Forum Sevenstring.pl

Wzmacniacze i akcesoria => Pickupy, dechy, gryfy, struny i akcesoria => Wątek zaczęty przez: bandit112 w 11 Wrz, 2011, 18:49:02

Tytuł: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: bandit112 w 11 Wrz, 2011, 18:49:02
Mam ibaneza rg370dx (szóstka). Na razie mam standard E, ale za niedługo znów przestroje do drop A.

Chodzi o to, że dźwięk załóżmy na 0 progu i na 12 jest ok (z 2 czy 3 centy +/- - niesłyszalne) czyli menzura ustawiona. Ale na np. 5 progu dźwięk potrafi się wychylić nawet o 7 centów, a 15 czy 17 próg +/- 15 centów co jest bardzo słyszalne - tak mam na każdej strunie. Gitara za niedługo będzie miała szlif progów ale nie wiem czy to coś pomoże.

Co mam z tym zrobić? Krzywizna gryfu? Wysokość mostu?
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 11 Wrz, 2011, 18:55:49
2/3 centy niesłyszalne? O tyle sobie Eddie odstraja Eventide'a, żeby mieć chorus. Ustaw no se tę menzurę jeszcze raz może. W najgorszym razie krzywo nabite progi. Do wyleczenia przez dobrego lutnika.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 11 Wrz, 2011, 18:56:16
Na początek ustaw menzurę co do centa ;)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: bandit112 w 11 Wrz, 2011, 19:08:05
Ale to jest za każdym ruchem wózka ściąganie struny i zakładanie, nawet korbki nie mam. Pieprzony floyd.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Thoth w 11 Wrz, 2011, 19:11:35
Ale to jest za każdym ruchem wózka ściąganie struny i zakładanie, nawet korbki nie mam. Pieprzony floyd.
Co?? Pierwsze słyszę aby ściągać struny do regulacji menzury. Wystarczy poluzować, żeby wszedł klucz.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: bandit112 w 11 Wrz, 2011, 19:46:47
Poważnie. Bo bardzo ciężko te wózki chodzą i tak przeskakują, gita ma z 7 lat. I mnie po prostu chuj strzela jak kupuje struny innej firmy albo inne grubości :D Bo to jest 2 godzinna zabawa... No nic, jutro jeszcze raz ją wyreguluje ale i tak i tak jak na 0 jest 0c, 12 3c a np. 15 (progu) z 17 centów to chyba nie jest to normalne :/


btw. na stałych mostkach wystarczy przekręcić śrubokrętem śrubkę z tyłu, dostroić strunę i już jest? Jeśli tak to chyba sprzedam to wiosło i w pizdu i kupie ze stałym, i tak nie wajchuje. No ale z drugiej strony podoba mi się że ten mostek jest taki toporny i po pierwsze jest gdzie łapsko oprzeć (jak gram na stałych czasem to czuje się jakbym grał na zabawkach) a po drugie fajny palmmuting wychodzi bo właśnie ta toporność floyda sprawia wrażenie takiego nie okiełznanego :D Tak, pojebany jestem :facepalm: ale to moje odczucia ;)

I ile może kosztować szlif progów? Jestem z krakowa, może macie jakichś znanych lutników tutaj?
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Mordimer w 11 Wrz, 2011, 19:49:18
Dokładnie, luzujesz strunę i wpychasz imbusa w śróbkę -> przesuwasz -> dokręcasz -> stroisz -> od nowa ;)
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg844.imageshack.us%2Fimg844%2F5259%2Fimg0185mc.jpg&hash=c54580886240dddbf0c841a942c1641ead021a02) (http://imageshack.us/photo/my-images/844/img0185mc.jpg/)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: bandit112 w 11 Wrz, 2011, 19:51:27
No nic, chyba do boju ruszy mokra szmatka i wd40 żeby to jakoś chodziło.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: shitol w 11 Wrz, 2011, 19:58:19
albo zamiast wd40 to Homemade Nut Sauce for Guitars (http://www.youtube.com/watch?v=sHy_qAwa-sg#ws)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 11 Wrz, 2011, 20:00:58
Cytuj
na stałych mostkach wystarczy przekręcić śrubokrętem śrubkę z tyłu, dostroić strunę i już jest?
Nie, trzeba odkręcić gryf, wyjąć hańbakiery i dopiero można menzurę ustawić. No pewnie, że tak! Na tym polega urok stałych mostków m.in. :D
Załóż sobie jeszcze drugiego flojda, od strony główki :D Flojdy, to zło.

Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Mordimer w 11 Wrz, 2011, 21:11:10
Są takie magiczne mostki, co to trochę jak floyd, ale też ze śrubką w dupci :) Polecam ;)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: indabrain w 11 Wrz, 2011, 21:35:59
A jaki masz tuner?
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: commelina w 11 Wrz, 2011, 21:45:12
Poważnie. Bo bardzo ciężko te wózki chodzą i tak przeskakują, gita ma z 7 lat. I mnie po prostu chuj strzela jak kupuje struny innej firmy albo inne grubości :D Bo to jest 2 godzinna zabawa... No nic, jutro jeszcze raz ją wyreguluje ale i tak i tak jak na 0 jest 0c, 12 3c a np. 15 (progu) z 17 centów to chyba nie jest to normalne :/


btw. na stałych mostkach wystarczy przekręcić śrubokrętem śrubkę z tyłu, dostroić strunę i już jest? Jeśli tak to chyba sprzedam to wiosło i w pizdu i kupie ze stałym, i tak nie wajchuje. No ale z drugiej strony podoba mi się że ten mostek jest taki toporny i po pierwsze jest gdzie łapsko oprzeć (jak gram na stałych czasem to czuje się jakbym grał na zabawkach) a po drugie fajny palmmuting wychodzi bo właśnie ta toporność floyda sprawia wrażenie takiego nie okiełznanego :D Tak, pojebany jestem :facepalm: ale to moje odczucia ;)

I ile może kosztować szlif progów? Jestem z krakowa, może macie jakichś znanych lutników tutaj?

Bandit mój flojd ma 17lat i zapierdala jak zając po polu, "toporny flojd" o ja pierdolę tu by się przydał dobry facepalm ale mi sie szukać nie chce coś Ty z nim zrobił że jest toporny? Jesli 0 i 12 próg są ok to masz zjebane progi i IMO nie masz co grzebać przy menzurze. Różnice musiały by być stałe by mówić o nie ustawionej menzurze. Nie ma tak że na 0 i 12 jest dobrze a 15 wali po czarnych to albo są zjebane struny albo gryf- progi, a nie menzura. Nie chce mi sie sprawdzać jak daleko masz do Cherlawego ale mógłbyś sie z nim skontaktowac albo uderzyć do Mensingera to chyba gdzies niedaleko Kraka.
To jakas pierdolona mania zaczynac ustawianie wiosła od menzury. Siodełko w tym przypadku blokada ok 0,5mm, akcja strun ok 1-1,2 mm nad 12" pisze około bo niuanse typu 0,8 niech sobie kazdy wg własnego uznania robi ( to nastepny IMO mit ), DOBRE STRUNY, prosty gryf ( napinanie pręta w gryfie by nie miał zbyt duzej "łódki" a  najlepiej w ogóle ) i dopiero menzura.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Wybielacz666 w 11 Wrz, 2011, 22:00:31
a propos postu wyżej: Truss rod adjustment: how to adjust the truss rod - frudua.com (http://www.youtube.com/watch?v=5_qZ_QGXI4w#ws) i cały kanał. ;) teraz sam reguluję gitarki i naprawdę świetnie chodzą. no ale ja mam sprawne wiosła :D
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: ChopZeWsi w 12 Wrz, 2011, 10:28:52
       Jak kupiłem sobie pierwszą ''gitarę'' to była tak gówniana i rozregulowana że nie dało się na niej grać. Dlatego zanim nauczyłem się intra do "One" Mety, musiałem nauczyć się regulacji gitary bez pomocy youtuba, reszty netu, ani nawet bardziej doświadczonego kumpla. Teraz to dobrze. Wiedzy nie trzeba zdobywać samemu, tylko ma się ją podaną na talerzu i nauczenie się czegoś zajmuje kilka minut zamiast kilku dni.
       Ten gość z filmiku preferuje trochę dużą łódkę gryfu. U mnie jest minimalna że ruch struny jest ledwie zauważalny, ale to kwestia preferencji. Bardzo ważne jest sprawdzenie czy gitara stroi na siodełku szyjki. Może być tak że struna stroi na 0 progu i na 12 progu, ale nie stroi na 1,2,3... progach. Chodzi o położenie i wysokość siodełka.
Powodem mogą być miejscami wytarte progi i miejsce styku struny nie wypada już na środku progu co też powoduje minimalne odchyły.
     
