Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: crowley w 09 Mar, 2012, 12:44:13

Tytuł: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: crowley w 09 Mar, 2012, 12:44:13
Witam jest to moj pierwszy post wiec wszystkim dzien dobry. Interesuja mnie opinie na temat fendmessa osob ktore mialy z nim doczynienia lub go posiadaja , nie interesuja mnie opinie typu bo ktos mkiedys mowil lub bo gdzies kiedys czytalem. Strasznie widzi mi sie messa ale niestety wiemy jakie sa ich ceny. Za to przypadkiem natknelem sie na wyzej wymieniony head czy naprawde jest tak dobry czy to opinie majace na celu zwykle rozreklamowanir. Do tego jaka pake do tego polecacie do 1200 , wiem wiem to niezbyt wiele ale wszystko z czasem wydaje mi sie ze co mi z dobrej paki jak head bedzie do dupy.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 09 Mar, 2012, 12:45:49
http://www.sevenstring.pl/testy/mg-amplification-fendmess-100 (http://www.sevenstring.pl/testy/mg-amplification-fendmess-100)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: puffmajster w 09 Mar, 2012, 13:05:32
Witam.
Miałem styczność z produktami MG .Ogrywałem Fendmessa i powiem ze ma bardzo zbliżony przester do mesy (bez mulącego dołu lecz z gruzowatym przesterem), z tego co mi wiadomo można fendmesa przemodowac by był lekko w stronę peaveya. Co do paki to przy takim budżecie polecam Harlery Brenton 2 x 12 na V30 (thomann).
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: sogard w 09 Mar, 2012, 13:20:13
mam fendmessa i szczerze ci powiem że za takie pieniądze nie słyszałem nic lepszego. Poza tym nie jest tak, że gra gorzej od mesy, tylko ciut inaczej. Jednak nadal zajebiście i osobiście nie widze wiekszego sensu żeby wywalać dodatkowe kilka koła żeby mieć tą mesę jeśli możesz mieć cos tak dobrego za tak niewiele
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 09 Mar, 2012, 13:39:12
Oczywiście, że różni się od mesy, bo to nie jest jej bezpośrednia kopia. Te wszystkie słynne rektifajery to po prostu nieudolne zamulone wariacje na temat SOLDANO, nic więcej. Pan Marek, tworząc kanał przesterowany z fendmessów i ravenów, sięgnął do źródła, czyli do SLO100; nakoksował go porządnie jednocześnie unikając wprowadzenia mułu i stworzył prosty, bardzo skuteczny a przy odrobinie wyobraźni dość uniwersalny oręż do siania muzycznego zniszczenia. W przeciwieństwie do mesy nie trza go dopalać ani korygować w żaden sposób aby móc se pograć z wykorzystaniem większości technik artykulacyjnych.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: bamse w 09 Mar, 2012, 13:49:36
Tylko  kostkowców trzeba szkolić żeby gainu ponad 50% na nim nie dawali :D bo się big muff robi.

od 6 lat w użyciu - nie ma problemów, zawsze się przebija, choć jest dosyć twardy, to pod basem w kapeli znika to wrażenie twardości.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: hck w 09 Mar, 2012, 15:35:33
Brać w ciemno!  :headbang:
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 09 Mar, 2012, 16:11:33
Tylko  kostkowców trzeba szkolić żeby gainu ponad 50% na nim nie dawali :D bo się big muff robi.
No to jest właśnie ta jego uniwersalność :D Na kanale przesterowanym na gainie do mniej więcej 1 masz kliny i krancze, przy około 2 już młócisz roka, numetale, hartkory i rzeczy które idzie zagrać przy niskim gainie a które wymagałyby rozkręcenia ryfla na 5-6 :D 2-4 masz wystarczający zapas gainu do dowolnego solowania, deszcz metalu, thrashu i black-defu i niezbyt wolnego dóma. Jak za mało jeszcze to dokręcasz do 5 i jedziesz blackmetal. Ewentualnie dokręcasz do 4.5, wrzucasz noisgejta w pętle i nakurwiasz szred :D Dalej jest już kindermetalzone, ewentualnie dómowcy ze złamanymi rękami mogą skorzystać. Od 8-10 grasz klimaty Sunn 0 i możesz jarać dżointy pomiędzy kolejnymi uderzeniami kostki. :D :lol: W sumie jak się trochę dopalisz(się, nie wzmacniacz ;) ) możesz grać najwolniejsze breakdowny na ziemi w tempie 0.1bpm :D W sumie na defowych ustawieniach idzie pograć te wszystkie pedalskie dżęty ale pewnie zaraz ktoś napisze, że bez dopalania teesem lub innym upierdalaczem dołu ani rusz. :P No ale wiadomo, w niskim strojeniu niskie składowe som niefskazane i żeby brzmieć zawodowo (jak peripery :D) trza dopalać, bo dopałka zawsze dodaje zawodowstwa i lansa :P  :lol:
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 09 Mar, 2012, 16:33:46
Miałem MG Raven II, gdzie kanał "Czerowny" jest tym samym co przesterowany w Fendmess, w sumie Vicol już wszystko napisał w temacie. Wzmak ma olbrzymi zapas gainu, jest bardzo selektywny, dość uniwesalny, w moim odczuciu zjada MESA DR na śniadanie. Ograłem już kilka wzmaków od Marka Gierszewskiego, uważam, że są na tyle dobre, że nawet teraz mam w mieszkanku MG Vintage 40, bo to kawał dobrego brzmienia jest. Brać.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Winged w 09 Mar, 2012, 17:05:16
To jak ktoś ruszył temat wzmaków mg, to się pozwolę podpiąć. To, że nadają się one do gruboziarnistych, gruzowatych, przybrudzonych brzmień, przewinęło się już na forum wiele razy. Tymczasem da się z nich wyciągnąć brzmienia bardziej "smooth"? Oczywiście dalej mi chodzi o brzmienia agresywne i ciężkie, ale takie drobno zmielone. Byłby z tego - parafrazując onegdajszy temat na forum - "ładny death metal"?
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 09 Mar, 2012, 17:20:41
To jak ktoś ruszył temat wzmaków mg, to się pozwolę podpiąć. To, że nadają się one do gruboziarnistych, gruzowatych, przybrudzonych brzmień, przewinęło się już na forum wiele razy. Tymczasem da się z nich wyciągnąć brzmienia bardziej "smooth"? Oczywiście dalej mi chodzi o brzmienia agresywne i ciężkie, ale takie drobno zmielone. Byłby z tego - parafrazując onegdajszy temat na forum - "ładny death metal"?

