Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Efekty => Wątek zaczęty przez: ghostek w 11 Kwi, 2012, 16:21:10

Tytuł: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: ghostek w 11 Kwi, 2012, 16:21:10
No więc właśnie... Trochę męczy mnie ustawianie pieca/mikrofonu itp każdorazowo do nagrywania. Za dużo zachodu. Więc pomyślałem o multi, bo jednak fajnie byłoby mieć takie pudełko - więcej możliwości, a przy okazji nieco uniezależnić się od pieca i nagłośnienia.

Kiedyś tam miałem jakieś multiefekty, ale wypadłem totalnie z obiegu, i nie wiem co teraz na topie :)
Co tam teraz opłaca się kupić? Na sraktala mnie nie stać, ale może  jakiegoś PODa?
Widzę że są przykładowo X3 Live, HD 300/400/500?
Zależy mi zarówno na dobrych przesterach/symulacjach, jak i nienajgorszych efektach. Plusem byłaby możliwość podłączania basu/innych instrumentów do nagrywania.
Warto dokładać do HD, a jeśli już to do którego? Te wyższe modele mają dużo więcej funkcji?

Dzięki za opinie :)
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: niedziak w 11 Kwi, 2012, 16:34:02
Jak chcesz podłączać bas to X3 albo XT z model packiem. Natomiast jakościowo HD wypada lepiej, a od Twoich wymagań zależy, który model będzie Ci potrzebny.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 11 Kwi, 2012, 16:58:45
Ja bym brał Poda HD Pro, bo rack-mountable
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Orange w 11 Kwi, 2012, 17:03:47
XT pro też rakmountejbul... I można laptopa postawić na nim, jak nie używasz :D
Hd ma fajne brzmienia i co chwilę wychodzą nowe symulacje do niego - ostatnio jakiś basowy sprzęt był.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: kguitark w 11 Kwi, 2012, 18:14:21
Sam jestem posiadaczem x3 pro. Rackmontejbl.
Powiem tak - kupisz któregokolwiek poda, nagrasz cośtam, pocieszysz się trochę a potem i tak stwierdzisz, że lepiej było ustawiać jednak mikrofon :)
Zapomnij o jakiejkolwiek dynamice brzmienia i o tym, że "poczujesz" gitarę w łapach. Przy dłuższym obcowaniu z taką maszynką w ogóle będziesz miał upośledzoną artykulację. Wiosło po prostu nie reaguje tak jak potrzeba.
Barwy można ustawiać przeróżne - dzięki temu spędzisz godziny, zanim znajdziesz taką, która do czegoś się nadaje.
Generalnie jak kiedyś ze starą swoją kapelką nagrywaliśmy demówki przed wejściem do studio, to najtańsza dźwiękówka z mikrofonem dawała o niebo lepsze rezultaty niż wypasione podowe symulacje. Gitara od razu zaczynała gadać jak gitara, a nie plastikowa zabawka. 2 godziny kręcenia podem i w końcu kończyło się na mikrofonie - jakościowo była przepaść.
Plusy pracy na podzie są takie, że pół osiedla nie rezonuje, bo pod pracuje na każdej głośności z mniej więcej taką samą barwą dźwięku, możesz podłączyć słuchawki, masz przyzwoite delaye (bo reszta efektów po prostu mnie denerwuje, reverby to porażka, dopałki strasznie płaskie, efekty modulacyjne bezużyteczne, czasami nawet śmieszne).
Generalnie - lepiej pokuś się o symulację kolumny czy coś podobnego jeśli nie chcesz za każdym razem bawić się mikrofonem. Odradzam Ci pody i wszelkie softwarowe symulacje. A najlepiej byłoby po prostu ustawiać ten mikrofon i cieszyć się zaoszczędzonymi pieniędzmi ;) Zależy jeszcze do czego Ci to potrzebne, bo jak nagrywasz po prostu jakieś swoje pomysły i nie publikujesz tego, to takie rozwiązanie jest wygodne. Ale do niczego więcej się to nie nadaje, zwłaszcza, jeśli zależy Ci na jakości.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Jesus w 11 Kwi, 2012, 18:31:30
Może ilewen rak?
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 11 Kwi, 2012, 19:37:12
Sam jestem posiadaczem x3 pro. Rackmontejbl.
Powiem tak - kupisz któregokolwiek poda, nagrasz cośtam, pocieszysz się trochę a potem i tak stwierdzisz, że lepiej było ustawiać jednak mikrofon :)
Zapomnij o jakiejkolwiek dynamice brzmienia i o tym, że "poczujesz" gitarę w łapach. Przy dłuższym obcowaniu z taką maszynką w ogóle będziesz miał upośledzoną artykulację. Wiosło po prostu nie reaguje tak jak potrzeba.
Barwy można ustawiać przeróżne - dzięki temu spędzisz godziny, zanim znajdziesz taką, która do czegoś się nadaje.
Generalnie jak kiedyś ze starą swoją kapelką nagrywaliśmy demówki przed wejściem do studio, to najtańsza dźwiękówka z mikrofonem dawała o niebo lepsze rezultaty niż wypasione podowe symulacje. Gitara od razu zaczynała gadać jak gitara, a nie plastikowa zabawka. 2 godziny kręcenia podem i w końcu kończyło się na mikrofonie - jakościowo była przepaść.
Plusy pracy na podzie są takie, że pół osiedla nie rezonuje, bo pod pracuje na każdej głośności z mniej więcej taką samą barwą dźwięku, możesz podłączyć słuchawki, masz przyzwoite delaye (bo reszta efektów po prostu mnie denerwuje, reverby to porażka, dopałki strasznie płaskie, efekty modulacyjne bezużyteczne, czasami nawet śmieszne).
Generalnie - lepiej pokuś się o symulację kolumny czy coś podobnego jeśli nie chcesz za każdym razem bawić się mikrofonem. Odradzam Ci pody i wszelkie softwarowe symulacje. A najlepiej byłoby po prostu ustawiać ten mikrofon i cieszyć się zaoszczędzonymi pieniędzmi ;) Zależy jeszcze do czego Ci to potrzebne, bo jak nagrywasz po prostu jakieś swoje pomysły i nie publikujesz tego, to takie rozwiązanie jest wygodne. Ale do niczego więcej się to nie nadaje, zwłaszcza, jeśli zależy Ci na jakości.

