Muzyka => Twórczość użyszkodników => Wątek zaczęty przez: commelina w 17 Kwi, 2012, 16:39:08
Tytuł: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 17 Kwi, 2012, 16:39:08
To znowu ja. Tym razem kooperatywa. Co ważniejsze Mix by Studio Mondomg Niespodzianka ( i tu nie żart w stylu Toth'a ;) ) aranżacja bebnów Rob Perke :headbang:
Bez zbędnego bicia piany zapraszam:
Wlacz osadzony player soundcloud
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Aston w 17 Kwi, 2012, 16:47:48
No brzmienie gitar rytmicznych mi tu kuleje dość mocno, ale poza tym brzmi to całkiem wporzo. Blachy może nieco zbyt mocne są ;). Kawałek całkiem całkiem, przynajmniej nie jest użyta tylko jedna struna. Kłajt najs!
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 17 Kwi, 2012, 16:49:38
Ooo, fajnie, mialem do Ciebie pisac bo zastanawiałem czyj jest ten Lizard :)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Przychlast w 17 Kwi, 2012, 16:49:45
Mi intro kompletnie nie siedzi. Jak by było zupełnie z innego projektu, według mnie kompletnie nie pasuje.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 17 Kwi, 2012, 16:53:05
O, już wrzuciłeś? Dojeść obiadu nie skończyłem ;)
Ja ze swojej strony powiem, że bardzo dobrze mi się z Jarkiem pracowało. Niestety, gitary dostałem już przetworzone i nie mogłem ich zreampować po swojemu, ale to się nadrobi przy kolejnych produkcjach, mam nadzieję :) Bas był nagrywany też na Lizardzie, stąd nie ma go wiele w nagraniu. Poza tym, strasznie podoba mi się granie i kompozycja, jeśli kolejne numery będą równie dobre, to nie mogę się doczekać mixowania ich :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 17 Kwi, 2012, 17:03:05
Dziękuje bardzo za poświecenie tych jakże cennych 4,22 minut ;) Cóż dla mnie brzmienie jest jak dupa, kazdy powinien mieć swoją :P Ja tam przy swoim zostaję, a intro to taki troche żarcik, dla zmylenia przeciwnika, aczkolwiek zabieg celowy, jako że każdy może mieć swoje zdanie, przyjmuję Wasze z pokorą ;) Cóż, wiekszość wielkich tego świata została doceniona po smierci :P :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 17 Kwi, 2012, 17:07:17
Hm, wg moich indywidualnych preferencji - perkusja jest w cholere nudna. A kawałek - w porządku, ale albo rybka, albo pipka - klasyczne granie albo progresywne, pomiędzy to jest pipka. :D A tutaj takie progresywne klimaty chciałoby się wcisnąć, tak słyszę. Aj. :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: adim w 17 Kwi, 2012, 17:11:34
Dla mnie bomba
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 17 Kwi, 2012, 17:17:23
Hm, wg moich indywidualnych preferencji - perkusja jest w cholere nudna. ....
Wiesz co, to mnie sie nadaje do "co mnie zszokowało" :D krytykować Roba ? szczyt bezczelności, nic Az w Tobie taktu i pokory ;)
Nie mniej podziękował
No, jeden docenił i zrozumiał ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: majkelk w 17 Kwi, 2012, 17:19:25
Cościk jakby wiosła z początku nie stroiły? Kawałek fajny :)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: indabrain w 17 Kwi, 2012, 17:22:20
Mnie się solo podobać na końcu, takie z głową :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 17 Kwi, 2012, 17:22:33
Plum, plum, plum, plum, w pytkę :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Musza w 17 Kwi, 2012, 17:29:16
Podoba mi się kawałek, bardzo urozmaicony ale nie przekombinowany. Momentami przypomina Aliases bez zbędnych dźwięków. Nie podoba mi się jak utwór się kończy, ale to zawsze najtrudniej zrobić. Co do produkcji - podoba mi się brzmienie werbla, efekty aranżacyjne, breakcore'owe momenty, ale jako całość to nic mi się do siebie za bardzo nie lepi.
ps. Commelina, na przyszłość nagrywaj DI, będzie łatwiej na nich pracować w Studio Mondomg ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 17 Kwi, 2012, 17:51:47
przesłuchał to coś tam powiem, będę złośliwy :D
Kompozycja - nie podoba mi się początek i koniec (no i jak już wyciszać końcówkę to robić to dłużej, bo tak wyszło dosyć nienaturalnie). Środkowe patenty słucha się fajnie ale gitary momentami nierówno i słychać przydźwięki.
Brzmieniowo - nie leży mi właściwie nic ;/ gitary siakieś takie nie dla mnie, perkusja za bardzo schowana, przydałaby się stopa i werbel głośniejszy. I głośniejszy mix też by się zdał.
Chyba za dużo z lordem obcuje bo coraz mniej rzeczy mi się podoba :D Idealnie się nadaje na krytyka, sam nie potrafię ale opierdole.
buźka :)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 17 Kwi, 2012, 17:52:24
No tak, główny inżynier Studia ,marudził mi o DI. I z tym miał ze mną kłopot ;) Przyznaję, se pogrywam głównie dla tzw funu i pewnych dupieroł nie biore sobie do pały za co byłem rugany. Ma być frajda i ma sie bujać. Ale obiecałem Inzynierowi poprawe jesli chodzi o podane slady, więc łudzimy się wspólnie ze bedzie lepiej ;) Dzięki.
a właśnie końcówka, no cóż była inna ale inzynier stwierdził.... :P
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 17 Kwi, 2012, 17:58:25
Końcówka była ucięta i WSPÓLNIE ustanowiliśmy, że będzie wyciszenie. Po mojemu miało zacząć się wcześniej, a zrobiliśmy po Twojemu, czyli tak jak jest :) Ja Jarkowi mówiłem, że tak to nie będzie ful pro i nie twierdzę, że jest. Zrobiliśmy to dla frajdy, żeby spełnić zachciankę na starość :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 17 Kwi, 2012, 18:19:23
Na poczatku nie było żadnego wyciszenia o, a potem, wszystko sie zgadza :P Tak jest starość nie radość, więc czeba spełniać zachcianki by nie stracić wigoru ;).