Stare modele MG Vintage :) jak ogarnę mój problem z Fast Track i Cubase to Ci coś nagram.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Winged w 09 Mar, 2012, 17:34:39
Stare modele MG Vintage :) jak ogarnę mój problem z Fast Track i Cubase to Ci coś nagram.
Byłbym dźwięczny. Szkoda tylko, że vintage to 2 kanały.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 09 Mar, 2012, 18:20:20
No jak tylko jakieś słuchawy ogarnę, bo niestety klik jak leci z głośników to jakoś znika jak rozkręcę MG do nagrywania :P tylko dwa i aż dwa :) aha, no i ja mam wersję 40W czyli preamp jest uproszczony, kanał przesterowany gada nie co agresywniej od Vintage 50/100.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Winged w 09 Mar, 2012, 18:45:45
tylko dwa i aż dwa :)
No w moim przypadku ja sobie do rytmicznych robię leciutkiego scoopa(naprawdę leciutkiego), a do leadów zazwyczaj leci środek na maksa i dlatego wolałbym jednak trójkę.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 09 Mar, 2012, 18:56:20
Kumam, ale od czego jest pentla efektów? By wpiąć jakieś badziestwo i jak trzeba by podciągnęło trochę środka :)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: crowley w 09 Mar, 2012, 20:13:44
jedno mnie przekonalo - nikt nie napisal- leee nie bierz tego gowna wez sobie lepiej 5150 itd skoro sa same pozytywy to mnie to jak najbardziej przekonuje, z tym ze interesuje mnie 100W i paka jedynie 4x12 musi byc te jebniecie, zaczynam przygode z headami i pakami wczesniej mialem jedynie combosy ale wydaje mi sie ze jest to raczej trafny wybor a do tego nie jestem tak naprawde zwolennikiem przesterow typu kostki multiefekty itd jak dla mnie najlapsze brzmienie mozna uzyskac z przesteru ktory oferuje konkretny wzmacniacz. Wiec drodzy koledzy co polecacie z paczek 4x12 aby byl to rowniez trafny wybor
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Sulphur w 09 Mar, 2012, 21:29:24
E no, takśta posmarowali masełkiem, że normalnie i ja mam ochotkę. Zaczynałem się czaić na jakąś Meskę, albo peaveya a tu takie cuda za mniejszą kase ;)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: BetoNova w 09 Mar, 2012, 21:53:29
Wszystko prawda. Ja mam Vultura od Pietryka, czad. Drugi gitarzysta kupił sobie Fendmessa prosto od MG. Też czad.
Co do smoothowych brzmień ładno-defmetalowych - w vulture 2 kanał w pozycji New może taki być. 4 w sumie też pewnie się tak da ustawić, ale rzadko korzystam.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: gluchy3845 w 09 Mar, 2012, 22:04:03
Jak dla mnie jest to mega uniwersalny piec. Ja mam Batowego Fendmessa i na klinach idzie ukręcić fenderowską szklaneczkę krancze na gajnie koło 7 to już normalne przestery urywające dupę w stylu marszczala. A jeżeli chodzi o przester to polecam przykleić jaja taśmą klejącą do uda bo może ostro poharatać :D Ogólnie rzecz biorąc polecam.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Matzer w 09 Mar, 2012, 22:29:49
Przy okazji wzmacniaczy MG, dużo tu o nich dobrego czytam co mnie cieszy bo chcę mieć któryś model na własność, zastanawia mnie tylko czy ktoś miał do czynienia z modelem Firebird? I jak sprawdza się on w porównaniu z chociażby Fendmessem ?
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 09 Mar, 2012, 22:37:12
To, że nadają się one do gruboziarnistych, gruzowatych, przybrudzonych brzmień, przewinęło się już na forum wiele razy. Tymczasem da się z nich wyciągnąć brzmienia bardziej "smooth"? Oczywiście dalej mi chodzi o brzmienia agresywne i ciężkie, ale takie drobno zmielone. Byłby z tego - parafrazując onegdajszy temat na forum - "ładny death metal"?
Kumpel oddał ravena I do zmodowania na kranka bodajże. Ostrzejszy i piskliwszy się zrobił, jakby mu środek i góra przybyła od tego. A jednocześnie ziarno jakby drobniejsze. Ja siem tam nie znam ale jakoś bardziej podobał mi się przed modowaniem, gdy ryczał jak krowa ::).
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 10 Mar, 2012, 10:59:18
Przy okazji wzmacniaczy MG, dużo tu o nich dobrego czytam co mnie cieszy bo chcę mieć któryś model na własność, zastanawia mnie tylko czy ktoś miał do czynienia z modelem Firebird? I jak sprawdza się on w porównaniu z chociażby Fendmessem ?

