revalver
z koleji tego niewiem jak używać ???
-
e tam , da sie :) aczkolwiek jezeli nie macie doswiadczenia z home recordingiem to raczej idzcie do studia
-
rezygnujecie z piwa na próbach przez miesiąc/dwa i za zaoszczędzone pieniążki lecicie do studio-może przez przypadek wyjść strasznie profesjonalnie. Btw. Perkusja to tylko studio....przez mikrofon creativa będzie karykaturą brzmienia.
-
Rozumiem że z caego serca mnie odwodzicie od tego pomysłu.
a jesli by zrobić perkę w jakimś programie to jak.?
a gitarę w np. Revalverze MKIII
byłoby to znośne?
-
Kwestia tego czego oczekujesz po takim nagraniu, znośnie moze być i mp3 playerem. Posłuchaj nagrań Lorda choćby to przecież homerecording :) To Ci da jakiś pogląd na to to co można osiągnąć.
-
Słuchałem wszystkich nagrań awesomeguya do ,których link udostępnił na 7stringu.
i też uważam ze są świetne.
chciałbym żeby brzmienie wszystkiego było chociaż w połowie tak dobre.
Podobaja mi się jeszce nagrania Invivo i Phobe.
ale bez OT
-
Najtańszym rozwiązaniem jest zaprogramować perkusję korzystając z EZ Drummera, czy czegoś podobnego (ale to też kwestia ego perkusisty). Gitarki można nagrać korzystając z PODa (na demo wystarczy).
Ale i tak wydaje mi się, że lepiej zaoszczędzić sobie czas i nerwy idąc do studia (przy okazji można coś tam podpatrzeć).
-
Moim zdaniem skoro to ma być demo zespołu (z perkusistą!) to posługiwanie się programami które będą zamiennikami prawdziwych umiejętności perkusisty (typu EZ Drummer) są kupa warte. A co do home recordingu to też trzeba takie nagrywki umieć zrobić ładnie. Podziwiam Lorda (sory za wazelinkę) bo ja mimo że miałem Poda takich ładnych nagrywek zrobić nie potrafiłem i sie tylko zrażałem do własnych numerów-a co za tym idzie- nie odważyłem się swoich wypocin nikomu pokazać. Skoro demo ma pełnić funkcje promocyjną dla zespołu to lepiej żeby było w miarę strawne, right?
-
idzcie do studia,
wydajcie kase i niech wam spieprza wszystko w mixie (mistrzami w tym jest Tower z wro), o ile pamietam Yony tez to przerabial u siebie w bandzie
-
Możesz coś o tym więcej napisać men? Ciekaw jestem bardzo...
-
o ktorym??
o tym ze od kumpli Tower skasowal zdrowo ponad 1k zl za nagranie jednego numeru dla wytworni i nie dalo sie tego wyslac nawet zeby tego odsluchali??
2 osoby jeszcze mi wspominaly o takim samym problemie, chyba mowil mi to Deprim z Co.In.a
o Lico to juz pytaj u zrodla
-
jeżeli chodzi o nagrania Lica-geja, to było tak, że w miksie to nam gość uratował te nagrania, ale zapłaciliśmy 2000zł za 35minut materiału(miks + master), ale robiliśmy to u gościa, który zna się na rzeczy. A zjebali nam nagrania w 'studio'. Zle omikrofonowana perksuja. Zjebane gitary, zła instalacja elektryczna - nagrywanie pociemku, itp itd. Nie chce mi się o tym pisać... :]
-
Moim zdaniem skoro to ma być demo zespołu (z perkusistą!) to posługiwanie się programami które będą zamiennikami prawdziwych umiejętności perkusisty (typu EZ Drummer) są kupa warte.
EZ ma tą przewagę że gra niesamowicie równo, ma nastrojone bębny, brzmi dobrze prosto z pudełka i wali mocno kiedy tylko Ja mam na to ochotę hehe :)
jeżeli chodzi o nagrania Lica-geja, to było tak, że w miksie to nam gość uratował te nagrania, ale zapłaciliśmy 2000zł za 35minut materiału(miks + master), ale robiliśmy to u gościa, który zna się na rzeczy. A zjebali nam nagrania w 'studio'. Zle omikrofonowana perksuja. Zjebane gitary, zła instalacja elektryczna - nagrywanie pociemku, itp itd. Nie chce mi się o tym pisać... :]
Oj to nieźle spierdolona sprawa :-\ Ale w sumie dobre rozłożenie mikrofonów żeby nagrać perkusję to prawdziwa sztuka...
To co napisał nikt też daje sporo do myślenia... :-\ Nie wiedziałem że można się tak naciąć...
-
Perkusistom polecam strone S.Philipsa to chyba jeden z najlepiej brzmiacych bebniarzy na swiecie, odpowiada na pytania odnosnie mikrofonow itp. rzeczy, polecam odwiedzic rowniez jego jego domowe studio.
http://www.simon-phillips.com/masterclass/drumkit.html
-
Ja polecam na pewno nagrac sie przed studiem na komputerek. Nie chodzi nawet o to, zeby z tego jakies konkretne demo robic, ale warto sie tak przygotowac. Niech kazdy uslyszy dokladnie co gra, dopicowac szczegoly i juz duzo czasu w studiu zaoszczedzicie. Fajnie jesli macie dostep do elektronicznych bebnow, wtedy polecam nagrac slad midi. To tez pomaga duzo sobie w glowie poukladac, nie tylko perkusiscie ale i calemu zespolowi.