A Wy co ? Przyszli zjebali czy tam opierdolili i poszli , a dobrze mnie uprzedzali czy aby na pewno wiem co robie :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Rames w 17 Kwi, 2012, 19:36:30
A mnie intro urzekło, najlepszy fragment kawałka, te niskie riffy i pianinko, świetny patent! Szkoda, że dalej tych keyów nie pociągnąłeś, ale ogólnie da się słuchac, solo też ok, tylko brzmienie i mix delikatnie mówiąc niespecjalne.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Carlos w 17 Kwi, 2012, 20:39:20
Kompozycyjnie jeżeli chodzi o gitary naprawdę mi się podoba, zwłaszcza te bardziej progresywne riffy :) Jedynie co to mnie strasznie drażni brzmienie tego pianina (mam wrażenie jakby trochę obok wszystkiego było)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Jesus w 17 Kwi, 2012, 20:53:47
Miłe dla ucha, nie ma się do czego specjalnie przyczepić :)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 17 Kwi, 2012, 22:31:07
<cfaniaczekk mode on> Słyszałem to w wersji beta i powiem tak - więcej perke! <uff>
Mie się kawałek podoba muzycznie i kompozycyjnie, a po paru przesłuchaniach wszystko brzmieniowo zaczyna pasować. Myślę, że kiedyś jeszcze światło ujrzy wersja full pro! I lubię takie momenty, kiedy wchodzi solo i robi mie się tak ciepło... :P Tu to jest!
ED: A - i riff od 1:47 - full rispekt!
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 17 Kwi, 2012, 22:44:06
Te synthy strasne soŋ :D I końcówka mogłaby być bardziej po Mondowemu, z tego, co tam pisaliście ;)
Reszta faza gitez mayonez, choć to nie moje klimaty zbytnio. Ale dobre "przejścia" kurwa robi. I Rob IMO też się dobrze jak na ten typ muzy spisał, widać kwestia gustu ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 18 Kwi, 2012, 00:20:15
Bardzo fajne, jeśli chodzi o pomysł i kompozycję. Te "klasyczne" riffy chwilami przypominają mi, ehehe, Mercyful Fate ;) Druga część zaskakująca, a wciąż miła dla ucha.
Szkoda, że brzmi to jak jakiś WIP, jak wstęp w dyskusji "co by tu dalej zrobić / co by tu jeszcze spieprzyć" ;) ale nie wiem, co się wtedy robi, żeby było lepij, więc się zamknę. Wyciszenie faktycznie z pupy.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 18 Kwi, 2012, 07:52:11
O rety :o jestem mile zaskoczony ze tylu z Was chciało sie cos skrobnąć, dzieki. Wiadomo sa gusta i guściki i różnice pokoleń :-[ ;) To takie moje pierwsze macanie się z tego typu muzą, ale cos mnie ciagnie w tym kierunku, jak to Mondo stwierdził dla starczej radości i wiatru we włosach a nie z... :D . Wymieniacie z czym Wam się to kojarzy, a ja nie mam pojęcia co to, ot czeba poszukać . Ale i tak che mi sie grać a 8 strun robi mi dobrze ;)
A cha, Lothar chyba właśnie skończyli sie mnie potencjometry :P :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Kwi, 2012, 08:37:27
Już wiem! Słucham tego numeru i po prostu słyszę go w głowie w wersji doskonałej! :) Bardzo mie się podoba (nie dlatego, że z Jarkiem mnie coś łączy... :P), riffy chodzą nawet teraz po głowie - tego nie da się przecież nakazać.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 18 Kwi, 2012, 09:29:11
Hm, można się spłonić, acz chcem to juz w tym wieku krew tak wysoko nie dopływa ;) Ew wspomniana wersja Beta jakby kogo to interesowało. http://skervesen.eu/mp3/jarek_music/Commelina%20-%20Kiss%20of%20Lizard.mp3 (http://skervesen.eu/mp3/jarek_music/Commelina%20-%20Kiss%20of%20Lizard.mp3)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: birthmark w 18 Kwi, 2012, 09:31:37
Brzmieniowo faktycznie średnio, ale kompozycyja rewelacyjna. Słuchałbym. 8)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Matt-Carnage w 18 Kwi, 2012, 13:44:34
ooooooo w koncu ktos uzyl pianinka zamiast czystej gitary w tle riffow ;] - bardzo fajna nuta przyjemnie sie slucha i kompozycyjnie i brzmieniowo - w moich glosnikach najbardziej kuleja bebny, stad moze sie zdawac ze wiosla czy inne instrumenty kuleja. troche posiedziec nad bebnami i odrazu sie okaze, ze inne instrumenty brzmia lepiej ;]
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: pshemo w 18 Kwi, 2012, 13:52:35
mi się podoba od 3:50;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Semedi w 18 Kwi, 2012, 15:18:35
Hmmm chyba zerknę na to, co mi commelina podesłał :D Ale co się chujki przypierdalacie do Perke? Dobrze zrobił...brzmienie, no cóż jest troszkę płasko, ale tak to czuł :D Fajne JEST!