Rozmawiałem z Markiem na ten temat, to po prostu jest Fendmess ale o mniejszej mocy. Zresztą możliwe, że za jakiś czas seria Fendmess zmieni nazwę właśnie na Firebird.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Drozd w 10 Mar, 2012, 11:34:39
Przy okazji wzmacniaczy MG, dużo tu o nich dobrego czytam co mnie cieszy bo chcę mieć któryś model na własność, zastanawia mnie tylko czy ktoś miał do czynienia z modelem Firebird? I jak sprawdza się on w porównaniu z chociażby Fendmessem ?

Rozmawiałem z Markiem na ten temat, to po prostu jest Fendmess ale o mniejszej mocy. Zresztą możliwe, że za jakiś czas seria Fendmess zmieni nazwę właśnie na Firebird.

Biorąc pod uwagę to, że Firebird wszedł do oferty jakieś 3-4 miesiące temu, to dopiero niedawno pierwsze wzmacniacze trafiły do klientów, na forum jeszcze nikt się nie pochwalił, że otrzymał już wzmacniacz.


Stare modele MG Vintage :) jak ogarnę mój problem z Fast Track i Cubase to Ci coś nagram.
Byłbym dźwięczny. Szkoda tylko, że vintage to 2 kanały.

To nie problem - jeśli Ci nie zależy na zajebistych klinach z Fendmessa, to bierz Raven. Masz wtedy dwa kanały przesterowane z Fedmessa i Vintage, a ten żółty z Vintage ma opcję klinowania, ale nadal jest to dużo lepszy clean niż 5150 ;)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 10 Mar, 2012, 11:49:18
Właśnie się na to gasuję, bardzo możliwe, że kiedy sprzedam L6 zamówię właśnie firebirda. Trochę się czeka (4-5 tygodni), ale podeżewam, że warto :D
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 10 Mar, 2012, 15:42:34
No jak tylko jakieś słuchawy ogarnę, bo niestety klik jak leci z głośników to jakoś znika jak rozkręcę MG do nagrywania :P tylko dwa i aż dwa :) aha, no i ja mam wersję 40W czyli preamp jest uproszczony, kanał przesterowany gada nie co agresywniej od Vintage 50/100.

Oto coś co nagrałem szybko na Vintage 40...

http://www.sendspace.com/file/cg1nrf (http://www.sendspace.com/file/cg1nrf)

Jedno jest nagrane na PAS (tu coś poszło przy konwersji z wav na mp3 nie tak, i słychac jakby compressor szalał :/) a drugie na Białej Bestii za 150pln :D generalnie, sorry, za jakość, jak będzie czas to zrobię to lepiej, póki co spadam do roboty.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: temol w 10 Mar, 2012, 23:24:46
Biorąc pod uwagę to, że Firebird wszedł do oferty jakieś 3-4 miesiące temu, to dopiero niedawno pierwsze wzmacniacze trafiły do klientów, na forum jeszcze nikt się nie pochwalił, że otrzymał już wzmacniacz.

Helou.
Pierwszy post na forum i od razu co by się pochwalić. Obciach.. 
Od ponad  tygodnia mam Firebirda. Za wiele nie mogę napisać. Nie to, że nie chcę, tylko zielony w temacie jestem. Do tej pory nie miałem lampy, same tranzystory. Dż, dż, robi.. świeci na niebiesko sobie dioda, no super.
Pierwsze odczucie - w cholerę przesteru. Może nawet za dużo, przynajmniej jak dla mnie. Gain mam ustawiony  max na 2 - 3.  Dalej nie kręcę bo strach.  No i walczę z siarą.. nie wiem skąd ona. Być  może to kwestia kolumny. A może ten typ tak ma? Kolumna własnej roboty 2x12 na używkach Eminence Lengend. Paczka powstała na okoliczność Firebirda, nie miałem jej okazji przetestować wcześniej z innym wzmacniaczem. To jeszcze dodam, że z racji mieszkania w bloku zamówiłem sobie "regulację mocy" i mogę potencjometrem zjechać od 20W do zera. Z rozmowy z M.G. wynika, że to rozwiązanie podobne do stosowanego w VOXach AC4.

T.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Matzer w 11 Mar, 2012, 00:36:08
@ Temol w końcu jakiś posiadacz :D obawiam się, że mam nieodwołalną chęć posiadania własnego firebirda... gdyby człowiek nie czytał forum to miałby spokojniejsze życie i nawet o marce MG nie wiedział (albo wiedziałby, ale bagatelizował...)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 11 Mar, 2012, 00:51:05
Temol, generalnie w tym wzmaku nie ma za wiele siary, w Raven II miałem kanał z Firebirda, i zarówno na G12T-75 i Vintage 30, ciężko było siarę znaleźć.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 11 Mar, 2012, 05:07:56
Gain mam ustawiony  max na 2 - 3.  Dalej nie kręcę bo strach.  No i walczę z siarą..

