Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Efekty => Wątek zaczęty przez: Gwidon w 30 Sty, 2012, 20:32:02
-
Witam.
Posiadam mese 3 kanałowa i na razie dopalam ją sd-1 zmodowaną na wzór artykułu z forum ale zastanawiam się nad czymś lepszym...
Jaki overdrive z Waszych doświadczeń polecacie do dopalania mesy. Najlepiej ze sprecyzowaniem dlaczego akurat go polecacie.
Mam wiele potencjalnych kandydatów na miejsce bossa, m.in. vox ice 9 (ze wzgledu na korekcje basu i mnogość mozliwości) , maxon od 808, maxon ts9 (bo niby sie najlepiej dogadują z mesą) ale trudno mi dokonać wyboru.
-
OD808 sprawdzi się idealnie. Obcina bas, górę, sprawia że środek wydaje się agresywniejszy, a brzmienie jest bardziej skompresowane i TIGHT. TS9 jest trochę ciemniejszy, nie obcina tak dołu i generalnie go nie polecam. Żółte Bee też powinno się sprawdzić, bo jest bardzo podobne do Maxona (innych Bee nie miałem, więc nie doradzę), ale nie jest zielone, więc bym to olał ;)
-
Ja polecam od siebie TS808 ale na JRC4558, obcina dol (choc nie dla kazdego to taka wielka zaleta), bardzo wyostrza brzmienie. Jedynie dostepnosc srednia, ale mysle ze brzmienie to wynagradza. TS9 mnie osobiscie mnie do gustu przypadl. Maxona nie slyszalem.
-
polecam maxona od808 bo jest zajebisty
-
Ja polecam od siebie TS808 ale na JRC4558, obcina dol (choc nie dla kazdego to taka wielka zaleta), bardzo wyostrza brzmienie. Jedynie dostepnosc srednia, ale mysle ze brzmienie to wynagradza.
Uderz do http://guitareffectspedals.pl/ (http://guitareffectspedals.pl/), to forumowicz. Ewentualnie polecam kopie od XR (nazywa się overdrive scream 808).
-
No jak lecimy reklamami, to ja polecam uderzyć do Puffmajstra z tego forum, od niego miałęm kopięTS808 na JRC4558 i byłem bardzo zadowolony.
-
Witam, też mam tą kopię i z żylety jaką jest 6505 robi jeszcze większą żyletę ;]
Grałem na tej kostce z mesą i z bułki robiła się żyleta.
Polecam a cena niewygórowana ;]
-
Wspomniane Maxony, Beey, TS'y :)
Mam ziomka, ktory kiedys podlaczyl Sonic Maximalizera do swojej Mesy DR i od tego czasu nie wyobraza sobie gry bez tego urzadzenia.. Sprobuj, moze poza OD'ami to Cie usatysfakcjonuje.
-
Manufaktury raczej odpadają bo nie mam mozliwości oddac w razie jakby mi nie zapasowało a przy kupnie ze sklepu zawsze jest taka mozliwosc.
Ogrywałem jeszcze dziś bossa mt-2 jako boost na wzór Pata O'brien z Cannibali i w stosunku do sd-1 jest juz poprawa ale zdecyduje sie chyba na maxona od808 a mt-2 rowniez kupie ale poźniej (bo tani uzywany) i zobacze ktory mi bardziej siądzie.
Są różnice brzmieniowe pomiedzy ibanezem ts808 i maxonem od808 czy tylko znaczek?
-
MT-2 dodaje tego fajnego charakteru do brzmienia jak ma O'brien - jego ustawien probowales? (btw. on ma MT-2 z modem Keeleyego)
Kiedys robilem maly test Bee vs. MT2 - moze cos ci naswietli:
Boss Metal Zone MT-2 & Deviltoy Bee Overdrive (http://www.youtube.com/watch?v=87C7-VgDhEc#)
-
Najlepiej brzmi niedopalony niczym :D Wniosek? Po co dopałka!