Ja z zespolem jestem swiezo po nagraniu dema w studiu i naprawde bardzo duzo nam takie "domowe" nagrywanie dalo. Zas cale demo, 3 kawalki 5-6 minut kosztowalo nas 1500zl wlacznie z masterem, ale lekko po znajomosci.
Warto sie tez zapoznac z warsztatem realizatora. Nasz byl przezajebisty :) Bardzo dlugo juz nagrywa, duzo siedzi wlasnie w ciezszych klimatach (nagrywa m.in Darzamat jesli Wam cos swita) i smiga z programem wybornie. Korzysta z Apple'owskiego Logica i generalnie dzieki temu jak pracowal bardzo szybko sie nagralismy, a nie jestesmy wirtuozami swoich instrumentow. W dzisiejszych czasach nie trzeba sie juz spuszczac na kazdym nierownym dzwiekiem. Wybiera sie dobry fragment, loopuje, a cala reszte, wlacznie z bebnami, wyrownuje oprogramowanie.
Co do domowego nagrywania, to troszke sie tym bawilem. Dla mnie takim najprostszym i najbardziej przejrzystym programem jest Cool Edit (pozniej zwany adobe audition, chodz ja uzywam starego cool edita). Aczkolwiek, jak z kazda aplikacja, tak i tutaj wszystko zalezy od odbiorcy. Dla mnie jest super intuicyjny w kazdym badz razie. Slady midi nagrywalismy sobie w Cubase, ale tego programu do dzisiaj nie trawie... z reszta po tym, co zobaczylem w Logicu planuje rychla przesiadke na Apple'a.
-
próbował ktoś zastąpić biednie nagraną perkusję (w sensie brzmienia) drumagogiem? z tego co widziałem to ten soft ma niezłe możliwości ale jak to w praktyce się sprawdza to nie wiem
-
wlasnie do tego to sluzy - nakladasz na sciezke werbla np , on rozpoznaje uderzenia i dynamike i w odpowiednich meijscach wklada odpowiednio dobrany sampel - sample sa w formacie .gog - sa to pliki w ktorych masz nagrancyh np 15 uderzen tego samego werbla , o roznej dynamice , oddzielne na lewa i prawa reke itd.
-
tzn przetestowałeś? bo tyle to wiem z teorii, pytanie czy da się tym osiągnąć sensowne rezultaty
-
probka bez drumagoga:
http://www.sendspace.pl/file/RBzKF4sD/
to samo z gogiem na stopie , werblu i tomach:
http://www.sendspace.pl/file/jzSxcVFE/
-
na forum eis uważają ze mozna osiągnąć świetne rezultaty, a jeden koles twierdził wręcz że to jest przyszłość jesli chodzi o perkę w metalu. Osobiście nie probowałem, ale zrobie to za jakiś miesiąc
-
probka bez drumagoga:
http://www.sendspace.pl/file/RBzKF4sD/
to samo z gogiem na stopie , werblu i tomach:
http://www.sendspace.pl/file/jzSxcVFE/
najs
-
Słuchałem wszystkich nagrań awesomeguya do ,których link udostępnił na 7stringu.
i też uważam ze są świetne.
chciałbym żeby brzmienie wszystkiego było chociaż w połowie tak dobre.
Podobaja mi się jeszce nagrania Invivo i Phobe.
ale bez OT
Phobh, a nie Phobe...
A skąd jesteś, bo jak z Warszawy, to mogę dać Ci namiar na niezłe i tanie studio, w którym my nagrywaliśmy ostatni materiał.
-
Hofi jest z Suwałk.
Wszyscy wiedzą, bo kiedyś się bardzo żalił, że nie może żadnego sprzętu przetestować, bo mieszka na końcu końca świata ;)
-
Hofi jest z Suwałk.
Wszyscy wiedzą, bo kiedyś się bardzo żalił, że nie może żadnego sprzętu przetestować, bo mieszka na końcu końca świata ;)
No to faktycznie ma daleko do metra :D
-
probka bez drumagoga:
http://www.sendspace.pl/file/RBzKF4sD/
to samo z gogiem na stopie , werblu i tomach:
http://www.sendspace.pl/file/jzSxcVFE/
A teraz motyl - po kolei. Odpalam Cubasa czy Adobre. Goga zapodaję jako wtyczkę, nakładam na ścieżkę garów i... już? Możesz opisać jak to zrobiłeś? Nagrywamy gary next week i chcę to opanować.
-
nie na sciezke garow , tylko odzielnie kazda instancja drumagoga na kazda sciezke perki czyli oddzielnie na werbel , stope , kazy tom. wybierasz sampelek , ustawiasz pokretelka w drumagogu (czulosc , ilosc sampla (mozna dac 100% sampla , albo domiksowac go troche do oryginalnego brzmienia). I tyle. Potem sobie dalej wtyczkami obrabiasz brzmienie po gogu.
-
jeśli mogę coś tutaj dodać.