To jest ciekawe. Napisz, jakie przetworniki, ogólnie - jaki wiesław, co tam na nim grasz.

U mnie cerwony kanał (akurat Raven, nie Fendmess) plus Eminence Legend w 1x12 to grube, hałaśliwe i kląskające ziarno trudne do polubienia w czterech ścianach (ale to niestety 100W bez możliwości redukcji) - nawet na SH4, który przy innych wzmakach grał gładko i nie gryzł. Trudny do zlikwidowania środek, bo jak kręcę, to szybciej gubię to fajne coś w dż-dż ;) niż zyskuję modern, tru, evil sound. Nie widzę korzyści z kręcenia gainem powyżej 6. Nie dodaje szatana, a sporo fizzu i bazzu :D

A drugi kanał to bardzo elegancki, gładki jak bałtycki piaseczek, przelewający się przester. Miły dla ucha zarówno na nisko-outputowej kopii PAF, SH4, jak i hellfire, bez nadmiernego rozkręcania. Mniej napierdalatorski, though.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: temol w 11 Mar, 2012, 09:59:33
No czyli moje podejrzenia co do głośników mogą być sensowne. Skoro mówicie, że siary nie powinno być. Zresztą gadałem z kumplem co ma fendmessa i mówił, że siary niet. Podpinam do niego jacka KVX10 z Invaderem.
Jakiś krakus jak by był chętny, to mogę kiedyś podjechać, se pogra, i będzie okazja do weryfikacji na innych głośnikach.
T.

Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 11 Mar, 2012, 10:07:13
Tu macie prupki które kiedyśtam na wakacjach po pijaku sklepałem w stolarni, gdy Jarek przywiózł swojego lśniącego nowością ravenaII:
http://w736.wrzuta.pl/audio/aulq1m87WGW/prupki_mg_raven_ii (http://w736.wrzuta.pl/audio/aulq1m87WGW/prupki_mg_raven_ii)
Pierwszy zlepek riffów nagrywany na gainie niecałe 2 z odległości koło metra od paki(2Xemi gówernor).
Drugi riff klepany na gainie 3. Odległość majka od paki dużo większa.
Trzeci długi riff klepany z odległości 3m na gainie również koło 3.
Wszystko kanał czerwony, czyli taki jak w fendmesie.
Czwarty riff to kanał pomarańczowy, w tych samych warunkach.
A tu macie jeszcze próbę jebnięcia tego bez korekcji w miksie z jakąśtam gównianom solufkom(wiadomo skazaną na niepowodzenie ale nie chciałem ingerować w brzmienie coby próbki były w miarę miarodajne. Poza tym to bez basu je).
http://w171.wrzuta.pl/audio/5ip0khUr7eb/halasy_z_hali_produkcyjnej (http://w171.wrzuta.pl/audio/5ip0khUr7eb/halasy_z_hali_produkcyjnej)
Specka wiosła i majk w opisie tego tego empeczy.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Ibanezz977 w 11 Mar, 2012, 10:40:52
A jak z pętlą w Fendmessie? sam mam teraz niezły GAS na niego, tylko zastanawiają mnie 2 rzeczy:

1) Jaką pętle ma ten MG? (szeregowa czy równoległa)
2) Czy ta pętla nic ni zżera w brzmieniu i wszystko jest git :) ?
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 11 Mar, 2012, 10:43:51
Szeregowa z regulacją. Nic nie zżera.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: commelina w 11 Mar, 2012, 11:18:45
Tutaj np na Zorrastym crazycasterze i Raven II

Wlacz osadzony player soundcloud

Wlacz osadzony player soundcloud
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 11 Mar, 2012, 17:04:28
Kupiłem od Maćka Meskę 212, ale gdyby nie jego oferta, to już miałem zaklepaną 212 od MG na Eminence Wizard. Słyszałem pakę 412 też od MG na tych głośnikach z Fendmessem i zapewniam, że nie wiedziałem, gdzie mam szczenę. Pełna moc i ZERO siary!!! CV30 - eat shit and die! No, chyba, że jesteście w Mesie ;).
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Miroslaw w 11 Mar, 2012, 17:12:29
Witam :)
Forum przeglądam już od dłuższego czasu, ale jakoś do tej pory nie było okazji się wypowiedzieć.
Jestem posiadaczem MG Firebird od prawie tygodnia. Świetne wykonanie, czas oczekiwania to około 2tyg. Wzmacniacz gra bardzo fajnie, przynajmniej w porównaniu do Blackhearta BH5H. Nie mam zbyt dużego doświadczenia sprzętowego i nie ogarnąłem jeszcze wszystkich możliwości tego wzmacniacza, więc nie wiem co jeszcze napisać :D

Spoiler
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: temol w 11 Mar, 2012, 17:59:41
No to się otwiera worek z Firebirdami... :)

Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: pshemo w 12 Mar, 2012, 10:37:24
ja to nie potrafię na podstawie takich próbek ocenić czy to mi się wogóle może spodobać na żywca.

Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 12 Mar, 2012, 17:11:12
ja to nie potrafię na podstawie takich próbek ocenić czy to mi się wogóle może spodobać na żywca.
Dlatego trza ograć. Faktycznie próbki robione w echonośnej hali przy użyciu taniej pojemnościówki ustawionej tak jak kabel do kompa pozwalał pod przypadkowymi kątami w dodatku nie na statywie a na plastikowym krześle nagrywane przez podpitych gitarmenów nie oddają faktycznej barwy wzmaka ani kolumny. Ale pozwalają parę rzeczy wywnioskować:
-łatwo się gra nawet pomimo utrudnień w postaci trawiącego się browaru
-jest pierdolnięcie
-jest grube ziarno
-słychać różnice między gitarami
-mało brumi i szumi
-ładnie wyciąga dźwięki
-gainu musi być w chuj i na pewno jest skuteczny, skoro tak napierdala już na 2-3
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Ibanezz977 w 12 Mar, 2012, 17:22:02
A jak sie do tego ma Raven?
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 12 Mar, 2012, 17:37:30
Kanał przesterowany czerwony Ravenie II i w fendmessie to jest to samo. W ravenie I przester w zasadzie również bazuje na tym samym układzie ale płytka jest nieco inna. Zdaje się, że lampy są uwspólnione z kanałem przesterowanym i niektóre rzeczy są tu trochę inaczej rozwiązane(przełączanie, rozmieszczenie, itd). Sam producent twierdzi, że się trochę różnią brzmieniowo. Ja ogrywałem oba ale w sporym odstępie czasu i na bardzo różnych pakach. Charakter przesteru moim zdaniem jest ten sam. Reakcja na gain też. A czy barwa/charakterystyka/pasmo czy co tam jeszcze czymś się różnią, tego nie jestem w stanie stwierdzić, ni chuja.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 12 Mar, 2012, 17:38:04
Man, Raven / Fendmess / Firebird mają ten sam kanał przesterowany, do tego Raven II i Vulture mają do tego inne kanały. Różnica między Raven, a Fendmess/Firebird polega na tym, że ten pierwszy ma jak MESA DR 2Ch dwa kanały przesterowane i jeden z nich można włączyć w tryb "do strojenia", natomiast następne wzmaki mają ładny, serio bardzo ładny czysty kanał zamiast drugiego haj-gejna.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Ibanezz977 w 13 Mar, 2012, 09:20:18
A to Fendmess lepszy :D Nie da się tylko łoić
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: BetoNova w 13 Mar, 2012, 13:56:55
Owszem, kanał czysty z Fendmessa dzwoni i szkli się śliczniuniuniunio (przynajmniej na stratach)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: maślak w 13 Mar, 2012, 14:41:19
Wydaje mi się, że Raven (przynajmniej wersja I) ma inny kanał przesterowany niż Fendmess. Chciałem zmodować swojego Fendzia na wzór Ravena mojego kumpla i Marek powiedział, że to nie będzie to samo. Faktycznie po odebraniu wzmaka po zmianach brzmienie się poprawiło,ale różnłio się od Ravenowego. Moim zdanie Raven w przesterowanych wygrywa z tym drugim.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 13 Mar, 2012, 15:55:27
Wydaje mi się, że Raven (przynajmniej wersja I) ma inny kanał przesterowany niż Fendmess. Chciałem zmodować swojego Fendzia na wzór Ravena mojego kumpla i Marek powiedział, że to nie będzie to samo. Faktycznie po odebraniu wzmaka po zmianach brzmienie się poprawiło,ale różnłio się od Ravenowego. Moim zdanie Raven w przesterowanych wygrywa z tym drugim.

Zaraz, bo się pogubim. Jeśli mowa o czerwonym, to nie bardzo powinna być słyszalna jakakolwiek różnica. A jeśli o pomarańczowym, to trudno się nie zgodzić, bo Fendmess go nie posiada :-)

Dla mnie czerwony to strzał w ryj, ukierunkowany bardziej niż znak drogowy z białą strzałką do góry na niebieskim tle. Użyteczny tylko w konkretnych gatunkach muzyki. Pomarańczowy jest moim zdaniem zdecydowanie bardziej wszechstronny, a trudno powiedzieć, by brakowało mu kopa.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: maślak w 13 Mar, 2012, 19:44:36
Ja tam się nie znam, ale słyszałem różnicę pomiędzy czerwonymi kanałami.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 13 Mar, 2012, 21:20:43
Raven II ma kanał czerwony identyczny z fendmessowym. Ale w Ravenie I przester jest nieco inny, chociażby z racji nieco innej topologii. Dla mnie działa bardzo podobnie. Ale nie tak identycznie.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Ibanezz977 w 13 Mar, 2012, 21:45:58
A ja niedługo chyba wystawiam troche sprzętu na sprzedaż, na rzecz MG Fendmess'a i paki Laboga Premium 212
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 13 Mar, 2012, 23:16:51
Ja tam się nie znam, ale słyszałem różnicę pomiędzy czerwonymi kanałami.

