Forum Sevenstring.pl
Home Recording => Software => Wątek zaczęty przez: Grzgrz w 12 Gru, 2011, 01:20:32
-
Ok, szybki temat..
Poszukuje dobrze brzmiacych darmowych (komercyjnych znam wiele) wtyczek na Appla..
Przede wszystkim zalezy mi na EQ, kompresorach i poglosach. Jesli ktos z Was korzysta z tego typu softu,
prosze o pomoc. Oczywiscie soft musi byc legalnie darmowy..
Nie pogardze tez wszelakiej masci innymi wtyczkami niz wymienione powyzej.
Help me! :)
-
reaper ma jakieś wbudowane ;)
-
reaper ma jakieś wbudowane ;)
i to całkiem niezłe imho ( też do pobrania osobno ze stronki reapera )
poulin też ma kilka ampsimów na maca.
-
Podpinam się z konkretnym pytaniem: symulacje paczki, znacie jakieś na OS X?
-
w Cubase tez mam wbudowane jakies tam wtyczki.. Jednak np EQ jest umiarkowanie fajne..
-
A to nie da rady po prostu jakimś DAWem wtyków VST odpalić? Na każdym systemie VST są te same w końcu.
-
http://lepouplugins.blogspot.com/ (http://lepouplugins.blogspot.com/) są wersje do MACa
natomiast do impulsów LaConvolver:
http://www.koreaudio.com/2010/09/laconvolver-impulse-response-plugin.html (http://www.koreaudio.com/2010/09/laconvolver-impulse-response-plugin.html)
co do reszty wtyk to wbudowane w reapera są niezłe, a i bardzo lubię wtyki z Garageband (chyba z GB bo część mogę mieć z Logica), w ogóle jakoś ostatnio działam dużo na GB :) jest też niby taki converter VST do AU (VSTtoAU Adapter) ale z nietypowymi wtykami średnio mi się sprawdzał.
Pozdro
-
A to nie da rady po prostu jakimś DAWem wtyków VST odpalić? Na każdym systemie VST są te same w końcu.
na windows mają rozszerzenie .dll , a na mac .vst więc imho nie bardzo
-
IMO to sztuczne ograniczenie. Sam algorytm wtyki jest w końcu taki sam. Zmiana nazwy pliku nie pomaga? :)
-
To tak jakbyś chciał odpalać gry windowsowe pod Maca - algorytm ten sam...
-
No nie do końca wydaje mi się. Samą aplikacją wykonawczą jest DAW i analogia byłaby dobra, gdybym windowsowego DAWa z .exe próbował odpalić. W samej wtyce nie sądze aby się coś TAK NAPRAWDĘ różniło, bo to w końcu DAW pracuje z systemem i odczuwa wszelkie różnice, a nie wtyka. Na pewno z odpowiednim DAWem dałoby się windowsowe biblioteki odpalać, skoro nie ma problemu z tym na Linuksie, który ma więcej wspólnego w końcu z BSD (a więc i OSX), niż Windą. Sądzę, że ktoś w ten sposób wynalazł po prostu kolejne sztuczne ograniczenie, aby wydoić jeszcze więcej kasy z appl'owiczów. No ale kłócić się nie będę...
-
Różni się naprawdę sporo. Przykładowo same operacje rysowania interfejsu wtyczki (zazwyczaj w osobnym wątku) to przecież dwa całkowicie różne API dla każdego systemu, nie wspominając już o samej architekturze dynamicznej biblioteki. Nawet "behind the scenes" języka C++ odwołują się często do API danego systemu opercyjnego.
-
Wtyczka VST to nie jest plik z danymi, które sobie można przeczytać niezależnie od OS. To po prostu aplikacja, tak samo jak exe czy dll, pod tym względem moja analogia do gier jest całkiem sensowna :)
-
To ja nie wiem jak bez windowsowego API się to na Linuksie odpala ;) chyba, że gdzieś w tych progzach poukrywane są biblioteki z wine. Myślałem, że poza algorytmami obróbki dźwięku to tam praktycznie nic nie ma, a interfejs to po prostu grafiki ponakładane na siebie. No ale się już nie kłócę.
BTW, wine z tego co wiem działa też na OSX, może warto spróbować na nim odpalić windowsowego DAWa w takim razie?:) Bo wciąż IMO wszystko rozbija się o to, czy DAW obsłuży VST w .dll i ew ile się przy tym narobi.
