Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: rafalek w 01 Cze, 2012, 08:41:15
-
Witam.
Pytanie o sensowność wymiany przetworników.
Gitara Schecter Blackjack 2008 rok pickup przy moście Seymour Duncan Sh6 Distortion. Brzmienie ciemne, piec Sidewinder Dorico paczka Randall 412 V30 bez żadnych kostek (tylko kabel). Pytanie czy warto zamienić ten SH-6 na Hellfajera? Hellfajer pozostał mi po poprzednim wieśle i kurzy się w szufladzie. Czego mogę się spodziewać po zamianie? Kiedy Hallfajer siedział w BC Richu Virgo wiosło grało o wiele jaśniej niż mój obecny Schecter. Można by powiedzieć, że za jasno i robiło sporo się larma. Schecter natomiast gra bardzo ciemno a mnie by pasowało coś po środku. Generalnie chciałbym trochę bardziej nasycić brzmienie, bo Blackjack na gołej lampie bez dopałki jedzie trochę plastikiem przy palm mutingu, który alkurat zajmuje z 80% mojej gry:-). Czy Hellfajer ma mocniejszy sygnał od SH6?. Mój strój to D standard, struny 11-56. Lubię sobie popruć ile fabryka dała i ile prawa ręka wytrzyma. Klimaty Slayer Kreator. Przy okazji czy taka zamiana pomoże mi usunąć dławienie się wzmaka? Basy mam zrzucone do zera a nadal przy szybkich tłumionych dźwiękach wali z basu tak że tynk się sypie z sufitu. (to chyba jest ta słynna "bułka" ale nie jestem pewien czy to właśnie to). Hellfajer pomógłby to zmienić?. No i pytanie czy mi wejdzie w otwór z SH6 bo Hellfajer jest strasznie wysoki.
Ogólnie warto się bawić w wyminę? Wiem, ze to nie dużo roboty ale ja leniwy jestem:-)
-
ja zawsze musiałem frezować deche przy takiej zmianie, więc tu przypuszczam też tak będzie. (więc roboty raczej dużo)
ja co prawda w olsze, ale po zmianie z HF na SH6 miałem jaśniejsze brzmienie, bardziej klarowne.
HF to bardzo ciemny pickup, a ja ogólnie wolę dżźjęntową żyletę, więc mi ta zmiana pasowała.
koniec końców, dozbieraj i kup ts'a :D
-
Ale on chce na odwrót :D
-
ja zawsze musiałem frezować deche przy takiej zmianie, więc tu przypuszczam też tak będzie. (więc roboty raczej dużo)
Opisywałem proces - jak ktoś sprytny, to sama przyjemność.
-
Spróbować nie zawadzi, ale jak już sify napisał, SH-6 jest jaśniejsza, w moim odczuciu też bardziej "ostra" i mniej muła ma od Helfaja. Powinno obejść się bez frezowania.
-
Czy ja jestem nienormalny czy kolega pisze, że SH6 gra mu ciemno więc chce wsadzić Hellfire żeby było jaśniej?
A Wy wszyscy piszecie że SH6 gra jaśniej od Hellfire i polecacie wymianę? WTF?
-
Czy ja jestem nienormalny czy kolega pisze, że SH6 gra mu ciemno więc chce wsadzić Hellfire żeby było jaśniej?
Tak.
A Wy wszyscy piszecie że SH6 gra jaśniej od Hellfire
Tak.
i polecacie wymianę? WTF?
Nie. Choć próbować można, może efekt jaki uzyska mu się spodoba? Choć jaśniej raczej nie będzie.
-
W sumie to racja. Jak będzie zmiana strun to sobie przymierzę. Jak wejdzie bez frezowania to go wymienię a jak nie to trudno. Nie będę sobie rył w wieśle bez pewności czy ta zmiana mi podejdzie. Zreszta skoro Hellfajer gra ciemniej od SH6 to już wiem, że ta wymiana mi nie spasuje. Merlin poczeka sobie z roczek do następnej zmiany wiosła. (Może tym razem coś z olchy)
-
IMO nie wlizie bez frezowania.