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 18 Kwi, 2012, 15:25:52
I co, mówiłem Ci Jarek, że brak DI rozpieprzy mi cały mix :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Kwi, 2012, 15:26:12
Semi - a może byś tak machnął jakiś trailerek po Twojemu? Srs.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 18 Kwi, 2012, 15:29:11
Mówiłeś Mondziu mówiłeś, ale co tam. Mówiłem ze się poprawię ? . Damy rade, jeszcze bendom zazdraszczać :P
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 18 Kwi, 2012, 15:32:19
To tak żeby hejterów uspokoić (spodziewałem się, ale że aż tylu z Was miało kiepski humor ostatnio?), wrzucam link do poglądowego mixu innej kapeli. Klimaty nieco różne, bo hardrock/grunge/AliceInChains/AlterBridge, ale można usłyszeć różnicę na plus, mam nadzieję. Chłopcy nagrywali wszystko u mnie w 8 godzin, bo cisnął termin na Kortowiadę, także uważajcie na wokal ;)
[...] A cha, Lothar chyba właśnie skończyli sie mnie potencjometry :P :D
; (
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 18 Kwi, 2012, 16:12:53
kawałek jest spox, dobrze pokombinowanie i nie można sie nudzić, niestety pera to kwadratowy rytm z automatu robiony troche na siłę i w wielu miejscach nie pasujący do stylu w jakim grają gity, nic sie nie chce tu bujać. same gity brzmią nieźle jeśli zdać sobie sprawę że były nagrywane z cyfry, co do mixu to zdaje mi się że było to robione na szybko, no i jesli Mondomg specjalizuje się tylko w reampingu to zakładam że musiało mu być mocno cięzko spasować całość :D drugi miks całkiem niezły :)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 18 Kwi, 2012, 16:18:55
[...] A cha, Lothar chyba właśnie skończyli sie mnie potencjometry :P :D
; (
Dżołk ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 18 Kwi, 2012, 16:22:27
To ja teraz każdemu sceptykowi życzę napisać perkusję w MIDI do nagranych już gitar, powodzenia. Może gdyby nagrać te gitary jeszcze raz do tej perkusji, wszystko by się ładnie bujało, bo gitarzysta słuchałby rytmu, a nie pikpikpikpik.
Mix nie był robiony na szybko, podchodziłem do niego parę razy i tyle byłem w stanie wyciągnąć, żeby się nie pozarzynać.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Musza w 18 Kwi, 2012, 16:24:23
To ja teraz każdemu sceptykowi życzę napisać perkusję w MIDI do nagranych już gitar, powodzenia.
Zawsze tak robię :D
... bo co za różnica czy do metronomu czy do perkusji (która nie jest żywa)? Jeśli chcesz zachować groove to możesz przesunąć klocki midi do transientów gitary.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 18 Kwi, 2012, 16:25:58
Oj kułfa dajcie spokój, tosz to dla starczej frajdy, a nie dla onanizowania siem gałkowaniem :P
W ogóle nie słuchaj ich Mondo ;) He he ale przynajmniej jest zainteresowanie :P Cytata" niech mówią, byle jak ale niech mówią"
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 18 Kwi, 2012, 16:42:38
To ja teraz każdemu sceptykowi życzę napisać perkusję w MIDI do nagranych już gitar, powodzenia.
... bo co za różnica czy do metronomu czy do perkusji (która nie jest żywa)? Jeśli chcesz zachować groove to możesz przesunąć klocki midi do transientów gitary.
Owszem, jest to jakieś rozwiązanie, ale u mnie na przykład się nie sprawdza. Muszę nawet taki czysto mechaniczny rytm poczuć wcześniej przed nagraniem, nic nie poradzę. A tu nie przesuwałem klocków, bo nie czułem aż takiej potrzeby, Jarek też nie.
A tak w ogóle, to nie jest to mix, który miałby podbić świat, ino zabawa, także
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: gavoja w 19 Kwi, 2012, 12:04:50
To ja może dodam coś od siebie. Oba numery różną się klimatem, dlatego nie będę rozpisywał się na temat warstwy muzycznej -- każdy ma swój gust.
Jeśli chodzi o miks to niestety muszę potwierdzić opinię o perkusji. Ale bez obaw, to co napiszę za chwilkę dotyczy wydaje mi się większości domorosłych realizatorów na wcześniejszych etapach ich przygody z miksowaniem.
1. Słychać, że gary są plastikowe, ale szczerze mówąc, nie spotkałem się jeszcze z automatem, który by out of the box brzmiał dobrze. Trzeba się nieźle napocić, żeby automat zabrzmiał na tyle naturalnie, żeby oszukać słuchacza. Ja zawsze "podsamplowuję" swoje gary i wydaje mi się, że daje to dużo lepsze efekty niż goły VST. Zwłaszcza stopę! 2. Kompozycja garów brzmi nietaturalnie. Wydaje mi się, że główną przyczyną tego jest fakt, że mondomg, podobnie jak większość gitarzystów, którzy parają się nagrywaniem, nie jest perkusistą. Perkusista zagrałby to inaczej. Ja zacząłem od męczenia garów swojego perkusisty, aż w końcu sprawiłem sobie edruma :D. Polecam również przerobienie lekcji gry na garach z YT. 3. Ostatnia rzecz, która bardzo często traktowana jest po macoszemu -- dbałość o szczegóły. Trzeba cisnąć gitarzystów, żeby nagrywali w punkt. Można to wyrównać (do pewnego stopnia), ale eliminacja przydźwięków, brumów, szumów, pierdów i innego syf jest praktycznie niemożliwa, a już z całą pewnością bardzo pracochłonna. Lepiej już po sto razy próbować osadzić dobry ślad, niż potem z tym walczyć na etapie realizacji. Wtedy nie ma znaczenia w jakiej kolejności się nagrywa.
