Wczoraj dostałem w swoje brudne łapy ENGLa zakupionego od jednego z forumowiczów. Czaiłem się na niego już od zakupu poprzedniego wzmaka, ale wtedy myślałem, że już pogonił, to kupiłem coś innego.
Oddałem do ludzi dwukanałową osiemsetę(także kombo) i nabyłem taki o to karton:
Stwierdziłem, że może coś z tego być, więc odłożyłem wzmak w kąt i wróciłem wieczorem. Wzmak jest świetny, dziwnie dobrze brzmi w mieszkaniu, lepiej niż którykolwiek z poprzednich wzmaków. Crunchów jeszcze nie dopracowałem, ale przysiądę nad tym.
Dopiero dziś próba i wieczorem będę w 100% usatysfakcjonowany, ale póki co jestem pozytywnie nastawiony. Dobre cleany, przester także mi pasuje, opcja z boostem to wręcz genialne rozwiązanie. Jestem na tak. Na moje aktualne potrzeby wzmak jest idealny. Ma bardzo dużo góry, przez 75% ogrywania nie ruszałem gałki presence, ale to też zasługa olchowego(?) strata z klonem i setem bare knuckle irish tour.
Po ograniu wzmak: (https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi.imgur.com%2F6mAPc.jpg&hash=0b0fac6fc556131ab9a5e1d9e41960c526feb0aa)
Po ograniu właściciel: (https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi.imgur.com%2FgeiGu.jpg&hash=fb732f383627504702fd3c02a2d98ff830398674)
Za głośna, choć kiedyś planuję do niej wrócić, jak zmienią mi się warunki. Tamta osiemsetka stanowczo nie nadaje się do grania w mieszkaniu, choć na próbach było genialnie :) A ja gram głównie w mieszkaniu, z zespołem w weekendy, a na razie kombiak starczy.