1) jest sporo głębszy
2) ma bardzo mało zaokrąglone rogi, trzeba było pod nie wycinać.
3) ma prostokątne mocowania, trzeba było je ścinać ;)
-
Do BC Richa wszedł bez problemu, ale tam były przetworniki BDSM w puszkach, pewnie większe od SH6
-
IMO
SH-6 - jaśniejszy, ostrzejszy, fajny środek, brzmienie = gruz
Hellfire - masywniejszy w soundzie, niekoniecznie może sprawdzić się w mahoniu
-
Jeszcze zależy jaki dół, jaka góra, jaki środek. Hellfajka, owszem ma w chuj dołu ale wcale to nie jest ten najniższy dający ''grzmot z kolumny''(A seymoury właśnie takie coś dają, nawet te słabe). Środek hellfajki jest niski ale szeroki, ryczący, wyciska z przesteru grube ziarno. Góra jest ale się nie wybija(choć różnica między ilością góry jaką daje dane wiosło jest bardzo odczuwalna). Output jest mega potężny, sygnał zjada nawet aktywy. Poza tym 6tkowa hellfajka a 7kowa hellfajka to też dwie całkowicie różne sprawy(7kowa jeszcze mocniejsza i ciemniejsza). Powiem tak: spróbować zamienić warto a lekkie podrycie deski i tak nie będzie widoczne i niczego nie zmieni. Może akurat siądzie i się okaże, że to o ten dół i o ten środek chodziło. A może nie. W każdym bądź razie proces jest odwracalny, więc pobawić się można. Inna sprawa, że taki WarPig jest od hellfajki na pewno ''szybszy'', jaśniejszy i ostrzejszy na tym samym setupie. A sygnał również daje przepotężny, choć nie aż tak dojebany. Musiałbym sprawdzić jak to chodzi w tej samej desce ale coś mi się słyszy, że jest też bardziej podatny na artykulacje i daje fajniejsze dżdżdż.
-
Tak.
-
Witam.
W końcu zebrałem leniwe cielsko i wymieniłem SH6 na Hellfire i ogłaszam, że do Schectera Backjack 6 strunowego Helllfire wchodzi bez żadnej rzeźby. Jedyne co to już nie mam rozłączanych cewek bo z SH6 wychodzą 4 kabelki plus ziemia a z Hellfajera tylko jeden plus ziemia. Co do brzemienia to ciężko mi powiedzieć, bo razem z pickupem wymieniłem dwu miesięczne struny na nowe więc siłą rzeczy wiosło zabrzmiało lepiej:-). Jak się osłucham, może wychwycę jakieś różnice.
-
Jakby Ci nie siadł Hellfire to mów, bo może bym się zamienił :D
-
Po testach stwierdzam:
Hellfire ma zabójczy sygnał. Na moim piecu nie da się na niej osiągnąć nawet w miarę czystego cleanu.
Hell pracuje w węższym paśmie niż SH6. Sporo ubyło wysokich tonów. Do solówek potrzeba wybicia, żeby się przebiły podczas gdy na SH6 wierciły w głowie (nie każdy to lubi). Hellfire idzie faktycznie dołem, ale nie tym najniższym. Super brzmi w grze rytmicznej ale jest mniej podatna na flażolety niż SH6. Za to jest bardziej selektywna i zwarta. SH 6 robi nieco więcej młynu bo całe pasmo czestotliwości jest dobrze wyeksponowane. SH6 lepsze do pisków, solówek i gry legato bo jakby bardziej czułe. Hellfire to jak czołg moc, precyzja i zero delikatności i polotu, tylko miazga. Sh6 bardziej nieprzewidywalna i daje więcej możliwości intonacyjnych. Dla mnie granie rytmiczne to Hellfire ale solówki to SH6. SH6 wybacza więcej błędów technicznych bo nie jest tak selektywna jak Hlellfire która fuszerki w graniu nie ukrywa. Być może w machoniowym wieśle faktycznie Hell się nieco gorzej sprawdza ze względu na te ograniczone wysokie częstotliwości. Ideał to dół z hellfire i góra z SH6. ale takie rzeczy to chyba tylko w erze...