-
Na OS X masz płatnego Crossovera który zamula jabłko jak betoniarka na pełnym słońcu. Próbowałem to obsługiwać, nydyrydy. Może na power macach czy innych kombajnach dałoby radę...
-
Ale po co płatny CrossOver i inne takie, skoro darmowy (open source) wine ma swoje kompilecje na Maca? Nie używałem nigdy, bo nie mam Appl'a nic, ale widziałem na stronach wine wersje dla OSX do pobrania.
-
Sprawdź tutaj (http://www.hitsquad.com/smm/freeware/mac/?sort=desc&order=File+Date). Nie jestem jednak w stanie polecić konkretnych wtyk, bo sam nie badałem jeszcze nic.
-
A to nie jest przypadkiem tak, że jak kogoś stać na Apple, to on siłą rzeczy ma do tego kupę kasiory na milion oprogramowania?
-
Nope.
-
No pewnie że tak jest ;) Tak jak z samochodem - skoro Cię stać żeby go kupić, to masz też kupę kasiory na wiecznie pełny bak.
-
http://wiki.winehq.org/MacOSX (http://wiki.winehq.org/MacOSX)
Dla appl'owiczów, którym szkoda kasy na crossovera, a chcieliby spróbować coś windozowego odpalić.
Tylko niestety nie znajdziecie tu appl'owskiej prostoty instalacji raczej, z góry ostrzegam, aby nastawić się na dłubanie ;)
-
Przepraszam, ale to nie miał być taki bezmyślny trolling - jeśli porywamy się na dany system operacyjny, to robimy chyba wcześniej rozeznanie, co na nim jest dostępne darmowo, a za co musimy sięgnąć po kartę płatniczą. Pomijam przypadki, kiedy mieliśmy Maca już wcześniej, wtedy współczuję i życzę powodzenia. Sam niestety się nie orientuję, więc nie pomogę. Może Reaper? Ma wbudowanych dużo rodzajów dobrych wtyczek, Pro Tools też coś tam ma, choć osobiście nie przepadam.
-
Kiedyś jakieś octavery, compresory i reverby brałem z Reapera, ale ni dudu nie umiem niczego w temacie masteringu czy miksu, więc nie wypowiem się jak się sprawują (bo nawet nie wiem od czego jest większość suwaków w nich).
-
Jak mamy windowsa, to Wavesy też nie są za darmo. Myślę, że system nie ma tu specjalnie znaczenia zwłaszcza w przypadku audio, gdzie jest naprawdę dużo opcji zastępczych, trzeba tylko wiedzieć czego szukamy.
Poza tym, jak chce się mieć szybko dobry efekt nie zadając sobie przy tym trudu zrozumienia do czego służy threshold czy inne pokrętełko, to system nie pomoże - trza wywalić kasę na program (wtyczkę), którego twórca zagłębił się w temacie za nas i poustawiał miliony suwaków tak, żeby pod guziczkami 1, 2, 3 (vocal, bass drum...) było dobrze.
-
Swoją drogą, czy OSXowy prost LMMS nie obsługuje windowsowych VST? Na Linuksie obsługuje, na winzgrozowym porcie też... I ciekawe też co z Ardour. Ogólnie proponuję poczytać o opensourc'owych i freewar'owych DAWach, poszukać które z nich mają port na OSX (większość pewnie i tak będzie pochodzić z Linuksa, a nawet jeśli Windowsa, to tym bardziej jesteśmy w domu) i obsługę VST (w ogóle) i popróbować.
-
mondomg - nie jest tak jak piszesz.. ja przesiadlem sie na maca tylko i wylacznie dlatego, ze przy nagraniach koncertow (ktorymi sie najczesciej zajmuje) PC potrafil mnie czesto zawiesc.. moj laptop sie wykladal przez karte firewire, moj stacjonarny komp nie dawal rady bo cos sie w nim konfliktowalo.. Mialem okazje pare razy nagrywac na iMacu - zawsze zero problemow.
W dodatku kupienie Maca to teraz juz nie jakis abstrakcyjny wydatek. Ja kupilem swojego (uzywanego) za 2kzl.
Mam 20" 2x2,66GHz (1067MHz) 2x4GB (1333MHz) i dysk 640GB (7200rpm). Laptop o podobnych parametrach nie dawal rady (85% CPU) ciagnac sesji ktore tu chodza bez najmniejszego problemu (40% CPU)..