To IMHO zastępowanie bębnów w 100% samplami nie jest fajne, chociaz niektorzy moga twierdzic, ze to przyszłość w nagrywaniu bebnów w metalu. Jednak! W ten sposób będziemy dochodzić do tego, że wszystkie nagrania będą brzmieć tak samo. Jest i będzie ta tendencja się rozwijała, ale za pare lat ludzie zaczną wracać do nagrywania żywych bębnów. Sądzę, że warto czasami domiksować jakiś sampel pod werbel, ale tylko tyle. W życiu nie zastąpiłbym bebnów w 100%.
Zresztą już są tendencje powrotów do korzeni. Nowa płyta Kreatora jest nagrywana na setke, tylko wokal będzie potem domiksowany i żadnych dubli gitar ma nie być. Ciekawe jak im to wyjdzie. Nie mówie, że zawsze to jest najlepsza metoda na nagranie, ale czasami daje fajne poczucie muzyki.
-
Spotkałem się ostatnio z czymś takim, że kapela nagrywa EP-kę i część kawałków nagrywają na ślady, ale numeru szybsza, z większym pałerem nagrywają na setkę.
-
Osobiście jeśli teraz miałbym do dyspozycji studio i odpowiednio dużo czasu to wszytko nagrywałbym na setkę, tylko z ekranami akustycznymi, między wzmacniaczami i perkusją, a potem do tego dogrywałbym śladami duble i wokale. Tylko, żeby dobrze nagrać na setkę to nie ma batata, trzeba kawałki mieć znacznie lepiej przygotowane niż przy nagrywaniu śladami.
Ale w sumie sorry za off.
-
Slayer od reign in blood nagrywa na setke potem dogrywany jest wokal i solówki. Dzieki temu materiał ma koncertowy power, ale wiadomo to jest Slayer.
-
Ja setki też bardziej lubię. Ostatnio nagrywaliśmy wszystko od początku do końca na ślady, ale jak będziemy teraz nagrywać to jedziemy na setkę.
Osobiście jeśli teraz miałbym do dyspozycji studio i odpowiednio dużo czasu to wszytko nagrywałbym na setkę, tylko z ekranami akustycznymi, między wzmacniaczami i perkusją, a potem do tego dogrywałbym śladami duble i wokale.
A po co duble? Przecież macie 2 gitary w kapeli, nie? Ostatnio jak nagrywaliśmy to wyszło 6 ścieżek gitary! Mało tego w kapeli gitara jest jedna... teraz mam w drugą stronę: niezbędne minimum, czyli 2 ścieżki i koniec - tak jest bardziej selektywnie :)
-
setka ma sens tylko wtedy, kiedy kapela ma swiadomosc tego, co wypuszcza z glosnikow i wie, jak to zabrzmi. maksymalne ogranie kawalkow to rzecz zalatwienia, gorzej z precyzja - tego mlode kapele raczej nie maja i niekoniecznie bedzie to dobrze brzmiec. nagrywanie sladow osobno pozwala na prostowanie, poprawianie i nieskonczone edycje nagranych rzeczy - setka nie do konca.
muza nagrywana na setke moze byc lepsza od tej, ktora jest nagrywana w kawalkach, ale trzeba zadac sobie pytanie czy wasza muza jest na tyle dobra, zeby nagrywac calym zespolem. i czy umiecie to zrobic bezblednie, bo kiszki nikt nie chce wypuszczac na swiatlo dzienne.
zgadzam sie z Biczelem, ze samplowanie wszystkiego nie jest fajne. mozna tym dodawac np. pierdolniecia w stopie i ogolnej czytelnosci, ale jesli tylko jest taka mozliwosc (u nas jej raczej nie ma ;) ) to zywe bebny sa nie do zastapienia nagranymi uderzeniami.
-
spooky_head, no w tym sęk, że już mamy tylko jedną gitarę w kapeli i w partiach gdzie potrzebne jest pierdolnięcie przydałoby się duble nagrać, nie mówie o jakiś strasznych ilościach, ale prosty dubelek i już.
dom?n , oczywiście się z Tobą zgadzam, ale chyba powinniśmy dążyć do bezbłędności. Trzeba robić takie kawałki, żeby być w stanie je dobrze odegrać. A z niektórymi młodymi kapelami jest tak, że na EPce jest zajebiście, a potem idziesz na koncert i się tylko śmiejesz. Powinno się tak nagrywać, żeby to prostowanie, poprawianie, strojenie i oszukiwanie odbiorcy było ograniczone do minimum.
-
A z niektórymi młodymi kapelami jest tak, że na EPce jest zajebiście, a potem idziesz na koncert i się tylko śmiejesz. Powinno się tak nagrywać, żeby to prostowanie, poprawianie, strojenie i oszukiwanie odbiorcy było ograniczone do minimum.
Ostatnio w Wawie graliśmy z dwiema takimi kapelami co na demówce brzmieli niczym kowboje z piekieł, a na żywo byli po prostu żałośni...
-
nie na sciezke garow , tylko odzielnie kazda instancja drumagoga na kazda sciezke perki czyli oddzielnie na werbel , stope , kazy tom. wybierasz sampelek
Oczyw to mój skrót myślowy - gog na każdą ścieżkę perki osobno, jasna sprawa. Tylko jeśli sampelek wybieram sam, to jaka jest rola progsa w tym momencie? Równie dobrze mogę mieć bazę sampli i kombinować podmianki ręcznie.