Z doświadczenia wiem, że równy i dokładny ślad o kiepskim brzmieniu da finalnie znacznie lepszy efekt, niż krzywy ślad lepiej zarejestrowany. Realizator z brzmieniem sobie poradzi, z ignorancją i brakiem skilla muzyka nie. Zdarzyło mi się nie raz, że załamany materiałem, który dostałem do miksów nagrałem wszystko samemu od nowa, bo tak było szybciej i lepiej. A zespół nie musiał tego wiedzieć :D.
Się kurna rozpisałem :D. Pozdr.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: terrormuzik w 19 Kwi, 2012, 13:56:01
ładna bardzo kompozycja :), jestem na tak
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 19 Kwi, 2012, 15:44:03
A ja jestem zadowolony z tego jak Rob zrobił perke, przynajmniej się ubawił przy tym :) O miksie już mówiłem - wina gitar, które pasmem zaśmieciły mi perkusję, także proszę mnie nie jeździć za brzmienie. chciałem tylko polepszyć to, co Jarek spłodził, nie robić drugą meszugę czy tosina. Cieszę się, że są ludzie, którzy mogą przez to przebrnąć i docenić ten nietypowy kawałek, dzięki :)
Myślałem o dograniu gitar samemu, ale nie mam ósemki ;) a zmusić człowieka, który ciężko pracuje sześć dni w tygodniu, a wolny czas poświęca rodzinie - nie miałem sumienia.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 19 Kwi, 2012, 15:58:36
I co, mówiłem Ci Jarek, że brak DI rozpieprzy mi cały mix :D
No i właśnie mondo...widzę, że bez DI nikt tu nie potrafi ukręcić dobrze brzmiących rzeczy...cyfra cyfrą, ale ludzie kuźwa obudźcie się. Nawet Hertz jest właśnie na etapie przebudowy studia pod całkowicie akustyczne gary i to mi się podoba. Spuszczam smutno głowę i przestaję z Wami rozmawiać. Posty połączone: 20 Kwi, 2012, 09:14:24
I co, mówiłem Ci Jarek, że brak DI rozpieprzy mi cały mix :D
No i właśnie mondo...widzę, że bez DI nikt tu nie potrafi ukręcić dobrze brzmiących rzeczy...cyfra cyfrą, ale ludzie kuźwa obudźcie się. Nawet Hertz jest właśnie na etapie przebudowy studia pod całkowicie akustyczne gary i to mi się podoba. Spuszczam smutno głowę i przestaję z Wami rozmawiać. Posty połączone: 20 Kwi, 2012, 09:14:24
Semi - a może byś tak machnął jakiś trailerek po Twojemu? Srs.
Zacząłem, ale teraz mam młyn z XXX leciem. Zrobię jednakże to dla Ciebie i Jarka :P Nie będzie to żaden szczyt piękna, ale spróbuję się z tym.
kurwa lubie to :D sam się zastanawiam nad tym faktem... pradawna sztuka kręcenia zaginęła gdzies w odmętach DI i podkładania sampli... gdzie tu miksowanie i fach??? dzisiaj w zasadzie każda sierota może siedzieć przy DAW i przerzucać impulsami aż w miare przypasuje, to samo z bębnami, jak coś nie pasi to kurwa podstawić sampla i chuj... w dupe z taką rzeźbą :D
jakiś czas temy bawiłem się z materiałem grupy Cinemon, nagrali ślady na sete w studio, ale realizator zmaścił wszystko do potęgi, zbyt mocna wstępna kompresja, w dodatku w wielu miejscach przesterowane, no i jitter który mocno dawał w kość, ale zależało mi i chłopakom z Cinemon aby nagranie było full live... wyzwanie spore, no i do dyspozycji tylko komp, a jak wyszło posłuchajcie sami :D
I co, mówiłem Ci Jarek, że brak DI rozpieprzy mi cały mix :D
No i właśnie mondo...widzę, że bez DI nikt tu nie potrafi ukręcić dobrze brzmiących rzeczy...cyfra cyfrą, ale ludzie kuźwa obudźcie się. Nawet Hertz jest właśnie na etapie przebudowy studia pod całkowicie akustyczne gary i to mi się podoba. Spuszczam smutno głowę i przestaję z Wami rozmawiać.
To Ty się obudź, gdzie mi do Hertza? Ja prowadzę ino usługi w zakresie mixu w mojej własnej sypialni i biorę za to śmieszne pieniądze, a Ty mnie do renomowanego studia porównujesz? Uwierz mi, bardzo bym chciał mieć warunki, żeby nagrywać dobre, akustyczne gary, a nawet zbierać wzmacniacze po ludzku. Póki co pracuję na tym, co mam (dobre monitory, dobry komputer, solidne wtyczki, przyzwoite pomieszczenie), a że najlepsze efekty wyciągam przy samodzielnym reampowaniu gitar, to też moje widzimisię? Tak w ogóle, to Jarek podesłał mi ślady z 11R właśnie, ale z jego ustawieniami, nie pieca zebranego mikrofonem, bo chyba tak to zrozumiałeś.
kurwa lubie to :D sam się zastanawiam nad tym faktem... pradawna sztuka kręcenia zaginęła gdzies w odmętach DI i podkładania sampli... gdzie tu miksowanie i fach??? dzisiaj w zasadzie każda sierota może siedzieć przy DAW i przerzucać impulsami aż w miare przypasuje, to samo z bębnami, jak coś nie pasi to kurwa podstawić sampla i chuj... w dupe z taką rzeźbą :D
Dla Ciebie "w dupe" a ja mam taki tryb pracy i czego się czepiasz? Większość nagrań, które lubisz, kochasz i ubóstwiasz, w pewnym momencie były potraktowane cyfrową obróbką, zwłaszcza te nowsze. Jakiej wtyczki użyć, JAK jej użyć, to też jest niemała sztuka. Na każdej ścieżce (a w typowym projekcie jest ich z 30-50, czasem więcej), zapinam średnio dwa/trzy efekty i Tobie się wydaje, że z folderu z presetami wybieram np. "brutalz kickdrum" i wystarczy? Jeśli każda sierota by to potrafiła, to w dziale Twórczość mielibyśmy same genialne mixy, a czy mamy?