Nie, no spoko. Jeśli słyszałeś różnicę, to pewnie jakaś tam jest. Ja jeno o teorii mówię, bo aktualnie na chacie/salce mam jedynie Ravena I - nie mam bezpośredniego porównania. Myślałem, że zaszła pomyłka "kolorów" :-)

A topologia to trudne słowo. Kojarzy mi się jedynie z sytuacją w której ona jest "on top". To nie o to chodziło? :)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 13 Mar, 2012, 23:34:23
Nie. :D Skrót myślowy od rozmieszczenia przestrzennego elementów :D
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 14 Mar, 2012, 07:26:22
Tak jak Vicol napisał, pewnie topologia ma jakieś znaczenie, nie mam bezpośredniego porównania "Czerwonych", słyszałem tylko dwa i to w w różnym czasie, ale mogę coś powiedzieć o "Pomarańczach", które słyszałem w Vintage 50, Vintage 40 i Raven II 100. W tym pierwszym, kanał ten był najbardziej sterylny i trochę mniej nakoksowany, bardzo czytelny, choć co niektórym mogło by brakować gainu, szczególnie jak gitara by miała średni output, a muzyką był by Dying Fetus. Natomiast Vintage 40 i Raven II "Pomarańcz" miały zdecydowanie więcej gain (tak na potku jakby ktoś dodał jeszcze z 1.5 w skali 1/10), był on nie co bardziej piaskowy i zdecydowanie bardziej agresywny. Różnice o których piszę nie są może wielkie i jak komuś spodobał się jeden to na 99% będzie zadowolony z pozostałych wzmaków, ale warto o nich wspomnieć.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: crowley w 16 Mar, 2012, 11:29:32
Jestem wlasnie po wstepnych rozmowach z panem Markiem zaproponowal mi abym wzial ravena i na drugim kanale hight gainowym moze wrzucic mi brzmienie zblizone do 5150 . Za taki head zyczy sobie 2800 w tej cenie naprawde nic lepszego nie znajde napewno. Tylko teraz pytanie czy fendmessik czy reven :)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 16 Mar, 2012, 11:33:27
Zajebioza rozwiązanie. Taki lampowy Eleven Rack! :D
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: dziador1 w 16 Mar, 2012, 11:34:55
Jestem wlasnie po wstepnych rozmowach z panem Markiem zaproponowal mi abym wzial ravena i na drugim kanale hight gainowym moze wrzucic mi brzmienie zblizone do 5150 . Za taki head zyczy sobie 2800 w tej cenie naprawde nic lepszego nie znajde napewno. Tylko teraz pytanie czy fendmessik czy reven :)

A  ile  teraz  się czeka  na  taki  headzik ?
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: pshemo w 16 Mar, 2012, 15:37:20
ja to nie potrafię na podstawie takich próbek ocenić czy to mi się wogóle może spodobać na żywca.
Dlatego trza ograć.

właśnie to miałem na myśli:)

Posty połączone: 16 Mar, 2012, 15:39:48
Jestem wlasnie po wstepnych rozmowach z panem Markiem zaproponowal mi abym wzial ravena i na drugim kanale hight gainowym moze wrzucic mi brzmienie zblizone do 5150 . Za taki head zyczy sobie 2800 w tej cenie naprawde nic lepszego nie znajde napewno. Tylko teraz pytanie czy fendmessik czy reven :)

Założę się, że znajdziesz;) dołóż 200-300zł i kupisz 5150
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: crowley w 16 Mar, 2012, 16:54:37
5150 ostatnio widzialem za 2100 w jakiejs podstawowej wersji:) hm dwa kanaly hight gainowe w tym jeden ze zblizonym brzmieniem do 5150 to bardziej oplaca sie dolozyc i kupic jedynie 5150 hmm pozostawie bez komentarza bo chyba cos tu musialem zle pokalkulowac, na headzik czeka sie 2-5 tygodni w praktyce sa to 2 tygodnie
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 16 Mar, 2012, 17:13:19
Man, 5150/6505 z mojego wątłego doświadczenia to każdy egzemplarz brzmi trochę inaczej, a ograłem chyba łączeni 5 tych wzmaków. MG po modzie też nie brzmi identycznie, jak zapewne Marek Ci powiedział, jest on "zbliżony", a niektórzy chcą konkretnie 5150/6505 bo chodzi im o TEN konkretny przester (bo na pewno nie o clean) i wolą kupić za 2700-2900PLN 6505 niż brać od Marka taki wzmak jak chcesz zamówić.

