Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Pietryk w 18 Wrz, 2011, 23:24:30
-
Witam Panowie co sądzicie o tych głośnikach?? mam pakę na V30 i chcę jedną V30 wyrzucić i wstawić coś co ma podobnego kopa ale nie jazgocze tak. Myślałem o Celestion 80, bo na allegro sa po 150 zł,czy to dobry pomysł? czy może coś innego?zaznaczam chcę wymienić tylko jeden głośnik, więc moc głośników musi być podobna.
-
Seventy 80 znam chyba tylko z pak randalla. Nie są tragiczne, ale IMO wyraźnie gorsze niż v30. Mi na higejach nie robiły, osobiscie nie ryzykowałbym ladowania ich razem, chyba że masz gdzie pozyczyć tego 80 bez wywalania kasy. A pod jaki palnik się wpinasz?
-
Co z tego ze nizszej klasy? To ze v30 jest prawie najdrozszy to nie znaczy ze najlepszy. Kazdy model Celestionow ma inna specyfikacje, nie mozna patrzec na ceny...
-
To sobie kup alpharda :/ Seventy80 to dość padaka i już, sieje siarą, tak samo kiłowy jest jak Rocket50, to już lepiej V60 kup to będzie miał dołu dużo i trochę pogwiżdże... i please, nie róbcie tu g.pl, jak ci nie zależy na cenie to poszukać czegoś z podobnej półki (także cenowej), G12T-75, może coś eminence'a tej samej mocy (60W), tak, żeby Ci żaden nie ginął...
-
Miałem pakę 4x12, własnie randalla na Seventy80 i jak mawiają indianie: NIE MAL WIEDER! Mają za dużo górki i są strasznie jazgotliwe. Zdecydowanie polecam głośniki Eminence. Po pierwsze oferują bardzo konkretne i zbalansowane brzmienie (oczywiście zależy czego szukasz), często za podobną lub niższą kasę, co Celestion, a po drugie wciąż są made in usa, a nie chińska porcelanka...
Mam zaaplikowane w chwili obecnej Texas Heat i Governory i nareszcie słyszę ten potężny niski środek, bez mulącego basu i siarzącej górki... Oczywiście, do tranzystorów Randalla Seventy80 może pasują, ale zjadają charakter lampy, zwłaszcza jeśli zależy Ci brzmieniowo na czymś więcej niż tylko absolutnarzeźniaima sakra;) U mnie próbowały grać z Fendmessem i prawie się popłakałem kiedy po latach upokorzeń, wzmak zagadał zupełnie inaczej z Eminenceami! Jeśli nie masz kasiory, a już koniecznie chciałbyś pokombinować, to pomyśl o Eminence V12.
Ogólnie, to nie rozumiem tej całej biegunki wokół Celestion. Wszyscy kupę w majty robią jak tylko wspomni się o V30, jakie to one nie są super... Grałem na różnych pakach i różnych głośnikach i akurat Vintage 30, choć jest niezły, plasuje się zdecydowanie niżej niż np. Governore Eminence;) Ale oczywiście to prywatna opinia, więc proszę nie podpalać opon pod moim domem, ani nie szykanować rodziny!
Cóż, jak śpiewał Ricki Martin, to tylko prajwet emołszyns;)
-
jestem za legend v12 :)
-
Maiłem V12 w pace Mesy , wymieniłem z V30 i było gorzej więc odpada. szukam czegoś co dobrze uzupełni się z drugim głośnikiem którym pozostanie V30, ale nie będzie tak jazgotliwe i będzie chulalo dołem a przede wszystkim środkiem.
A co powiecie o tych Governorach bo właśnie też o nim myślałem.. ???
-
Jak srodkiem to gównory beda ok. Maja go bardzo dużo.
-
V30 są takie popularne bo świetnie się nagrywają i dobrze siedzą w miksie
-
Czyli governory nie mają tak jazgotliwej górki jak V30?
-
Hmm... Albo ktoś usunął mojego posta, albo nie wysłało. W każdym razie:
W paczkach Bognera łączy się V30(podbity środek) z G12-T75(podbite góra i dół). Wiele osób robi też tak z Marshallami. Może warto spróbować. Miałem Seventy 80 w combo co prawda i to jeszcze cyfrowym, nie są to jakieś głośniki na wypasie. Ogólnie siara.
-
A wracając do Governorów to czytam że mają 102 db a V30 100 myślicie że nie będzie aż tak wyraźnej różnicy??
-
U mnie leży Seventy 80, bo go wywaliłem z Rivery. Siarzył strasznie i zdychał w basie.
Włożyłem EVM, ale już z V30, który próbowałem, było dużo lepiej.
-
Chyba zamówię 2 Governory, ale to za jakiś czas bo kasy nie ma ;P ciekaw jestem tylko czy będą miały taki power jak V30 bo niby maja jeszcze lepszą skuteczność.
-
Najlepiej z tego co mówisz usiadłby EVM12L ale jest kosmicznie drogi.