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 12 Wrz, 2011, 14:38:58
Cytuj
w stroju temperowanym (12TET), czyli w praktycznie wszystkich gitarach, kwarty i kwinty nie stroją o +/- 2 centy, tercje i septymy o kilkanaście

Ale chyba mówisz o względnych "odległościach" pomiędzy akordami, a nie pojedynczych dźwiękach na gryfie (jeśli wiesz o co mi kaman), bo inaczej pics or it didn't happen.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 12 Wrz, 2011, 16:23:55
Cytuj
brak intonacji zaczyna przeszkadzać dopiero na tle innych dźwięków, które stroją
No i dlatego swojego kordelasa obnażyłem. Jak ziomowi nie stroi gita w pozycjach, to przy +/- 15 centach zaczyna mi odpadać szkliwo z jedynek.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: mondomg w 12 Wrz, 2011, 16:45:48
Ej, Wam też najbardziej nie stroi (i, skoro już przy tym jesteśmy, nie brzmi) trzecia wiolinowa?

Ta, zdaję sobie sprawę, że nikt nie gra na strunach wiolinowych, noo ale może ktoś akurat zakochał/zachorował i się pomylił, czy co.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 12 Wrz, 2011, 17:06:03
Mondomg i bandit112

Tu macie wiosło, które zawsze będzie stroić.
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.gewa-it.com%2Fmmimg%2Ftn%2Fa027893_5_vgs_.jpg&hash=608ab0321b2ad36f1c6f638ef90596d717b6ad7a)

http://www.vgs-guitars.com/vgsproduct.html?&no_cache=1&L=0&call=detail&productId=25969&searchGenre=2683&searchBrand=276 (http://www.vgs-guitars.com/vgsproduct.html?&no_cache=1&L=0&call=detail&productId=25969&searchGenre=2683&searchBrand=276)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 12 Wrz, 2011, 17:13:55
Tu o tym patencie jeden pan opowiada:
Steve Vai - True Temperament (http://www.youtube.com/watch?v=uehDWQNActA#)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: commelina w 12 Wrz, 2011, 17:18:51
Animalsi ostatnio grali koncert i TA miał wiesło z rozbieżnymi progami. Kombinuja jak koń pod górę.

np:
 (https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.agileguitarforum.com%2Fuploader%2Ffiles%2F1242329478-Wierdboard.jpg&hash=53b65f8211e669677baa88031fe2d688c04dd3d9)
True Temperament featuring Erik Borelius (http://www.youtube.com/watch?v=YEOY3SqxMc0#)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Lothar w 12 Wrz, 2011, 17:31:48
Wróbelsparuł - ten VGS ma jeszcze ten mostek, który zawsze stroi. To jest dopiero czarna magia.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 12 Wrz, 2011, 17:43:43
Istnienia takiego mostka nie byłem świadom. Cool. Szkoda, że ten model = 10k, bo bym wyszarpał z kieszonki i se kupił.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: selfslave w 12 Wrz, 2011, 18:45:14
Ja mam w planie przestroić LP z 24.75 do drop A. Co prawda most stały, ale i tak trochę się obawiam czy uda mi się ustawić intonację. Gra z was ktoś w takim stroju z taką menzurą? Może macie jakieś sety strun sprawdzone? :)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 12 Wrz, 2011, 18:50:20
Yonek nie zna litości w tym względzie. Spytaj go.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 12 Wrz, 2011, 20:20:57
Ja mam w planie przestroić LP z 24.75 do drop A. Co prawda most stały, ale i tak trochę się obawiam czy uda mi się ustawić intonację. Gra z was ktoś w takim stroju z taką menzurą? Może macie jakieś sety strun sprawdzone? :)

