Forum Sevenstring.pl

Gitary barytonowe i inne => Gitary barytonowe i inne => Wątek zaczęty przez: Rock w 19 Paź, 2011, 20:45:54

Tytuł: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Rock w 19 Paź, 2011, 20:45:54
Witam,

Noszę się z zamiarem zakupu e-akustyka takiego z niższej półki raczej. Max 850-900zł. Generalnie chodzi mi o to by był cutaway, mniej zależy mi na elektronice. Mam na oku dwa wiosła. Fendera raz w rece miałem, całkiem przyzwoicie, ale ten Dean wygląda bardzo porządnie na moje oko...

http://www.e-gitara.net.pl/testy-mainmenu-3/gitary-akustyczne-mainmenu-41/1460-dean-ak48-f-niedroga-markowa-gitara-elektroakustyczna-z-pudsem-w-ksztascie-jumbo-i-cutawayem - mogę go mieć za 850zł nowego.

http://www.marcin.bigbeat.pl/gitara/gitary/gitary-e-akustyczne/fender-cd60-ce-0960620206-10254/
Tytuł: Odp: co polecacie...
Wiadomość wysłana przez: Wybielacz666 w 20 Paź, 2011, 07:58:43
ja bym jeszcze tutaj zerknął http://forum.sevenstring.pl/sprzedam/%28sprzedam%29-elektroakustyk-crafter-qtbk/ (http://forum.sevenstring.pl/sprzedam/%28sprzedam%29-elektroakustyk-crafter-qtbk/)

ed. i plz popraw tytuł tematu ;)
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Leon w 20 Paź, 2011, 10:40:16
Fendery mi się kiepsko kojarzą. Grałem na dwóch tańszych akustykach i pytowały na maksa. Craftery niby są ok, ale brzmią pusto strasznie. Znów IMO :)
Ostatnio ogrywałem kilka Morrisonów i T.Kartonów. I jakkolwiek to ruletka jest (kilka sztuk było cacy, kilka ssało przepotężnie), to polecam rozejrzeć się właśnie za tymi markami. Tylko niech Cthulhu broni bez ogrania kupować!
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: indabrain w 20 Paź, 2011, 10:42:08
Nowego Fendera w tym przedziale cenowym bym sobie odpuścił, grałem na 2 egzemplarzach i szczerze mówiąc płacisz chyba tylko za logo, bo gadały tak sobie, tylko że grywalność jak w Defilu. Dean ładny nawet ale bez ogrania bym nie ryzykował. Craftery są całkiem fajne, Yamacha, Solobrena, Ibanez. Używka z wyższej półki to dobre rozwiązanie za 900 spokojnie coś fajnego wychaczysz. Zastanawiam się skoro nie interesują Cie bebechy to po co Ci elektroakustyk?
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Rock w 20 Paź, 2011, 12:16:55
Hm.. Zalezy mi na cutawayu bo lubie grę solową a z tego co widze to tylko elektroakustyki go maja. Jutro bede w czewie, chce ograc tego deana bo wizualnie bardzo mi sie podoba.
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Jakub_Z. w 20 Paź, 2011, 13:22:51
Z niższych półek cenowych nówki to niestety paździerze straszliwe. Przy 1k już się robi ciekawiej, ale też są często niedojechane. Całe tony tego ograłem - od 500 do 1500zł i nic nie znalazłem. Kupiłem Craftera w ciemno i okazał się zajebisty - bił te wszystkie nówki na głowę.

Z tych co podajesz to grałem na tym fenderze, ale w wersji 'analogowej' - czyli zwykłym akustyku :)

O dziwo brzmienie mi się bardzo podobało, bo było głębokie i szerokie że tak powiem, ale z wykonaniem było gorzej. Brałbym, jakby tak za 500zł dawali.