-
dom?n , oczywiście się z Tobą zgadzam, ale chyba powinniśmy dążyć do bezbłędności. Trzeba robić takie kawałki, żeby być w stanie je dobrze odegrać. A z niektórymi młodymi kapelami jest tak, że na EPce jest zajebiście, a potem idziesz na koncert i się tylko śmiejesz. Powinno się tak nagrywać, żeby to prostowanie, poprawianie, strojenie i oszukiwanie odbiorcy było ograniczone do minimum.
jasne, ofkors. nie mowie o tym, zeby nagle Kill'em All 2 nagrywac. ale takie wpadki np. zestresowany bebniarz nie trafil czysto w werbelek w ktoryms momencie - jak najbardziej nalezy poprawiac.
nagrywalem plyte na setke, i chyba jeszcze nie czuje sie na silach zeby tak nagrywac caly czas. nie chodzi o zagranie, bo z tym nie bylo wiekszego problemu. gorzej z tym, ze teraz zagralbym 3/4 rzeczy inaczej, a to juz niemozliwe. gdybym mial kazdy slad osobno moglbym tydzien pozniej znow wpasc do studia, zagrac to lepiej/inaczej i nie byloby problemu.
dla mnie wzorem wzorow studyjnych sa wielkie kapele, ktore robia 30 piosenek, nagrywaja je, dopieszczaja w studio (zarowno w kwestii brzmien, ale tez samych struktur piosenek, czyli tzw. produkcja), po czym wypierdalaja 2/3 materialu do kosza. po prostu - robisz wszystko na co cie stac, a potem wybierasz z tego co najlepsze. wszystko okrajasz do ilosci, ktora w sam raz zajebie ci prosto miedzy oczy. tylko na to potrzebny jest fundusz, ktory pozwoli miesiac siedziec w studio z kims, kto to wyprodukuje lepiej niz ty.
kurwa, sprzedalbym tesciowa za plyte zrobiona z Rickiem Rubinem. albo Stevem Albinim.
-
kurwa, sprzedalbym tesciowa za plyte zrobiona z Rickiem Rubinem. albo Stevem Albinim.
Drogo ją cenisz ;)
-
nie na sciezke garow , tylko odzielnie kazda instancja drumagoga na kazda sciezke perki czyli oddzielnie na werbel , stope , kazy tom. wybierasz sampelek
Oczyw to mój skrót myślowy - gog na każdą ścieżkę perki osobno, jasna sprawa. Tylko jeśli sampelek wybieram sam, to jaka jest rola progsa w tym momencie? Równie dobrze mogę mieć bazę sampli i kombinować podmianki ręcznie.
taa ale musilbys wklejac recznie , a gog rozoznaje dynamike i miejsce uderzenia i automatycznie wklada tam odowiedni sampel. Mozna uzywac wavow , ale lepiej plikow .gog , tam masz np w jednym pliku 40 roznych uderzen werbla i program automatycznie dobiera odpowiednie
-
ano właśnie, bo wcześniej napisałeś, jak zrozumiałem, że to ja wybieram sampelex. Jeśli robi to za mnie program - to git. Czy macie jakąś super-wyjebistą-zawierającą wszystko-najlepiej brzmiąca basę sampli, czy program posiada wystarczający stuff?
-
http://www.drumagog.com/phpbb2/viewtopic.php?t=18
za free :)
-
Link 1. klasa PKP!
Lord - a Ty używasz...?
-
Aktualnie nie - na swoje potrzeby programuję bębny w MIDI i używam samplera VSTi...
-
Się zaczęło! Nagrywamy demo całą kapelą - czyli jestem 100% w topicu.
Tydzień przygotowań technicznych z samą salą, wygłuszaniem, przy okazji malowaniem, sprzątaniem itp., gromadzeniem sprzętu do nagrywania, kabli, miców, oprogramowania. Padło na Cubase. Mamy nagrane 4 numery, w tym na razie jeden 100% instrumentów, dziś dogra się wokal. Jesteśmy podexcytowani, ale i wykończeni, bo sesje trwają do późnej nocy. Nie żeby pośpiech, po prostu jak już tam jesteśmy - nie chce się wychodzić. Wygania tylko zmęczenie. Mamy dobrą atmosferę, dobrze się gra. Ale przede wszystkim udało się nam uzyskać total brzmienie, a jesteśmy jeszcze przed miksem i masteringiem. Pierwszy raz w życiu moja własna muzyka wywołała u mnie ciary, czyli reakcję fizjologiczną :) Jeśli cały tor nagraniowy jest OK - czyli poczynając od głowy, palców, dobrych kabli, zajebistego instrumentu, heada, paki i mikrofonów - to od razu efekt słychać, bez studyjnej zabawy. Na monitorach studyjnych całość nas wczoraj zmiażdżyła. Oby miks tego nie zepsuł i udało się przenieść tę energię do pliczku wyjściowego, w którym np. za samą solówką stoi z godzina pracy ;)
-
no to gratulujemy!
Według specjalistów na dobre brzmienie składa sie:
50% sam muzyk z dobrym instrumentem
20% akustyka pomieszczenia
20% pozycja mikrofonu
10% sam dobór mikrofonu,
cała reszta jeśli trzyma przyzwoity poziom to tylko niuanse.
