Forum Sevenstring.pl

Inne => Off topic => Wątek zaczęty przez: Guitar Spot w 22 Lut, 2012, 18:15:58

Tytuł: Giełda, ekonomia
Wiadomość wysłana przez: Guitar Spot w 22 Lut, 2012, 18:15:58
Panowie,
'bawi się' ktoś z Was w giełdę ?
Ciekaw jestem czy na forum ktoś prócz mnie 'jara się' tym.
Temat tym bardziej na czasie, że jesteśmy w czasie mocnych zawieruch na rynkach i można by sobie pospekulować :)
Tytuł: Odp: Giełda, ekonomia
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 22 Lut, 2012, 20:19:52
można by sobie pospekulować :)

Ha! Już wiem czyja to sprawka!
Tytuł: Odp: Giełda, ekonomia
Wiadomość wysłana przez: 7th w 22 Lut, 2012, 20:35:25
Jam jest technik ekonomista z wykształcenia, nawet zrobiłem kurs maklerski :o, no ale cóż już dawno w tym nie siedzę i nie jestem na bieżąco :( Chciałem inwestować i śledziłem giełdę akcji i surowce, ale nie miałem odpowiedniej kwoty, która byłaby sensowna do takich inwestycji. Dzisiaj jest odwrotnie ehh:)
Tytuł: Odp: Giełda, ekonomia
Wiadomość wysłana przez: Guitar Spot w 22 Lut, 2012, 21:21:16
No to jest ciekawy moment na wejście.
Choć ryzyko duże. Na przestrzeni najbliższych miesięcy bądź nawet tygodni wystrzelimy, albo w górę albo w dół.
Ja póki co ciągle jestem zapakowany w akcje, ale już mnie zaczyna kusić żeby likwidować pozycje.
Tytuł: Odp: Giełda, ekonomia
Wiadomość wysłana przez: guzie w 22 Lut, 2012, 22:49:32
stara giełdowa prawda: zarabiają tylko Waren Buffet i biuro maklerskie na prowizjach. małpa jak obstawia losowo, to jest lepsza od analizy technicznej i fundamentalnej razem wziętych. ja nie polecam po swoich doświadczeniach, a już na pewno nie dotykaj kontraktów, które mają duży lewar i w razie pomyłki trzeba nosić w workach do banku depozyt do uzupełnienia. ewentualnie akcje i ze świadomością że na długi termin jeśli Ci się noga podwinie. jeśli próbowałeś grać na papierze, to zapewniam, że z żywą gotówką jest zupełnie inaczej. szkoda życia, znam gości którzy muszą się z giełdy leczyć u specjalistów. rozumiem zapał, ale po kilku sezonach na giełdzie rynek i tak zweryfikuje Ci portfel. jak przetrwasz 1 krach to dalej już niby z górki. gdyby to było proste to wszyscy siedzielibyśmy przed notowaniami zamiast w robocie, z palcem przygotowanym do naciśnięcia enter. trzeba pamiętać, że po drugiej stronie kompa siedzą korsarze - tłuste pejsy i doją plankton w postaci "indywidualnych iwestorów". jeżdżą wykresami w górę i w dół jak im się podoba, wciągając do gry i usypiają czujność, a odpoczywają tylko w "yom kippur". reszta durniów dorabia do tego teorie w postaci fal Elliota czy innych "sprawdzalnych" metod (najlepsze systemy dają ponoć AŻ 55% szans na zysk przy utrzymywaniu dyscypliny i odpowiedniej dywersyfikacji portfela). ble, ble, ble. dzisiejsze zawieruchy na rynkach są niczym w porównaniu z pamiętnym 11 września, gdy giełdy były po kilka dni zawieszane bo systemy transakcyjne pozostawione komputerom zawieszały się, a po otwarciu leciały po kolejne kilkanaście procent na ryj (to dopiero były czasy na zakupy, ale kto potrafiłby iść pod prąd stawiając jeszcze pieniądze? psychologia) dostrzegłem teraz, że jesteś zapakowany już w akcje. najbardziej sprawdzalny system to sprzedawać gdy sprzątaczka, taksówkarz i telewizja każą kupować (i odwrotnie), a na najbliższą przyszłość to: sell in may and go away (zapisz sobie na lustrze). giełda to najtrudniejszy sposób na dozbieranie i kupienie lampy :) powodzenia
Tytuł: Odp: Giełda, ekonomia
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 22 Lut, 2012, 23:22:16
I respect your authority!

Kiedyś byłem za rozstrzeliwywaniem maklerów.

Teraz za topieniem, bo taniej wychodzi.
Tytuł: Odp: Giełda, ekonomia
Wiadomość wysłana przez: guzie w 22 Lut, 2012, 23:31:13
dobra makrela, to martwa makrela, jak mawiają kibice :)