Jeżeli Tony Iommi może grać na 24,75 w C na strunach 9-46, to i Ty możesz grać w drop A na jakichkolwiek. Dodam, że ja dzisiaj zestroiłem mojego Telecastera do standard C i działał świetnie na 9-42 :) A i jeszcze miałem od chuja miejsca do regulacji menzury, następny eksperyment to F# w 13-65  :)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Thoth w 12 Wrz, 2011, 20:27:16
Ja gram w B/H standard, ale do drop A się czasem przestrajam. Strunki 12-54. Powiem tyle: Działa ;)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 12 Wrz, 2011, 21:10:50
Swoją drogą, odnośnie manii doskonałego strojenia w każdej pozycji - przecież jak się np stroi fortepian, to wg wzoru się go celowo odrobinkę rozstraja, bo ludzkie ucho jest niedoskonałe i wtedy lepiej to brzmi, niż jakby miał każdy klawisz być idealnie nastrojony na teoretyczną częstotliwość... to nawet miało swoją nazwę, krzywa (czy tam wzór) jakiegośtam kolesia, nie mogę tego znaleźć akurat. Taki wykres był, że jak teoretycznie strojenie powinno rosnąć prostą linią, to to lepiej brzmiące się układało w takie lekkie S, gdzie CHYBA niskie tony się stroiło troszeczkę niżej, niż wg prostej linii, a wysokie wyżej. Albo na odwrót, już nie pamiętam dokładnie...
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 13 Wrz, 2011, 12:08:52
Twoje linki mnie naprowadziły na to, czego nie mogłem znaleźć :)
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/ae/Railsback2.png (http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/ae/Railsback2.png)
http://en.wikipedia.org/wiki/Piano_acoustics#The_Railsback_curve (http://en.wikipedia.org/wiki/Piano_acoustics#The_Railsback_curve)
jak widać trochę pokręciłem z pamięci, jednak bardziej skomplikowane to jest, niż S :D Ale chociaż tyle dobrze kojarzyłem:
Cytuj
That is, the high notes are higher, and the low notes lower, than they are in an equal-tempered scale. Not all octaves are equally stretched: the middle octaves are barely stretched at all, whereas the octaves on either end of the piano are stretched considerably.
Co do uzasadnienia z kolei ty masz rację jednak, wg tego arta chodzi głównie o specyfikę instrumentu akurat.
Tylko wydawało mi się, że gdzieś o tym czytałem po polsku, z wykorzystanym tym samym chyba nawet wykresem. Oh, well...
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Drozd w 13 Wrz, 2011, 12:23:40

Yonek nie zna litości w tym względzie. Spytaj go.


Mi Yony polecił do dropG w 25.5 80tkę z basowego kompletu  8) Podobno ma dłuższą żywotność
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: bandit112 w 13 Wrz, 2011, 17:53:14
Czyli wychodzi na to, że żadne wiosło nie stroi idealnie co do centa na każdym progu.


Oczywiście jeśli mowa o normalniej gitarze, a nie o tych cudach:


http://www.gewa-it.com/mmimg/tn/a027893_5_vgs_.jpg (http://www.gewa-it.com/mmimg/tn/a027893_5_vgs_.jpg)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: ChopZeWsi w 13 Wrz, 2011, 22:37:09
Czyli wychodzi na to, że żadne wiosło nie stroi idealnie co do centa na każdym progu.


Oczywiście jeśli mowa o normalniej gitarze, a nie o tych cudach:


http://www.gewa-it.com/mmimg/tn/a027893_5_vgs_.jpg (http://www.gewa-it.com/mmimg/tn/a027893_5_vgs_.jpg)
No na to wychodzi. Tylko w jakich granicach powinny mieścić się te odchyły?