Twój mix brzmi jak na taki gatunek przystało, ciekawie i niesterylnie, ale to jak porównywać Hendrixa do Petrucciego :/
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 20 Kwi, 2012, 10:24:51
Dobra to ja myslę ze czas to zamknąć by nerwów nie przybywało. Mamy sie cieszyc i bawić muzyką i jak to kiedys powiedziałem muzyka łagodzi obyczaje, niestety nie dotyczy to muzyków i grajków :P Dosyć zamykamy temat ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 10:31:20
wiem jakie sa realia gdy sie siedzi na chaci i trzeba korzystac tylko z cyfy... tak więc dobrze cię rozumiem Mondomg i w sumie jest to na pewno jakieś rozwiązanie.
z tym że prawdziwa sztuka zaczyna się dopiero gdy realizujemy sound danej kapeli... pytanie wtedy co zrobić aby nie zatracić brzmienia tejże i wyciągnąć z niej to co najlepsze... jesli dojdą do tego problemy jak opisałem powyżej, mocne przesłuchy na bębnach i instrumentach, itd itd. , to wyzwanie jest naprawdę spore. jesli o mnie chodzi to nie przesadzam z wtyczkami w miksach, w zasadzie głównym narzedziem jest u mnie bramka i kompresor stosowane tylko tam gdzie zajdzie taka potrzeba, reszta to korekcja i końcowy master.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 20 Kwi, 2012, 10:35:08
z tym że prawdziwa sztuka zaczyna się dopiero gdy realizujemy sound danej kapeli... pytanie wtedy co zrobić aby nie zatracić brzmienia tejże i wyciągnąć z niej to co najlepsze... jesli dojdą do tego problemy jak opisałem powyżej, mocne przesłuchy na bębnach i instrumentach, itd itd. , to wyzwanie jest naprawdę spore.
Wiem, mixowem kapelę nagraną na setkę, z dogranym ino wokalem. Dziwnie mnie tu traktujecie, nie bardzo wiem, co mam o tym wszystkim myśleć.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 10:38:22
najlepiej nic nie myśl :D mnie zastanowiło jedynie stwierdzenie że nic sie nie dało lepszego ukręcić bo gity dostałeś nie w DI... i tyle :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 20 Kwi, 2012, 10:40:51
Normalnie nie byłoby z tym problemu, ale Jarek ustawił brzmienie pod siebie jak mu było wygodnie, co samo w sobie brzmiało tak sobie w miksie.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 10:42:29
jest jeszcze jedna wersja mixu Mondomg, przewertuj ten wątek i do niej dotrzesz :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 20 Kwi, 2012, 10:49:05
Ta wersja Beta? I co z tego?
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 10:52:57
ano nic :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 20 Kwi, 2012, 10:53:31
KURWA przestańcie,.. bardzo proszę :-*
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 10:57:38
nie marudź Jarek, spox dyskusja wynikła a ty sie wtroncasz :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 20 Kwi, 2012, 11:00:28
Bo siem czepiacie jak rzep psiego ogona :P "u siebie" jestem to i porzontku pilnujem.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 20 Kwi, 2012, 11:03:05
Jaka dyskusja? Ja się Ciebie pytam o co chodzi, a Ty się głupio cieszysz.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 11:05:08
coś sie tak rozeźlił? nie wiedziałem że aż tak serio traktujesz to co robisz ::)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 20 Kwi, 2012, 11:07:44
Tak, pracę traktuję na serio.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 11:10:03
no to gratuluję poważnego traktowania pracy... szczególnie jak niepowodzenia przerzuca się na kogoś innego :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sify11 w 20 Kwi, 2012, 11:10:56
mondo może i się nie znam, ale mi się całość podoba :P
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 20 Kwi, 2012, 11:14:22
no to gratuluję poważnego traktowania pracy... szczególnie jak niepowodzenia przerzuca się na kogoś innego :D
Aha, tak to zrozumiałeś. Nie, chodziło mi o to, że sobie nie poradziłem z takimi śladami, jeśli ktokolwiek mixował wersję Beta sobie poradził w Waszej opinii lepiej, to mogę mu pogratulować. Tylko dlaczego Jarek przyszedł z tym do mnie i moja wersja mu się bardziej spodobała i sam przyznał mi rację odnośnie śladów? Dla mnie ważne jest, że jemu się podoba, na tym polega moja praca.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 11:17:55
spox, i to rozumiem. ogólnie można by podejść do tego miksu jeszcze raz, bo ciekawy materiał.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 20 Kwi, 2012, 11:19:52
No pewnie, że tak, zawsze można coś poprawić. Tylko najchętniej położyłbym jeszcze raz ślady gitar i dograł prawdziwy bas :) tylko wtedy musiałbym kogoś przywiązać do kompa i kazać nagrywać quadtracki od nowa ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 11:26:50
fakt, bez basiora żaden miks dobrze nie siądzie, z tym że tutaj był problem, bo dobrego aktyva na stanie nikt nie posiadał, może za jakiś czas sie to zmieni :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Semedi w 20 Kwi, 2012, 11:51:20
Mondo chłopie ja nie porównuję Cię do Hertz, to tylko przytaczam przykład. Przecież mi się to podoba, nawet bardzo, ale przeraża mnie fakt, że DI jest królem i tyle. Wyluzuj, popuść poślady, rób twarde kupy i ciesz się życiem :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 20 Kwi, 2012, 11:54:00
To ja Was rozdziele, kto to jest DI ? :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 20 Kwi, 2012, 11:59:04
Ja pierdole. Commelina, + miljart!
