dzięki, o to dokładnie mi chodziło. jestem na etapie "GAS na pierwszego heada" i przeglądam wszystkie za i przeciw.
Dozbieraj i kup cyfrę, he. He.
Pierdolenie o tym przesłynnym braku dynamiki już mnie męczy :)
Kup sobie Fendera Mustanga, to będziesz miał dynamikę :)wole strata z singlami, najlepiej tymi 'delikatnymi'. Chyba koło 5kOhm.
Bartho - L6 ma brak dynamiki w regulaminie, trololo. A Eleven Rack u Zorra kosztuje tyle, co head. Albo pół, zależy ;).
ja po prostu uwielbiam jak cos mi neiznacznie szumi, dzwiek jest ciepł i okrągły. cyfra do tej pory raczej pokazywała sie (w brzmieniach czystych zwlaszcza) jako taki sterylny, idealnie wyedytowany sound.
No i kolejny kącik agitacyjny się zrobił. Chłopcy, przestańmy się licytować czyje kung-fu lepsze.
No i kolejny kącik agitacyjny się zrobił. Chłopcy, przestańmy się licytować czyje kung-fu lepsze.
A jeśli chodzi o łańcuch efektów, to w Starym Testamencie stoi, że "zmieniacze dynamiki przed wzmakiem miał będziesz, a opóźniacze w pętlę przykładnie wtykał, bo to cieszy Pana".
ALE - ja np. phasera w życiu bym w pętlę nie wetknął. Dawałem go zaraz po kaczce i przed fuzem, bo tam DLA MNIE brzmiał najlepiej. Z kolei dilej, obiektywnie, najlepiej brzmi w pętli. Znaczy nie tyle "najlepiej", co po prostu nie demoluje sygnału, który się syfi i muli straszliwie w takiej konfiguracji. Ale znów - w ogniu walki i tak nie chciało mi się go podłączać dodatkowymi kablami od tyłu, tylko dawałem go na sam koniec łańcucha i jakoś wszyscy żyją.
Tak czy siak: kąpresor zawsze z przodu, raczej po kaczce.
Nie ma co dawać złotych rad, tylko kombinować samemu.
No i kolejny kącik agitacyjny się zrobił. Chłopcy, przestańmy się licytować czyje kung-fu lepsze.
To nie tak ;). Ja tylko chcę, żeby kolega się otworzył na nowe możliwości :P. Sam byłem w identycznym położeniu - póki nie zmacałem. Teraz morda mie się cieszy i mam x wzmaków i efektów na pokładzie - podejrzewam, że gadających na 9...% oryginałów. Co do ceny - head lampa ≈ 11R po rabacie, więc nie o cenę się rozchodzi, tylko o tr00 i mental.
Dilej przed wzmakiem - ależ się robiła piękna katastrofa!
Nooo, jak kolega sam kleci lampe, to już się nie wtrancam.
Z tym OD w kostce, to uważaj - zaraz Cię zakrzyczą ;).
Co do kanonu - chyba wszędzie właśnie tak stoi...
PROBLEM TKWI W TYM, CZY ISTNIEJE DRAJW W KOSTCE, KTÓRY GRA FAJNIE. bo budżetowe kostki to se można między bajki chyba wcisnąć.
miałem do dyspozycji Marshalla Shredmastera
no i on w miare ładnie grał podpięty pod kanał czysty. ale imho bez pierdolnięcia. a podpięty pod ustawiony juz przester z lampy marshalla, taki swoisty crunch, był taką dopałą, że mi majty latały.
Wszystko, co nie jest wzmacniaczem (końcówką mocy) jest preampem (jak sama nazwa wskazuje) ;) tzw dopała to też preamp, który podpinasz np przed preampem wzmacniacza, mieszając ich brzmienie ;)okej, obwody w mózgu wykazują duża przewodność prądu - chyba załapałem ... :D
Swoją drogą w takim razie istnieją przestery stand alone?Uściślijmy - wg mnie nie istnieje żaden kostkowy przester, ani rackowy preamp, który brzmiałby znośnie po wyjściu liniowym na przody, lub stół (oczywiście są wyjątki, ale to inna historia ;). Procesory typu Fractal i 11R, to inna bajka i inny sposób wysyłania soundu - one symulują całość zestawu: preamp, końcówka, paczka, mikrofon.
Uściślijmy - wg mnie nie istnieje żaden kostkowy przester, ani rackowy preamp, który brzmiałby znośnie po wyjściu liniowym na przody, lub stół
No właśnie http://www.glab.com.pl/porada_14 (http://www.glab.com.pl/porada_14)
Tak czy siak: kąpresor zawsze z przodu, raczej po kaczce.
No właśnie http://www.glab.com.pl/porada_14 (http://www.glab.com.pl/porada_14)
Tak czy siak: kąpresor zawsze z przodu, raczej po kaczce.