-
Od Puffa na pewno jak wezmiesz to bedzie opcja zwrotu ;)
-
Podbijam Sabbathowe Bee (mam srebrną wersję). Mesy może nie mam, ale dopalam tym MG Vulture'a (np. czerwony,'mesowy"' kanał) na Fendmessie kolegi też zdawał egzamin, choć nie bawiłem się długo. No i koszta w sumie pomijalne w porównaniu do Maxonów :D Ma przytyczek od obcinania basu/dowalania basu i gainu, dodatkowo regulacja bass i treble, więc sporo można pokręcić sałndów.
-
Bardziej polecam żółtą wersje pszczoły, fajnie gada w metalu.
-
Ja tylko dodam, że u mnie znacznie lepsze efekty przyniosła wymiana lamp niż dopalanie ;)
A jak dopalanie świeżych lamp do od808 only.
-
Zrób se coś na bazie teesa i moduj do skutku. A najlepiej opchaj mese i kup coś czego nie trza dopalać.
-
Chyba jednak skusze sie na maxona od808 tylko poczekam na jakiegos w dobrej cenie. Co do wzmacniaczy to miałem takie których nie trzeba było dopalac ale mesa mi obecnie berdziej pasuje
-
Ja polecam EP booster. Jak już tu ktoś wcześniej wspominał w innym temacie naprawde dobrze robi wzmakowi. Do tej pory używałem pszczoły i coś czuje że niebawem odleci...
-
Zrób se coś na bazie teesa i moduj do skutku. A najlepiej opchaj mese i kup coś czego nie trza dopalać.
Nie ma takiego wzmacniacza, którego nie byłoby warto dopalać 808ką. Jeśli jest - to zawsze brzmi chujowo. I nie, to nie jest moja opinia, to prawda objawiona ;)
A tak na poważnie to o co chodzi z tym, żeby "kupić coś czego nie trzeba dopalać". TS daje tylko dodatkową możliwość - możesz dopalić, albo i nie, a ten którego nie trzeba dopalać takiej możliwości nie ma... bo chodzi o taką kompresje/saturacje w "standardzie" i cięcie pożądanych w takiej muzyce częstotliwości z sygnału z pozycji wzmaka? Domyślam się, że wiesz, że tu nie o więcej gainu chodzi. Poza tym, Tube Screamer jest zielony.
EDIT:
Spójrz, że nawet większość testów hi-gainowych wzmacniaczy jest robionych "z TSem/bez TSa". Powinni go dawać w zestawie do każdego wzmacniacza! ;)
-
niebawem popełnie OD 808 to postaram się skonfrontować tę kostke z EP boosterem w kwestii "dopalenia" bo wiadomo że booster to nie OD.
-
Zrób se coś na bazie teesa i moduj do skutku. A najlepiej opchaj mese i kup coś czego nie trza dopalać.
Nie ma takiego wzmacniacza, którego nie byłoby warto dopalać 808ką. Jeśli jest - to zawsze brzmi chujowo. I nie, to nie jest moja opinia, to prawda objawiona ;)
No nie no, są takie wzmacniacze np mój Savage, po dopaleniu TS'em zmieniło się nie wiele, a do tego na gorsze :/ na szczęście wzmak jest tak wyjebany w kosmos, że dopaliłem z ciekawości, nie z potrzeby.
No do tego tematu to by trzeba hymn taki o zagrać:
http://lubder.wrzuta.pl/audio/a1ujoh6Pivg/s.k.a.f.under_-_dopal_800_najlepiej_tsem (http://lubder.wrzuta.pl/audio/a1ujoh6Pivg/s.k.a.f.under_-_dopal_800_najlepiej_tsem)
-
Zrób se coś na bazie teesa i moduj do skutku. A najlepiej opchaj mese i kup coś czego nie trza dopalać.