Kurwa, gdybym umiał z cyfry ukręcić choćby namiastkę tego, co Mondo, to bym chodził po mieście dumny jak paw. A umiejętność miksu i masteringu żywych śladów to może się nie znam, ale wydaje mi się, że to jednak coś trochę innego i na chuj porównywać wyścigówkę z terenówką? Sądzę, że jak ktoś w życiu cyfry nie tykał i robił na analogowym sprzęcie miksy żywego soundu to przy styczności z nią też się przynajmniej początkowo gubił. A kto ma możliwość to łączy teraz jedno z drugim, kto nie ma to nie i chuj. Kwestia warunków też.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 12:15:10
powolutku, jest cyfra i cyfra :D rzeźbienie na samym softcie i karcie za pincet to będzie zawsze tylko zabawa, (choć możliwości sa bardzo duże i można obeznać się jak to wygląda od kuchni). ta prawdziwa cyfra panuje już od wielu lat, ale sa to wyłącznie wysokiej klasy urządzenia przeznaczone tylko do obróbki dźwieku, więc mają wiele wspólnego z analogami (np. cyfrowe stoły mikserskie).
inna sprawa że chyba wszyscy i tak posiłkują się analogami, każdy prof wam powie że bębny zabrzmią potęznie jedynie gdy zostaną przepuszczone przez analoga ( taśma lub analogowe graty masteringowe ), a my możemy jedynie próbowac zblizyć sie do tego co się robi na gratach za ciężkie pieniądze.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Matt-Carnage w 20 Kwi, 2012, 12:29:38
Jakby byly DI, jakby byl Jeff Loomis, jakby byla Mesa, jakby byl Hertz, jakby byly EMG81 to by brzmialo lepiej - no spoko. Ale kurna nie ma, tylko jest tak a nie inaczej, wiec sluchac co jest, zostawic 3 grosze i isc stad :) To nie jest temat, 'Mondo, dlaczego nie ukreciles takiego brzmienia, jak mi sie podoba'. Sluchajcie pozeji granej przez comme i nie marudzic ;]
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 20 Kwi, 2012, 12:43:08
no tak, pół rozdziału biadolenia że chujowo, potem tłumaczenie się że się nie dało bo nie w DI... rozdwojenie jaźni? dobra, nie wnikam i znikam :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 20 Kwi, 2012, 12:48:44
No teraz Matt to mnie wkurwiłeś :P A kto to jest Jeff Loomis i jego chujowe szektery :D mulące mesy i ssące emg czy tam co robiące :D
Nie mniej masz pan rację , ale ich sie nie da uspokoić :D a ze nuda ostatnio na forumie to i sie odpowietrzyc czeba .
Panowie dzięki wszystkim którzy dali rade przebrnąc przez moją no i monda ballade ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 20 Kwi, 2012, 14:09:12
Mi się właśnie najbardziej podoba brzmienie gitar chociaż jakby była jeszcze jedna ścieżka gitar, trochę bardziej siarząca, to by było dla mnie idealnie :D
Może czas żebyście nauczyli się słuchać muzyki jak odbiorcy nie jak muzycy którzy zawsze mają jakieś "ale"?
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 20 Kwi, 2012, 14:16:10
Tylko właśnie taki typowy odbiorca słucha głównie emocji, czyli nierzadko bardziej brzmienia, niż kompozycji ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: birthmark w 20 Kwi, 2012, 15:04:33
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 20 Kwi, 2012, 15:28:16
EMOCJE W BRZMIENIU NOWYM MEMEM SS.PL
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 20 Kwi, 2012, 15:52:21
Aha, czyli rozumiem, że nawet mówiąc wyrażacie swoje emocje, to w ogóle nie modulujecie swojego tonu głosu -> nie zmieniacie jego brzmienia? ;) A przy śpiewaniu wszelkie chrypki, krzyki itp są o kant dupy potłuc, bo brzmienie nie wpływa na zawartość emocjonalną? Zajebiście ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Dmaligator w 20 Kwi, 2012, 16:04:24
Ty się tak nie emocjuj bo ci żyłka pęknie ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: birthmark w 20 Kwi, 2012, 18:32:59
Jak chcę wyrazić pustkę w moim życiu, to skręcam mid na 0.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: gavoja w 21 Kwi, 2012, 00:19:43
@Semedi + @thesylwa
Mówcie sobie, co chcecie, ale ja uwielbiam cyfrę i gary z sampli o! A jeśli ktoś napisze, że dobre brzmienie można ukręcić tylko nagrywając przez mikrofon, to albo brakuje mu umiejętności, albo jest ignorantem.
Mówcie sobie, co chcecie, ale ja uwielbiam cyfrę i gary z sampli o! A jeśli ktoś napisze, że dobre brzmienie można ukręcić tylko nagrywając przez mikrofon, to albo brakuje mu umiejętności, albo jest ignorantem.
jesli lubisz to dobrze :) bo ja też lubie pere z sampli i wzmaki z VST... tylko że nie mam innego wyjscia :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 21 Kwi, 2012, 10:23:23
@sylkis, jak śpiewasz to oczywiście ze emocje są przekazywane przez głos, ale przecietny słuchacz na brzmienie instrumentów, zupełnie nie zwraca uwagi. Zazwyczaj jest to rytm, melodia, i słowa jeśli kto śpiewa. Grający pałuja sie smaczkami. Jak walczyłem z flażoletami, to moją Zona marudziła "co tak juzik piskasz" ze az głowa boli. No a przecież wiemy jakie są ważne ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 22 Kwi, 2012, 14:05:31
Kompletnie się z tym nie zgadzam. Tak bardzo, że aż textwall:
Tak więc uważam, że brzmienie tworzy muzykę i jest co najmniej równie ważne, co kompozycja.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Rames w 22 Kwi, 2012, 14:33:14
Tak więc uważam, że brzmienie tworzy muzykę i jest co najmniej równie ważne, co kompozycja.