Mój Crafter by go na głowę pobił, ale niestety już jest sprzedany także tego no... :D
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Rock w 20 Paź, 2011, 15:43:47
Ja sobie zdaję sprawę, że szału nie bedzie, ale nie jestem też zawodowcem. W tej cenie wybór jest ogromny a różnice raczej nie wielkie, tym trudniej znaleść coś co ma dobry stosunek cena/jakość.
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: purpleman w 20 Paź, 2011, 16:05:57
Dobrze Ci radze, daruj sobie cutway. Zjada to spoooro brzmienia, tymbardziej w tanich gitarach. Tak samo daruj sobie elektronike.
Radek ostatnio pisał o gitarach Paramount, możesz się nimi zainteresować. Ew poszukaj jakiejś Takamine'y, Laga, albo Yamahy. Tylko ograj wcześniej.
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Jakub_Z. w 20 Paź, 2011, 16:07:35
Najfajniejszym wiosłem do 900zł był jakiś Tanglewood, na którym grałem w bydgoskim riffie. Oczywiście za taką kasę bym nie brał, ale mieli go raz w promocji o ileś tam procent taniej i stał przez parę dni po 750 - można by tyle dać. Powyżej 12. progu brzęczał niemiłosiernie, ale wg sprzedawców to "przez wilgotność powietrza" :D

Ogólnie w takiej cenie kup sobie jakąś nówkę, ale ją dokładnie ograj przedtem i tyle. Firma nie ma tutaj większego znaczenia - kwestia preferencji.

Poza tym:
Spoiler
:)
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Drozd w 20 Paź, 2011, 16:09:21
Pewnie, że robią cutawaye bez wkładania elektroniki. Przykład: LAG T66, nówki po około 700. Na tablicy jest jeszcze Takamine EG220c http://tablica.pl/oferta/takamine-eg220c-IDnUlt.html (http://tablica.pl/oferta/takamine-eg220c-IDnUlt.html) , posiada pickup, jeśli Ci to nie przeszkadza.
Z mojego, przyzwoitego całkiem, doświadczenie z akustykami najpopularniejszych marek wyciągam taki wniosek:
Tibarton, Fender, Washburn chuj!
Yama, Takamine, LAG król!

I nie chodzi tu o to, że brzmią jak gitarowe stradivariusy, ale są wykonane równo, bez niespodzianek i warte wydanych pieniędzy, choć kosztują trochę drożej niż wspomniana wyżej konkurencja. Coś jednak jest w tym, że  firmy te specjalizują się właśnie w akustykach.
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: krzy1125 w 20 Paź, 2011, 19:59:21
no ja mam takiego Deana i powiem szczerze, że jak dla mnie gra z pudła bardzo fajnie, wykonany też całkiem przyzwoicie, jak go kupowałem to ogrywałem dużo różnych wioseł tak do 1500 zł i to mi najbardziej przypadło do gustu Przy bezpośrednim ogrywaniu wykonaniem wygrało zdecydowanie z Fenderami, Takamine, Epiphone, Ibanezem i paroma innymi. Jedyne wiosło, które w tym przedziale cenowym zrobiło na mnie równie dobre wrażenie to LAG
http://www.musicandmore.pl/Wyszukiwarka/szukaj.lag/produkt.11529.LAG-T100ACE/ (http://www.musicandmore.pl/Wyszukiwarka/szukaj.lag/produkt.11529.LAG-T100ACE/)

