Forum Sevenstring.pl
Muzyka => Muzyka => Wątek zaczęty przez: Pronounce w 07 Sty, 2012, 12:55:09
-
Witam.
Znalezisko na fejsie ;)
http://wanzwa.bandcamp.com/ (http://wanzwa.bandcamp.com/)
Trochę mocno czuć Animals As Leaders i Bulbem, ale co tam.
-
Dobre to jest. :) Jak na zespół, który ma miesiąc... ;)
-
W sumie, tak jak przeszło mi pierwsze wrażenie to muszę powiedzieć, że dobrze zagrane, fajne ale jak wypada jednym tak wypada drugim uchem.
-
Może i trąca Tosinem, ale bez przesady, trochę brakuje
To musi być jeden typ jak zespół załozony w Grudniu, a 6XII już płyta, musiał mieć nagrane wcześniej i przygotowane tylko nazwę teraz dał.
Trochę sie zawiodłem, bo 2 zapowiadała się obiecująco.
-
Dobeee! Troszki Kabaret Skeczów Męczących, ale wciąga!
-
Na trzeźwo było fajne.
ALE NA FAZIE TO JEST ZAJEBISTE. OBJAWIENIE.
Posłuchaliśmy ze współlokatorem zjarani całego albumu. Powiem krótko - miazga. Moja twarz mi się roztopiła a mózg skurczył. My, jako dyplomowani muzycy, po prostu rozkminiamy utwory muzyczne, a na fazie to działa 2x mocniej. Doprawdy zatem fascynujące były te wszystkie łamane metrum, jazzowe akordy, septymowe, nonowe. Ale najbardziej rozjebało mnie w którymś numerze dubstepowe banjo w djencie. To było jak Animals As Leaders + Blotted Science + Fusion. Twórczość Steve'a Wilsona w djencie. Djentowy Wilson. Ten kompozytor, który napisał te kawałki to istny geniusz. Amen.
-
mnie rozjebało, rewelacja!
-
czad - stopy miażdżą !!