Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: vitowt w 08 Kwi, 2012, 09:06:46
-
Ostatnio powstaje coraz więcej konstrukcji do 20w, na el84. większość tych wzmacniaczy nie posiada FX-loop. Ja gram tez na starym wzmacniaczu bez pętli ale coraz bardziej dokucza mi jej brak. Czy jest problem w dorobieniu takiej pętli w Orange TT lub Jet City 20h. Pytam się bo może jest jakaś przyczyna dla której w tych wzmacniaczach nie ma pętli, np końcówka tak się wysterowywuje, że i tak delay będzie mi robił niechcianą miazgę z brzmienia. Wiadomo czasem delay z przodu daje fajne wyraziste odbicia, ale czasem nie oto chodzi ;)
-
w bash sh20 jest pętla na lampie.
przy czystym kanale rozkręcam końcówkę na max + delay z poda i wszystko cacy.
a zasada działania pętli jest dość prosta więc nie widzę powodu czemu się takowej nie montuje we wzmacniaczach ;/
-
akurat w bashu jest pętla nielampowa :)
TT w zasadzie można zmodować i wstawić pętlę, chociaż nie wiem jak to tam będzie z poziomami i przesterowaniem, bo tam przy odkręconym gainie inwerter jest wysterowany (master volume jest przesunięty za inwerter).
-
W moim H&K TubeMeister 18 jest pętla. W nowych terrorach pomarańczka też już jest.
-
W MG Vintage 40/20W też posiadam pętlę ;)
-
w moim Laney VC15 tez jest - z mozliwoscią przełączania OFF/0db/-10db (line out)
-
Problemu w dorobieniu pętli w większosci małowatowców nie ma, pod warunkiem, że tranzystorowej. Lampowa niestety wymaga kilku watów mocy na żarzenie i zasilanie dodatkowej lampy, co w dużym wzmacniaczu przeważnie jest problemem, a co dopiero w małej budżetowej konstrukcji z trafkiem zasilającym o wydajności na styk. Z TT nie powinno to być bardziej problematyczne niż w innych, gdyż pętlę i tak w 99% przypadków wstawia się przed MV i inwerterem, a to że przypadku TT pętla będzie przed inwerterem, a dopiero za nim będzie MV nie ma większego znaczenia.
-
Tak, ale skoro w TT inwerter jest przy wyższych gainach przesterowany z racji podwójnego potka gain (którego druga połówka jest zaraz przed inwerterem), to jak dla mnie wstawienie pętli to połowiczne rozwiązanie, niezależnie od tego jaka ta pętla jest. Czyli będzie działać, o ile nie dojebiemy full szatana na odkręconym na całą pizdę gainie (chyba że dopalimy gnoja).
-
w TT inwerter jest przy wyższych gainach przesterowany z racji podwójnego potka gain
Że co? Jakoś nie widzę związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy jednym a drugim.
-
Chodziło mi o to, że przy rozkręconym gainie, poziom sygnału nie jest zbity dzielnikiem do względnie niskiego poziomu. Pierdolnąłem głupotę, przecież można ten fragment obwodu bez większego problemu przerobić i wstawić pętlę tak zrobioną, żeby jej stopień wzmacniający przywracał poziom sygnału taki jaki byłby normalnie. Mea culpa.
-
Hej,rzadko tu jestem ,jednak temat jest mi bliski.
Więc dodam swoje 3 grosze.
Zgadzam się z mati304 ,że można dodać odpowiedni dzielnik i przerobić układ ,ale czy to i tak nie będzie miało negatywnego wpływu na efekt końcowy?
Patrząc na takiego TT tam cały wzmacniacz jest przesterowany przy odpowiedniej głośności.
Chodzi mi o to,że można obniżyć sygnał wchodzący na efekt,żeby go nie przesterować ale,żeby powrócić do wartości sygnału w oryginalnej wersji,trzeba użyć dużego wzmocnienia,które może przesterować sygnał z powrotu efektu.
Patrz taki delay (echo),flanger ,chorus itp. bo takich efektów się używa lub innych kombajnów efektowych.
taki sygnał przesterowany nie brzmi rewelacyjnie.
Podobny efekt uzyskamy wpinając delay itd. w kolejności git->efekty->wzmacniacz-kanał przesterowany lub clean bardzo mocno wysterowany.
Dla mnie wniosek, że raczej we wzmakach z typowym masterem ,gdzie raczej preamp jest tylko przesterowany można pokusić się o takie zmodowanie.