ps. Sam bym brał MG.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: crowley w 18 Mar, 2012, 13:42:42
Kiedys kupilem lutnicze wioslo za grosze, szesc strun niestety ale- menzur 25.5 korpus mahon gryf klon , ksztalt explorer z glowka jacksonowska go gory, jeden hubucker mimarzio super distortion, klucze schellera i most staly z mikrostroikami i blokada na gryfie, po co takie rozwiazanie? A no ze kurwa stala pol roku i stroic nie trzeba bylo tak samo podciagalem dzwieki i o noc sie nie martwilem zajebista sprawa naprawe swietne wioslo sprzedawalem ze lzami w oczach, sam za nie dalem 600 jak sprawdzilem cena mostu tego typu schellera to 700 . I wtedy sie przekonalem ze w polsce ludzie kupuja sprzet w 70% ze wzgledu na napis na glowce, i tak samo jest z 5150 no wiesz to jest 5159 i co z tego? Nie ma nic lepszego niz dobry hendmade i dlstego takie ceny bo nie masz pieknego napisu. A z tego czytam ludzie majac wybor messa czy mg po ohraniu decyduja sie na mg . Teraz pojawily mi sie wstpliwosci i zastanawiam sie czy fendmess czy reven:)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 18 Mar, 2012, 15:07:32
Skąd jesteś? Jak z moich okolic to mogę zorganizować Ci ogranie kilku MG.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: crowley w 19 Mar, 2012, 07:40:53
Zajebiscie by bylo jestem z okolic torunia.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 20 Mar, 2012, 09:34:45
Więc jak jesteś zainteresowany ograniem, to pisz. Na dzień dzisiejszy sam posiadam model MG Vintage 40 który jest na sprzedaż, myślę, że ogranie rozwieje WIELE wątpliwości.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Drozd w 20 Mar, 2012, 10:48:30
Jeśli ktoś inny jest zainteresowany w okolicach warszawy MG Vintage, Raven albo Vulture, to zapraszam również do mnie ;)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 20 Mar, 2012, 15:29:48
O właśnie, mogę załatwić Ci też ogranie MG Fendmess właśnie z "peavey mod".
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: crowley w 21 Mar, 2012, 06:06:47
A z kad ty jestes? Teraz mam w cholere czasu zeby w tygodniu ograc headzik jesli jest taka mozliwosc bo w przyszlym chcial bym zamawiac juz:)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 21 Mar, 2012, 08:33:59
Mam nadzieję, że ograsz na porządnej pace i głośnościach zbliżonych do próby/koncertu. Powinno Cię zmieść.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: crowley w 21 Mar, 2012, 10:24:27
Tez mam taka nadzieje ale najpierw musze sie zgadac z stivo2005
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 21 Mar, 2012, 13:30:05
Wystarczy wejsc w moj profil by zobaczyc skad jestem, numer mojego fona tez bez klopotu znajdziesz w postach gdzie cos sprzedawalem. Odezwij sie jakby co.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: crowley w 21 Mar, 2012, 15:16:00
ok
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: larva w 19 Kwi, 2012, 23:48:16
yol yol witam. niedługo zamierzam zainwestować w MG fendmessa i tu pytanie - czy ktoś ogrywał ten piec na paczkach od mg? jesli tak to na których głosnikach? no i pytanie-sedno - jak te paczki sie sprawują? bo w zasadzie nie wiem na co sie zdecydować. czy może jakiś zmarszczal 1960 na greenbackach lepiej zagada? pozduufka ;)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: sogard w 20 Kwi, 2012, 00:45:47
zdaje się że najlepiej gada na G12t-75W. Ja mam 212 na tych głośnikach i mi bardzo pasuje. Polecam!

pare osób ogrywało na V30 i ponoć kupa. najlepiej -wiadomo- samemu ograć bo to jest dosyć poważna sprawa.
Polecam też zakręcić się wokół BUZARRO i HESU - nasi forumowi producenci :)
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 23 Kwi, 2012, 09:03:58
3,5 roku grałem tylko na V30 ;). No, jeden koncert na G12t-75W - brakowało zdecydowanie dołu i cały dźwięk był jakiś lekki! Co do V30 - zależy w czym siedzą! W mdfowej Labodze było potężnie, ale nie klarownie, w 1960AV: bardzo dobrze.
Powtórzę się po raz kolejny: w 412 na Eminence Wizard, właśnie od MG: doskonale!
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Drozd w 23 Kwi, 2012, 11:08:08
Nie wiem zupełnie co Wy rozmawiacie o tych V30 z Fendmessem :D
Ci, co byli na party w Wawie na początku roku potwierdzą, że MG gadało świetnie i z Hesu na V30 i minimarszalem :D również V30.

Co nie znaczy, że eminence nie brać w ręce. Pan Marek je gorąco poleca.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Jimmie w 01 Maj, 2012, 17:33:46
Mam MG Fendmess od 3 lat, podpinam go pod paczkę Noisybox 2x12 Eminence Man O War i też jest zajebiście. Moim skromnym zdaniem Fendmess gada lepiej niż np: Peavey 6505 czy 5150, zwłaszcza jeśli chodzi o czysty kanał, który w tych peaveyach jest TRAGICZNY.  :facepalm: Przester w Fendmessie nazwałbym "klarowniejszą mesą".
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: coreNH w 08 Maj, 2012, 12:16:25
To ja zadam jedno pytanko: Does it djent?
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 08 Maj, 2012, 12:33:01
Z TSem! ;)

Wbrew pozorom tam tak dobrze działa korekcja, że kto wie... Jeśli skręcisz wszystkie czy gałki tone do zera - ze wzmacniacza płycie cisza...
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: sogard w 08 Maj, 2012, 12:56:32
To ja zadam jedno pytanko: Does it djent?

dżęt się ze wzmaka nie bierze, tylko z łapy przede wszystkim. Niemniej spokojnie można na fendmessie podżęcić. jeno przydałoby się tylko jakąś bramkę zastosować
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: coreNH w 08 Maj, 2012, 13:12:29
i pewnie kompresor i masę dopałek :P
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Drozd w 08 Maj, 2012, 13:17:44
Nie wiem, skąd bierzecie przekonanie o tym, że trzeba dopałki. A pisanie "Pewnie trzeba masę dopałek" to chyba najmniej merytoryczny post w temacie.