Wrażenia subiektywne moje.
Testowane na piecu Sidewinder Dorico czerwony+Tube Screamer
-
Jeśli na Hellfire i Bashu Ci nie kurwi flażoletów jak głupi to wina lezy po stronie techniki ;)
Pozdrawiam,
g-zs
samozwańczy mistrz wyciskania flazoletów na gitarze klasycznej
Miałem Hellfire w wiosle, które miało mahoń na korpusie (duuuzo mahoniu - explorer), mahoń na gryfie i heban na podtrunnicy. W dodatku gitara była czarna, co dalo + 743 do szatana. Wpinałem to wtedy w basha sidewindera a potem w 5150 i szczerze było to najlepsze brzmienie ewer - zwarte, potężne, nie było przebasowione ani zbyt siarczyste.
-
Kurwa, przez was robi mi się GAS na helfaję. Gdyby tylko można było do 6stek brać wersję na 4 kable (bo jak ostatni raz się wywiadywałem, to takowych zamówić nie było można, że niby helfaja po zesplitowaniu brzmiała niezadowalająco dla jej konstruktora)...
Dotychczas miałem na liście zakupów "w końcu zarabiam kasę i pomalutku punkt po punkcie mogę ogarnąć się z gratami" Warpigi, ale w sumie helfaja tańsza... :D
BTW, chcę jak najgrubsze ziarno z przesteru do wyrzygania i wcale nie zależy mi na selektywności, a wręcz trochę błota, buły i ogólnej nieczytelności przy akordach i PM by mi robiło. Wiosło: gryf machą, body wiąz i top tyż machą. Robiłaby mi helfaja, jakby mi się udało wyprosić wersję na 4 kable (mam pierdolca na tym punkcie)?
-
frezuj wiosło i pakuj siódemkowy :D A jak chcesz jeszcze fajniejszy pickup to SH-5. Wiem że z dupy porównanie Halfaji do SH-5, ale SD jest zajebiscie zrównowazony i kocha higainy, pomimo że jest średnio hioutputowy. Ale zeby Cie zdołowac jeszcze bardziej, to gdybym się własnie nie pozbył PASa to bym Ci pozyczył szóstkowa helfaje na testy, bo co mi ta. Ale sie pozbyłem, więc wspominam tylko zebyś sie wkurwił :D
-
Zdążyłeś odpowiedzieć jak się edytowałem ;)
...że niby wjebać 7-mkową helfaję do 6? Jakoś dziwnie mi z takim pomysłem...
-
Lucky u ;)
Uderzaj do Merlinów z prosba o helfaje 6 na 4 kablę. W sumie zajmowali się robieniem pickupów na zamówienie, wiec dlaczego za ekstra opłata nie mieliby zrobic Ci kastoma. Najwyzej sprzedasz samochód żeby za niego zapłacić, ale może warto.
-
Kiedyś próbowałem, to mi odmówili (że właśnie niby helfaja w kombinacjach innych niż ta "jedyna właściwa" brzmi po prostu źle). Skończyło się wtedy na kastomie Classic Strat Humbuckerów w wersji high-outputowej (na bazie singli "Hot Overwound"), bo sam wtedy nie do końca wiedziałem czego chcę. Ale wtedy chyba w ofercie na stronce nie było info o tym, że 7-mkowa wersja standardowo ma wyjście na 4 żyły, no i Sabotage właśnie się pojawiło w ofercie i mi go podpowiadali... ;)
Swoją drogą, jak ów Sabotage wypada na tle helfaji w kwestiach brudu i gruzu? :D
-
te próbki na stronie merlina bardzo fajnie oddaja brzmienie tych przystawek.
sam sie nimi kierowalem kupujac hellfire i sabotage i się nie zawiodłem.