Nie ma takiego wzmacniacza, którego nie byłoby warto dopalać 808ką. Jeśli jest - to zawsze brzmi chujowo. I nie, to nie jest moja opinia, to prawda objawiona ;)
No nie no, są takie wzmacniacze np mój Savage, po dopaleniu TS'em zmieniło się nie wiele, a do tego na gorsze :/ na szczęście wzmak jest tak wyjebany w kosmos, że dopaliłem z ciekawości, nie z potrzeby.
Wiedziałem, że jakiś ENGLik się odezwie :D Tak, tych wzmaków dopalać nie trzeba, ale dlatego, że są na maxa skompresowane/nasycone i szybkie.
Przez ENGLe już przechodziłem i Savage (no i Screamer w swojej cenie) jest IMO najbardziej udany z nich wszystkich (zależy oczywiście kto czego szuka), ale przez tą kompresję mają mało uniwersalne brzmienie przesterowane. Wolałbym coś co trzeba dopalić, ale mógłbym się zawsze z tego wycofać ;)
-
ale przez tą kompresję mają mało uniwersalne brzmienie przesterowane
Dlatego mam 4 kanały, na których mogę dowolnie kreować brzmienie, bo od kanału 1 do 3 spokonie ustawię od Cleanu do solidnego Hard Rock brzmienia i od 2 do 4 od lekkiego Crunchu do mega rzezi, choć fakt, żeby to osiągnąć trzeba ze spokojem uściąść, bo domyślnie to tak:
- kanał 1: Clean
- kanał 2: lekki Crunch
- kanał 3: szeroko pojęty rock
- kanał 4: szatan i zło.
-
ale przez tą kompresję mają mało uniwersalne brzmienie przesterowane
Dlatego mam 4 kanały, na których mogę dowolnie kreować brzmienie, bo od kanału 1 do 3 spokonie ustawię od Cleanu do solidnego Hard Rock brzmienia i od 2 do 4 od lekkiego Crunchu do mega rzezi, choć fakt, żeby to osiągnąć trzeba ze spokojem uściąść, bo domyślnie to tak:
- kanał 1: Clean
- kanał 2: lekki Crunch
- kanał 3: szeroko pojęty rock
- kanał 4: szatan i zło.
mało uniwersalne brzmienie przesterowane
To uściślę - mało uniwersalny hi gain. Określiłbym go jako sterylny, perkusyjny i mało plastyczny - nie ulepisz z niego brudnego stonerowego brzmienia, albo potężnej buły, a na DRce to wszystko ustawisz :)
-
ale przez tą kompresję mają mało uniwersalne brzmienie przesterowane
Dlatego mam 4 kanały, na których mogę dowolnie kreować brzmienie, bo od kanału 1 do 3 spokonie ustawię od Cleanu do solidnego Hard Rock brzmienia i od 2 do 4 od lekkiego Crunchu do mega rzezi, choć fakt, żeby to osiągnąć trzeba ze spokojem uściąść, bo domyślnie to tak:
- kanał 1: Clean
- kanał 2: lekki Crunch
- kanał 3: szeroko pojęty rock
- kanał 4: szatan i zło.
mało uniwersalne brzmienie przesterowane
To uściślę - mało uniwersalny hi gain. Określiłbym go jako sterylny, perkusyjny i mało plastyczny - nie ulepisz z niego brudnego stonerowego brzmienia, albo potężnej buły, a na DRce to wszystko ustawisz :)
No tak, wiesz, nie spojrzałem na to tak, ale fakt masz rację.