Sorry kolego, ale chyba pomyliłeś fora. Idź posłuchaj Porcupine Tree i zastanów się nad sobą.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: niedziak w 11 Kwi, 2012, 19:38:18
(...) Porcupine Tree (...)

Też nagrywali na Podziakach?
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: purpleman w 11 Kwi, 2012, 19:40:17
Nie
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 11 Kwi, 2012, 19:41:08
No nie. Na POD Farmie :P
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: czerez w 11 Kwi, 2012, 20:01:04
Sam jestem posiadaczem x3 pro. Rackmontejbl.
Powiem tak - kupisz któregokolwiek poda, nagrasz cośtam, pocieszysz się trochę a potem i tak stwierdzisz, że lepiej było ustawiać jednak mikrofon :)
Zapomnij o jakiejkolwiek dynamice brzmienia i o tym, że "poczujesz" gitarę w łapach. Przy dłuższym obcowaniu z taką maszynką w ogóle będziesz miał upośledzoną artykulację. Wiosło po prostu nie reaguje tak jak potrzeba.
Barwy można ustawiać przeróżne - dzięki temu spędzisz godziny, zanim znajdziesz taką, która do czegoś się nadaje.
Generalnie jak kiedyś ze starą swoją kapelką nagrywaliśmy demówki przed wejściem do studio, to najtańsza dźwiękówka z mikrofonem dawała o niebo lepsze rezultaty niż wypasione podowe symulacje. Gitara od razu zaczynała gadać jak gitara, a nie plastikowa zabawka. 2 godziny kręcenia podem i w końcu kończyło się na mikrofonie - jakościowo była przepaść.
Plusy pracy na podzie są takie, że pół osiedla nie rezonuje, bo pod pracuje na każdej głośności z mniej więcej taką samą barwą dźwięku, możesz podłączyć słuchawki, masz przyzwoite delaye (bo reszta efektów po prostu mnie denerwuje, reverby to porażka, dopałki strasznie płaskie, efekty modulacyjne bezużyteczne, czasami nawet śmieszne).
Generalnie - lepiej pokuś się o symulację kolumny czy coś podobnego jeśli nie chcesz za każdym razem bawić się mikrofonem. Odradzam Ci pody i wszelkie softwarowe symulacje. A najlepiej byłoby po prostu ustawiać ten mikrofon i cieszyć się zaoszczędzonymi pieniędzmi ;) Zależy jeszcze do czego Ci to potrzebne, bo jak nagrywasz po prostu jakieś swoje pomysły i nie publikujesz tego, to takie rozwiązanie jest wygodne. Ale do niczego więcej się to nie nadaje, zwłaszcza, jeśli zależy Ci na jakości.