Bez podpięcia do prądu Dean gra głośniej, ma większego dzwona, LAG ma cieplejsze, okrąglejsze brzmienie, lepiej grał po podpięciu do wzmacniacza ale bardziej zależało mi na brzmieniu z pudła i  LAG był o 600 zł droższy  więc kupiłem tego Deana.
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Rock w 21 Paź, 2011, 00:11:28
No już dzisiaj go ogram i mam nadzieję kupię w końcu coś bo od roku to odkładam i nigdy nie mogłem się zdecydować. MIałem tego fendera w ręce raz, na piecyku akustycznym kustoma ( traf chciał ze identycznego brzdąca mam w domu tylko nie akustycznego) brzmiał fajnie, ale wykonanie jakieś takie bez jajec. No i go nie kupiłem wtedy. Fajna w nim rzecz to tuner, którego Dean nie ma, ale to taki szczegół:P
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: mhrok lama w 21 Paź, 2011, 19:36:21
LAGa T66DCE bierz pan, będziesz zadowolony, gwarantuje! :)
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Rock w 21 Paź, 2011, 19:48:10
Zakupiłem tego Deana :) Rzempolilem cale popołudnie i jestem zadowolony:) Jedyne co mnie zmartwiło w domu to to, że brzęczała mi jedna struna na 2 progu (kretyn! - jak mogłem to pominąć w sklepie...) ale obróciłem śrubę w gryfie o prawie jeden obrót, gryf nadal prosty ale już nic nie brzęczy. Wsadziłem nowe struny i wiosło jak marzenie, przynajmniej dla mnie:)

a i jeszcze jedna rzecz.. nie wiem czy to był jakiś  nalot czy jakiś kijowa stal z której wykonane progi. Strasznie było to szorstkie, w porównaniu z moim Washem x50, w którym progi są gładkie jak psie jajka. Polak potrafi ;p wziąłem papier 1500 albo 2000 i delikatnie to sczyściłem i teraz przy podciąganiu strun nie mam wrażenia ze struna jedzie po betonie a nie po progu.
Reszta wyda się być wykonana bardzo starannie, ładny lakier z połyskiem i ta faktura drewna też miła dla oka.
No to tyle odemnie ;)
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Jakub_Z. w 21 Paź, 2011, 20:12:13
obróciłem śrubę w gryfie o prawie jeden obrót, gryf nadal prosty ale już nic nie brzęczy
Jeden obrót? Tak od razu? Nic się nie upierdoliło przy okazji? :D

Nie no to gratuluję, pochwal się w odpowiednim dziale :)
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Rock w 21 Paź, 2011, 20:20:06
nie no nie od razu, może jeden to przesadziłem ale tak z 3/4 to bedzie. Tak gdzieś po 20 stopni obracałem :D Oryginalnie były grubsze struny (chyba 11) i śruba była przekręcona by nie było "łódki". Jak założyłem cieńsze struny to wiadomo gryf się odgiął, to obróciłem śrubę, można powiedzieć w położenie neutralne. Teraz próbując kręcić w jedną czy drugą stronę zaczyna iść ciężej wiec obstawiam, ze jest po prostu na "0" ;-)
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: freakguitar w 01 Gru, 2011, 15:46:05
Wg moich poszukiwań akustyka (... którego wkońcu nie kupiłem bo kupiłem kolejnego elektryka...)
Do 3 tysięcy liczą się dwie firmy. 1. Lag. 2. Cort
Drewno po prostu, żyje, tańczy śpiewa, elektronika fishman czy shadow.. a nie wymysły jak w fenderze czy deanie.
Daję słowo, że te dwie wygrywają. Czy będzie to Cort z serii Earth czy Lag z seri Tramontane to zależy, ale na pewno byłbyś zadowolony.
aaaa. I musisz się pogodzić z tym, że te firmy wykorzystują pracowników, bo nie możliwe, żeby robili tak dorbe wiocha za takie grosze.
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: dan777 w 01 Gru, 2011, 16:47:40
Recording King  :D http://www.thomann.de/pl/recording_king_rd_16_cfe.htm (http://www.thomann.de/pl/recording_king_rd_16_cfe.htm) 
Gdybyś potrzebował innej opcji :0

Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: maniek w 01 Gru, 2011, 23:18:15
może to zawieje herezją ale mam t-burton elektroakustyka i sobie chwalę. fajnie gada, głośna, wygodna manualnie - daje się dobrze akcja ustawić
Tytuł: Odp: Który z tych akustyków?
Wiadomość wysłana przez: Zbir w 05 Gru, 2011, 07:35:40
Ja mam LAGa T300 - bardzo fajna gitara za przystępną cenę ;] - T300 jest z cedru tak więc troche ciemne brzmienie, raczej do fingerowania :)