Sami będziecie to miksować czy znaleźliście już jakiegoś specjaliste??
-
Pcha się do tego 2 panów mikserów plus część kapeli plus jeden gość specjalny przeze mnie poproszony, ale na razie to tadżemnica!
-
my miksy ostatnio zrobiliśmy tak:
1. wstępny miks jednego kawałka przez miksującego, bez naszego udziału
2. ustalamy co nam nie pasi
3. totalny miks materiału bez naszego udziału
4. spisaliśmy niuanse, które nam nie pasowały
5. w najbliższy czwartek kończymy miksy i wtedy będziemy w studio.
Moim zdaniem jeśli macie zaufanego człowieka, który czai o co wam chodzi to jest to bardzo dobry pomysł, bo miksujący może sporo wnieść do brzmienia. Oczywiście dobry miksujący...
Jeśli chodzi o mastering, to już drugi raz chcieliśmy go robić i drugi raz pomysł odpadł. Może na majspejsie tego nie słychać, ale ostatnio po przesłuchaniu naszego materiału stwierdziliśmy, że mastering jest zbędny, no chyba, że ktoś będzie chciał to wydać...
-
Bardzo się cieszę, że możemy się nagrywać, po to były te wszystkie lata ćwiczeń! Chociaż wczoraj o mało nie wyjebałem w zęby basiście, bo skasował mi solówkę, że niby słaba była. Miał spory przyczynek do założenia kapeli i się, k..., panoszy. Jak u Was, Spooky i nie tylko, z takimi klimatami? Generalnie na tym etapie cenne są dla nas wszystkie uwagi i spostrzeżenia.
-
Mi też solo chcieli wyjebać, ale mikser się za mną wstawił i zostało. Generalnie to od ludzi zależy: nasz pałker sprzedał werbel piccolo ze 2 lata temu i od tamtej pory jego brzmienie dla mnie i reszty kapeli jest o kand dupy potłuc, ale on ma to gdzieś...
-
kurna, co za uklady macie w kapelach ze sie ktos uwaza za wazniejszego niz inny? bez konsulatacji ingerowac w takie rzeczy, to jest jakas patologia.
-
no co ty... takie rzeczy to jeszcze nic. W poprzedniej kapeli wokalista się na nas obraził w trakcie nagrywania i odszedł, a jak chciał wrócić, to się dowiedział, że nagrałem wszystkie brakujące wokale za niego :) ale był zły :zuo:
Nie no generalnie to tak musi tak być, że nikt nie może do końca ingerować w Twoje granie. Jakby Ci pałker powiedział, że masz grać na banjo a nie na 7ce to być się przestawił (zakładając, że nie ma 7-strunowych banjo)?
-
ja chyba trafilem na odpowiednich ludzi. wkurwiamy sie na siebie niemilosiernie, ale z drugiej strony jak ktos mowi 'nieichuj', to reszta szanuje i jest 'nieichuj'. ale zeby sobie nawzajem w sciezki wchodzic? to jest elementarny brak szacunku dla siebie nawzajem...
nie chce tu zaczynac opowiesci co ciekawego podczas nagrywania sie dzialo ;) tylko mnie zajebiscie dziwia takie stosunki w kapelach. jak wspolpraca to wspolpraca, mozna nawet i komus dupe obrabiac za plecami, ale takie wypadki to juz lekka przewalka IMO.
End Of OffTopic.
co do majsteringu - przydaje sie, kiedy zrobi go ktos spoza kapeli, ktos spoza znajomych, najlepiej ktos, kto kuma o co chodzi i zaproponuje swoja wizje poprawienia brzmienia. surowka moze byc fajna, ale warto czasem zdac sie na ludzi bardziej doswiadczonych od siebie, ktorzy potrafia zrobic cos _jeszcze_ lepiej. i to nie jest przytyk - to jest taka mala moja refleksja ;)
-
co do NieIChuj to przez coś takiego przez ostatni rok zrobiliśmy tylko 3 numery. Niestety jest nas parzyście, więc głosowanie odpada, bo zawsze jest 2:2 :) jednak nie zamienił bym tych gości na żadnych innych.
Wracając do tematu to nawet jak się coś nagra i brzmi fajnie, to warto od tego odpocząć przez jakiś czas, potem wrócić, a potem jeszcze dać to komuś, żeby Was nie pytając zrobił coś z tym wg. własnego uznania. Przed miksem nasz materiał pod względem jakości nagrania oceniałem na jakieś 6/10, teraz daję mu mocno subiektywne 9,5 :)
-
No, a mnie NieIChuj jednak nieodpowiadało...
Ale zaczynam znów ciśnieniować za graniem. Może jednak jeszcze coś, kiedyś...
-
A ja sie troche wyzale, bo zazdroszcze Wam, jak se tak piszecie o nagrywaniu i o zespolach. Ja zdalem sobie sprawe niedawno, ze ciezko bedzie kogos znalezc. Nie musi sie juz nawet dziac jakas super kariera, tylko zeby sie COS dzialo no kurna... Jestem skazany na robienie kawalkow samemu, bo nie znam nikogo tworczego, kto by mogl sie ze mna zabrac za robienie muzy, a juz o dobrym wokalu nie wspominam... Chociaz chyba najgorzej jest z perkusistami, bo szukam od jakiegos czasu i nie moge znalezc. Moze w tym roku...