buuuuuaaaaacccccchh hhaaaaacccchhhaaaaa aaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: kguitark w 11 Kwi, 2012, 20:03:53
Sam jestem posiadaczem x3 pro. Rackmontejbl.
Powiem tak - kupisz któregokolwiek poda, nagrasz cośtam, pocieszysz się trochę a potem i tak stwierdzisz, że lepiej było ustawiać jednak mikrofon :)
Zapomnij o jakiejkolwiek dynamice brzmienia i o tym, że "poczujesz" gitarę w łapach. Przy dłuższym obcowaniu z taką maszynką w ogóle będziesz miał upośledzoną artykulację. Wiosło po prostu nie reaguje tak jak potrzeba.
Barwy można ustawiać przeróżne - dzięki temu spędzisz godziny, zanim znajdziesz taką, która do czegoś się nadaje.
Generalnie jak kiedyś ze starą swoją kapelką nagrywaliśmy demówki przed wejściem do studio, to najtańsza dźwiękówka z mikrofonem dawała o niebo lepsze rezultaty niż wypasione podowe symulacje. Gitara od razu zaczynała gadać jak gitara, a nie plastikowa zabawka. 2 godziny kręcenia podem i w końcu kończyło się na mikrofonie - jakościowo była przepaść.
Plusy pracy na podzie są takie, że pół osiedla nie rezonuje, bo pod pracuje na każdej głośności z mniej więcej taką samą barwą dźwięku, możesz podłączyć słuchawki, masz przyzwoite delaye (bo reszta efektów po prostu mnie denerwuje, reverby to porażka, dopałki strasznie płaskie, efekty modulacyjne bezużyteczne, czasami nawet śmieszne).
Generalnie - lepiej pokuś się o symulację kolumny czy coś podobnego jeśli nie chcesz za każdym razem bawić się mikrofonem. Odradzam Ci pody i wszelkie softwarowe symulacje. A najlepiej byłoby po prostu ustawiać ten mikrofon i cieszyć się zaoszczędzonymi pieniędzmi ;) Zależy jeszcze do czego Ci to potrzebne, bo jak nagrywasz po prostu jakieś swoje pomysły i nie publikujesz tego, to takie rozwiązanie jest wygodne. Ale do niczego więcej się to nie nadaje, zwłaszcza, jeśli zależy Ci na jakości.

Sorry kolego, ale chyba pomyliłeś fora. Idź posłuchaj Porcupine Tree i zastanów się nad sobą.
Im i wielu innym ludziom takie rozwiązanie pasowało, mnie nie pasuje więc dzielę się swoimi doświadczeniami, bo od tego jest to forum. Porcupine Tree dla Ciebie najwidoczniej jest jakimś wyznacznikiem, dla mnie nie jest. To że ktoś uważa jakieś rozwiązanie za dobre, nie znaczy, że cała rzesza gitarzystów też tak musi. Jeden lubi Mese, drugi ENGLa a trzeci Line 6.
Ja nigdzie nie napisałem, że to urządzenie jest bezużyteczne. Napisałem że w moim - i zapewne w wielu innych przypadkach - totalnie się nie sprawdziło.
Jeśli uważasz, że lepsze efekty niż nagrywanie mikrofonem daje praca na podzie "bo porcupine tree" to masz do tego prawo. A ja mam prawo do tego, żeby stanąć po drugiej stronie. Gitarzysta porcupine najwidoczniej lubi grać brzmieniem pozbawionym dynamiki.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 11 Kwi, 2012, 20:06:58
Zespół HiT SANOK - Ja wysiadam (http://www.youtube.com/watch?v=BaJoTdoP7lM#)
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: kguitark w 11 Kwi, 2012, 20:13:06
Merytoryczność. To lubię.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: ghostek w 11 Kwi, 2012, 20:38:11
Panowie, dajcie spokój :)

