Forum Sevenstring.pl
Muzyka => Twórczość użyszkodników => Wątek zaczęty przez: wrobelsparrow w 05 Lis, 2011, 17:07:40
-
Muzyka-sruzyka. A słowa gdzie? Też są ważne, a może nawet ważniejsze.
Ponieważ talent literacki męczy mnie często, a nie nadaużam z wymyślaniem skocznych melodii, publikuję tutaj niniejszym moje spostrzeżenia nad młodzieżą po incydentalnym pobycie w stołecznej dyskotece, czy jak się to teraz mówi modnie: "klubie".
(śpiewać na melodię "O Fortuna" z Carmina Burana C. Orffa)
KARMIONA BURAKIEM
To ona jest
Jak zachód słońc
Błogosławiona znakiem
Jak siedem tęcz
Włosy są jej
Karmiona jest burakiem
Gdy wchodzi on
Zapada wnet
Cisza co sieją makiem
Jak jasny grom
Odbiera dech
Karmiony jest burakiem
Ona i on
Wirują tu
Tak wprostem jak i wspakiem
Jak jeden mąż
Istoty te
Karmione są burakiem
Choć jeden raz
Chcę nimi być
Wzruszony słów mych brakiem
Nie mogę wręcz
Nadziwić się
Że karmią ich burakiem
-
Kurna. Nie mogę tego polubić. Lubię to.
-
Wrzucajcie swoje teksty lepiej.
-
Żeby nie było - to nie moje. Enjoy
EGZYSTENCJALNY
Każdy oddech głęboki, płytki
Każde Kocham Cię wyszeptane z zachwytem
Każda minuta po minucie
Raz powoli płynie raz szybko
Każdy milimetr rozgrzanego Twego ciała
Każda kropla potu która po czole spływa
Każdy wyuzdany głośny okrzyk
Który dla wszystkich innych jest niemy
Leżącą obok mnie jesteś gwiazdą
Która przyćmiewa wszystkie inne na niebie
Pożądającym wzrokiem spoglądasz na mnie
Żadnej Twej prośby nie jestem w stanie odmówić
Wplatają się moje myśli w Twoje warkocze
Nieokiełznane złociste jak zboża
Rytmiczne oddychają Twe piersi
Każdy oddech wypity do cna
Zachwytem mym przeogromnym
Dławię wszystkie myśli złe
Raduję się Twą obecnością
Lecz to tak na prawdę jest tylko sen.
:D
-
Ja tylko jeden wymyśliłem (a przynajmniej jeden tylko pamiętam), do grindowego numeru:
Kiedy się wgryzłem w jej przegniłe ciało
Coś ohydnego trysnęło mi w twarz
Prawie zemdlałem lecz mi było mało
Z chęcią powtórzę to niejeden raz
-
Co by nie przyschło - robione pod gadanie, jakiś czas temu:
ŻMIJ
Zwinięty wirem rzeczywistości
spłycony do granic świadomości
bez własnego zdania
wmawiane tylko pożądania
zastąpił ciebie stary człowiek
w miejscu boga skulony bożek
fabryka prawdy tafla szklana
zatruta twarz się wyłania
skrzydło jaszczura na nieba rydwanach
porwą się chmury, ugną kolana
nadciągnie ten z gromem w ręce
czy staniesz przeciw rozumem, sercem?
stajesz się nagi w objęciach sieci
fałszywi prorocy, fałszywi poeci
cyfrowym batem gonią jak owce
miliony tańczą do rytmu jednostek
czas na odwrót, drugiego człowieka
na omen z nieba, inny przekaz
uratuj resztę czystego dziecka
nie czekaj, nie czekaj
nie czekaj, nie czekaj...
* * *
DRAPIĄC TWARZ
Drapiąc twarz
pragnąc samotnej udręki
za ostatnią przystań mieć
nie cofnięcie ręki
życie zostawia
swój spadek dnia
nie możesz wybrać
obcego udawać
Chcesz zmazać swój
cały ten czas
drapiąc do krwi
świadomie jego twarz
-
Śmiało, śmiało! Ku pokrzepieniu wrzucę starą grafomanię. Sory, ale lubię rymy z Częstochowy. (sory-częstochowy ! :D )
MĘCZYRAP
Bardzo mnie męczą gwiazdy tańczące
Bardzo mnie nudzą gwiazdy z odzysku
To jest przesada dupa na wierzchu
To jest nieładne zmarszczki na pysku
Martwią mnie dawni mistrzowie boksu
Wciąganie koksu zastrzyki z botoxu
Niepewne swego losu aktorki
Tępe idiotki odziane w norki
Drażnią mnie głowy mówiące bzdury
W nie zapatrzone domowe kury
Męczą mnie dżingle reklamy iwenty
Spragnione sławy szemrane męty
Martwi mnie państwa mojego głowa
I doda i kaka i kupa i krowa
Męczy mnie jarek i nudzi mnie donek
I każdej partii zwiotczały członek
Wolność ja kocham wolność ja rozumiem
Co z tego skoro użyć jej nie umiem
Ponieważ wszyscy tkwimy w układzie
Ślepych baranów stłoczonych w stadzie
-
Dobra, moja pop metalowa grafomania dla rozruszania tematu. Nie jestem z niej do końca dumny, ale powstawała do gotowej melodii/struktury kawała, więc wszelakie sylaby, monosylaby i inne gówna musiały się zgadzać, więc oparłem tekst o kilka słów z rybki, które mi zapadły w pamięć. I tak, wiem, że tego się nie mówi, ale powstało w 10 minut ;)
Every morning, child
pray your hopeless grace
when the sun comes up
beg the mercyless
You
alone
so alone
in universe
sad
stubborn
full of hopes
that make no sense
but keep dreamin' a dream
In the world so cruel
if you want stay sane
but still be a human
beg the mercyless
You
alone
so alone
in universe
sad
stubborn
full of hopes
that make no sense
just keep dreamin' a dream
-
Widzę, Wróó, że mamy podobne wnioski. Rachet - w zasadzie podobnie miałem, jako młodzieniec ;).
Na modłę Glacy:
ODDALENIE
tu słońce nie czeka
lecz jest morze cienia
jesteś wciąż lepszy
w sile niszczenia
czy patrzysz za siebie
na zgliszcza i gruzy?
któremu bogu
twe życie służy?
prawdę o tobie
ślad czerni znaczy
w oczach swej matki
co wtedy zobaczysz?
zdobyłeś już tyle
złota we krwi
a jak miało być?
jak miało być?
-
Proszę nie mylić poglądów podmiotu lirycznego z poglądami autora! ;D
-
To ja już ne wiem- to ma być smieszno czy straszno?
-
Ma byc intrygująco ;) jak mniemam
-
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fstatic.fjcdn.com%2Fpictures%2FBitches%2BLove%2BSonnets%2BGet%2Boff%2Byou%2Bass%2Bnigga%2Band%2Bwrite_8397d1_1114300.jpg&hash=49b8ae028d15172b0fc3ea160b4bd45bb9c3f95c)