Piec z przyzwoitym wiosłem i przyzwoitym gitarzystą gra dżęty, trudno dopalić go tak, żeby dopałka wnosiła wartość dodaną, szczególnie w trybie modern, korekcja działa jak natura chciała.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: headcharge w 08 Maj, 2012, 16:21:01
No nie zgodzę się, teoretycznie na 6505 też można grać bez dopałki, bo jest szybki zwarty itp. ale od kiedy gram z dopałką, a gainu nią nie dodaję, po jej wyłączeniu mam wrażenie że wzmak jest mulący ;] Dopałka rewelacyjnie dodaje definicji i żylety w brzmieniu, nie chodzi o ilość gainu.

Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Drozd w 08 Maj, 2012, 16:51:22
Nie przeczę, ale powstaje nowy mit, że bez trzech ts-ów szeregowo nie zagrasz na żadnym wzmacniaczu kołweru kaloriferi. "Bo będzi mulić w didjęcie"  :facepalm:

Spoiler
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 08 Maj, 2012, 17:12:59
Kiedyś z ciekawości dopaliłem TS808 mojego Savage i efekt był taki, że wzmak nie był szybszy, a za to zabrzmiał w mojej opinii mniej ciekawie. Więc dopałka nie zawsze taka fajna jak ją malują.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 08 Maj, 2012, 18:30:51
W studiu 808 zupełnie nie chciało nam pomóc z Powerballem - robił się muł i kompresja, za to z Mesą jak najbardziej.
Także warto zawsze sobie przynieść 808, maximizera i inne tego typu zabawki i sprawdzić jak to hula z wzmekiem bo może równie dobrze poprawić co popsuć.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Br-Owca w 08 Maj, 2012, 18:52:14
dopałka zaiste często urywa wzmakom jajca, a dopalania fendmessa który ma w chuj gainu jest raczej rzeźbą w stolcu ;) imo
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 08 Maj, 2012, 19:12:12
Akurat z tym się nie zgodzę, w dopalaniu jak ktoś zauważył, nie chodzi o dodanie gain, a przynajmniej nie zawsze, a raczej o zmianę charakterystyki brzmienia, swojego czasu mojego ex Raven II na kanale czerwonym (Fendmess) dopalałem TS808, nie bo brakowało mi gain, a by trochę go przyspieszyć, nie oszukujmy się, Fendmess nie jest szybki, raczej walcowaty w brzmieniu, dlatego dla zwolenników szybkich riffów zalecam dopalenie.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: adr89 w 08 Maj, 2012, 19:28:14
Mesowe wzmaki zawsze warto spróbować dopalić, prawdopodobnie Fendmessa też. Na pewno się lekko odmuli co do djentu jest wskazane.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 09 Maj, 2012, 06:55:31
swojego czasu mojego ex Raven II na kanale czerwonym (Fendmess) dopalałem TS808, nie bo brakowało mi gain, a by trochę go przyspieszyć, nie oszukujmy się, Fendmess nie jest szybki, raczej walcowaty w brzmieniu, dlatego dla zwolenników szybkich riffów zalecam dopalenie.
Na pewno są szybsze wzmaki niż fendmess. Ale sam fendmess wolny też nie jest. Zwłaszcza w odniesieniu do nieszczęsnej deerki, z którą wszyscy go sobie porównują. Dla mnie to zajebisty kompromis między szybkością a energią do rozkurwiania obiektów. Czyli między robieniem dżdżdż na peemie a grrrr.... wrrrrrrrr.... na wybrzmieniu powerchordów. :D Bardzo podoba mi się to co dzieje się po rozbujaniu głośników odpowiednią mocą. No i te wszystkie bonusy jakimi odwdzięcza się wzmak przy mocniejszym jebnięciu w struny :D Nie wiem czy to kwestia tego, że wychowałem się na lampowym zamulaczu do bluesa ale fendkowy kanał czerwony wystarcza mi do grania szybszych rzeczy bez dopalania i pompowania gainu powyżej 4, zakładając że w gicie siedzą średnio mocne lub mocne pickupy z w miarę kompletnym pasmem.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 09 Maj, 2012, 07:18:26
Moze tak pisze bo wzmaki ktore ogrywalem/posiadalem nalezaly do tych szybszych, ale czerwony  z MG razem z JCM2000 TSL wydawal mi sie najwolniejszym co mialem, oczywiscie wylaczajac DR ;) choc nie oszukujmy sie, wiele zalezy od lapy, a z dobra lapa wzmaki od Marka potrafia zniszczyc o wiele drozsze wzmaki.
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Wojtz w 19 Lis, 2013, 22:34:44
Witam,
pragnę odświeżyć nieco temat fendmessa ;)
mianowicie chciałbym zapytać czy starsze wersje tego wzmaka (ze starszym logo) różnią się czymkolwiek od egzemplarzy nowszych (z nowym logo)?

Z góry dzięki za pomoc!
Tytuł: Odp: Mg fendmess
Wiadomość wysłana przez: Stivo2005 w 19 Lis, 2013, 23:24:19
Nie co inny rozkład PCB, jest kilka wersji z tego co wiem, ale brzmieniem się nie różnią.