kguitark - w tym co piszesz jest pewnie coś na rzeczy, przerabiałem to z poprzednim zoome g7.1 - ale nigdy nie miałem okazji złapać POD'a. Niby dużo, ale w sumie bezużytecznych. ALE - chyba nie ma co porównywać takiego Zooma do najnowszych wynalazków.
Piec mam, pakę mam, mikrofon mam, śmiem twierdzić że nienajgorsze sprzęty ;) ale mimo to - właśnie próbując sensownie nagrać demówkę w warunkach blokowych - po siłowaniu się z ustawieniami całego rigu, stwierdzam że za dużo zachodu. 99% odbiorców i tak ma gdzieś jak osiągnąłeś to brzmienie, 9/10 nawet nie wie czym się różni gitara 6 od 7 strunowej ;) Dla odbiorcy liczy się efekt.
Natomiast dla mnie zaczyna liczyć się wygoda. Przysiąść wieczorem, poćwiczyć kiedy i ile ma się ochotę, zabrać ze sobą gitarę i uniezależnić się od pieca, mając ze sobą jakieś tam brzmienia. A nie każdorazowo szarpać się z ustawieniami i pilnować, bo jak mucha usiądzie na mikrofonie, to się odsunie o milimetr, więc zmieni całkowicie brzmienie ;) Pieca mi to nie zastąpi, ale ułatwi pracę w pewnych sytuacjach. Dodatkowo parę efektów też może się przydać, póki co nie mam nawet kaczki ;)

Pytam tylko, bo nie wiem czy warto dokładać do najdroższych efektów, jestem bardzo ostrożny we wszelkiego rodzaju marketingowych przechwalankach.

Chyba zdecyduję się na coś z Poda HD. Jeśli naprawdę jest różnica i warto to zapoluję na 500 :)
Ewentualnie HD Pro, ale do niego trzeba by dokupić sterownik jakiś?
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Jesus w 11 Kwi, 2012, 20:47:34
Powtarzam, może jednak eleven rack?
Niestety nie mam go osobiście ale miałem okazję pograć i symulacje ma świetne.
Wielu na forum ma, warto się zainteresować.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: ghostek w 11 Kwi, 2012, 20:59:33
No to już trochę drogo się robi, za moment będzie - a może jednak AXE eFix ;)
Do 11R też wypada dokupić sterownik, żeby się pobawić live?
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: vysnafca75 w 11 Kwi, 2012, 21:10:57
Bier HD500. Warty każdej wydanej złotówki. Prawdopodobnie najlepszy sprzęt w tej kasie.
Czy warto dopłacać i kupić HD zamiast np. X3? Jak najbardziej.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Rames w 11 Kwi, 2012, 21:31:38
ALE - chyba nie ma co porównywać takiego Zooma do najnowszych wynalazków.
Zoom wypuścił całkiem niedawno G5 - myślę, że warto się zainteresowac, cena powinna byc dobra, sam mam Zooma G3 i bardzo mi pasuje brzmieniowo i funkcjonalnie, powiedziałbym, że jest lepszy od Poda XT, ale to już mocno subiektywne zdanie, kłócic się nie będę. No i jeszcze są Bossy GT-10, GT-100, ale tu już nie wiem jak z brzmieniem.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 11 Kwi, 2012, 22:02:47
Merytoryczność. To lubię.

Merytoryczność masz pod każdym moim postem.

Do autora: kup sobie HD300 na spróbowanie, jak zapragniesz więcej, sprzedaj i spraw sobie HD500.
PODa X3/XT/Toneporta ma co drugi user, podejdź i sprawdź czy Ci pasuje. Nikt nie wybierze za Ciebie.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: tizziano w 11 Kwi, 2012, 23:44:41
Ja miałem już kilka podów i do żadnego niestety nie mogłem się przekonać, to są po prostu zwykle cyfrowe zabawki bardzo dobre do domu taka prawda..
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: purpleman w 12 Kwi, 2012, 00:01:04
Nie masz racji drogi kolego. Pod wymaga trochę cierpliwości(w zależności do czego podepniesz wiecej lub mniej), ale potrafi zabrzmieć świetnie.
Gdyby tak nie było nie kupowałbym drugiego HD500.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 12 Kwi, 2012, 10:58:23
Nie masz racji drogi kolego. Pod wymaga trochę cierpliwości(w zależności do czego podepniesz wiecej lub mniej), ale potrafi zabrzmieć świetnie.
Gdyby tak nie było nie kupowałbym drugiego HD500.