Posty połączone: 13 Wrz, 2011, 22:37:20
Czyli wychodzi na to, że żadne wiosło nie stroi idealnie co do centa na każdym progu.


Oczywiście jeśli mowa o normalniej gitarze, a nie o tych cudach:


http://www.gewa-it.com/mmimg/tn/a027893_5_vgs_.jpg (http://www.gewa-it.com/mmimg/tn/a027893_5_vgs_.jpg)
No na to wychodzi. Tylko w jakich granicach powinny mieścić się te odchyły?
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 13 Wrz, 2011, 22:40:54
Cytuj
w jakich granicach powinny mieścić się te odchyły?
Takich, żeby nie jebało w uszy tych co cokolwiek słyszą.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Bjørn w 13 Wrz, 2011, 23:51:30
A propos tych mostów EverTune

http://evertune.com/ (http://evertune.com/)

;)

Jest też model do 7mki, jakby kto chciał kastoma trzaskać.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: pivo w 14 Wrz, 2011, 11:42:07
Nie da się zbudować instrumentu, który by jednocześnie stroił we wszystkich tonacjach i był grywalny.
(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.claviantica.com%2FSeminario_files%2FGuarracino_keyboard_reconstruction.jpg&hash=de6cf06b53dc7df3a9397138be43afe3966e128a)
Oczywiście mowa o instrumentach, które posiadają z góry narzucone wysokości dźwięków, które można z niego wydobyć.
Kiedyś fortepiany i wszelkie tego typu instrumenty stroiło się do jednej tonacji i w ten sposób uzyskiwało się ~idealną czystość.
Dlatego też 99% utworów z muzyki klasycznej pisane były w konkretnej tonacji, żeby uniknąć skakania między różnie nastrojonymi instrumentami.
Potem wyskoczył Bach, który tak nastroił swój klawesyn, że dało się na nim +/- grać we wszystkich tonacjach.
Niektóre interwały zostały zmniejszone a niektóre zwiększone. Otworzyło to znacznie większe możliwości co do samej gry kosztem intonacji.
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_równomiernie_temperowany (http://pl.wikipedia.org/wiki/System_równomiernie_temperowany)
Just Intonation vs. Equal Temperament (http://www.youtube.com/watch?v=BhZpvGSPx6w#)
Skrzypek wam to powiada ;)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 14 Wrz, 2011, 12:37:41
ej ale to w sumie np takie właśnie skrzypce, gdzie nie ma progów i czystość zależy niemalże tylko od skila grającego (a przynajmniej tak mi się zdaje) - da się w każdej tonacji odegrać czysto bez dostrajania? Czy już nawet na poziomie pustych strun te zależności dają się odczuć (wprawnemu uchu)?
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 14 Wrz, 2011, 13:46:29
Przepraszam, ale czy też tak macie, że przy ustawianiu menzury, dając flażolet na XII słyszę jego pulsowanie i w sumie na samo to mogę ustawić menzurę (bez dociskania struny do progu)?
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Ghost_of_Cain w 14 Wrz, 2011, 14:19:34
Przepraszam, ale czy też tak macie, że przy ustawianiu menzury, dając flażolet na XII słyszę jego pulsowanie i w sumie na samo to mogę ustawić menzurę (bez dociskania struny do progu)?

Nie, no. Zapachniało jakimś wudu. Skąd ten puls ma wiedzieć, że naprowadza Twoje astralne ucho na brzmienie skróconej do 12 progu struny?
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 14 Wrz, 2011, 14:33:31
Bo flażolet jest na wysokości XII progu, a nie środka menzury. No, wczoraj tak miałem z tym ustawianiem, a ten "puls" to słyszę od zawsze przy flażolecie na XII i od razu wiem, że menzura nie tego. Srs.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 14 Wrz, 2011, 14:51:30
Pany - wejdźmy na wyższy poziom szczegółu. Przecież mogę wydobywać flażolet z mniejszą lub większą skutecznością przesuwając paluch nawet po jakieś 2 mm w obie strony od "właściwego" miejsca. Próg XII jest gdzie jest, ale jeśli menzura jest niewłaściwa, to flażolet zrobiony nad nim nie będzie w połowie struny.