Po prostu nie przyszło mi do głowy by ktoś lubił bułę w brzmieniu :D
DR bez dopałki też mało uniwersalna jest raczej ;)
-
Nie ma takiego wzmacniacza, którego nie byłoby warto dopalać 808ką. Jeśli jest - to zawsze brzmi chujowo. I nie, to nie jest moja opinia, to prawda objawiona ;)
6505 czy tam 5150 nie musiołem dopalać. Soldano HR i SLO też o dziwo dajom radem bez dopały. ENGLe to wiadomo. Kranka dopalać niby nie trzo. Raveny i fendmessy też obywojom siem bez dopołek no ale one są mocno nakoksowaną wariacją na temat soldano. Gain na 2 i można riffy nakurwiać. Gain na 3-4 i można szrederkę uprawiać. Gain na 10 i można pierdy w stylu sunn 0 sobie plumkać :P. A do czystego też w sumie schodzi. Mi by wystarczył w sumie tylko ten jeden kanał. No ale przeca chuj jest mało uniwersalny, bo nie trzo dopoloć.
W sumie dziwne tu trendy panują. Wiesła mają mieć dużo dołu i nie mogą dzwonić. Dopałka ma ten dół upierdalać. A wzmak robić bułę :D ;) O co kaman?
No do tego tematu to by trzeba hymn taki o zagrać:
http://lubder.wrzuta.pl/audio/a1ujoh6Pivg/s.k.a.f.under_-_dopal_800_najlepiej_tsem (http://lubder.wrzuta.pl/audio/a1ujoh6Pivg/s.k.a.f.under_-_dopal_800_najlepiej_tsem)
Zajebiste :D
-
Nie ma takiego wzmacniacza, którego nie byłoby warto dopalać 808ką. Jeśli jest - to zawsze brzmi chujowo. I nie, to nie jest moja opinia, to prawda objawiona ;)
6505 czy tam 5150 nie musiołem dopalać. Soldano HR i SLO też o dziwo dajom radem bez dopały
Jakbyś dopalił to dopiero byś zobaczył jak zajebiście chodzą (przynajmniej 5150, bo na SLO nie grałem). Andy Sneap na ten przykład (jako jakiś tam autorytet jeżeli o ukręcane brzmienie chodzi) nie wyobraża sobie odpalenia tych headów bez Tube Screamera. Ola Englund też do większości wzmacniaczy zieloną kostkę pakuje. Ona robi na prawdę dobrze, a szczególnie w mixie.
W sumie dziwne tu trendy panują. Wiesła mają mieć dużo dołu i nie mogą dzwonić. Dopałka ma ten dół upierdalać. A wzmak robić bułę :D ;) O co kaman?
That's not that simple. Tube Screamer upierdala dół z DI, ale nic nie szkodzi dać do więcej na wzmacniaczu. W ten sposób uzyskujesz tak zwany "szybszy dół".
A co do tego ile dajesz gainu - osobiście na dopałce zawsze daję gain 0 i vol, żeby poziom się zgadzał z wyłączoną dopałką, więc jak już wyżej napisałem - nie o gain chodzi ;)
-
Musza, nie słyszałeś mojego wzmaka. Nie cza dopalać, a bardzo lubię to robić.
-
A co do tego ile dajesz gainu - osobiście na dopałce zawsze daję gain 0 i vol, żeby poziom się zgadzał z wyłączoną dopałką, więc jak już wyżej napisałem - nie o gain chodzi
Czyli właściwie u Ciebie TS nie wpływa w ogóle na ilość przesteru? Jakoś tak zawsze kojarzyłem, że w przypadku dopalania najczęściej zmniejsza się drive na wzmacniaczu, a rekompensuje to dodaniem levelu na kostce. (z tego co pamiętam, to chyba Ola miał zazwyczaj level powyżej 12 godziny) Właściwe to jak lepiej robić(rozumiem, że to pewnie zależy też od cech samego wzmacniacza, który się dopala)?
