Więc tego no... Kupłem se Bas. Raczej Wam znany, gdyż albowiem należał do sei.tahna.
Bas składa się jak każdy widzi, z dwu kilo żelastwa, trzech kilo drewna i kilku kilo lakieru, jest ciężki niczym Skerveesen, brzmi chujowo, bo go podłączam do gitarowego kombajnu, a wygląda jak szafka z ikei. Lubię dziada :tak:
O, udało mi się dzisiaj na nim wybasować moje stonerowe riffy, nie jest źle :D Oczywiście palcami, bas i kostka to jakoś nie tego...
Ogólnie rzecz biorąc szokuje mnie jak duża jest różnica w napięciu poszczególnych strun i na poszczególnych pozycjach, ale w sumie (z moich obserwacji) sprowadza się to do tego, że, jak na zwykłym wieśle, trzeba w te struny napierdalać, bo i łatwiej i ładniej wtedy wszystko buja.
O, z minusów: nie da się grać na nim opierając go na lewym udzie, mus na prawym.
Pedulla miała dobrą opinię ale co sie stało z topem ze nie chcesz pokazać ? I wypraszam sobie stwierdzenie ze "cięzkie jak skervesen" po prostu sobie kurwa wypraszam :D
Oczywiście palcami, bas i kostka to jakoś nie tego...
Rachet ja Cie kurwa prosze przepraszam, weź nie pierdol łaskawie. Na basie można i tak i tak (nawet trzeba). Kostką brzmi inaczej i palcami inaczej. Ale to chyba oczywiste. Raz słyszałem stwiedzenie jakiegos mlodego 'fachowca', że palcami da się nauczyć tak grać żeby brzmiało tak jak kostką. Nie, nie da się. Pograj sobie kostką to zobaczysz. Tylko NAPIERDALAĆ trzeba. bas to nie zabawka dla dziewczynek. :)
Nie wiem, chwilowo mam jedną gitarę do E i drugą zardzewiałą, nawet to B robi mi dobrze. Ale pewnie by się dało, bo struny stare, sztywne jak sam szatan, a skala 34'.
Jak się ogarnę jakoś, i będę miał czym, to jebnę będę próbki.
Na 34 calach przy .130 ostatnia sensowna wartoscia jest A. Potem jest flak. Mozna dac grubsze struny, nawet 170 tylko po co? Konia z rzedem kto uslyszy przy podbitym basie na wzmaku różnice miedzy G a A. Ja osobiscie nie widze wiekszego sensu w takim niskim strojeniu, sam mam do A i wystarczy. Ale to moja opinia oczywiscie wlasna :)