Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: Sulphur w 05 Kwi, 2012, 18:20:14
-
Siema,
zastanawiam się jakiego potka dać na volume.
Jeśli chodzi o działanie to ja to rozumiem tak: liniowy to równomiernie wzrasta głośność, a logarytmiczny robi wzmocnienie przy końcu? Jeśli nie mam racji to mnie naprostujcie.
Obecnie w obydwu gitarach mam na volume alphe B500k, a na tonie jest wersja A.
Czyli zupełnie odwrotnie niż podają na tej stronie:
http://www.gitarownia.pl/product-pol-3721-Potencjometr-logarytmiczny-volume-glosnosc-Alpha-A500K-24-mm-duzy.html (http://www.gitarownia.pl/product-pol-3721-Potencjometr-logarytmiczny-volume-glosnosc-Alpha-A500K-24-mm-duzy.html)
A so chodzi?
-
Logarytmiczny, żeby rosło liniowo dla ucha.
-
Jaki z tego wniosek? Różnicy większej nie ma ;)
Zazwyczaj jest tak jak u Ciebie, B - log volume, A - lin tone. A ja od jakiegoś czasu wkładam jak leci i mam w dupie ;)
-
No właśnie polutowałem wiosło i wrzuciłem tylko sam volume. Wczesniej był potek liniowy, ale no name, wiec wrzuciłem logarytmiczny alphe.
-
Jeśli chodzi o działanie to ja to rozumiem tak: liniowy to równomiernie wzrasta głośność, a logarytmiczny robi wzmocnienie przy końcu? Jeśli nie mam racji to mnie naprostujcie.
No właśnie przy głośności to potek logarytmiczny daje wrażenie liniowego narastania dźwięku.
Ale jak ktoś używa volume w systemie zerojedynkowym, to co za różnica? ;] W sumie musiałbym kiedyś sprawdzić liniowy potek głośności ;] Może teraz przerobię pokrętło tone na drugi volume...
-
jak ktoś używa voluma w systemie cisza/nakurw to wystarczy rypnąć przełącznik :D
-
jak ktoś używa voluma w systemie cisza/nakurw to wystarczy rypnąć przełącznik :D
amen! :D
nie no - jak koledzy napisali już, logarytmiczny do volume bo nie bedzie płynnie. kropka.
-
No to jeszcze raz.
Liniowy nie jest płynny dla ucha.
Logarytmiczny jest płynny dla ucha.
Przy liniowym mamy wrażenie skoku głośności.
Przy logarytmicznym, głośność rośnie równomiernie i powoli.
Kropka.
-
Czytam i tak się zastanawiam czy tylko ja używam gałki tone w gitarze...? Płynna głośność przy lampiaku to mus, inaczej cyfra i hadzia dży dży.
-
Kurde dziwne... w dwóch gitarach miałem na volume wersje B czyli liniową.
Jedną robił mi jakiś szpec( ale znał sie) a druga dotarła do mnie z zewnatrz i też miała taki układ.
Praktycznie nigdy nie używałem gałki tone ( chyba, że dla jaj gralismy cos ala jazz), wiec wydupczyłem połączenie i zostały tylko volume.
-
Jedni zaznaczają logarytmiczny jako A inni jako B.
-
Mam dwa wiesła z układem tone + volume. W jednym siedzą 2XB(lin) w drugim vol A(log) + tone B(lin). Diametralnych różnic w użytkowaniu nie zauważyłem przy użytkowaniu na tranzystorach, cyfrach i lampach. Na pewno nie takich, które uniemożliwiałyby mi ukręcenie dowolnego brzmienia. Fakt, dźwięk inaczej się zmienia wraz z obrotem ale co z tego? I tak wszystko krencem na słuch.