-
A co do tego ile dajesz gainu - osobiście na dopałce zawsze daję gain 0 i vol, żeby poziom się zgadzał z wyłączoną dopałką, więc jak już wyżej napisałem - nie o gain chodzi
Czyli właściwie u Ciebie TS nie wpływa w ogóle na ilość przesteru? Jakoś tak zawsze kojarzyłem, że w przypadku dopalania najczęściej zmniejsza się drive na wzmacniaczu, a rekompensuje to dodaniem levelu na kostce. (z tego co pamiętam, to chyba Ola miał zazwyczaj level powyżej 12 godziny) Właściwe to jak lepiej robić(rozumiem, że to pewnie zależy też od cech samego wzmacniacza, który się dopala)?
Ja jak używam TS'a to zawsze staram się by w moim odczuciu był jak najbardziej "przeźroczysty", by działał jako dopałka a nie osobny przester, dlatego zawsze daję takie oto ustawienia: Gain 0/10, Tone 5/10, Volume 10/10. Wtedy minimalnie podbija się Gain, charakterystyka zmienia się "tak jak powinna", wzmak dostaje kopa, ale nie ma siary od TS'a (bo TS sam z siebie to straszna siara), jest nakurw i rozpierdol.
-
A co do tego ile dajesz gainu - osobiście na dopałce zawsze daję gain 0 i vol, żeby poziom się zgadzał z wyłączoną dopałką, więc jak już wyżej napisałem - nie o gain chodzi
Czyli właściwie u Ciebie TS nie wpływa w ogóle na ilość przesteru? Jakoś tak zawsze kojarzyłem, że w przypadku dopalania najczęściej zmniejsza się drive na wzmacniaczu, a rekompensuje to dodaniem levelu na kostce. (z tego co pamiętam, to chyba Ola miał zazwyczaj level powyżej 12 godziny) Właściwe to jak lepiej robić(rozumiem, że to pewnie zależy też od cech samego wzmacniacza, który się dopala)?
Tak, TS jako dopałka zazwyczaj jest używany właśnie w ten sposób. Level ustawiasz tak, żeby nie było różnicy głośności przy wyłączonej/włączonej kostce. Jeśli ustawiasz więcej to mocniej przesterowujesz pierwszą lampę w preampie. Gain na 0, bo nie chodzi o dodanie go, a o wszystko pozostałe co oferuje ta kostka. Możesz go oczywiście dać, ale wtedy wolałbym już inny przester, bo Gain na TSie imo paskudzi i rozmywa brzmienie.
-
Volume 10/10. Wtedy minimalnie podbija się Gain,
Hehehe
(nie pomyliłeś słowa minimalnie z maksymalnie?) ;)
e:
U mnie w "Mesie" Kręcenie gałą gejnu dodaje dużo dołu, bułki i przesteru, ale jak dodaje gejnu levelem w Maxonie to przesteru jest więcej ale jest on bardziej ostry i ma więcej góry.
Tak więc kręcąc tymi dwoma gałami uzyskujemy szeroką paletę brzmień :)
TAk wogóle to jest pierwszy wzmacniacz jaki mam w którym występuje różnica czy bardziej podkręcę level na maxonie czy bardziej gain na wzmaku i mnie to bardzo cieszy ponieważ zwiększa możliwą palete brzmień o uzyskania :)
-
Nie, nie pomyliłem, do maksa to mu bardzo daleko, a przy takim ustawieniu, dla mnie TS najlepiej chodzi z wszelkimi DR'kami i Piłejami.
-
Wiesz, ze maxon ma taką samą głośność sygnału wychodzącego jak wchodzącego gdy gałka level jest około godziny 10?
I tylko jak jest w takim ustawieniu, dodajesz MINIMALNA ilość gainu, KAŻDA wartość powyżej jest już większa, a gdy dasz na maksa to jest MAKSYMALNA.
Chyba, że nie wiesz co to słowo znaczy w takim wypadku masz racje...
-
Panowie ! A co do dopałek...widzielis cie to na allezło ?
warto się zainteresować czy lepiej dołożyć do oryginału ? Cena atrakcyjna ;)
http://allegro.pl/ts808-ibanez-tube-screamer-clone-probki-i2093743775.html (http://allegro.pl/ts808-ibanez-tube-screamer-clone-probki-i2093743775.html)
-
Wiesz, ze maxon ma taką samą głośność sygnału wychodzącego jak wchodzącego gdy gałka level jest około godziny 10?