zapasowy czy dla chłopaka? :D
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 12 Kwi, 2012, 11:02:01
Też mam dylemat (X3 pro / XT pro / 11) ale na razie to wciąż faza gdybania. Powiedzcie mi ile orientacyjnie kosztuje używke ilewen raka?
BTW, teraz w guitarcenter majo nówki za 2999 - taniej niż w tumanie.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 12 Kwi, 2012, 12:09:49
A swoją drogą, co myślicie o:
Zoom G7.1ut i Digitech RP500 względem POD HD300
Zoom G9.2tt i Digitech RP1000 względem POD HD400
Poza tym, że producenci nie mają zbytniej renomy? Cenowo to te same półki, a Zoom ma np te (prawdopodobnie placebogenne) lampki i tego śmiesznego 3D geja ekspresji, a Digitech ma dwie pętle efektów (aby się podłączyć 4cm i mieć dalej wolną pętlę) i jest ponoć w obsłudze prosty jak konstrukcja cepa i inne takie pierdoły.

ED: ktoś wspomniał tu o Zoomie G5. To one już wyszły? Cenowo w którą półkę by celowały, HD300?
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: fireboy w 12 Kwi, 2012, 14:08:57
Też mam dylemat (X3 pro / XT pro / 11) ale na razie to wciąż faza gdybania. Powiedzcie mi ile orientacyjnie kosztuje używke ilewen raka?
BTW, teraz w guitarcenter majo nówki za 2999 - taniej niż w tumanie.
Artur sprzedawał jeszcze taniej z tego co się orientuję. Nie wiem czy jest jeszcze opcja, żeby przez niego załatwić... sendnij mu PW
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 12 Kwi, 2012, 14:25:20
Na razie i tak orientacyjnie pytam ale fakt, zapomniałem o tym. Z tym że on chyba już tam nie pracuje.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Rames w 12 Kwi, 2012, 15:18:57
ED: ktoś wspomniał tu o Zoomie G5. To one już wyszły? Cenowo w którą półkę by celowały, HD300?
Jakiejś konkretnej daty nie znalazłem, ale jest już w katalogu np. djshopu czyli powinien wyjsc na dniach/tygodniach. Cenowo to jedynie
Spoiler
chociaż sugerowana cena na tym plakacie jest dziwnie niska zakładając, że to dolary amerykańskie.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 12 Kwi, 2012, 15:41:02
Zoom'ów - nie polecam. Brzmi jak gówno.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Rames w 12 Kwi, 2012, 15:51:12
Zoom'ów - nie polecam. Brzmi jak gówno.
Na G3 grał? Moim zdaniem jednak nie brzmi jak gówno, a nawet brzmi całkiem przyzwoicie, chociaż ja tam się nie znam...
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 12 Kwi, 2012, 15:51:29
Kumpel ma jakiś podłogowy efekt zooma (g7.1 bodajże) i brzmienie ma bez płaskie i muliste. Nie znaczy to że nie da się nic z niego wydobyć ale większość presetów (w tym wszystkie hi-gainowe) sysają paukę.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Rames w 12 Kwi, 2012, 16:16:42
Myślę, że w tych nowych produktach jednak Zoom się bardziej postarał. Np Joe Nurre, który gra z Loomisem używa G3, jest sporo jego i Loomisa filmików na YT.
Spoiler
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Drozd w 12 Kwi, 2012, 16:25:29
W stanach cena 300USD => u nas 300EUR

Prosta zasada, sprawdza się wszędzie ;)
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 12 Kwi, 2012, 16:34:20
Sorry za offtop ale widziałeś porównanie cen pieca Diamond Nitrox? W US 4 tysiące dolarów, w Ełropie 4 tysiące funtów :D
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: ghostek w 12 Kwi, 2012, 17:26:13
Dobra, ograłem HD300, to jeszcze muszę zapolować na HD500, i podejmiemy decyzję :)
Wrażenia jak najbardziej spoko, fajne symulacje, dość to rozbudowane, zastanawiam się czy warto dokładać do HD500. Najchętniej bym zapolował na coś używanego.
Panowie czy HD300 brzmi tak samo jak HD500? Różnią się tylko możliwościami?