Myślę, że jednak nie, sporo z moich ulubionych zespołów brzmi chujowo, ale słucham ich, a nie jakiegoś Oli, który ma świetne brzmienie, ale już gorsze kompozycje. O tym, że brzmienie nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia świadczy np duża popularnośc death metalu z lat 90 - sporo z nas tego słucha mimo, że nie brzmi dobrze, bo i wtedy nie miało jak. Jak to Wuj Bat powiedział - brzmienie ma nie przeszkadzac w słuchaniu kompozycji i tyle. Oczywiście wszyscy dążymy do jak najlepszego brzmienia, ale kompozycja jest dużo ważniejsza.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 22 Kwi, 2012, 15:13:09
Ale ja mówię o przeciętnym odbiorcy... Nie o muzykach i melomanach.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Rames w 22 Kwi, 2012, 19:50:57
Przeciętny odbiorca metalu szerszego niż Metallica i Iron Maiden jest muzykiem lub melomanem, więc właściwie o kim mowa?
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Winged w 22 Kwi, 2012, 20:16:55
I tu właśnie przypomina mi się jak ponad 3 lata temu mogłem słuchać Gromu Behemotha i nic dla mnie nie było nie tak. Był klimatyczny riff, miłe wrzaski. Niby już tam coś grałem, ale właściwie tylko pimkałem jakieś koślawe solówki i nic więcej, za dużego wpływu to na mnie nie miało. Jak teraz włączę, to pierwsze wrażenie: ale siara! Granie nie znieczula, a wyczula na brzmienie. Generalnie najbardziej wyczulonym na brzmienie się zaczynasz robić, jak zaczynasz nagrywać. ^^
Przeciętny odbiorca metalu szerszego niż Metallica i Iron Maiden jest muzykiem lub melomanem
lub groupie
Co do brzmienia kawałka, to przede wszystkim ten bas porządny i głośny by się przydał i od razu cały kawałek nabrałby kopa. Btw. jak przeczytałem tytuł, to się naprawdę spodziewałem miłej balladki, jakiegoś Mayera w wersji 8string, cy cuś.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 22 Kwi, 2012, 20:31:57
I tu właśnie przypomina mi się jak ponad 3 lata temu mogłem słuchać Gromu Behemotha i nic dla mnie nie było nie tak. Był klimatyczny riff, miłe wrzaski. Niby już tam coś grałem, ale właściwie tylko pimkałem jakieś koślawe solówki i nic więcej, za dużego wpływu to na mnie nie miało. Jak teraz włączę, to pierwsze wrażenie: ale siara! Granie nie znieczula, a wyczula na brzmienie. Generalnie najbardziej wyczulonym na brzmienie się zaczynasz robić, jak zaczynasz nagrywać. ^^
To ze mną było dokładnie na odwrót. Gdybym nie zaczął grać na gitarze, nie byłbym w stanie przebić przez warstwę brzmienia większości kapel, nie wspominając o wsłuchiwaniu się w kompozycję -> słuchaniu CO jest grane w sensie tego, jak można składać ze sobą dźwięki. Jeśli mi się nie podobał chociażby jakiś aspekt brzmienia, nie próbowałem nawet słuchać kompozycji, melodii, chuj jak to zwał. Tzn. ogólnie to zgadzam się, że granie wyczula na zarówno brzmienia, technikę grającego, kompozycję - na wszystko. Ale też dzięki graniu stałem się o wiele bardziej... nazwijmy to, tolerancyjny. Nauczyłem się ignorować pewne rzeczy, które wcześniej mnie gryzły.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Winged w 22 Kwi, 2012, 20:58:50
Jeśli mi się nie podobał chociażby jakiś aspekt brzmienia
No, ale tu właśnie chodziło o to, że osoby, które nie grają, a tylko słuchają zazwyczaj z tego co zauważyłem nie zauważały mankamentów brzmienia, tak jakby ich nie było. Pamiętasz może jeszcze, jak nas zjebaliście za tragiczne brzmienie?(nie podważam tego, że było tragiczne, no bo było) :DD Z tego co zaobserwowałem, to jest parę osób, które sobie od czasu do czasu(1 - 2 razy w miesiącu) całkowicie nieprzymuszenie IS posłuchają. Tylko jedna z tych osób na czymś gra i jest to pianino(jedna z tych osób jeszcze na dodatek wygrzebała z odmętów internetu mój maksymalnie możliwie biedny brzmieniowo kawałek instrumentalny z cleanami nagranymi na hellfire i powiedziała mi, że ładne melodie). Cóż może miałeś do czynienia po prostu z innymi ludźmi, ale z tego co ja zauważyłem, to malkontentami brzmieniowymi są zazwyczaj muzycy. To im mulą kable, to im zawsze jest za dużo bzyczącej górki, a za mało górnego środka, to im kostka do gry tańsza niż 260 zł nie ma prawa zabrzmieć dobrze.
Może EOOT, bo spamujemy commelinie topic.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 22 Kwi, 2012, 21:39:33
Nie no, jeszcze nie spotkałem nie-muzyka, który by marudził na zbyt dużo górki itp. ale to z tej prostej przyczyny, że ci ludzie po prostu sami często nie umieli nawet określić co im się nie podoba, o ile to nie był silnie wybijający się na tle element (szybciej by powiedzieli za mało basu, bo o basie słyszał każdy) ;) No i też co innego oceniać nagrać nagrania kogoś znajomego, wobec czego zawsze każdy jest o wiele wyrozumialszy (zwłaszcza w kwestiach brzmieniowych - wiadomo, że amator nie ma pr0 sprzętu), niż nagrania jakiegoś profesjonalnego zespołu z TV i radia.
