Forum Sevenstring.pl
Gitary barytonowe i inne => Gitary barytonowe i inne => Wątek zaczęty przez: nikt w 18 Wrz, 2011, 11:30:08
-
http://www2.gibson.com/Products/Electric-Guitars/Explorer/Gibson-USA/Explorer-Baritone/Specs.aspx (http://www2.gibson.com/Products/Electric-Guitars/Explorer/Gibson-USA/Explorer-Baritone/Specs.aspx)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimages.gibson.com.s3.amazonaws.com%2FProducts%2FElectric-Guitars%2FBass%2FUSA%2FExplorer-Baritone%2FGallery-Images%2FDSXBSBCH1-Finish-Shot.jpg&hash=0346b60a445d3a80693843cce37fc56945755dfa)
street price ok. 1,5k $
24 progi i skala 28 cali :headbang:
-
Jaram się. jaram się okrutnie!
-
Nie powiem żeby to było rewolucyjne rozwiązanie, ale cieszę się, że Gibson stara się być na czasie (bo niestety do trendsettera mu daleko). Boli mnie jak zwykle że wiosło, które u nas będzie kosztowało jakieś 6000 ma palisander i kropki na gryfie
-
LP Studio Baryton był w r'n'r za 5k. Wisiał tydzień i natychmiast ktoś go kupił. Ziomy ze sklepu mówili, że geniusze u dystrybutora trzymali go prawie rok (!) w magazynie w pl, bo "taka jakaś dziwna i tak nikt nie kupi".
-
LP Studio Baryton był w r'n'r za 5k. Wisiał tydzień i natychmiast ktoś go kupił. Ziomy ze sklepu mówili, że geniusze u dystrybutora trzymali go prawie rok (!) w magazynie w pl, bo "taka jakaś dziwna i tak nikt nie kupi".
LOL. :) Czemu ludzie pracują w nieodpowiednich dla siebie miejscach.
-
Żeby jeszcze był siódemką : / Tzn i tak bym go nie kupił, choćby dlatego, że mnie nie stać, ale no wtedy byłoby jakoś fajniej.
-
Żeby jeszcze był siódemką : / Tzn i tak bym go nie kupił, choćby dlatego, że mnie nie stać, ale no wtedy byłoby jakoś fajniej.
Chyba Cię rozumiem. Jak dla mnie przy barytonowych 6'tkach tracą się proporcje :/
-
Nie powiem żeby to było rewolucyjne rozwiązanie, ale cieszę się, że Gibson stara się być na czasie (bo niestety do trendsettera mu daleko). Boli mnie jak zwykle że wiosło, które u nas będzie kosztowało jakieś 6000 ma palisander i kropki na gryfie
Jakbyś żadnego Fendera na oczy nie widział. :)
-
Hmmm, widzę, że Gibson zaczyna mile łechtać po fiutkach coraz większe grupy gitarzystów :D
Baryton mnie nie jara, ale połechtali mnie tymi seryjnymi siódemkami jakiś czas temu ;)
-
Nie powiem żeby to było rewolucyjne rozwiązanie, ale cieszę się, że Gibson stara się być na czasie (bo niestety do trendsettera mu daleko). Boli mnie jak zwykle że wiosło, które u nas będzie kosztowało jakieś 6000 ma palisander i kropki na gryfie
Jakbyś żadnego Fendera na oczy nie widział. :)
Ale temat nie jest o fenderach
-
A Twoja wypowiedź o Gibsonach ;) Tylko o wiosłach za 6k.
-
yyy...czytam ją kolejny raz pod rzad i z tego co widze jest o gibsonach za 6kzł.
-
Sorry mate, dla mnie to też jest o wiosłach za 6k wypowiedź, a nie konkretnie o gibsonach za 6k :) Ale nieważne. Nie ma co sie kłócić o taką pierdołę. Cheers.
-
Szczerze nie rozumiem co mają kropki na gryfie wspólnego z ceną instrumentu.
-
Palisander, nie jakiś rosewood. A musi być jedyny słuszny heban.
-
Szczerze nie rozumiem co mają kropki na gryfie wspólnego z ceną instrumentu.
Część ludzi wymaga od drogiego instrumentu czegoś więcej niż najzwyklejszych rozwiązań.
-
Rozumiem, co nie zmienia faktu, że uważam to za fanaberie.
-
Sorry mate, dla mnie to też jest o wiosłach za 6k wypowiedź, a nie konkretnie o gibsonach za 6k :) Ale nieważne. Nie ma co sie kłócić o taką pierdołę. Cheers.
Cytuję jeszcze raz siebie z małym uzupełnieniem:
Nie powiem żeby to było rewolucyjne rozwiązanie, ale cieszę się, że Gibson stara się być na czasie (bo niestety do trendsettera mu daleko). Boli mnie jak zwykle że wiosło (czyli Gibson Explorer Barytonowy ze skalą 28", o którym jest temat), które u nas będzie kosztowało jakieś 6000 ma palisander i kropki na gryfie
Moja wypowiedź dotyczyła konkretnie gitary z tematu. ALe zamykam te kwestie,bo jak sam zauważyłeś - to zbędna dyskusja :)
Szczerze nie rozumiem co mają kropki na gryfie wspólnego z ceną instrumentu.
Za Dexem - jak wywalam taką kasę na wioslo to oczekuje że będzie sie troche bardziej różniło wyglądem od gitary za 1500 (nie mówie o wykonaniu, tylko o pierwszym wrażeniu). Palisander + kropki to dla mnei strasznie tanio wygladające połączenie. Mam swiadomość ze to nie custom shop i rozumiem że sa ludzie, którzy moga wydac na ibaneza kilka tysięcy a w zamian dostać gitarę z lipy, klonu i palisandru. Tylko pytanie jak firma chce mnie zachęcic do kupna tak drogiego instrumentu, skoro mogę mieć za podobną cenę gitarę po porstu ładniejszą i nie brzmięcą gorzej (bo w tej cenie jest juz w czym przebierać). Tak więc plus dla Gibsona za próbę gonienia trendów (siódemki, barytony, choć obecnie to juz pewnien standard), ale minus jak stąd wpisdó za design sprzed 30 lat
-
I tak lepiej jak są kropki niż płetwy rekina. ;)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.ccinlays.com%2FeBay%2FINLAYS%2F_PEARLFX%2FJACKSON-SHARKFIN-MOP%2FJACKSON-SHARKFIN-CUP3.JPG&hash=b0691aa091daba53bba6b583c71ee99940f1fdd5)
-
zwlaszcza takie nierwóne ;) Nie no, ja w explo miałem sharkfinsy i mi się bardzo podobały (zresztą takie zamówiłem). Szczerze wolałbym nawet małe pigmieje niż kropki jakiekolwiek ;)