Weźta gitę do łapy, dajcie na XII progu i dobrze posłuchajcie, czy dźwięk jest całkowicie stały, na wszystkich strunach. Niemożliwe, żebym tylko ja to słyszał. Chociaż, nietoperz...
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 14 Wrz, 2011, 15:01:32
Amanita - poprawka - wyraźnie słyszalny flażolet jest w podanych przez Ciebie miejscach, a poza tym flażolety są dokładnie w każdym miejscu struny, tylko jedne słychać lepiej, inne mniej.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: pivo w 14 Wrz, 2011, 15:08:43
ej ale to w sumie np takie właśnie skrzypce, gdzie nie ma progów i czystość zależy niemalże tylko od skila grającego (a przynajmniej tak mi się zdaje) - da się w każdej tonacji odegrać czysto bez dostrajania? Czy już nawet na poziomie pustych strun te zależności dają się odczuć (wprawnemu uchu)?
No własnie to jest jedna z głównych zalet instrumentów bezprogowych.
Nie rozumiem do końca pytania o puste struny. Puste struny w skrzypcach stroi się idealnymi kwintami na słuch i tutaj nie ma już co odczuwać ;)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 14 Wrz, 2011, 15:15:02
I mam wrażenie, że niektóre wcale :D. Kumam - poza progiem akceptowalnej przez ogół flażoletowatości.

Śmichy, chichy - sprawdziliście?
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 14 Wrz, 2011, 15:19:58
Digreszon - jest pewna specyficzna grupa ludzi, którzy mówią "frażolety". :D
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 14 Wrz, 2011, 15:23:22
I poszłem, a chuj przez "h"* :D


Spoiler

Sprawdziliście?... :P
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wrobelsparrow w 14 Wrz, 2011, 15:32:00
Cytuj
da się w wymowie rozróżnić "ch" i "h". Mistrzowie pochodzą z Mazur
Nie tyle się da, co słychać jak chuj.

Powiedzcie sobie zdecydowanie nasze słowiańskie, mordorskie "chleb", a potem cudze, pedalskie, lalusiowato brzmiące "helikopter" albo "hotel".
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 14 Wrz, 2011, 15:41:26
a potem cudze, pedalskie, lalusiowato brzmiące "helikopter" albo "hotel".

Na "h" gardło ustawiamy jak do beknięcia - to dla nadal zagubionych :D.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 14 Wrz, 2011, 15:59:14
@ sylkis - zaproponuję mały eksperyment przy użyciu 4,3 i 2ej struny w gitarze (DGH w standardzie). nastrój D do tunera, G flażoletami od D, H flażoletami od G. albo na słuch na otwartych, żeby intermodulacja (bicie) była zerowa. masz teraz czysto zaintonowany akord Gdur w przewrocie na pustych strunach, brzmi fajnie (spróbuj pod lekkim crunchem pograć jednym palcem, nic nie bije ifogle) ale
na 8 progu struny H nie stroi oktawa G ;)
ale taki skrzypek nie ma progu i to paluszkiem skompensuje ;>
na tunerze struna H jest o kilkanaście centów w dół odstrojona.
:D
no dobra :D