Niby mam jakies se tam nagrania swoje, ale to wszystko brzmi bardzo amatorsko, sam nie wiem, jak zrobic dobry mix, zeby to jakos brzmialo, zeby bylo sie czym pochwalic. A moze sie pochwale ? :D Proszzzzz....
http://twojastaratopirat.diinoweb.com/files/fajna%20nazwa.mp3
http://twojastaratopirat.diinoweb.com/files/moze%20to1%20Rendered.mp3
http://twojastaratopirat.diinoweb.com/files/howdoyoufindwater%20Rendered.mp3
W tym ostatnim gitara brzmi wyjatkowo tragicznie. Nie wiem, jak to zrobilem, ze brzmi tak cieniutko, ale moze zle ustawilem mikrofon i za duzo presence (teraz daje na 0)... Postaram sie moze po weekendzie nagrac jakos ladnie. Macie jakies rady ogolnie do tej muzy ? Przyjme kazda krytyke :D (no, moze z wyjatkiem takiej chamskiej;)
-
1. kawałek bardzo mi sie podoba w 1:27 to urwanie nie pasuje i 2:04 też brakuje płynności ale naprawde mi sie podoba
2. też dobre tylko te przejscia nie ma płynności w zmianie jednego na drugi ale to da sie zrobic ważne ze to jest naprawde ciekawe, ja bym po 1:02 zrobił dopierdolenie na niskim stroju wypuszczenie i podciągniecia na cienszej strunce wolno cięzko monumentalnie co nie zmienia faktu że kawałek mi sie tez podoba, 1:10 jest taki dziwny motyw basowy który sie fajnie pózniej rozwija
3. stary ja chce z tobą grać rwane motywy nieco kalifornia, połamanie delikatne pod koniec nieco moshu szacun za tek kawałek nie mam sie do czego przyczepic może tylko za wysokie strojenie ;)
-
Zapraszam na nasze myspace (link w stopce) na posłuchanie naszej rzeźni. Miks wstępny.
-
bębny i wokal jakos płasko brzmią i bebny za bardzo na przodzie ale ja nie krytykuje zeby nie było ;) brzmienia gitar zajebiste a bębny brzmia jak automat i są strasznie monotonne ale nie patrz na mnie wuju batmanie ja sie nie znam :P a tak sie zapytam perke jak nagrywaliście? ile mików jakich na co nagrywaliscie itp?
ed: zapomnialem powiedziec ze dobre nagranie ześta zrobili szacun
ed2: ja to za wzór brzmienia mam kilka kapel ale do waszej muzy pasowało by mi takie perka i woka
http://www.myspace.com/oldmangloom
-
No właśnie o krytykę chodzi
-
Porównajcie gitary troche ;)
Albo zjebaliście kompresje wokalu, albo go skompresujcie. I to mocno, strasznie nie równo dynamicznie gość zapodaje, a w tym wypadku to zdecydowana wada.
Stopa i bas słabo ze sobą pracują. W pierwszym kawałku ich prawie nie ma, a w drugim dół się przesterowuje.
Wokal by się przydało na jakiś stereło reverb wysłać senda, żeby troche przestrzeni dodać.
W PM wytnij z gitary troche okolic 200Hz bo dudnia zabardzo.
Gitary mógłyś troche mniej w panoramie rozciągnąć, bo to w tej chwili nie jest stereo tylko duże mono.
Zastanów się nad przesunięciem basu troche w prawo, a wokalu troche w lewo. Bo panorama jest bardzo źle rozłożona w tej chwili.
Odsłuchane w warunkach dobrych.
Wiem, że napisałeś, że miks wstępny, więc nie krytykuje, bo da się to całkiem fajnie, tylko troche uwag przekazuję. :)
Kawałek Wojna ma zaje-kurwa-bisty tekst ;)
-
Ja poproszę jakieś słowo o solówkach ;)
-
o pojawił sie na liscie nastepny kawałek "chory kraj"
-
W Wojnie pierwsze solo ładnie się w miks wpasowuje, ale tamto na koniec strasznie się kłuci z wokalem. Jeśli chcesz gitare zostawić na środku, to wokal przesuń. Najlepiej wyślij go na jakiś krótki delay 30ms z lekkim reverbem i ścierzke dry przesuń troche w prawo, a ścieżke z efektami troche w prawo. Da to efekt zdublowania wokalu i zrobi miejsce na to solo, bo w tej chwili strasznie się to gryzi i zasłania jedno drugie.
a w chorym kraju chyba albo nie ma solówki, albo ja przegapiłem
-
Nie lubie polskich tekstow, a tym bardziej takich wokali. Muzyka jest fajna, brzmienie gitar pachnie troche Adrenaliną, taka ADA bardzo wysoko brzmiaca :) Szczegolnie poczatek "Wojna"
Drevniak... co do tych moich kawalkow no to dzieki Ci :) Jak bys byl z lodzi to pewnie bysmy sie skumali... Pozatym chcialbym stworzyc tez cos innego, cos jakis stoner/sludge moze... kto wie...