I tylko jak jest w takim ustawieniu, dodajesz MINIMALNA ilość gainu, KAŻDA wartość powyżej jest już większa, a gdy dasz na maksa to jest MAKSYMALNA.
Chyba, że nie wiesz co to słowo znaczy w takim wypadku masz racje...
Gdzięs tam pisałem, że Maxona nie miałem nigdy w łapie, a poza tym, GAIN nie jest tym samym co LEVEL, hm?
-
ts808, maxon czy Ibanez co za różnica.
Gdy kręcisz gała level zwiększasz gain w wzmacniaczu, coś zaczynam wątpić, że masz lampowy wzmacniacz.
-
ts808, maxon czy Ibanez co za różnica.
Gdy kręcisz gała level zwiększasz gain w wzmacniaczu, coś zaczynam wątpić, że masz lampowy wzmacniacz.
Chyba się kompletnie nie rozumiemy... ja mówię o level w TS'ie i wiem, że mocny sygnał z kostki podbija poziom nasycenia sygnału we wzmaku, ale działa to na innej zasadzie jak kręcenie gainem. Tu raczej jest podobnie jak pickup boost. Zresztą, taka rozmowa nie ma sensu, bo serio chyba nie kumasz co pisałem.
-
Stivo, Oskar pisze o Levelu na TSie i Gainie na wzmacniaczu (nie Gainie na kostce). tyle zrozumiałem ja, a nie mam ani TSa, ani lampowego pieca ;)
Generalnie to Oni się chyba wykłócają o to, czy takie podbicie sygnału levelem dodaje dużo czy nie aż tak dużo gainu. Tylko tutaj panuje relatywizm - dla jednych ludzi taka różnica w gainie będzie niewielka, dla innych mocno znacząca(znam człowieka, który do niedawna nie uznawał innego ustawiania gainu we wzmacniaczach niż na maksa, a jeszcze mu brakowało, więc to co dla jednych jest "dużo", dla innych może być "mało")
-
ts808, maxon czy Ibanez co za różnica.
Gdy kręcisz gała level zwiększasz gain w wzmacniaczu, coś zaczynam wątpić, że masz lampowy wzmacniacz.
Chyba się kompletnie nie rozumiemy... ja mówię o level w TS'ie i wiem, że mocny sygnał z kostki podbija poziom nasycenia sygnału we wzmaku, ale działa to na innej zasadzie jak kręcenie gainem. Tu raczej jest podobnie jak pickup boost. Zresztą, taka rozmowa nie ma sensu, bo serio chyba nie kumasz co pisałem.
Ja niby nie kumam?
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.collider.com%2Fuploads%2FimageGallery%2FKevin_Connolly%2Fkevin_connolly_01.jpg&hash=7929dbc53ab43d3fdd49e76320192139d8bed7ed)
Zgadzam się z Tobą, mi tylko chodzi o to, że TS nie dodaje gainu w pozycji level na godzinę 10, później jest już coraz więcej gainu aż do 10/10 gdzie jest go najwięcej.
-
Wszedł Oskar i zrobił zamieszanie... ehhh, Coin, relatywnie minimalnie, a na kostce maksymalnie. Grając na ENGLu wiedziałbyś o co chodzi ;)
-
Stivo nic nie wspominał o relatywizmie ;p
Piszesz jak bym na Englu nigdy nie grał ;)
-
dopalanie pieca = gej :D
-
Zdobyłem na testy ts808 oryginał ale w stosunku do sd-1 po modach nie wygrał...charakter ts'a jest troszeczke inny na plus ale praktycznie minimalny. Moim zdaniem nie jest warty dopłaty około 400 zł. Bede dalej testowal inne dopałki