Nie wiem, jak w innych rejonach, ale w Szczecinie (z tego, co zauważyłem) nie da się rozróżnić 'h' i 'ch' słuchając innych ;) oba są bezdźwięcznym szczelinowymi welarnymi (czy jak to się tam po polsku nazywa) głoskami, identycznymi. I oba podlegają identycznym procesom - czasem (zwłaszcza w silnie nacechowanej emocjonalnie mowie, np jak ktoś bluzga, głównie na początku wyrazów) z bezdźwięcznej szczelinowej staje się bezdźwięczną drżącą. Czasem też niektórzy (głównie dzieci - zapowiedź jak to się najprawdopodobniej rozwinie w przyszłości?) wymawiają je jako "k" w pozycji gdziekolwiek przed samogłoską w sylabie (najczęściej przed samogłoską i jeszcze jakąś spółgłoską, np 'chcę'->'kckę'). I jeszcze też często w nieuważnej, szybkiej mowie jest redukowane do szczelinowej bezdźwięcznej spółgłoski krtaniowej (takiej jak w j. angielskim), głównie na końcach wyrazów, czasami też na ich początkach...
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 14 Wrz, 2011, 16:40:41
Naprawdę nikt nie ma gitary pod ręką?... Czy wszyscy nagle pogłuchli? :D
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: bandit112 w 14 Wrz, 2011, 17:10:32
Także tego... A jak dociskam, nie ważne czy mocno/słabo i jaki próg strunę e (najcieńszą), to dźwięk strasznie wibruje (im więcej gainu tym większa wibracja). To jest prze wkurwiające i wcześniej albo tego nie było, albo nie zwróciłem uwagi. Co to może być? Inne struny nie są wzbudzone.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Thoth w 14 Wrz, 2011, 17:28:54
No wiesz, struny ogólnie wibrują...
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 14 Wrz, 2011, 17:50:47
Pewnie zjebana struna. Albo niewyregulowana gitara. Albo wszystko naraz.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 14 Wrz, 2011, 22:08:39
Oświeciło mnie dziś z jedną rzeczą w związku z tym tematem :D
Zawsze lubiłem się bawić brzmieniem pozornie tego samego dźwięku w różnych miejscach na gryfie, w sensie np jakiś dany dźwięk gdzieś i na niższej stronie 5 progów wyżej i na kolejnej tak samo i tak dalej... wciąż niby to samo, a brzmi inaczej - często wyżej/niżej, pomijając zupełnie inną barwę. Zawsze myślałem, że to kwestia różnicy w grubości strun i długości aktywnej części struny, ale tak mnie dzisiaj naszło - ciekawe jak dużą rolę odgrywa w tym zjawisku też to "rozstrojenie" wynikające z natury instrumentu :)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Rachet w 14 Wrz, 2011, 22:23:42
Ej, ale tuner pokazuje mi dokładnie ten sam dźwięk bez odchyłów, ale ciągle brzmią inaczej ;)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 14 Wrz, 2011, 22:49:19
Uff! Już myślałem, że mie spoidło wielkie pierdolło czy coś ;)
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: ChopZeWsi w 15 Wrz, 2011, 10:49:01
a potem cudze, pedalskie, lalusiowato brzmiące "helikopter" albo "hotel".

Na "h" gardło ustawiamy jak do beknięcia - to dla nadal zagubionych :D.


Dokładnie tak. Wystarczy posłuchać wymowy starszych ludzi na mazurach.
"Chleb" wypowiada się swobodnie luźnym gardłem
"Herbata" wypowiada się  z lekko zaciśniętym gardłem, tak jak niemcy wypowiadają "hundert".
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: Szneka w 16 Wrz, 2011, 10:05:55
Także tego... A jak dociskam, nie ważne czy mocno/słabo i jaki próg strunę e (najcieńszą), to dźwięk strasznie wibruje (im więcej gainu tym większa wibracja). To jest prze wkurwiające i wcześniej albo tego nie było, albo nie zwróciłem uwagi. Co to może być? Inne struny nie są wzbudzone.

Tej no mam dokładnie to samo w srajbanezie już mnie szlag trafia z tym wiosłem, nie da się solówek grać na innym pickupie niż neck bo na mostkowym brzmi jak gówno z parkinsonem przez te dziwne wibracje. Wyregulowałem menzurę i nadal to samo, naprawdę niewiem o co chodzi :/
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: sylkis w 16 Wrz, 2011, 11:02:56
Może zbyt niska akcja struny, źle wyregulowany gryf, zjebane progi? Albo coś z mostkiem lub siodełkiem? Tak zgaduję z dupy.
Tytuł: Odp: Coś mnie wiosło nie stroi.
Wiadomość wysłana przez: niedziak w 16 Wrz, 2011, 15:40:15
Ja bym bardziej powiedział, że to kwestia gałkologii. Kiedyś też miałem identyczny problem, ale po kilku latach nauczyłem się 'prawidłowo' kręcić gałkami i problem znikł.