ED: Dobra, chuj z tym, po prostu IMO muzyka to głownie gra nastrojami wywołującymi konkretne emocje, a w tworzeniu tegoż brzmienie jest powszechnie niedoceniane ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 22 Kwi, 2012, 22:05:54
Moje zdanie na temat kompozycji Jarek zna. Tymczasem poproszę o pliki(oba) do ściągnięcia w lepszej jakości, bo to co robi sołndklaut z bitami to załamka normalnie a szkoda, bo mam wrażenie, że w tym miksie tkwi całkiem niezły potencjał.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: thesylwa w 22 Kwi, 2012, 23:05:12
wątek się ładnie rozwinął to i ja dodam co nieco.
jeśli by nie było brzmienia lub byłoby mało istotne, to nie było by wielu gatunków muzyki, a dowodem na to są wypowiedzi np. mistrzów masteringu, którzy sobie znanymi sposobami kształtują dodatkowo materiał akcentując np. rytm. zreszta gdyby Meta lub Antrax swojego czasu brzmieli jak Bitlesi... lepiej kurde nie mówić :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 22 Kwi, 2012, 23:26:22
jeśli by nie było brzmienia lub byłoby mało istotne, to nie było by wielu gatunków muzyki, a dowodem na to są wypowiedzi np. mistrzów masteringu, którzy sobie znanymi sposobami kształtują dodatkowo materiał akcentując np. rytm. zreszta gdyby Meta lub Antrax swojego czasu brzmieli jak Bitlesi... lepiej kurde nie mówić :D
Lubię to!
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Semedi w 09 Maj, 2012, 20:02:03
Odświeżam :D
Wlacz osadzony player soundcloud
Najwyżej mnie comme zapierdoli :D
Nie miałem całego, no i podszedłem do sprawy bez zbytniego spuszczania się nad brzmieniem. Rytm!
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 09 Maj, 2012, 20:04:09
A więc to tak teraz gra się pankroka ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 09 Maj, 2012, 20:34:30
Hahaha :D Zrobiłeś z Jarka metalucha :D :devil: :headbang: Ale faktycznie słychać, że nie spuszczałeś się nad brzmieniem. O ile u Mondziaka panuje równowaga brzmieniowa o tyle tu jest muł, wodorosty i klipingdefffffffffff. Śmiem twierdzić, że miks Monda można by spokojnie domasterować o 3dB w górę przy znikomej utracie transjentów. Dalej jakby się uparł to jeszcze szłoby lekko to przygnieść bez słyszalnego pompowania o kolejne 3dB. Więcej w sumie już nie ma sensu przy takim graniu ale sądzę, że długo by ten miks wyczymał zanim loudnesswarowy mastering by go dostatecznie mocno spierdolił. A rytmicznie który aranż bębnów jest lepszy to ciężko mi ocenić. Są po prostu diametralnie różne. Ale w obu się dzieje.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Semedi w 09 Maj, 2012, 20:41:17
Wywaliłem bardziej gitary. Lubię naturalne brzmienie ciężkich gitar i nic na to nie poradzę :D Jak znajdę dużo czasu zajme się usterylnianiem i może zmianą garów (inne brzmienia). Jarek Metaluch!!!!!!!!!!
Perke no tak się gra panka :)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 09 Maj, 2012, 20:59:32
Lubię naturalne brzmienie ciężkich gitar i nic na to nie poradzę :D
O to to :) Tyle, że niestety nie wszędzie się to sprawdza. Kombinuj z sampelkami garów tak coby nie trza było za bardzo niczego usterylniać.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Semedi w 09 Maj, 2012, 21:31:37
Zamieniłem na szybko perke. Uj tam, to tylko tak sobie dla jajec zrobiłem.
Wlacz osadzony player soundcloud
Jarek Metaluch!!!
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 09 Maj, 2012, 21:49:03
Jedynka lepsiejsza.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 09 Maj, 2012, 21:52:39
Tak. Ale pacz pan, jak się numer potrafi zmienić!!! Ja bym spędził ich obu (Perke i Semiego) w jedno miejsce - i byłby hit!
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 10 Maj, 2012, 10:02:22
Hm czuje sie zakłopotany, niemniej azaliż albowiem bliższe memu sercu to co zrobił Rob. Nie wiem jak to sie zstało :-[ ze Semedi dostał tylko czastkę no ale . Podoba mnie sie to zwalnianie stopy w koncówce tego fragmentu.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Semedi w 10 Maj, 2012, 13:07:50
Hm czuje sie zakłopotany, niemniej azaliż albowiem bliższe memu sercu to co zrobił Rob. Nie wiem jak to sie zstało :-[ ze Semedi dostał tylko czastkę no ale . Podoba mnie sie to zwalnianie stopy w koncówce tego fragmentu.
No no ;D Ja to robiłem godzinę. Rob włożył w to serce i chuja, ja tylko chuja :) Generalnie może kiedyś sobie o tym przypomnę i zrobię tak, jak potrzeba.
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: commelina w 10 Maj, 2012, 13:47:57
Aż mnie zakuło... :D
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 10 Maj, 2012, 19:31:15
Semedi, daleko SKMką do mnie nie masz, wpadnij na Cytrynówkę, pokażesz mi jak się robi analogową perkusją z cyfrowej i zrobimy Jarkowi finalny aranż ;)
Tytuł: Odp: [commelina] Kiss of Lizard czyli ballada na 8 strun
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 10 Maj, 2012, 20:10:08