-
jak ostatni raz się wywiadywałem, to takowych zamówić nie było można, że niby helfaja po zesplitowaniu brzmiała niezadowalająco dla jej konstruktora
Jak kiedyś pytałem Konstruktora o wersję 6 z czterema żyłami, to mi napisał wprost, że w standardowej obudowie nie ma tam po prostu miejsca na takie kombinacje. I to by się zgadzało, bo pickup wypełnia te 22mm całkowicie a podlutowanie i zabezpieczenie termokurczami trzech dodatkowych skrętek czterożyłowego ekranowanego kabla niestety troszkę miejsca zajmuje. Chociaż bkp z tym problemów nie ma. Jak im warpig nie włazi, to rozginają puchę i chuj :P Miałem hella w wersji 7 i słuchałem jak zachowuje się na splicie. Dalej zabija outputem, choć brzmienie ma już ostrzejsze. Troszkę zbliża się wtedy do brzmienia stacków hot for tele sd. Ale 7kowa wersja a 6stkowa to dla mnie dwa różne pickupy. Nic dziwnego. 6stkowa ma 19k a 7kowa prawie 22k.
-
Chyba znów zapragnąłem set Hellfire 7 do swojego zjebaneza...
-
a co masz teraz? Bo może bym się zamienił :)
-
Dimarzio Blaze i ibanezowate gówno pod gryfem. W moim przypadku w grę wchodzą tylko 'te mniejsze' puszki.
-
Myślicie, że jak zagadam o ewentualnie większe puszki, to da rade namówić na te 4 żyły? Czy linia produkcyjna to linia produkcyjna i manufaktura ma ograniczenia techniczne?
-
Sylkis, lepiej kup inne przystawki ;)
-
Jeśli na Hellfire i Bashu Ci nie kurwi flażoletów jak głupi to wina lezy po stronie techniki ;)
[...] heban na podtrunnicy
To było testowane tugezer? Trzeba było zdjąć heban z podstrunnicy na chwilę i sprawdzić, czy nadal kurwi flażolety. To byłby ciekawy i wiele mówiący eksperyment, podejrzewam ;)
-
Sylkis, lepiej kup inne przystawki ;)
Ale jakie ;>
Bo na ile opisujecie brzmienie helfaji, to pod przester byłoby mnie jak znalazł, powinno poprawić mi dokładnie to, co teraz mi nie do końca leży (zbyt jasne brzmienie - jakkolwiek dziwnie to może dla tutejszych forumowców brzmieć). Gorzej z cleanami... ;)
Ale w sumie zastanawiam się nad kombinacjami typu helfaja pod most i sabotage pod gryf... sam nie wiem.
-
(zbyt jasne brzmienie)
https://www.youtube.com/watch?v=M_eoqLOXPW8 (https://www.youtube.com/watch?v=M_eoqLOXPW8)
nie dziękuj :D
-
Jeśli na Hellfire i Bashu Ci nie kurwi flażoletów jak głupi to wina lezy po stronie techniki ;)
[...] heban na podtrunnicy
To było testowane tugezer? Trzeba było zdjąć heban z podstrunnicy na chwilę i sprawdzić, czy nadal kurwi flażolety. To byłby ciekawy i wiele mówiący eksperyment, podejrzewam ;)
Było też granie na bashu i flame bell II S (czyli klon) z hellfają i nie pamiętam jak to wychodziło, ale ja uwielbiam flazolety, więc na bank kurwilo ;)
-
W chacie testowana na UX2 + słuchawki. Podobne wrażenia jak na piecu chociaż mniej odczuwalne. Wyraźnie mniej wysokich tonów. Generalnie SH6 robi więcej brudu i bałaganu. Co do cleanu, na tych samych ustawieniach SH6 gra czystym a Hellfire już przesterowuje. Wiadomo, że nie jest to picukp do celanu ale przez to jest mniej uniwersalny. Do sterylnych brzmień przesterowanych Hellfire lepszy. Do wariactwa i brudu SH6... idę wyciągać dalsze wnioski. AAA no i w poprzednim wieśle (BC Rich Virgo) po wymianie przetwornika z BC Rich BDSM na Hellfire różnica nie była tak wyraźna jak w przypadku Schectera. Poza tym ja stroje zaledwie do D więc może Hell pokazuje najlepsze cechy znacznie niżej. Generalnie na dzień dzisiejszy pobawię się jeszcze Hellem, ale chyba przy następnej zmianie strun SH6 wróci do wiesła.
