Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Aerosmith w 12 Cze, 2011, 19:09:50
-
Znajomy chce czymś dopalić swoje combo Fender Hot Rod DeVille aby móc pograć trochę mocniejsze rzeczy. Co doradzacie? Może macie przy okazji jakieś próbki brzmieniowe w roli głównej te combo i półszatany? Ma to sens czy lepiej aby dozbierał na drugi piec? bo Fendera nie che sprzedać z racji tego, że główną jego muzą są bluesy :P
-
Tego ampa nie znam, ale niech kombinuje z dopałką, może coś fajnego wyjść. Na początek DS1 niech wsadzi albo TS'a i dopali nim przester z pieca, musicie pokombinować, raczej nikt tu gotowej recepty nie poda. ;) Ew. jakiś lampowy przester, Bash pisał, że Fafika robi na zamówienie. ;)
-
Może spróbować drive'ów Radiala z serii tonebone; ja miałem hot british, drugi gitarszczak ma nadal plexitube i oboje sobie chwalimy, fenomenalny drive, na jednej 12AX7, ja z niego kręciłem lekkie rokenrolowe rzeczy jak i ciężkie brzmienia. Bardzo dobrze reaguje na dopałki, chociaż zauważyłem że nie lubi się zbytnio z Tube Screamerem (o dziwo) i SD-1 (tylko to sprawdzaliśmy). Ja go dopadałem czerwonym bee i było megacacy :)
-
Ja tam uważam, że można nauczyć małpę grać na mandolinie, pytanie tylko: po co? Ten piec jest bardzo fajny, ale nawet 4X10 nie da takiego dmuchnięcia, jak 2x12 (chyba, że kumpel ma tę właśnie wersję, co w sumie i tak niewiele zmienia, bo ten wzmacniacz po prostu nie jest do szatanów), nie mówiąc o stopniach przedwzmacniacza i takich tam. Już choćby 2x12 JCM 900 da dużo lepsze efekty bez dopałów, a używka kosztuje 2K bez wielkiej łaski. Raczej bym szedł w tym kierunku.
-
ten wzmacniacz po prostu nie jest do szatanów
Jak go podepnie pod zewnętrzną pakę i pokombinuje to się jeszcze zdziwimy. Niechaj walczy!
-
Ja go dopadałem czerwonym bee i było megacacy :)
Tego Fendera? Masz może jakieś nagrania?
Ja tam uważam, że można nauczyć małpę grać na mandolinie, pytanie tylko: po co? Ten piec jest bardzo fajny, ale nawet 4X10 nie da takiego dmuchnięcia, jak 2x12 (chyba, że kumpel ma tę właśnie wersję, co w sumie i tak niewiele zmienia, bo ten wzmacniacz po prostu nie jest do szatanów), nie mówiąc o stopniach przedwzmacniacza i takich tam. Już choćby 2x12 JCM 900 da dużo lepsze efekty bez dopałów, a używka kosztuje 2K bez wielkiej łaski. Raczej bym szedł w tym kierunku.
Fender Hot Rod DeVille występuje tylko w wersji 2x12" i 4x10", a on ma 2x12" i nie chce grać mega szatanów na siódemce czy ósemce przestrojonej do x czy ź. No i nie chce kupować drugiego pieca, a jak już wspominałem wcześniej, o rezygnacji z tego Fendera to nie ma mowy.
Zobacz co można wycisnąć z ciut mniejszego brata czyli wersji Deluxe 1x12"
MXR Fullbore Metal Pedal (http://www.youtube.com/watch?v=vMdwxw8cx0Q#ws)
Przy okazji chyba sam przypadkiem znalazłem coś co mu doradzę, podeślę linka i niech może kupi tego MXR, bo jeśli tak brzmi nagranie na YT i to na wersji 40 watowej jedno głośnikowej to na 60-tce 2x12" na żywca musi zagadać jeszcze lepiej :)
-
Ja go dopadałem czerwonym bee i było megacacy :)
Tego Fendera? Masz może jakieś nagrania?
Niestety nie, miałem na myśli Radiala :)
-
Nie wiem jak z Hot Rod ale Super 60 dopalony OCD rozpierdala system.
-
niech kupi fractala :)
-
To połączenie Deluxe z MXR Fullboring Metal jest megasyfne i żyletkowate, zero jaj. ::)
Podobny efekt uzyskiwałem, kiedy miałem 15 lat i dopalałem Laneya TF Digitechem Metal Masterem, sound identyczny, a budżet trzy razy mniejszy :D
-
Uważam, ze ten MXR jest kapke za drogi, gralem w muzycznym na nim dosc dlugo, noise gate sprawuje sie zajebiscie, ale brzmienie juz znane - taki metal zone tylko z bajerem, funkcją scoop.