Aktualnie bardzo jaram sie nowa Norma Jean, Horse the band i jak zwykle Deftones, Helmetem i the Cure...pozatym mam jeszcze kilka swoich inspiracji z gatunkow shoegaze, electro, post rock i post hardcore. Probuje duzo kombinowac z brzmieniami. Niech mi ktos znajdzie perkusiste :( Oddam nerke, bardzo zdrowa, troche zatluszczona :P
-
Page, przeprowadz sie do warszawy ;)
-
pan wokalista nie ma groove, i brzmi jakby dawal na koncercie przez mikrofon dynamiczny.
moglibyscie zdjac troche przesterow np. pod solo, albo w zwrotce - wtedy sciana gitar nie gryzie sie z tym co na pierwszym planie (wokal, czy solowka). tylko taka moja mala sugestia, nie trzeba tego robic, ale z doswiadczenia sadze ze to fajnie wplywa na czytelnosc.
mam wrazenie ze w drugiej piosence dudni stopa, kiedy naklada sie jej uderzenie z basem.
to intro bym pominal, bo ani jakoscia, ani klimatem kompletnie pasi do kawalkow.
a poza tym - fajna muza :headbang: bardzo mi sie podoba koncepcja.
-
bębny i wokal jakos płasko brzmią i bebny za bardzo na przodzie ale ja nie krytykuje zeby nie było ;) brzmienia gitar zajebiste a bębny brzmia jak automat i są strasznie monotonne ale nie patrz na mnie wuju batmanie ja sie nie znam :P a tak sie zapytam perke jak nagrywaliście? ile mików jakich na co nagrywaliscie itp?
ed: zapomnialem powiedziec ze dobre nagranie ześta zrobili szacun
ed2: ja to za wzór brzmienia mam kilka kapel ale do waszej muzy pasowało by mi takie perka i woka
http://www.myspace.com/oldmangloom
Gitary na szczęscie się wszystkim podobają i się cieszę, bo to moja działka :) Wokal jest na szybko nagrany, całość będzie zrobiona jeszcze raz. Na perkę 2 overhadsy plus mik na stopę, werbel i każdy tom plus jeszcze mik na hihata. Zrzut przez zewn. kartę dźwiękową. Generalnie jeszcze sporo do namieszania. Ale prawdą jest słowo Spookiego - przed miksem było nawet w pytkę, ale "po" od razu miodnosć się podwoiła. Aż się boję efektu po ostatecznym miksie ;)
-
a werbla nie nagrywasz?? Jeśli nie, to na prawde radze olać tomy i je zbierać z oh skierowanych w ich strone i dać 2 miki na werbel od góry i dołu, żeby większe pierdolnięcie było.
-
Zawsze można software'owy trigger->sampler zapodać ;) Werbel moim zdaniem i tak brzmi OK. Gitary brzmią super, podczas miksu nie będzie praktycznie wcale roboty z nimi. Jedyne co mnie mierzi to overheads'y ;)
edit:
Jak na nagranie w kanciapie to i tak +37678356. Chcę już słyszeć materiał po masteringu :)
-
Zawsze można software'owy trigger->sampler zapodać ;) Werbel moim zdaniem i tak brzmi OK.
my 4 razy wymienialiśmy wszystkie próbki za każdym razem jak pałker zmieniał graty... przyjechaliśmy na miks i wczoraj się dowiedziałem, że zmieniali to jeszcze raz, bo w miksie się to gryzło :)
-
OK, moje podejście do Chorego Kraju (fragment) zespołu wujka Batmana:
http://impulses.w.interii.pl/chory_kraj1.mp3
Oceńcie co jest nie tak, itp.
-
:zuo: rozjebałeś mnie po raz kolejny :allah: :allah: :allah: :allah:
-
:zuo: rozjebałeś mnie po raz kolejny :allah: :allah: :allah: :allah:
Loki ...i o to w tym wszystkim chodzi! 8) :D
-
ten riff to na żywo będzie rozdupiał :P
-
ten riff to na żywo będzie rozdupiał :P
Ja przepraszam, ale on już rozdupia!!! :) Uwagi techniczne poprosimy. A ponieważ topic nie jest oblegany - dałem info też w dziale twórczości szkodników, w moim temacie o defLower'ze.
-
no Lorda wersja brzmi przyjemnie, ale limiterem za ostro pojechał, bo tak brudy z gitar wyszly, ze ja pierdole.
-
I co? Wszyscy rozjebani, czy jak?
Poproszę o uwagi i spostrzeżenia.
-
ja jestem rozjebany, nie podoba mi sie tylko hihat, co za bardzo syczy a za malo ma miesa, crashe tak samo. poza blaszkami jestem kompletnie rozjebany ze teraz to TAK BRZMI.
Pantera sie wylewa na lewo i prawo. w pozytywnym sensie.
tylko wezcie pana wokaliste i niech nagra to jeszcze raz, najlepiej jak umie. bo szkoda taka fajna muze rujnowac czyms robionym na szybko ;)
-
Z blaszkami prawda, choć generalnie pierwotnie były jeszcze cieńsze. Ale wszystko wielkimi krokami zmierza ku doskonalości :) Nie mogę sie doczekać kiedy już wszystkie numery będą zrobione wedle ustalonej ostatecznie koncepcji.