-
Sh6 do brudu? Nie jestem w stanie sobie wyobrazić po co komu bardziej zwarty pikap niż a z Twojej opinii wynika że nadaje sie do grania sonic youth;) Chyba że grasz jakis uber techniczny deathgrind. W każdym razie:
"przy następnej zmianie strun SH6 wróci do wiesła."
Dobra decyzja.
-
EEEnoo sonic youth to nie, ale powiem tak, w porownaniu z hellfire SH6 jest bardziej brudna. Nie jest to pikap nie do opanowania ale zdecydowanie jakis taki bardziej żwywy (w kategorii zwartych nieco mniej zwarty niz Hell, ale jednak nadal bardzo zwarty :) . Nie mówię, że Hellfajer źle gra. Ale chyba SH6 lepiej mi podchodzi, przynajmniej w tym wieśle.
-
Czas na odszczekanie porównania SH-6 - Hellfire. Niedawno w ramach ogólnego znudzenia moim wiesłem znowu wymieniłem SH-6 na Hellfire i... olśnienie. Hellfaja rządzi. Więc kolejne spostrzeżenia. W POD Farmie bez zmiany ustawień SH-6 ma troszkę mocniejszy sygnał (pasek poziomu wejściowego częściej wchodzi na czerwone). Różnica w brzmieniu jest odczuwalna najbardziej w wysokich tonach. Na piecu, jak już wcześniej pisałem Hellfire jest dużo łatwiejsza do opanowania. Przenosi mniej rożnego rodzaju niepotrzebnych przydźwieków np. przy przesuwaniu palców lub kostkowaniu. Ma znacznie czyściejszy palm muting bez takiego drucianego skrzeku przy ataku co jest szczególnie ważne przy szybkim kostkowaniu. Pojedyncze dźwięki nie zlewają się tylko każdy z nich jest wyraźnie słyszalny co z kolei wymaga większej precyzji w graniu. Do tego morderczy dół. Tłumione kwinty wywracają flaki. Co do cleanu - odwołuję co napisałem wcześniej. Na Hellfire da się osiągnąć zadowalający clean nawet na takiej bezcleanowej maszynie jak Dorico. Tak więc na dzień dzisiejszy SH6 wraca do wiesła dopiero wtedy kiedy będę je sprzedawał:-)
-
Jak Ci SH6 robi przydźwiękowogainow ą orgię, to chyba nigdy na Dimebuckerze/l500xl nie grałeś...
Jak dotąd nie znalazłem pickupa, który by się tak dobrze przebijał w miksie, jak SH6 (w strojach drop C i wyżej, w niższych nie gram). [chociaż nie grałem na BKP, więc może kiedyś znowu mnie olśni :D]
-
Chronix - Among You (5/10 - among you) (http://www.youtube.com/watch?v=ipZHGTDfD70#)
hellfire w mahoniu. domowa produkcja w tone porcie ale zaufaj że kopie dupsko :) tak jak eclipse zresztą
-
zaufaj że kopie dupsko :)
Mocne! Szczególnie i po końsku zostałem skopany wymową słowa "hidden".
-
hajden już dawno obrosło kultem :D