Tylko nie bijcie przecież zawsze mogę się mylić ;)
-
Ziom dorabiał pętlę w JCA20H bezproblemowo.
-
Hej,rzadko tu jestem ,jednak temat jest mi bliski.
Więc dodam swoje 3 grosze.
Zgadzam się z mati304 ,że można dodać odpowiedni dzielnik i przerobić układ ,ale czy to i tak nie będzie miało negatywnego wpływu na efekt końcowy?
Patrząc na takiego TT tam cały wzmacniacz jest przesterowany przy odpowiedniej głośności.
Chodzi mi o to,że można obniżyć sygnał wchodzący na efekt,żeby go nie przesterować ale,żeby powrócić do wartości sygnału w oryginalnej wersji,trzeba użyć dużego wzmocnienia,które może przesterować sygnał z powrotu efektu.
Patrz taki delay (echo),flanger ,chorus itp. bo takich efektów się używa lub innych kombajnów efektowych.
taki sygnał przesterowany nie brzmi rewelacyjnie.
Podobny efekt uzyskamy wpinając delay itd. w kolejności git->efekty->wzmacniacz-kanał przesterowany lub clean bardzo mocno wysterowany.
Dla mnie wniosek, że raczej we wzmakach z typowym masterem ,gdzie raczej preamp jest tylko przesterowany można pokusić się o takie zmodowanie.
Tylko nie bijcie przecież zawsze mogę się mylić ;)
No i się mylisz. Zadaniem pętli jest własnie stłumienie sygnału do poziomu, który nie spowoduje przesterowania w we wpiętym efekcie, a następnie wzmocnienie sygnału powracającego do poziomu jak przed pętlą (regeneracja).
-
Hej,rzadko tu jestem ,jednak temat jest mi bliski.
Więc dodam swoje 3 grosze.
Zgadzam się z mati304 ,że można dodać odpowiedni dzielnik i przerobić układ ,ale czy to i tak nie będzie miało negatywnego wpływu na efekt końcowy?
Patrząc na takiego TT tam cały wzmacniacz jest przesterowany przy odpowiedniej głośności.
Chodzi mi o to,że można obniżyć sygnał wchodzący na efekt,żeby go nie przesterować ale,żeby powrócić do wartości sygnału w oryginalnej wersji,trzeba użyć dużego wzmocnienia,które może przesterować sygnał z powrotu efektu.
Patrz taki delay (echo),flanger ,chorus itp. bo takich efektów się używa lub innych kombajnów efektowych.
taki sygnał przesterowany nie brzmi rewelacyjnie.
Podobny efekt uzyskamy wpinając delay itd. w kolejności git->efekty->wzmacniacz-kanał przesterowany lub clean bardzo mocno wysterowany.
Dla mnie wniosek, że raczej we wzmakach z typowym masterem ,gdzie raczej preamp jest tylko przesterowany można pokusić się o takie zmodowanie.
Tylko nie bijcie przecież zawsze mogę się mylić ;)
No i się mylisz. Zadaniem pętli jest własnie stłumienie sygnału do poziomu, który nie spowoduje przesterowania w we wpiętym efekcie, a następnie wzmocnienie sygnału powracającego do poziomu jak przed pętlą (regeneracja).
Ja to wszystko wiem.
Wydaje mi się,że się nie rozumiemy.Wszystko się zgadza z poziomami,ale mi chodzi o sygnał wychodzący z efektu,który trafia na kolejną polówkę triody ,bądź wzm.operacyjny i jest wzmacniany do właściwej wartości sygnału,dalej trafia na inverter ,który jest również przesterowany,w końcu trafia na końcówkę ,która także jest przesterowana ,w konsekwencji sygnał ,który jest już zmodulowany przez efekt jest przesterowany(zniekształcony) oczywiście nie mówimy tutaj o jakiś tam harmonicznych,które występują nawet w kanale czystym,ale o zamierzonym przesterowaniu każdego stopnia całego wzmacniacza.To o co mi chodzi dobrze zobrazuje wzmacniacz bez regulacji master.
Poniżej postarałem się wyjaśnić to co jest pokreślone.
-
Aha, o to ci chodzi - faktycznie się nie zrozumieliśmy. Tak czy siak, to co piszesz to teoretycznie prawda, tylko, że w życiu teoria czasem się mija z praktyką i dajmy na to taka JCM-ka, w której część spora część brzmienia pochodzi z przesterowania końcówki całkiem nieźle chodzi dodana pętlą.