-
zrobcie ten wokal jeszcze raz, powaga. dynamika i w flow tego co splodzil pan wokalista to dramat, chocby niech to nagra poprawnie.
-
Dzisiejszy miks ze słuchawkami na uszach :)
http://impulses.w.interii.pl/chory_kraj2.mp3
Hihat w dół, overheads'y w górę :) Praktycznie bez edycji - sam mix i niby-mastering.
-
Kopie po jajkach :D Ale coś robi brumchrumgrrhrr trochę - przynajmniej na moich głośnikach ;) (na winampie z EQ) - więc można powiedzieć, że to nie ma znaczenia bo Ty robiłeś na słuchawkach ;) Nice...
-
na winampie z EQ
straszne zlo dla muzyki. ten eq jest IMO szkaradny.
fajnie brzmialyby (przynajmniej tak sadze) chorki w refrenie bez takiego poglosu, tylko takie suche w okolicy NYHC, Agnostic Front i tak dalej. taka surowosc na maksa by byla.
-
Kopie po jajkach :D
Mamy podobne skojarzenia :)
-
fajnie brzmialyby (przynajmniej tak sadze) chorki w refrenie bez takiego poglosu, tylko takie suche w okolicy NYHC, Agnostic Front i tak dalej. taka surowosc na maksa by byla.
Tak zrobię :) Z reverb'em brzmią kiepsko
-
straszne zlo dla muzyki. ten eq jest IMO szkaradny.
Mam jeszcze drugi (działający w tym samym czasie) nakładany "systemowo" ze zintegrowanej karty muzycznej ;)
Jeden "koryguje" drugi i efekt imho jest bardzo dobry jak dla tego sprzętu odtwarzającego co mam...
-
Zeby nie był offtop - nakladanie na siebie 1mln korektorów zwiększa tylko szumy, zabiera dynamikę i selektywność. Ale - jeśli się Tobie udało... U mnie korekcji brak od kiedy jest YOU WA SHOCK plugin.
-
OK, pełna wersja "Chorego kraju":
http://impulses.w.interii.pl/chory_kraj4.mp3
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg397.imageshack.us%2Fimg397%2F4056%2Fclippingdv0.png&hash=83aeff16861b486f9dc4fcb0e39abdccd917a528)
Sygnał nieźle "sprasowany" a praktycznie nie użyłem limitera :)
Oceńcie co jest nie tak z miksem (moje "monitory" to gówniany zestaw KINYO 2.1, więc nie wszystko słyszę :-\)
-
troche bym scisnal chorki w panoramie, podglosnil nieco wokal albo w jakikolwiek troche go podbil. w 2:04 fajnie by bylo jakos plynniej sciszyc wioslo w prawym kanale, zeby sam sie ladnie wyciszyl.
poza tym jest ogien totalny! :)
-
no delikatniejszego fade'a trzeba tam zrobić.
Poza tym o rajt.
Ile to ma kbpsów?? Bo plachy strasznie brzmią i nie wiem czy to wina kompresji mp3 czy nagrania.
150-250 można by troche skompresować, bo gitary troche dudnią za bardzo.
Nadal są momenty, gdzie jest nierówno ;)
I te wyciskane flażolety bym troche wyciszył 0.8-1.2dB, bo pojawiają się tak nagle z dupy, w ogole nie wiadomo skąd w nowym paśmie, które w ogóle niegra przez cały kawałek, tylko podczas tych flażoletów.
-
OK chłopacy, dzięki za opinie. Weznę je pod uwagę przy następnym podejściu do miksu. Nierówno jest - próbowałem wyedytować, ale brzmiało strasznie sztucznie :-\
-
I te wyciskane flażolety bym troche wyciszył 0.8-1.2dB, bo pojawiają się tak nagle z dupy, w ogole nie wiadomo skąd w nowym paśmie, które w ogóle niegra przez cały kawałek, tylko podczas tych flażoletów.
+10 :)
-
Czytam uważnie Wasze posty i dziękuję za uwagi. Faktycznie dzięki temu oraz wiedzy i umiejętnościom Lorda ten kawałek przeszedł niesamowitą metamorfozę - przepaść od pierwszej jego wersji do teraz. Z nagrania wyciśnięte jest już tyle, teraz tylko my musimy równiej grać :)
-
A na czym to w ogole bylo nagrywane ?
-
Gitary, bas i pera
-
a przez jaka karte dzwiekowa to wszystko nagrywaliscie? efekt bardzo dobry :)
-
No też bym chciał wiedzieć :)
-
jak mam sobie ulzyc skoro linki nie dzialaja...
-
sprawdz Myspace Wuja, tam to je teraz.
-
no jest spoko, widze ze 5.3 wpadacie do nas na zagrode :)
-
trzeba sobie w kalendarzu zarezerwowac!!
-
trzymajcie kciuki bo od poniedziałku my będziemy nagrywać demko u mnie w kanciapie :P
-
trzymajcie kciuki bo od poniedziałku my będziemy nagrywać demko u mnie w kanciapie :P
powodzenia życzę, my w wakacje mieliśmy takie plany, ale skończyło się (jak zwykle) na piwie po próbie i nikomu się nie chciało ;)