Co do Zooma g7.1ut - ma bardzo fajne efekty przestrzenne i modulacje, niestety gorzej z wszelkiego rodzaju przesterami. Te brzmiały dość licho, trzeba się było nakręcić. Lampa, faktycznie coś tam w brzmieniu zmieniała, kręcąc tą gałeczką dźwięk jakby się nieco rozjaśniał, taki dodatkowy Presence. Fajna zabawka, ale zdecydowanie do efektów (te są naprawdę fajne) niż do przesterów. Nie przyglądałem się zbyt efektom w Podzie HD, ale symulacje wzmaków POD ma wyraźnie lepsze.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Omlet w 12 Kwi, 2012, 17:30:00
A HD300 jest też interfejsem? Bo coś znaleźć nie mogę...
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 12 Kwi, 2012, 19:47:30
Jeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeestttttttttttt ttttttttttttttt
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 12 Kwi, 2012, 21:13:49
Dobra, to podepnę się i zapytam o wrażenia tych, którzy mają porównanie między X3 Pro a HD. W tych nowszych wypustach dalej czuć, że gra się na cyfrze czy to już zupełnie inny poziom jakości symulacji?
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: hdx w 12 Kwi, 2012, 21:25:46
Moje subiektywne odczucie jest takie, że dalej brzmi jak cyfra. Cyfra zawsze będzie cyfrą, kiedyś chyba po prostu zaczniemy akceptować takie brzmienie ;)
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 12 Kwi, 2012, 21:31:04
Vicolku Ty dalej grasz na cyfrze? Bo ja już się przerzuciłem na gitarę :>
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Orange w 12 Kwi, 2012, 21:34:10
Oblukałem HD 500, później kupiłem x3. Dozbieraj i kup HD. Raz, że ma parę fajnych bajerków (np. 2 pętle) dwa, że każda aktualizacja softa to są dodatkowe ficzery. Brzmienie - wiesz, musisz siąść i kręcić. Na pewno ukręcisz coś, co cię zadowoli.

Inna sprawa- w X3 używając efektów modulacyjnych (konkretnie chorus) używałem zawsze tego samego. Tera mam XT PRO i ta sama symulacja brzmi dla mnie lepiej. Nie wiem ile jest w tym placebo (napalałem się na XT Pro jak wyszedł) a ile prawdy, ale jestem zadowolony.
Tak naprawdę ważne jest to, co tobie podpasi. I tyle :D
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 12 Kwi, 2012, 21:37:39
Moje subiektywne odczucie jest takie, że dalej brzmi jak cyfra. Cyfra zawsze będzie cyfrą, kiedyś chyba po prostu zaczniemy akceptować takie brzmienie ;)
Tu nie chodzi o brzmienie. Tylko o to jak się na tym gra. Brzmienie jakie siada w miksach już dawno stało się dla mnie akceptowalne ale dalej na tym się gra chujowo(a przynajmniej wymaga zupełnie innej artykulacji niż jakikolwiek analog i zupełnie innego podejścia, które z kolei na lampie się nie sprawdza).
Vicolku Ty dalej grasz na cyfrze? Bo ja już się przerzuciłem na gitarę :>
Tak. Biorę trzy szóstki i napierdalam je smyczkiem od kontrabasa :D
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: kguitark w 12 Kwi, 2012, 21:46:24

Tu nie chodzi o brzmienie. Tylko o to jak się na tym gra. Brzmienie jakie siada w miksach już dawno stało się dla mnie akceptowalne ale dalej na tym się gra chujowo(a przynajmniej wymaga zupełnie innej artykulacji niż jakikolwiek analog i zupełnie innego podejścia, które z kolei na lampie się nie sprawdza).
Święte słowa. :)
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: tizziano w 12 Kwi, 2012, 22:36:20
Moje subiektywne odczucie jest takie, że dalej brzmi jak cyfra. Cyfra zawsze będzie cyfrą, kiedyś chyba po prostu zaczniemy akceptować takie brzmienie ;)

Dokładnie..
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 12 Kwi, 2012, 23:48:26
To w takim razie jeśli dobrze rozumuje (niska cena i brak pętli), to ten Zoom G5 to chyba będzie następca G7.1ut, czyli odpowiednik HD300.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: niedziak w 12 Kwi, 2012, 23:52:47
Moje subiektywne odczucie jest takie, że dalej brzmi jak cyfra. Cyfra zawsze będzie cyfrą, kiedyś chyba po prostu zaczniemy akceptować takie brzmienie ;)

Dokładnie..

Brzmienia cyfry nie słyszycie, póki nie widzicie drugiego końca kabla z jednej strony wpiętego w gitarę ;)
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 13 Kwi, 2012, 00:06:08
Inna sprawa- w X3 używając efektów modulacyjnych (konkretnie chorus) używałem zawsze tego samego. Tera mam XT PRO i ta sama symulacja brzmi dla mnie lepiej. Nie wiem ile jest w tym placebo (napalałem się na XT Pro jak wyszedł) a ile prawdy, ale jestem zadowolony.
hmmm... czyli jeżeli nonstop jadę na wirtualnym noizgejcie, dopalaczu, wzmaku i pace to za wiele nie tracę grając na X3? :D
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: purpleman w 13 Kwi, 2012, 00:53:29
Tu nie chodzi o brzmienie. Tylko o to jak się na tym gra. Brzmienie jakie siada w miksach już dawno stało się dla mnie akceptowalne ale dalej na tym się gra chujowo(a przynajmniej wymaga zupełnie innej artykulacji niż jakikolwiek analog i zupełnie innego podejścia, które z kolei na lampie się nie sprawdza).
Nie grałem na X3, ale względem XT HD sporo zyskał na dynamice. Nie odczułem nawet aż tak konkretnej różnicy jeśli chodzi o artykulację po przejściu z lampy na HD, choć wiadomo, że to już nie to.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: kguitark w 13 Kwi, 2012, 10:02:11
Tu nie chodzi o brzmienie. Tylko o to jak się na tym gra. Brzmienie jakie siada w miksach już dawno stało się dla mnie akceptowalne ale dalej na tym się gra chujowo(a przynajmniej wymaga zupełnie innej artykulacji niż jakikolwiek analog i zupełnie innego podejścia, które z kolei na lampie się nie sprawdza).
Nie grałem na X3, ale względem XT HD sporo zyskał na dynamice. Nie odczułem nawet aż tak konkretnej różnicy jeśli chodzi o artykulację po przejściu z lampy na HD, choć wiadomo, że to już nie to.
Ja z kolei nie grałem na HD, ale dynamika na X3 to nieporozumienie. Gra się nieprzyjemnie, co tu dużo mówić. Artykulację po prostu "wycina".
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Dale Cooper w 13 Kwi, 2012, 15:03:58
Artykulacja, dynamika, potencjometr violume i czyszczenie przesterów. A to wszystko... W deszcz metalu :D
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 13 Kwi, 2012, 18:54:52
Artykulacja, dynamika, potencjometr violume i czyszczenie przesterów. A to wszystko... W deszcz metalu :D
No kurwa :D
Death - Story To Tell (http://www.youtube.com/watch?v=02n4kKLUC4k#)
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: vinz893 w 15 Cze, 2012, 12:00:21
a ja zaproponuję takie rozwiązanie - zamiast multiefektu kupić kartę dźwiękową USB typu na przykład Scarlett 8i6, albo Natural Instruments któryś model i do tego odpalić sobie darmowy program guitar rig (za darmo z każdym produktem NI do nagrywania). Można z karty kabelek do głośniorów i gada, poza tym do nagrywanania domowego jak złoto.
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Yony w 15 Cze, 2012, 15:05:11
Taki ładny flejm przegapiłem, nooo...
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 15 Cze, 2012, 15:23:18
I-dont-even.jpg
Tytuł: Odp: Jak to jest z tymi PODami? Którego warto?
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 15 Cze, 2012, 15:58:17
a ja zaproponuję takie rozwiązanie - zamiast multiefektu kupić kartę dźwiękową USB typu na przykład Scarlett 8i6, albo Natural Instruments któryś model i do tego odpalić sobie darmowy program guitar rig (za darmo z każdym produktem NI do nagrywania). Można z karty kabelek do głośniorów i gada, poza tym do nagrywanania domowego jak złoto.

Jeszcze prościej (i taniej), kupić Fast Track'a, włączyć reapera, wcisnąć VST (jest masa o bardzo dobrej jakości za darmo). I cieszyć się.